Cambria - uprawa
Re: Orchidea?
Wielkie dzięki za odpowiedź. Też raz w tygodniu ją podlewam i podejrzewałam, że usychanie to wynik zmiany warunków klimatycznych ale nie byłam pewna. Jest to moja pierwsza taka orchidea i nie wiedziałam ja ją przycinać.
- cindirella85
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 16 wrz 2010, o 16:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe
- Kontakt:
Re: Cambria
Witam.
Mogę się podpiąć pod temat? Kupiłam Cambrię za 7,50 na allegro.
W domu zauważyłam, ze 2 bulwy jakby gniły od góry są suche a na dole miękkie (zdjęcia). Poza tym roślina była zainfekowana (na zdjęciach). Wybiłam stworzenia co do jednego - ręcznie. Na drugi dzień pokazały się jeszcze 2 a potem już nie widziałam ani jednego.
Roślinę dzisiaj wyjęłam z doniczki, bo coś mnie tknęło, żeby sprawdzić co z korzeniami. W podłożu była sama kora i było dość luźno, także jak wyjęłam roślinę to wszystko wysypało się jak piasek, choć jest wilgotno.
I korzenie - puste, wszystkie. A w środku, zbita kulka (chyba) sphagnum, wilgotna.
Mam to wszystko wygrzebać ze środka? Wyciąć korzenie? Jeśli tak, to zaraz przy bulwach?
Proszę o pomoc, czytałam trochę na internecie ale dalej nie jestem do końca pewna co robić.
Gdzie ją wsadzić po obcięciu korzeni (jeśli w ogóle mam obcinać) ? Ładować do tej samej doniczki z samym keramzytem?
To moja pierwsza Cambria, zakupiłam też u tego gościa Oncidium. Do tej pory miałam same falki i dendrobia i z nimi wszystko ok, są zdrowe i kwitną jak szalone.
Z Cambrią nie wiem do końca jak sobie radzić.
Szkodniki:
Bulwy:
Korzenie:
Ogólny wygląd roślinki:
Mogę się podpiąć pod temat? Kupiłam Cambrię za 7,50 na allegro.
W domu zauważyłam, ze 2 bulwy jakby gniły od góry są suche a na dole miękkie (zdjęcia). Poza tym roślina była zainfekowana (na zdjęciach). Wybiłam stworzenia co do jednego - ręcznie. Na drugi dzień pokazały się jeszcze 2 a potem już nie widziałam ani jednego.
Roślinę dzisiaj wyjęłam z doniczki, bo coś mnie tknęło, żeby sprawdzić co z korzeniami. W podłożu była sama kora i było dość luźno, także jak wyjęłam roślinę to wszystko wysypało się jak piasek, choć jest wilgotno.
I korzenie - puste, wszystkie. A w środku, zbita kulka (chyba) sphagnum, wilgotna.
Mam to wszystko wygrzebać ze środka? Wyciąć korzenie? Jeśli tak, to zaraz przy bulwach?
Proszę o pomoc, czytałam trochę na internecie ale dalej nie jestem do końca pewna co robić.
Gdzie ją wsadzić po obcięciu korzeni (jeśli w ogóle mam obcinać) ? Ładować do tej samej doniczki z samym keramzytem?
To moja pierwsza Cambria, zakupiłam też u tego gościa Oncidium. Do tej pory miałam same falki i dendrobia i z nimi wszystko ok, są zdrowe i kwitną jak szalone.
Z Cambrią nie wiem do końca jak sobie radzić.
Szkodniki:
Bulwy:
Korzenie:
Ogólny wygląd roślinki:
- reniazt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1857
- Od: 6 wrz 2007, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Miltonia?
Dostałam storczyka - chyba to miltonia - poczytałam o niej - ustawiłam na parapecie północnego okna - codziennie zraszałam liście - podlewałam wodą deszczówką kiedy doniczka robiła się zbyt lekka i kilka dni temu zauważyłam, że płatki jej kwiatów robią się takie dziwne i przysychają. Co jaj jej zrobiłam?
Re: Miltonia?
Witaj. Z Tym, że to raczej nie jest Miltonia; wygląda mi bardziej na Cambrię. A zasychanie może ale nie musi być objawem aklimatyzacji.
