W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
dziękuję i od razu odstukuję w niemalowane.
Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
- Plumi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 973
- Od: 20 cze 2011, o 14:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: regiony tarnowskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
A mój Kubuś jak poszedł w piątek na "randkę" tak dotąd nie wrócił .Jest doświadczonym kotem i mam jeszcze nadzieję,że wróci .
Kwiaty to resztki Raju.
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
u mnie to kotki wybyły z domu - akurat jak czas na kolejną dawkę hormonów
chyba będę posiadaczką kociąt niedługo
chyba będę posiadaczką kociąt niedługo
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Mój Franek wyjdzie i za 10 min wraca, cieplej sie zrobi to uwali sie gdzieś pod kszakiem on raczej nie opuszcza ogrodu (czasem gdzieś wybędzie ale to sa chwile) Tośka z racji sterylki siedzi w domu (pięknie wygląda w tym niebieskim kaftaniku) . Pięknie chyba tylko dla mnie ona zadowolona nie jest choć dzielnie to znosi.
- edi13
- 1000p
- Posty: 1187
- Od: 14 maja 2007, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Moja kocia nie wychodzi, ale strasznie ciekawska jest co się dzieje na zewnatrz. Chwila nieuwagi i nam zwiewa a złapać ją .Latem wypuszczałam ją ale na długiej smyczy . Jest wysterylizowana. Jak ją nauczyć aby wracała do domu , boje się ją tak wypuszczać
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
menga - leki hormonalne doprowadzają wcześniej lub później do NOWOTWORU SUTKÓW!!!!
Przerabiałam to na moich 2 kotkach, dlatego sterylizujemy teraz wszystkie koteczki.
U kotów tego typu nowotwory są najczęściej złosliwe. Do dzisiejszego dnia nie mogę sobie darować, że bałam sie sterylki. Trusia była taka zdrową kotką mogła żyć i 20 lat, gdyby nie hormony. Jak strasznie cierpiała, gdy miała przerzuty.
Przerabiałam to na moich 2 kotkach, dlatego sterylizujemy teraz wszystkie koteczki.
U kotów tego typu nowotwory są najczęściej złosliwe. Do dzisiejszego dnia nie mogę sobie darować, że bałam sie sterylki. Trusia była taka zdrową kotką mogła żyć i 20 lat, gdyby nie hormony. Jak strasznie cierpiała, gdy miała przerzuty.
Mój koci raj-zapraszam...
pozdrawiam Danka
pozdrawiam Danka
- phoebs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1956
- Od: 20 wrz 2008, o 01:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radawiec k. Lublina
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz, one przyjdą same...
Moja kolekcja kaktusów
pozdrawiam Ania
Moja kolekcja kaktusów
pozdrawiam Ania
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
hej phoebs
Jakie ślicznoty! czy Buba i Fibi to rodzeństwo? I czy Fibi to ta jaśniejsza?
i od razu zajrzę do Twoich kaktusów - nie lubię kwiatów pokojowych ze względu na moją Kotkę Psotkę ale kaktusa pewnie by nie tknęła
edit po obejrzeniu kaktusów: teraz już wiem że czarny/a to Buba a jasna to Fibi, i że kaktusów kotki też się czepiają i wyciągają
dangar1 sterylizacja w planie tylko nie najbliższym więc dlatego te leki, innych odpowiedników antykoncepcji chyba nie ma
Jakie ślicznoty! czy Buba i Fibi to rodzeństwo? I czy Fibi to ta jaśniejsza?
