Czy wymieniałeś wodę w oczku?

Ja mam "zupę" w swoim


Wodę wymieniałem na początku marca ,a to tylko dlatego że folia puścila ,ale wodę mam zawsze tak czystą .mam foty z poprzednich lat.podstawą jest dobra filtracjaKaRo pisze:Cudowny widok!
Czy wymieniałeś wodę w oczku?
Ja mam "zupę" w swoimnigdy tak nie było jeszcze,myślę,że to efekt braku prawdziwej zimy .
Ja nie mam specjalnych filtrów tylko od czasu do czasu puszczam fontannę i też mam czystą wodę.barakuda pisze:podstawą jest dobra filtracja
Calkowicie się zgadzam ,ale jak widać nie wszyscy mają takieo farta.Dobry filtr i lampa to nie wszystko .Mariola54 pisze:Ja nie mam specjalnych filtrów tylko od czasu do czasu puszczam fontannę i też mam czystą wodę.barakuda pisze:podstawą jest dobra filtracja
Wyjątkiem jest okres w czerwcu na Jana kiedy to zapewne u wszystkich woda "kwitnie",
bo to zjawisko występuje nawet w beczkach.
Po paru dniach woda wraca do przejrzystości.
Normalne zjawisko o tej porze roku. Rośliny nie zaczęły na dobre wegetacji, dopiero jest ona w fazie początkowej. Dlatego taki zakwit glonów planktonowych. Za dwa trzy tygodnie powinno to ustąpić, o ile w oczku jest odpowiednia ilość roślin. Nie potrzeba wtedy żadnych filtrów i inszych wynalazków typu lampy UV czy inne magnetyzery. Oczko sobie poradzi, tylko nie trzeba mu przeszkadzać nadmiernym dbaniem o jego czystość. Można mu jedynie pomóc w utrzymaniu odpowiedniego pH wody, dodając w miarę potrzeby kwaśny torf.Mariola54 pisze:To bardzo ciekawe wówczas zjawisko Krysiu u Ciebie występuje.
Masz dużo roślin i nie powinno w zasadzie nic złego się dziać z wodą.
Rybki Mariolu, rybki. One są jednym z większych, a nie wiem czy nie największych "brudasów" w oczku. Rybki aby żyć muszą jeść, a że nie mają typowych żołądków i nie gromadzą pożywienia, muszą jeść w zasadzie non stop. A jak jedzą to i wydalają, a to w zasadzie nic innego jak głównie amoniak, który jak już pisałem wyżej, zamienia się w azotyny, a te z kolei w azotany. Odpowiadają za te przemiany (utlenianie się), bakterie nitryfikacyjne (głownie Azotobacter i Clostridium). Jedne wcinają amoniak, zamieniając go w azotyny, natomiast drugie wcinają azotyny, zamieniając je na azotany. Cały ten cykl nazywa się "Cyklem azotowym". Azotany to nic innego jak naturalny nawóz azotowy, za którym przepadają rośliny. Masz w oczku rośliny i one likwidują nadmiary azotanów, które w Twoim przypadku, powstają jedynie z rozkładu części organicznych (obumarłych fragmentów roślin i drobnych organizmów) w wodzie i glony nie maja papu. Nie masz ryb które są powodem dużej nadprodukcji azotanów.Mariola54 pisze:Pawle a jak wytłumaczysz fakt, że ja mam w tej chwili czystą wodę w oczku.
Nie stosuję chemikali ani torfu i nie mam już drugi rok rybek ?
A możesz się jeszcze ciut wstrzymać, np. do poniedziałku. Pośpiech jest jak sama wiesz "jest wskazany jedynie przy łapaniu pcheł" i "jak sama nazwa wskazuje przy ... biegunce"KaRo pisze:To ja w następnym tygodniu biorę się sama za swoje oczko!!!![]()
Dość tych ryb!!!
Kupię M. wędkę i spinning i wyślę go .... jeszcze nie wiem gdzie....ale nad wodę na ryby.
A u siebie zrobię porządek liny,okonie chyba amur do sąsiada.
Mam dużo roślin ,mam filtr ,mam lampę i .... zupę.
Muszę to zmienić!