Witaj
Akurat przytoczyłeś chyba mój cytat.
Zasada tutaj jest prosta:
po pierwsze jak największa ilość roślin zacieniających lustro wody (lilie wodne, rośliny pływające).
Bardzo częstym błędem jest zaraz po zalaniu wody wpuszczenie ryb.
Tutaj trzeba się wstrzymać jakieś dwa miesiące, jeżeli w tym czasie nastąpi silny zakwit wody to wystarczy wpuścić trochę planktonu złowionego w bezrybnym, czystym zbiorniku.
W kilkanaście godzin plankton załatwi sprawę, woda będzie kryształowa.
We wcześniejszym poście podałem Tobie link do oczka Kasi, bardzo pięknie zaprezentowała zbawienną rolę roślin w oczku wodnym.
Jeszcze jedna drobna uwaga, pisałeś, że wpuściłeś karasie do oczka.
Zawsze należy pamiętać o tym, że to ryby bardzo szybko rozmnażające się
wystarczy, że kilka razy podejdą do tarła (a zrobią to z całą pewnością) - zupa rybna murowana.
Pomyśl w takim wypadku o rybach, które zrównoważą ten problem (ryba killer

)
Nie miej pretensji do Piotra, mnie czasami także irytują powtarzające się posty, wystarczy trochę pogrzebać w forum i nie będzie problemu.
Skoro jesteście sąsiadami proponuję wspólne browarkowanie

Chętnie sam bym dołączył, ale mam stanowczo za daleko.
Powodzenia