i od razu zajrzę do Twoich kaktusów - nie lubię kwiatów pokojowych ze względu na moją Kotkę Psotkę ale kaktusa pewnie by nie tknęła
edit po obejrzeniu kaktusów: teraz już wiem że czarny/a to Buba a jasna to Fibi, i że kaktusów kotki też się czepiają i wyciągają
dangar1 sterylizacja w planie tylko nie najbliższym więc dlatego te leki, innych odpowiedników antykoncepcji chyba nie ma
- iwciach
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1476
- Od: 18 sty 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Edytko, ja swoje koty uczyłam powrotu do domu przekąskami whiskas ( te w pudełeczku w kształcie kociej główki ). Najpierw uczyłam je w domu. potrząsałam pudełeczkiem i koty przychodziły. Zawsze wtedy dostawały przysmaki ( po ok. 5 sztuk). Potem zaczęłam je wypuszczać i stosowałam ten sam manewr. Koty wychodzą, ale na dźwięk przekąsek wracają w te pędy. Tylko słychać ( np. w nocy) jak przeskakują przez siatki. Sąsiedzi czasami się śmieją, że sąsiadka tik-takami woła koty. Mój sposób działa już niezawodnie 3 lata. Czasami robię im "próbny alarm" w domu , ale zawsze jestem konsekwentna i dostają przekąski jak tylko zareagują ( a reagują zawsze ). Edytko, może spróbuj ten sposób? Ja też bardzo martwiłam się o moje kotki, tym bardziej że wychodzą cały czas na ogród , nawet jak jest -30. Ale przekąski gwarantują mi, że wrócą wtedy kiedy chcę i nie muszę "warować " koło drzwi, czekając na ich powrót.
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Mój kot od końcówki lutego wybył. Najpierw tylko nocami wychodził a wracał w dzień i spał do następnej nocy, obecnie wraca tylko rano i w południe. I to tylko na chwilę! Miałczy przy tym straszliwie głośno, kręci się w te i we w te a podane jedzenie ledwo skubnie i wybiega na zewnątrz.
Myślę, że to hormony pchają go do takich działań. Aż strach pomyśleć jak się biedakowi musi grzać pod czaszką
Dodam jeszcze, że to jest wieś, a więc kotki są towarem deficytowym. Jednakże nie zauważyłem żadnych zranień ni nic takiego, więc tak się nie martwię. Poza tym codziennie się pokazuje. A tak z ciekawości spytam. Jak kotka jest wysterylizowana to i tak się seksi z kotami? Czy to jest tak, że po sterylizacji kot już nie ma na nic ochoty poza jedzeniem i leżeniem?
Myślę, że to hormony pchają go do takich działań. Aż strach pomyśleć jak się biedakowi musi grzać pod czaszką
Dodam jeszcze, że to jest wieś, a więc kotki są towarem deficytowym. Jednakże nie zauważyłem żadnych zranień ni nic takiego, więc tak się nie martwię. Poza tym codziennie się pokazuje. A tak z ciekawości spytam. Jak kotka jest wysterylizowana to i tak się seksi z kotami? Czy to jest tak, że po sterylizacji kot już nie ma na nic ochoty poza jedzeniem i leżeniem?
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
u mnie jest tak, że moja kotka ignoruje kocurki zalecające się do niej a nawet da im po pysku i pchyknie ostrzegawczo. Ale żeby tylko leżeć i jeść to nie jest tak dobrze - jest rozbrykana na maxa!Alembik pisze: Jak kotka jest wysterylizowana to i tak się seksi z kotami? Czy to jest tak, że po sterylizacji kot już nie ma na nic ochoty poza jedzeniem i leżeniem?
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Aha, dzięki za wyjaśnienie. A tak z innej beczki. Nie macie czasami wrażenia, że koty potrafią się tak jakby telepatycznie porozumiewać z człowiekiem? Np ja zawsze wiem kiedy wypuścić mojego kota na dwór, jakoś nie musi mi specjalnie pokazywać. Ale takich przypadków jest wiele. Np jak się bawię z kotem to mam takie dziwne wrażenie zawsze. To co innego niż np bawić się z psem. Jako znawcy kotów pewni wiecie o co mi chodzi ;)
Ale trudno określić mi to wrażenie, bo to są uczucia nieopisane. Po prostu coś innego niż np wesołość, albo złość. Nazwał bym to skoceniem. Wiem, że to śmieszne, ale jak człowiek się bawi z kotem na moment sam staje się kotem. Wiem, że to trochę głupie co piszę, ale są takie rzeczy.
Ale trudno określić mi to wrażenie, bo to są uczucia nieopisane. Po prostu coś innego niż np wesołość, albo złość. Nazwał bym to skoceniem. Wiem, że to śmieszne, ale jak człowiek się bawi z kotem na moment sam staje się kotem. Wiem, że to trochę głupie co piszę, ale są takie rzeczy.