Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)

[stolar]

Ja jestem z tych większych Jak paliłem to trzymałem równo okolice stówki ale też nie mam zamiaru wracać do papierosów.

[gimli]

moim zdaniem najlepszym sposobem na rzucenie papierosów jest sobie wmawianie : "Nie chce palić, nie będę". Sięgasz do paczki po fajke i odrazu leci z twoich ust nie chce palic, nie będę samozaparcie ;p

[Karolina__]

Wpisuję się znów do Was wcześniej nie paliłam 1,5roku, we wrześniu zaczęłam kopcić i teraz od ponad miesiąca nie palę.

[Judyt]

@lina, trzymam kciuki. Super, że nie kupiłaś nowej paczki

[kulow]

Moja abstynęcja od tytoniu w sierpniu obchodziła pierwszą rocznicę , Szlugi odstawiłem bezstresowo a pomogły mi tabletki Tabex - niestety albo stety dostępne na recepte, ale jak się ładnie uśmiechnełem do pani mgr. to dała mi bez recepty

[marzenaruda]

Moja abstynęcja od tytoniu w sierpniu obchodziła pierwszą rocznicę , Szlugi odstawiłem bezstresowo a pomogły mi tabletki Tabex - niestety albo stety dostępne na recepte, ale jak się ładnie uśmiechnełem do pani mgr. to dała mi bez recepty

Ja pierwszą rocznicę obchodziłam we wrześniu i też pomogły mi tabletki Tabex
Kupiłam bez recepty, bez problemu.

[kulow]

Ponad rok bez papierosów ,ale nerwy mam nadal jakbym dopiero co odstawił . Hm........... może już taki jestem nerwus

[marzenaruda]

kulow, ja wprost odwrotnie z dnia na dzień spokojniejsza

Pozdrawiam Marzena

[takasobie]

A ja bym sobie zapaliła... Od 6 lat nie palę, ale cały czas to we mnie tkwi...
Ale jak poczuję zapach dymu, albo powącham papierosa nie zapalonego - odechciewa mi się
A wspomnę, że rzuciłam z dnia na dzień i nigdy już nie zapaliłam. Bez pomocy tabletek i innych.
Przy rzucaniu, to najwazniejsze jak najmniej o tym myśleć i znaleźć bardzo pracochłonne zajęcie...
A Gimli napisał, że wmawiać sobie, że nie chcę palić. Ja cały czas mówię sobie, że może kiedyś zapalę, ale to ode mnie zależy. I to robi mnie silniejszą.

[elsi]

Dziś minęły 4 lata, ależ ten czas leci. I przyznam,że ten wątek nie był wówczas bez znaczenia.
Jest to jednak wielkie wsparcie. Nie rzucamy fajek dla nikogo, lecz dla siebie, dla podniesienia własnej wartości, dla możliwości decydowania co chcę a nie muszę - życzę wszystkim, by mogli decydować, by żadne uzależnienie nie rządziło Wami. Hojnego Mikołaja - przy okazji. A najlepiej zrobić sobie prezent, jak ja to zrobiłam 4 lata temu.

[Stachu 1956]

elsi,ja mam troszkę słabszy wynik bo 3 lata.
Miłka, mam wynik o połowę gorszy od Twojego.

Rzuciłem palenie w dniu imienin.
W przeddzień imienin była decyzja ;od jutra bez papierosa;
Taki zrobiłem sobie prezent imieninowy.

[kulow]

A ja wczoraj zapaliłem po ponad roku niepalenia . Nawet tego niepamiętam bo tak mocno świętowalem barbórke
Dowiedziałem się dziś bedąc w kościele że wczoraj zapaliłem . Teraz mam nadzieję ze mnie ciągnąc nie będzie

[marzenaruda]

[quote="kulow"]A ja wczoraj zapaliłem po ponad roku niepalenia . Nawet tego niepamiętam bo tak mocno świętowalem barbórke

Skoro nie pamiętasz, że paliłeś to wszystko OK, tylko pamiętaj ,że nie palisz