Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Witam Wszystkich milosnikow vandowatych
Kochani jakis czas temu mialam Vande, wisiala w lazience bo tam bylo cieplo, ale jednak
nie miala tam wilgotno i niestety miala ciemno. Zgubila wszystkie liscie i w koncu obumarla.
Chcialanym jeszcze raz kupic Vande. Zauwazylam tu na forum, ze jej posiadacze uprawiaja ja nad szklanym
pojemnikiem z woda, w ktorej delikatnie zamoczone sa jej korzeni. One podciagaja wode do gory, a dodatkowo jej parowanie zwieksza wilgptnosv powietrza wokol rosliny. Radzicie w ten sposob przechowywac Vandzie??
Kochani jakis czas temu mialam Vande, wisiala w lazience bo tam bylo cieplo, ale jednak
nie miala tam wilgotno i niestety miala ciemno. Zgubila wszystkie liscie i w koncu obumarla.
Chcialanym jeszcze raz kupic Vande. Zauwazylam tu na forum, ze jej posiadacze uprawiaja ja nad szklanym
pojemnikiem z woda, w ktorej delikatnie zamoczone sa jej korzeni. One podciagaja wode do gory, a dodatkowo jej parowanie zwieksza wilgptnosv powietrza wokol rosliny. Radzicie w ten sposob przechowywac Vandzie??
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Taki sposób jest najmniej kłopotliwy. Jest tylko jedno "ale", we wazonach nie trzyma się cały czas wody, a raz, dwa razy w tygodniu wlewa się do nich wodę na parę godzin ( ja trzymam zanurzone korzenie do momentu aż staną się z białych zielone. To znak, że nawodniły się i wtedy wylewam całą wodę )Z tego co czytałem i już z własnego doświadczenia wiem, że Vandy potrzebują dużo światła. W lecie trzymałem je na powietrzu, a gdy się ochłodziło przyniosłem do domu, włożyłem do wazonu i postawiłem na południowym oknie. Obecnie ma już duży pęd kwiatostanowy, na którym jest 10 pączków. Niebawem, jak się rozwiną zamieszczę zdjęcie .
jack55
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Informacja..-wpis moderacyjny.
W tym celowym wątku, skupiamy się wyłącznie na tematyce storczyków konkretnej grupy.
Rozmowy należy ograniczać do spraw merytorycznych, wzajemnej wymiany uwag uprawowych,problemowych oraz własnych doświadczeń..
Wszelkie inne rozmowy są niepotrzebne - będą usuwane.
- Do luźnych rozmów jest Off-topic ,a dedykowane wpisy można umieszczać w odpowiednich wątkach personalnych.
Proszę o przestrzeganie zasad.
mod.JOVANKA
W tym celowym wątku, skupiamy się wyłącznie na tematyce storczyków konkretnej grupy.
Rozmowy należy ograniczać do spraw merytorycznych, wzajemnej wymiany uwag uprawowych,problemowych oraz własnych doświadczeń..
Wszelkie inne rozmowy są niepotrzebne - będą usuwane.
- Do luźnych rozmów jest Off-topic ,a dedykowane wpisy można umieszczać w odpowiednich wątkach personalnych.
Proszę o przestrzeganie zasad.
mod.JOVANKA
- Borg
- 200p
- Posty: 310
- Od: 29 kwie 2013, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwadrant Delta
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Witam i ponownie chciałbym wrócić do tematu vandy, której zdjęcia wrzucałem już tutaj kilka tygodni temu, i której obcinałem martwe korzenie. Mam niestety wrażenie, że od tamtej pory roślina powoli umiera. Wygląda to tak, że liście po kolei żółkną przy samym trzonie (zdjęcie lewe), potem ta zżółknięta część usycha i liść łamie się przy nasadzie pod własnym ciężarem i odpada. Po kilku dniach zaczyna schnąć kolejny liść i tak dalej. W ten sposób odpadło już ich z 10 albo i więcej, straciłem rachubę, a trzon wygląda jak na zdjęciu prawym).
Dziś zauważyłem też, że jeden z liści lekko usechł na czubku, cały czas natomiast rośnie też nowy liść.
Czy jest jeszcze jakaś szansa na uratowanie rośliny? Ktoś jest w stanie doradzić, co dalej z nią robić?
Dziś zauważyłem też, że jeden z liści lekko usechł na czubku, cały czas natomiast rośnie też nowy liść.
Czy jest jeszcze jakaś szansa na uratowanie rośliny? Ktoś jest w stanie doradzić, co dalej z nią robić?
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Wygląda strasznie, chyba to już jej koniec niestety.
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Borg, a czy możesz wkleić zdjęcie całej rośliny?. Może coś zaproponuję, jak spróbować uratować ją
jack55
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Moim zdaniem za wysoko ją podlewałeś i gnije trzon, ale doświadczenia dużego z vandami nie mam, więc mogę się mylić... stosowałeś jakieś preparaty przeciwgrzybicze?
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Marne szanse na uratowanie,ja z sąsiadką w tamtym roku kupilismy w Obi 2 vandy w takim stanie były po 10zł i to z wazonem,więc kupilismy dla samego wazonu,mojej nie uratowałem,a sąsiadka swoją ucięła przy zdrowych lisciach,wysuszyła,posypała cynamonem i po pewnym czasie wsadziła ją do sphagnum i do dzisiaj jej ta vanda żyje,tak że może tak zrób to uda się ją jeszcze uratować.
- Borg
- 200p
- Posty: 310
- Od: 29 kwie 2013, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwadrant Delta
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Tak właśnie mi się wydaje, że to było przyczyną.Dufin pisze:Moim zdaniem za wysoko ją podlewałeś i gnije trzon, ale doświadczenia dużego z vandami nie mam, więc mogę się mylić... stosowałeś jakieś preparaty przeciwgrzybicze?
Nie, nie stosowałem żadnej chemii poza standardową odżywką.
No ale bez względu na przyczynę teraz trzeba się skupić na tym co dalej.
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
nie masz wiele do stracenia. Przede wszystkim zadziałałabym jakimś fungicydem, ale jeśli trzon pleśnieje w takim stopniu, to nie wiem czy coś jeszcze jest w stanie tą infekcje zatrzymać. Szkoda, że profilaktycznie niczym nie podziałałeś, gdy zaobserwowałeś pierwsze objawy opadania listków. Ewentualnie obciąć tak jak radzono?
Re: Vanda i Banda (wątek merytoryczny)
Borg, czy tuż pod zielonymi liśćmi jest korzeń? Jeśli tak, to ja osobiście odciąłbym suchą część zaraz pod korzeniem, a jeśli to nie korzeń, to odciąłbym suchą część, miejsce cięcia zasypałbym węglem drzewnym i poczekał z tydzień, aż rana zaschnie i po tym czasie delikatnie raz na jakiś czas zraszałbym.
jack55