W.o... Weganach, wegetarianizmie itp. - EDU

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
effa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2752
Od: 16 wrz 2007, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sandomierz

Post »

maartucha pisze:Na szczescie nie stworzyl wszystkich takich samych i chwala mu za to, ze ja jestem inna!
I nie wierzaca :)

Popieram słowa maartuchy :D Również cieszę się że jestem inna :D
Jestem wegetarianką od ok 12lat. Przestałam jeść mięso nie dla zdrowia czy stylu życia, ale dlatego że szkoda mi zwierząt i stwierdziłam, że nie chcę się przyczyniać "pośrednio" do ich zabijania. Mam czyste sumienie i to jest mój powód bycia wegetarianką. I nie jest to kwestia wiary jak napisał Józef, choć również jestem ateistką, z różnych powodów.
Józef pisze:...a ja uważam że gdyby Dobry Bóg chciał chciał żebym jadł trawę to wyposażył by mnie w zęby i żołądek taki jak mają przeżuwacze..
No i mam kły i siekacze jak inni :D ale czy to znaczy, że mam rzucać się na zwierzę? "Dobry Bóg" wyposażył mnie w rozum, dzięki któremu umiem odróżniać dobro od zła, wiem co to radość ale i ból. I tym kieruję się w życiu. :D

Niektórzy tak jak pisze Ignis, nie mogą obyć się bez mięsa, czują się słabi i głodni. Z tego co wiem, jest to uwarunkowane grupą krwi. Mam kolegę, który również chciał odstawić mięso, ale nie udało mu się właśnie z takich samych powodów i w końcu zrezygnował.

Samo jedzenie wegetariańskie odpowiednio dobrane jest bardzo wartościowe w różne składniki potrzebne organizmowi a przy tym i bardzo smaczne. Również moi rodzice, którzy oczywiście byli bardzo przeciwni mojemu wegetariańskiemu menu, jedzą teraz więcej potraw bezmięsnych i jak sami twierdzą lepiej się czują.

Myślę, że dobry temat powstał :lol: i można podzielić się i wypróbować nowe przepisy :D
Pozdrawiam Ewa
Rośliny doniczkowe / Kaktusy
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1532
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Przypominam, że wątek dla wegetarian powinien być poświęcony zasadom żywienia, wymianie przepisów itd... natomiast wywody na temat wiary są nie na miejscu!
Wątek został zmoderowany.

Proszę zapoznać się z regulaminem forum! :idea:

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=8
II. Obowiązki użytkownika

§ 2. Użytkownik zobowiązany jest w szczególności do:
c) zachowywania, podczas wypowiadania się na forum, kultury osobistej, w tym NET-ykiety oraz przestrzegania zasad pisowni i ortografii. Użytkownik powstrzyma się od publikowania na forum wiadomości zawierających wulgaryzmy, propagujących narkotyki, obrażających inne osoby, rasy, inne narodowości, tematów związanych z religiami...

Moderator
old_I-s
200p
200p
Posty: 269
Od: 7 paź 2007, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Wydaje mi się ,że to jest trochę śmieszne zaglądać komuś do talerza :D Ja też prawie nie jadam mięsa i nikt mi z tego powodu nie robi żadnych aluzji co najwyżej klepią ,że muszę jeść mięso ,bo inaczej nabawię się anemi.
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1532
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

effa pisze:
Niektórzy tak jak pisze Ignis, nie mogą obyć się bez mięsa, czują się słabi i głodni. Z tego co wiem, jest to uwarunkowane grupą krwi. Mam kolegę, który również chciał odstawić mięso, ale nie udało mu się właśnie z takich samych powodów i w końcu zrezygnował.
Doskonale znam teorię dotyczącą grup krwi, u mnie ta teoria sprawdza się w 100%
ALE! zawsze jest jakiś wyjątek od reguły ;-)
Moja przyjaciółka jest już od około 20 lat weganką (w okresie letnim nawet frutarianką!) a w jej żyłach płynie krew grupy 0 Nawet przy takiej grupie można zrezygnować z mięsa, jeśli ma się choćby podstawową wiedzę o dietetyce, makrobiotyce :idea: Wystarczy chcieć ;-)