Pozdrawiam Agnieszka
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Miltonia?
Mi tez ona wygląda na jakąś hybrydę cambrii
Re: Miltonia?
A kwiatuszki zasychaja bo moze przyszedl juz na nie czas i po prostu przekwitaja?
Re: Miltonia?
Zdjęcie przedstawia "Burrageara Nelly Ister" lub "Stefan Ister".
Stroczyk łatwy w uprawie
Stanowisko widne do półcienistego, temepratura pokojowa nie wyższa niż 25 stopni Celsjusza, noca spadki temp. do 20 stopni. Wilgotnośc powyżej 40% ale mniej niż 60%. Po kwitnieniu należy podlewać oszczędnie, ale żeby pseudobulwy się nie pomarszczyły. Gdy pojawią się nowe przyrosty należy normalnie podlewac i nawozić. Podłoże zawsze lekko wilgotne. Nawożenie co trzecie podlewanie . Przesadzanie wtedy gdy roslina "wychodzi" z doniczki. Mozna ją podzielić pamiętając aby w każdej donicce znalazło się od 4-7 pseudobulw. Podczas przesadzania należy usunąc suche, zgniłe korzenie. Nie wolno ich sadzic bez podparcia lub zbyt glęboko. Stosujemy płaskie doniczki lub wiszace ample.
Stroczyk łatwy w uprawie
Stanowisko widne do półcienistego, temepratura pokojowa nie wyższa niż 25 stopni Celsjusza, noca spadki temp. do 20 stopni. Wilgotnośc powyżej 40% ale mniej niż 60%. Po kwitnieniu należy podlewać oszczędnie, ale żeby pseudobulwy się nie pomarszczyły. Gdy pojawią się nowe przyrosty należy normalnie podlewac i nawozić. Podłoże zawsze lekko wilgotne. Nawożenie co trzecie podlewanie . Przesadzanie wtedy gdy roslina "wychodzi" z doniczki. Mozna ją podzielić pamiętając aby w każdej donicce znalazło się od 4-7 pseudobulw. Podczas przesadzania należy usunąc suche, zgniłe korzenie. Nie wolno ich sadzic bez podparcia lub zbyt glęboko. Stosujemy płaskie doniczki lub wiszace ample.
Moje Wątki
zapraszam
zapraszam
- reniazt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1857
- Od: 6 wrz 2007, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Miltonia?
Ale jesteście kochani - taki szybki odzew i tyle informacji.
Wszystkim wam bardzo dziękuje i za indentyfikacje również.
Tak mi tego strorczyka szkoda, bo taki cudowny i tak krótko cieszyłam się pięknem jego kwiatków.
Filigranowa27 nie powodem nie może być przekwitanie - bo nawet nowe pączki widzę, że mają takie suche plamy na płatkach.
kambodza5 - teraz tak sobie myślę, czy powodem tego nie będzie przypadkiem uchylane codziennie rano okno - a zamykane wieczorem?
Co prawda mamy lato, ale ostatnio temperatury nas nie rozpieszczały, czy powietrze, które wpadało przez to okno nie było rano lub wieczorem zbyt chłodne dla tych kwiatuszków?
Bo tak poza tym - pilnowałam jak oczka w głowie - deszczówka - podwójne spodki z wodą do parowania - regularne podlewanie raz w tygodniu i obserwowałam liście czy czasem się nie marszczą (o czym wszędzie piszą, że tak reaguje na niedobór wody).
Zero kontaktu z promieniami słonecznymi i taki szkopuł.
Wszystkim wam bardzo dziękuje i za indentyfikacje również.
Tak mi tego strorczyka szkoda, bo taki cudowny i tak krótko cieszyłam się pięknem jego kwiatków.
Filigranowa27 nie powodem nie może być przekwitanie - bo nawet nowe pączki widzę, że mają takie suche plamy na płatkach.
kambodza5 - teraz tak sobie myślę, czy powodem tego nie będzie przypadkiem uchylane codziennie rano okno - a zamykane wieczorem?
Co prawda mamy lato, ale ostatnio temperatury nas nie rozpieszczały, czy powietrze, które wpadało przez to okno nie było rano lub wieczorem zbyt chłodne dla tych kwiatuszków?
