Bardzo dziękuję. To rzeczywiście świetny pomysł. Ale w takim razie co na pozostałą nasłonecznioną część skarpy? Myślałam o dzikiej róży, ale to nijak nie będzie z barwinkiem się komponować. Do tego dostęp do przycinania utrudniony, bo skarpa kończy się od góry płotem.
Trzmielinę Fortune'a, lubi słońce niska , płożąca i będzie ładnie kontrastować z zielonym barwinkiem Oczywiście jak nie chcesz dużo wkładać pracy w pielęgnację tej części skarpy
Jak już pisałam, ogrodnik ze mnie żaden... może z czasem coś mi z tego wyjdzie. Na razie mam do zagospodarowania 12 arów nowej zniszczonej po budowie działki i walczę z tym. Ważne jest że moja gleba to taka trochę lżejsza glina. Niby dookoła na wsi wszystkim wszystko rośnie i przymierzam się dowiezienia jej, niemniej skarpy ruszać nie mogę. To jest takie naturalne tarasowanie terenu i nad nami jest pole uprawne. Nie ma mowy raczej o wymianie gruntu. Nawet o przekopaniu gruntownym, bo ją naruszę i mi spadnie, spłynie wszystko. Miałam taka koncepcję, że jak dojdzie do wegetacji gąszczu chwastów, które tam rosną od zawsze, to potraktuje je randapem, potem geowłóknina i dopiero sadzenie. Ale czy to dobry kierunek? I czy trzmielina przyjmie się w takiej ziemi?
Na zdjęciu sprzed półtora roku - domu jeszcze nie ma, ale widać kształt skarpy
Skarpę trzeba wyplewić lub przekopać potem wygrabić potem można dać agrowłóknina, i ją potrzeba przymocować do gleby czymś bo ja mam wszystkie skarpy podobne do twoich i mam agrowłóknina i wysypane kamykami nam jedną skarpę ze wschodu i rośliny rosną ładnie choć trochę są zacienione ale wszystko rośnie, jak coś zaglądnij do moich wątków na FO i zobacz mój ogród na skarpach Mój nowy raj.....Cz.1...Cz.2...Cz.3...
Zobacz sobie jak chcesz jak to wygląda u mnie mam cały dom na skarpach i ta skarpa ze wschodu wygląda tak i powiem że rośliny mam bezproblemowe jest tam kilka gatunków jałowców płożących i kilka wzniosłych wiązy pendula, berberys, i tawuły. Żeby skarpa nie wyglądała monotonnie i płasko to mam kilka wysokości ( chodzi mi o rośliny że płożące wyższe i kilka drzew czyli wiązy) jak coś pisz może trochę rozjaśniłem temat
Wisienko!
Siatki i osłony, które kładziemy na skarpy, to siatki naturalne: słomiane, wiklinowe, trzcinowe, bambusowe i kokosowe, jak ta ostatnia. Pełnią one kilka funkcji w zależności od tego, którą zastosujemy:
- zakrywają nieładną włókninę, pełnią funkcję dekoracyjną
- zatrzymują wilgoć, ziemia się tak nie wysusza
- zmniejszają rozwój chwastów
- umożliwiają na łagodnych skarpach wyściółkowanie korą.
A iglaki na zdjęciu, o które pytasz:
- kolumnowe to tuja 'Smaragd'
- płożące na skarpie to jałowiec 'Wiltonii'
aniawoj pisze:Wisienko!
Siatki i osłony, które kładziemy na skarpy, to siatki naturalne: słomiane, wiklinowe, trzcinowe, bambusowe i kokosowe, jak ta ostatnia.
Czy dekoracyjne? kwestia sporna. Skarpy można obsypać dużymi płatami kory i będzie efekt bardziej zadowalający i koszta mniejsze.
Sama oczywiście że nie, możesz dać agrowł. pod nią. Mam kilka skarp obsadzonych jałowcami i są na niej duże płaty kory. Woda jak i wiatr nie ruszają jej.
Więc nachylenie tych skarp nie jest u Ciebie zbyt duże. Zapewniam, że przy stromych skarpach cała kora spłynie przy ulewach lub zleci -zwłaszcza na włókninie, która daje jej lepszy poślizg
Ale oczywiście zgadzam się, że sprawa dekoracyjności jest kwestią gustu. Mnie osobiście podobają się, a już z pewnością są ładniejsze niż odkryta włóknina.
Co do kosztów to prawda - podnoszą sporo koszt założenia takiej skarpy, a jednak wielu naszych klientów się na nie decyduje, ze względów, które opisałam kilka postów wyżej.
aniawoj pisze:Więc nachylenie tych skarp nie jest u Ciebie zbyt duże. Zapewniam, że przy stromych skarpach cała kora spłynie przy ulewach lub zleci -zwłaszcza na włókninie, która daje jej lepszy poślizg
No zdziwiłabyś się czy nie są duże. Można spokojnie kupić również agrowłókninę która jest "obklejona" korą, oczywiście cena wtedy znacznie wzrasta i trzeba ściągać to z Niemiec. U siebie wielokrotnie stosuję duże plastry kory przy dużych nachyleniach terenu i nic nie ma prawa spłynąć, trzeba wiedzieć jak to układać aby jeden kawałek trzymał drugi.