Mój "M" jest mięsożerny ;-) ja akceptuję jego wybory, on moje...
Czy niejedzenie mięsa oznacza wpadnięcie w anemię?
Cóż w tej chwili jestem w ciąży a w zasadzie w jej końcówce (ostatni tydzień lub dwa) a przez całą ciąże nie miałam nawet początków anemii. Poziom hemoglobiny przez całą ciąże utrzymywał się ponad poziom 12 (w normie dla osoby nie ciężarnej). Podczas gdy moje znajome z forum dla ciężarnych pomimo diety mięsnej miały problemy z utrzymaniem odpowiednich wyników.
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1349
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Wychodzicie w swej teorii wegetarianizmu z założenia, że nikogo nie "uśmiercacie", ponieważ nie jecie mięsa. Ja osobiści uważam, że jest to błędne założenie. Zaczynając od najdrobniejszej rośliny po sekwoje mamucie wszystkie, są żywymi istotami, jak Wy czy ja, świnka, królik, ptak i każde inne stworzenie. "Zamordowanie" sałatki, buraczka czy kapusty nie budzi w Was żadnego obrzydzenia? Dlaczego ma to dotyczyć jakiegoś zwierzątka?

Pozdrawiam zdecydowanie prowokacyjnie
Mietek.
old_I-s
200p
200p
Posty: 269
Od: 7 paź 2007, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

No właśnie ! DorkaWD teoria- teorią , praktyka - praktyką , życie - życiem.
Natury i tak nie da się chyba oszukać ona rządzi się swoimi prawami :D
Przykład mój:
Nie lubię mięsa i nie jest mi ono potrzebne do życia mimo,że mam grupę krwi 0 ,anemi też nie mam i nigdy nie miałam.
Oczywiście Twój przykład też wzięty pod uwagę :D
Awatar użytkownika
maartucha
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 20 kwie 2007, o 01:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Berlin

Post »

eMZet pisze:Wychodzicie w swej teorii wegetarianizmu z założenia, że nikogo nie "uśmiercacie", ponieważ nie jecie mięsa.
Szczerze mówiąc, moje założenia są zupełnie inne. Znam wielu wegetarian, których założenia są różne i od moich, i od powyższych. Nie da się wszystkich wegetarian wziąść pod jedną kreskę i powiedzieć: "Skoro nie jecie mięsa, to myślicie tak samo."
Nie będę się spierała o zadawanie bólu marchewce - cierpienia zwierząt w laboratoriach, podczas transportu czy masowej hodowli były i są wciąż nagłaśniane w mediach, więc tu też nie ma się o co spierać. Fakty są faktami - można je zignorować albo wyciągnąć z nich wnioski.
Wydaje mi się, że dyskusja na temat "Czy jabłko odczuwa ból po pierwszym kęsie czy dopiero jeśli zje się ogryzek" jest jałowa. Podobnie jak zastanawianie się czy zabicie komara jest wegetariańskie czy nie.
Jesteś dzieckiem wszechświata: nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.
Awatar użytkownika
maartucha
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 20 kwie 2007, o 01:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Berlin

Post »

Siedmiokropka pisze:Hej maartucho!
Z przepisów widzę,że jesteś weganką, czy mam rację?
:wink:
Nie, nie jestem weganką, akurat takie przepisy wpadły mi w ręce. Aktualnie nie posiadam więcej oryginalnych przepisów. Osobiście przywiązana jestem do tradycyjnych polskich kluch - czyli pierogi, kopytka, pyzy! Zbieram się w sobie, aby wypróbować pierogi z kaszą jęczmienna i smażoną cebulą (w orginale były skwarki...) oraz pierogi ze szpinakiem i żółtym serem (który ewentualnie można zastąpić tofu). Widziałam coś takiego w jednej knajpie, ale nie miałam okazji spróbować, sądzę, że będzie pycha!
Jesteś dzieckiem wszechświata: nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy to jest dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.
kikaCosta
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 29 lip 2008, o 14:42