Bo tak poza tym - pilnowałam jak oczka w głowie - deszczówka - podwójne spodki z wodą do parowania - regularne podlewanie raz w tygodniu i obserwowałam liście czy czasem się nie marszczą (o czym wszędzie piszą, że tak reaguje na niedobór wody).
Zero kontaktu z promieniami słonecznymi i taki szkopuł.
Re: Miltonia?
Ja mamColmanara Wildcat Bobcat
Moją Cambrię kupiłem w Austrii w 2008 roku. Co roku kwitnie +/- miesiąc wcześniej. Stoi na parapecie od strony północnej domu
(w kuchni) ma dużo ciepłego powietrza ale nie można zapomnieć o wietrzeniu ( o świeżym powietrzu ).
Ma pół cień jedynie od godziny ok 17-20 ma więcej słońca. Podlewam ją zazwyczaj w soboty i przelewam doniczkę dużą ilością wodą z kranu. Nawożę ją raz w miesiącu od wiosny do końca lata. Przechodzi okres spoczynkowy 2 tygodnie po kwitnieniu i wtedy trzymam ja zupełnie sucho(bez podlewania) a potem już normalnie co tydzień podlewam. Po okresie miesiąca po kwitnieniu wypuszcza nowy przyrost. W okresie zimy przestaje rosnąc. Wzrost ponawia na wiosnę dlatego też na wiosnę nawożę ją co miesiąc. Przeszkodą mogą być ślimaki które kochają surowego ogórka. Moja Cambria jest bardzo odporna na wszelkie choroby. Raz ja przesadzałem i wyciąłem jej za dużo korzeni, wtedy bulwy pogubiły liście i pomarszczyły się, ale nowe przyrosty są zdrowe i ładne.
Na chwilę obecną nie kwitnie.
Kwiatki mogły byc zawiane pod warunkiem że temp. rano wynosiła ok.13 i mniej stopni
Ja bym zobaczył czy podłoze storczyka jest mokre (jak bardzo). Jeżeli stan korzeni byby dobry tz że niebyły by zgnite to bym zostawił w tym podł ozu inaczej trzeba natychmiast przesadzic storczyka do nowego podłoża. jezeli mozna prosze o wstawienie fotek na których było by wiadac liście i pseudobulwy storczyka .
Moją Cambrię kupiłem w Austrii w 2008 roku. Co roku kwitnie +/- miesiąc wcześniej. Stoi na parapecie od strony północnej domu
(w kuchni) ma dużo ciepłego powietrza ale nie można zapomnieć o wietrzeniu ( o świeżym powietrzu ).
Ma pół cień jedynie od godziny ok 17-20 ma więcej słońca. Podlewam ją zazwyczaj w soboty i przelewam doniczkę dużą ilością wodą z kranu. Nawożę ją raz w miesiącu od wiosny do końca lata. Przechodzi okres spoczynkowy 2 tygodnie po kwitnieniu i wtedy trzymam ja zupełnie sucho(bez podlewania) a potem już normalnie co tydzień podlewam. Po okresie miesiąca po kwitnieniu wypuszcza nowy przyrost. W okresie zimy przestaje rosnąc. Wzrost ponawia na wiosnę dlatego też na wiosnę nawożę ją co miesiąc. Przeszkodą mogą być ślimaki które kochają surowego ogórka. Moja Cambria jest bardzo odporna na wszelkie choroby. Raz ja przesadzałem i wyciąłem jej za dużo korzeni, wtedy bulwy pogubiły liście i pomarszczyły się, ale nowe przyrosty są zdrowe i ładne.
Na chwilę obecną nie kwitnie.
Kwiatki mogły byc zawiane pod warunkiem że temp. rano wynosiła ok.13 i mniej stopni
Ja bym zobaczył czy podłoze storczyka jest mokre (jak bardzo). Jeżeli stan korzeni byby dobry tz że niebyły by zgnite to bym zostawił w tym podł ozu inaczej trzeba natychmiast przesadzic storczyka do nowego podłoża. jezeli mozna prosze o wstawienie fotek na których było by wiadac liście i pseudobulwy storczyka .
