W. o...zwierzętach gospodarczych cz.1
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ja prócz kóz mam kury,kaczki psa i kota .Kaczki to chowam na handel i właśnie już jedna kaczka się niesie.Mają tak średnio po około 30 jaj a sadzam trzy kaczki.Oczywiście nie wszystkie się wykluwają i zawsze są jakieś straty,ale jak ich wyjdzie 80 to i tak mam koło czego chodzić W tamtym roku hodowałam również brojlery ,ale za dużo tego wszystkiego jak na jednego człowieka
kwiaty łagodzą obyczaje
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Dorotaa kaczki trzymasz razem z kurami? Czym ich karmisz w zimie? I jak wytrzymują zimę?
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Witaj Tak ,wszystko trzymam razem.Kury siedzą na grzędzie u góry a kaczki na dole.W zimie to nie bardzo są kaczki. W tamtym roku tylko mi tak na jesień jajek naniosła w garażu i wysiedziała je więc cóż miałam zrobić .Jakoś przeżyły tą zimę bo zdążyły trochę obrosnąć w pióra no i zima trochę była później (ja swoje kozy do listopada jeszcze na rzepaku wypasałam) .Chociaż jednemu kaczorowi tak jak kogutowi nogi przemarzły i nie mógł chodzić to choć nie wyrośnięty za bardzo to na rosół poszedł.Ja na kaczki to mam swoje paniusie ,które u mnie kupują bo wiedzą ,że na swojej paszy bez żadnej chemii trzymam a teraz na Wielkanoc to są w cenie Mam swoje ziemniaki ,ale zboże kupuję a potem robię śrutę z pszenicy ,owsa ,pszenżyta i kukurydzy.Ziemniaki gotuję w takim niby parowniku mojego patentu a potem mieszam z tą śrutą i mam jedzenia na parę dni .Oczywiście nie nagotuję bóg wie ile bo w lecie jak upał to się zepsuje a w zimie zamarznie ,chociaż w zimie jak wniosę do pomieszczenia ciepłego to też długo nie postoi.W lecie sadzę dużo dyni to wszystkie zwierzęta w zimie pałaszują .Nasadziłam również marchewki pastewnej (można też kupić ) to kozy w zimie miały wyżerkę.
kwiaty łagodzą obyczaje
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ja też gotuję ziemniaki i obierki po czym mieszam ze śrutą, jedzą i kurki i kozy! Ale sąsiadka powiedziała, że w duże mrozy na nic karmić kury takim jedzeniem bo ponoć to im zamarza w gardłach i mogą się udusić. Nie wiem na ile to prawda.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Pierwsze słyszę takie dziwy Jeszcze nie miałam takiego przypadku i jak mieszkam sześć lat na wiosce i mam swój inwentarz to o takich cudach nie słyszałam.Czy ta sąsiadka ma długi staż gospodarowania drobiem?Ja z ciekawości pójdę jak mi czas pozwoli na plotki do mojej sąsiadki i podpytam troszkę.Praktyki w hodowli brałam u mojej teściowej śp.i chociaż za to jestem jej bardzo wdzięczna .
kwiaty łagodzą obyczaje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2122
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Nic im w gardle nie zamarznie chyba że wcześniej jest zamarznięte i sąsiadka karmiła mrożonym na kamień jedzeniem a kury z głodu łykały. Ale to by było z jej strony nieładnie więc się raczej nie przyzna;) Jeśli karma jest świeża i nie zamarznięta,wszystko będzie ok.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ale się uśmiałam, czytając wasze odpowiedzi i oczami wyobraźni widząc wasze zdziwione minki Mi też to się wydawało absurdalne ale pomyślałam: Cóż ja wiem?! Kobita z miasta! Będę się słuchać miejscowych.
Dobrze, ze to nie prawda. Moje kurki bardzo lubią gotowane obierki z osypką a i ekonomicznie wychodzi.
Dynie i marchewka pastewna - to konieczność! Kozy całą zimę je chrumkały. Dzisiaj była piękna pogoda, wypuściłam moje damy na spacer a one zamiast pójść pospacerować za stodołą i pogrzać się na słoneczku jakimś cudem wlazły do pomieszczenia gdzie trzymam dynie i obsłużyły się same Przepraszam za jakość zdjęć, aparat mi nawala.
Dyń oczywiście nie szkoda, niech sobie jedzą na zdrowie...ale pestki mogłam wyjąc
Dobrze, ze to nie prawda. Moje kurki bardzo lubią gotowane obierki z osypką a i ekonomicznie wychodzi.
Dynie i marchewka pastewna - to konieczność! Kozy całą zimę je chrumkały. Dzisiaj była piękna pogoda, wypuściłam moje damy na spacer a one zamiast pójść pospacerować za stodołą i pogrzać się na słoneczku jakimś cudem wlazły do pomieszczenia gdzie trzymam dynie i obsłużyły się same Przepraszam za jakość zdjęć, aparat mi nawala.
Dyń oczywiście nie szkoda, niech sobie jedzą na zdrowie...ale pestki mogłam wyjąc
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ałła, moje dziś też na łące były za stodołą i trochę suchej trawy poskubały,ale dzisiaj u mnie zimno i wieje to nie długo były Ja nie jestem wioskowa baba bo przez 35 lat w bloku mieszkałam ,i co nie wiem to się tak jak i Ty dopytam a resztę to mam z własnego doświadczenia
kwiaty łagodzą obyczaje
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Mam dylemat, proszę o rade! Chcemy znacznie powiększyć ilość kurek. Musimy zrobić dla nich wybieg zagrodzony siatką. I teraz pytanie! Czy siatka leśna zda egzamin? Nie chodzi mi o zabezpieczenie od lisów lub kun ( mam psy, które skutecznie z nimi radzą) lecz, czy kura nie będzie mogła się wydostać przez oczka?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2425
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Romaszko typowa siatka leśna owszem ma małe oczka na dole by zając nie przeszedł ale im wyżej tym większe są te oczka a dla kury podfrunąć trochę to nie problem. Chyba,że teraz są siatki leśne o takich samych oczkach na całej wysokości.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ja w tamtym roku na jesień,założyłam taką właśnie siatkę dla kur około 40m i nic z tego nie wyszło dobrego.Musiałam jeszcze jedną zwykłą wzdłuż niej rozciągnąć bo kury legalnie sobie przez dziury przechodziły.Mądry Polak po szkodzie Dwa razy jedną robotę robiłam .Lepiej kupić zwykłą siatkę i zrobić raz a porządnie na lata.I siatka niech będzie wysoka bo kury naprawdę potrafią wysoko fruwać a jak im się raz uda przefrunąć to już nie upilnujesz
kwiaty łagodzą obyczaje
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Z tego co słyszałam, leśna siatka jest różna, gęstsza i rzadsza. Dorotaa nie pamiętasz czasem jaką miałaś? Ja żeby nie przefruwały podcinam im skrzydła, jak już podrosną, tak mniej więcej 10 cm. i ogon i mam spokój.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2425
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Romaszko , siatki leśne zgadza się są różne ale wszystkie na górze mają duże stosunkowo oczka pooglądaj np tu http://www.tex-1.com.pl/strona.php?dzia ... ow=katalog
Choć na tej stronie przy siatce oznaczonej parametrami 150/13/15 jest symbol kury
Choć na tej stronie przy siatce oznaczonej parametrami 150/13/15 jest symbol kury