Rzęsa wodna problemem stawów i oczek wodnych

[tragopan]

Ani domowe, ani dzikie, tylko ozdobne. Jedzą z ręki i można je pogłaskać nawet. U mnie na oczku po lęgach bywa 200-150 kaczek, ale wodę muszę wymieniać co miesiąc.
Na większym stawie na pewno go nie zanieczyszczą, a jedna czy dwie pary na pewno. http://www.tragopan.pl/kaki/foto.htm link do fotek takich kaczek.

Proszę pisać poprawną polszczyzną. Dziękuję !
Poprawiono Moder 6

[Xa-b]

moje oczko ma 100m2 i para kaczek nie ma tam prawa bytu, mamy mnóstwo roślin, 4 kolory lilii wodnych, mam tam moje materiały do badań ( i tak uszczuplane przez ryby), grążele, hiacynta wodnego, kotewkę, osokę.. itd.. nie, kaczka piękna, ale niestety. Z początku to nam się taka ozdobna parka marzyła, ale jakoś wygrały rośliny. Ponad to u nas nie da się wymienić wody no i to ostatecznie zwyciężyło.
Mimo to zazdroszczę rozlicznego ptactwa jest przepiękne Włąśnie kliknęłam w link.. My zaopatrzyliśmy się w przepióreczki ale taki bażant, cudo ( nie żeby był łądniejszy od moich przepióreczek ) tyle kolorów.. Brak mi słów, wracam do Twojej strony się jeszcze pozachwycać (ale jestem pewna że nie znoszą talkich ślicznych małych nakrapianych jajeczek ja moja Maria Ludwika!)

[tragopan]

Wiem że w tak pięknym oczku kaczki by częściowo narozrabiały. Ale są kaczki co jedzą tylko paszę i nie jedzą roślin.
Pozdrowienia dla admina i przepraszam za błędy

[Pawel Woynowski]

Obecność rzęsy nie świadczy o przenawożeniu tylko obecności składników odżywczych, jednak rzęsa nie potrzebuje wód eutroficznych.

Pod określeniem "przenawożenie", mam na myśli właśnie ilośc składników odżywczych. Chodzi mi, mianowicie, o azotany.

Co zaś do ptactwa nie liczyłabym na nie, nie pożrą skutecznie rzęsy (są płochliwe, i częściej przynoszą ją do zbiornika niż ją niszczą), za to z całą pewnością ryby sie nią zajmą: karasie, karpie, płocie..

Chyba, że się ma kaczki domowe lub ozdobne. Obie te grupy przepadają wręcz za rzęsą.

Jest tylko jeden problem w związku z wpuszczaniem kaczek do oczka, strasznie brudzą wodę swymi odchodami, a to wiąże się właśnie z przenawożeniem wody. Wzrasta drastycznie zawartość amoniaku w wodzie. Część amoniaku w cyklu azotowym przekształci się w azotany. I mamy gwarantowany zakwit glonów planktonowych, "zielona woda". Pozostała część, zanim zdąży się przekształcić, wyniszczy nam rośliny i ryby w oczku.
Tak że już wolę rzęsę. Wystarczy posadzić więcej roślin, a problem rzęsy będziemy mieli, jak to się mówi, z głowy.
Ryby, też nam w tym pomogą wszystkie karasiowate i karpiowate, są roślinożerne i będą pobierały rzęsę.

[Xa-b]

Właśnie to miałam na myśli w związku z kaczkami.. nie wątpie że ją zjedzą (i nie tylko ją) ale brudzą

[rafknaf]

Mam na działce zrobione oczko wodne. Na terenie POD jest stawek na którym jest bardzo dużo rzęsy. Nie jest on jednak zbyt czysty. Czy moge troche takiej rzęsy przenieść do mojego oczka ? Mam wpuszczone kilka karasi i czy im to nie zaszkodzi ? Czy oprócz "osadu" na powierzchni nie zabrudzi mi wody ?

[nemo56]

najpierw rzęsa musi przejść kwarantannę w osobnym pojemniku na wyeliminowanie podejrzenia o choroby.
Chyba nie chcesz czegoś przywlec do oczka?.
No, chyba, że użyjesz środka odkażającego.

http://www.holendry.republika.pl/artyku ... zanie.html
Odkażanie roślin

[Pawel Woynowski]

[quote="rafknaf"] Na terenie POD jest stawek na którym jest bardzo dużo rzęsy. Nie jest on jednak zbyt czysty.[.quote]
Dlatego tam tyle rzęsy. Przenawożona woda jest świetnym miejscem dla rzęsy, obawiam się że w oczku może się nie przyjąć, brak składników pokarmowych (azotany), których jest w nadmiarze w stawiku POD.
Jeśli się co nie daj Bóg przyjmie, to możesz mieć problemy z nadmiarem, tego zielonego dywanu na powierzchni. Bardzo trudno jest ją później usunąć.