Moje Wątki
zapraszam
zapraszam
cambria
Witajcie!
Proszę o poradę mam cambrię od pół roku, została przez kogoś rozdzielona i jak ją otrzymaam była małą, teraz ładnie się rozrosła ale nie kwitnie, co robić żeby zakwitła? Ja dużo ją podlewam Dzięki za porady
Proszę o poradę mam cambrię od pół roku, została przez kogoś rozdzielona i jak ją otrzymaam była małą, teraz ładnie się rozrosła ale nie kwitnie, co robić żeby zakwitła? Ja dużo ją podlewam Dzięki za porady
- myrtille1986
- 1000p
- Posty: 1010
- Od: 23 mar 2010, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Radom
Re: cambria
Cambria dopiero wtedy kwitnie gdy psb osiągną "dorosłość"trzeba po prostu czekać.Podlewamy ją standardowo czyli gdy podłoże przeschnie,nie można z tym przesadzać ponieważ korzenie mogą zgnić.Cambrie lobią podwyższona wilgotność powietrza wiec możesz ją postawić na podstawce z keramzytem z wodą.Oczywiście doniczkę oddzielamy podstawką aby nie dotykała wody.
Pozdrawiam Jagoda :-)
--> Spis moich wątków
--> Spis moich wątków
Re: cambria
Ja swoją Cambrię uprawiam tak
Moją Cambrię kupiłem w Austriiw 2008 roku. Co roku kwitnie +/- miesiąc wcześniej. Stoi na parapecie od strony północnej domu
(w kuchni) ma dużo ciepłego powietrza ale nie można zapomnieć o wietrzeniu ( o świeżym powietrzu ).
Ma pół cień jedynie od godziny ok 17-20 ma więcej słońca. Podlewam ją zazwyczaj w soboty i przelewam doniczkę dużą ilością wodą z kranu. Nawożę ją raz w miesiącu od wiosny do końca lata. Przechodzi okres spoczynkowy 2 tygodnie po kwitnieniu i wtedy trzymam ja zupełnie sucho(bez podlewania) a potem już normalnie co tydzień podlewam. Po okresie miesiąca po kwitnieniu wypuszcza nowy przyrost. W okresie zimy przestaje rosnąc. Wzrost ponawia na wiosnę dlatego też na wiosnę nawożę ją co miesiąc. Przeszkodą mogą być ślimaki które kochają surowego ogórka. Moja Cambria jest bardzo odporna na wszelkie choroby. Raz ja przesadzałem i wyciąłem jej za dużo korzeni, wtedy bulwy pogubiły liście i pomarszczyły się, ale nowe przyrosty są zdrowe i ładne
tak kwitła ostatnio
Moją Cambrię kupiłem w Austriiw 2008 roku. Co roku kwitnie +/- miesiąc wcześniej. Stoi na parapecie od strony północnej domu
(w kuchni) ma dużo ciepłego powietrza ale nie można zapomnieć o wietrzeniu ( o świeżym powietrzu ).
Ma pół cień jedynie od godziny ok 17-20 ma więcej słońca. Podlewam ją zazwyczaj w soboty i przelewam doniczkę dużą ilością wodą z kranu. Nawożę ją raz w miesiącu od wiosny do końca lata. Przechodzi okres spoczynkowy 2 tygodnie po kwitnieniu i wtedy trzymam ja zupełnie sucho(bez podlewania) a potem już normalnie co tydzień podlewam. Po okresie miesiąca po kwitnieniu wypuszcza nowy przyrost. W okresie zimy przestaje rosnąc. Wzrost ponawia na wiosnę dlatego też na wiosnę nawożę ją co miesiąc. Przeszkodą mogą być ślimaki które kochają surowego ogórka. Moja Cambria jest bardzo odporna na wszelkie choroby. Raz ja przesadzałem i wyciąłem jej za dużo korzeni, wtedy bulwy pogubiły liście i pomarszczyły się, ale nowe przyrosty są zdrowe i ładne
tak kwitła ostatnio
Moje Wątki
zapraszam
zapraszam
Re: cambria
Bardzo dziękuję za pomoc jak tyko zakwitnie dam znać