Post »

chętnie bym przeszła na wegetarianizm, ale potrzebna by mi była chyba dobra książka i niestety kontrola czy mam wszystkich składników w organizmie pod dostatkiem.. jakoś myślę, że na własną rękę chyba by mi się nie udało, na razie karmie i z motyką na słońce raczej się nie porywam, ale uwielbiam chodzić do Złotego Osła (baru wege) i nie miałabym nic przeciwko temu, żeby na stole mieć taki obiadek codziennie..
ala500
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 4 sie 2008, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Od ponad 20 lat jestem wegetarianką a od 4 lat wege [ nie używam produktów zwierzęcych], przez ten długi czas musiałam wiele się nauczyć, głównie gotować . Obecnie eksperymentuję z wypiekami. Dość trudno jest upiec ciasto nie używając mleka, jajek, masła czy margaryny. Nie mniej jest to możliwe a czasem "niewtajemniczeni" nie poznają różnicy, lub może aby mi nie robić przykrosci udają że nie widzieli różnicy. Nie tracę czasu na roztrząsanie czy lepiej jeść czy nie mieso, to każdego indywidualna sprawa, chyba lepiej skupić się na wymianie przepisów z których i "mięsni" mogą korzystać. Pozdrawiam mięso i roślinożerców
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: W.o... Weganach, wegetarianizmie itp. - EDU

Post »

Równie trudno zrobić nie używając mąki :/ Ala może podziel się przepisami na te ciasta, chętnie bym poczytała:) Masło spokojnie można olejem zastąpić w sporej ilości przepisów.
perelka123
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 29 lis 2011, o 12:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Weganach, wegetarianizmie itp. - EDU

Post »

Jeśli chodzi o dobrą kuchnię dla wegan to polecam stronę smakuje.pl
Awatar użytkownika
kubus2015
200p
200p
Posty: 411
Od: 26 sty 2009, o 00:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze

Re: W.o... Weganach, wegetarianizmie itp. - EDU

Post »

o, dopiero teraz zauważyłem ten wątek - melduje się (póki co, dopiero 2letni) wegus :D niestety, wciąż mleczno-jajeczny, weganizm to przy obecnej podaży i cenach np produktów sojowych dość drogi ideał. Poza tym, no cóż, tak jak za mięsem nigdy specjalnie, tak jednak za kawałem sera to potrafię się uganiać :roll: :lol:

maartucho, świetne przepisy na pasty do kanapek, jak znajdę to wrzucę przepis na pastę warzywno-drożdżową, co prawda śmierdzi to przy przygotowaniu nieziemsko ale jakie dobre :wink:

a jeśli chodzi o lekką prowokację jaka się tutaj pojawiła popieram maartuchową wypowiedź - nie dla wszystkich jest to wyłącznie pobudka 'czystego miłosierdzia' - owszem, nie chcę nikogo i niczego uśmiercać, ale przecież i tak walczę choćby ze szkodnikami w ogrodzie; mimo wszystko jednak jest w tym dla mnie jakieś poczucie więzi ze wszystkimi istotami żyjącymi.
Ale ja ze swojej półki dorzuciłbym jeszcze kwestie ekologiczne (porównajmy sobie koszt środowiskowy produkcji grama białka roślinnego i zwierzęcego) i antropologiczno-biologiczne - tutaj można natrafić na wiele źródeł ukazujących człowieka jako istotę w zdecydowanym stopniu owocożerną, więc może nie będę się tak o tym rozpisywać.

A! I chętnie zastosuję tutaj przewrotną analogię argumentacji, stosowanej powszechnie przez mięsożerców: Bardzo kocham roślinki. Jeść! :lol: :D
Kuba
ODPOWIEDZ

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”