[rafknaf]

Dziekuje za odpowiedzi
Już się raczej od tej rzęsy odmyśliłem. Po co robić sobie problemy od samego początku z moim wodnym oczkiem.
W takim razie jakie byście polecili rośliny pływające ( tak żeby nie musiały być korzenie w ziemi czy w doniczce ) ?

[nemo56]

Dziekuje za odpowiedzi
Już się raczej od tej rzęsy odmyśliłem. Po co robić sobie problemy od samego początku z moim wodnym oczkiem.
W takim razie jakie byście polecili rośliny pływające ( tak żeby nie musiały być korzenie w ziemi czy w doniczce ) ?

Ot, choćby
Pływacz zwyczajny (Utricularia vulgaris)
Rzęsa trójrowkowa (Lemna trisulca)
Osoka aloesowata (Stratoites aloides)
Żabiściek pływający (Hydrocharis morsus-ranae)

więcej z tej strony:

http://www.mikrojezioro.met.pl/atlas_ro ... grzyb.html
Atlas roślin wodnych cz. I

[Marian R]

Mam na działce zrobione oczko wodne. Na terenie POD jest stawek na którym jest bardzo dużo rzęsy. Nie jest on jednak zbyt czysty. Czy moge troche takiej rzęsy przenieść do mojego oczka ? Mam wpuszczone kilka karasi i czy im to nie zaszkodzi ? Czy oprócz "osadu" na powierzchni nie zabrudzi mi wody ?

Kochani ---- bez przesady ~!!! przecież to działka w tym samym ogrodzie i zapewne w stawie jak i w oczku znajduje się ta sama woda..Przecież działki nie można traktować tak samo jak szpitalnego oddziału zakaźnego.Jeżeli chodzi o zakażenie wody to choroby mogą przenosić: ssaki,płazy i inne /nawet owady/. Twierdzę, że przesadna sterylność na działce jest wręcz szkodliwa ..
Pozdrawiam i jeżeli się mylę proszę mnie uświadomić.

[Pawel Woynowski]

Kochani ---- bez przesady ~!!! przecież to działka w tym samym ogrodzie i zapewne w stawie jak i w oczku znajduje się ta sama woda..Przecież działki nie można traktować tak samo jak szpitalnego oddziału zakaźnego.Jeżeli chodzi o zakażenie wody to choroby mogą przenosić: ssaki,płazy i inne /nawet owady/. Twierdzę, że przesadna sterylność na działce jest wręcz szkodliwa ..
Pozdrawiam i jeżeli się mylę proszę mnie uświadomić.

Miedzy naturalnym stawem a oczkiem wodnym jest różnica i to duża. Chociażby w zasileniu wodą. Staw zasilany jest głównie, z wód podskórnych, a co za tym idzie i spływające do gleby zanieczyszczenia są wypłukiwane i dostają się z wodą która jest jednym z lepszych rozpuszczalników, szczególnie soli mineralnych, do stawu.
Oczko wodne jest odizolowane od wód gruntowych i zasilane wodą z ujęć wodnych takich jak np wodociąg, studnia, czy nawet woda deszczowa. Większość oczek jest wyposażona w filtry biologiczne likwidujące pochodne amoniaku powstającego w wyniku rozkładu materii organicznej.
W stawach naturalnych tego nie ma, tam rośliny wyższe muszą sobie poradzić z oczyszczaniem wody z azotanów (pochodne amoniaku). Jeśli ich nie ma w zdegradowanych stawach wtedy następuje tzw. przenawożenie wody i wszelkiej maści glony planktonowe i rzęsa mają duże pole do popisu.
Nie chodzi o dezynfekcję wody, a jedynie o utrzymanie równowagi biologicznej. Co nie zawsze ma miejsce w zdegradowanych stawach, które z czasem wypłycają się, z powodu nagromadzenia się osadów dennych i w pewnym momencie, zarastają roślinami bagiennymi, w następnie czego staw z czasem przestaje istnieć. To tak w dużym skrócie.
Zakażenia oczka chorobami występującymi w naturalnych wodach, następuje głównie za pośrednictwem roślin przenoszonych z naturalnych siedlisk. Również ryby, czy łapany plankton, a nawet woda z naturalnego zbiornika, może przenieść bakterie lub patogeny które powodują choroby grzybowe ryb, co z reguły kończy się śnięciem ryb.

[Marian R]

Bardzo dziękuje Panie Pawle za szybką˝ reakcję˝.
Tym bardziej strona na którą przypadkowo natrafiłem podoba mi się jeszcze bardziej ale mimo to mnie Pan do końca nie przekonał. Chciałem więcej napisać o tym jak poradziłem sobie ze swoim oczkiem lecz jakoś mi nie wychodzi. Za mało miejsca !



Usunąłem fotografię autora postu. Proszę, o nie umieszczanie takich fotek w treści postu
Moderator 7