W.o...Uzależnieniach od alkoholu.

nemo56 · Post » 7 lis 2006, o 21:22

Poddaję się.
Nie będę już nawet definiował kto to jest alkoholik.

lila31 · Post » 7 lis 2006, o 21:24

A może jeszcze dorzućmy pytanie, kto i jak będzie typwał chorych na chorobę alkoholową. W trzeźwy osąd naszych lekarzy coś nie wierzę. Widziałam wiele razy lekarzy jeżdżących na "dwóch gazach".To kto?
Szef w pracy dostanie alkomat, czy przeszkolą go jak wyczuć alkoholika, bo co innego człowiek chory, a co innego nieświeży po zeszłonocnej imprezce. A jaka pewność, że szef będzie trzeżwy?
Chyba, że stać nas na badania okresowe, pod kątem choroby alkoholowej.
Zacznie się śliczne polowanie na "czarownice". Chcesz dopiec sąsiadowi, bo ma lepszy samochód, uprzejmie doniesiesz gdzie trzeba, że jest alkoholikiem i jeździ tym pięknym samochodem. Niczym taki udowodni, że nie jest wielbłądem, pojeździ sobie przez jakiś czas tramwajem. Dobrze mu tak, po co kupował taki samochód.
Polskie piekiełko dostanie nową pożywkę. Każda skrajność jest niebezpieczna, a to już zakrawa na skrajność.
Pozdrowienia Lila.
PS.Pijam alkohol tylko przy bardzo dużych okazjach, więc trudno posądzić mnie o stronniczość.

aurynka · Post » 7 lis 2006, o 21:29

nemo56 pisze:Poddaję się.
Nie będę już nawet definiował kto to jest alkoholik.

Chetnie poznam kolejną definicję w swoim życiu.

Bardzo proszę Nemo! Świetnie mi się z Tobą polemizuje, gdyż nie jesteś wybuchowy i zachowujesz stoicki spokój podczas swych wywodów.

Post » 7 lis 2006, o 21:57

Wyglada na to,że wyprowadziłas świętego z równowagi Aurynko,albo co gorsza, załamał się .........

nemo56 · Post » 7 lis 2006, o 22:13

poszedłem na wódkę.

lila31 · Post » 7 lis 2006, o 23:00

Tylko nie bierz ze sobą prawa jazdy, bo za chodzenie po alkoholu też zabiorą.

Post » 7 lis 2006, o 23:03

Szkoda,ze nie mogłam pójść z Tobą,juz za póżno na drinka..odłożę to do jutra...i nie będe prowadzić ani nie wyjdę z domu.

aurynka · Post » 8 lis 2006, o 06:36

nemo56 pisze:poszedłem na wódkę.

I jak się Nemo dziś czujemy? ;)

Erazm · Post » 8 lis 2006, o 08:02

nemo56 pisze:poszedłem na wódkę.

Masz rację. Ja po przeczytaniu wypowiedzi Twoich adwersarzy też chyba pójdę na wódkę. ;:18

aurynka · Post » 8 lis 2006, o 08:14

Erazm pisze:
nemo56 pisze:poszedłem na wódkę.
Masz rację. Ja po przeczytaniu wypowiedzi Twoich adwersarzy też chyba pójdę na wódkę. ;:18

To ja już teraz wiem, dlaczego Wy tych alkoholików tak bronicie

Buziaczki!

Erazm · Post » 8 lis 2006, o 08:23

Dlaczego mamy bronić? Zgodnie z obowiązującym na razie prawem i pośrednio z konstytucją odebranie prawa jazdy może nastąpić w wypadku popełnienia przestępstwa lub wykroczenia z tym związanego. A jak ktoś ma prawo jazdy, a nie ma samochodu to, co wtedy?
Proponuję przejrzeć statystyki policyjne. Ja mam do nich dostęp. Wypadki i wykroczenia pod wpływem alkoholu powodują nie nałogowi alkoholicy tylko „normalni” ludzie... Nałogowego alkoholika nie stać na samochód bo wszystko przepija - sprzęt domowy, nieraz żonę...

To co się teraz robi to "naginanie" prawa by zdobyć popularność przed wyborami ...

aurynka · Post » 8 lis 2006, o 09:27

Erazm pisze:Dlaczego mamy bronić? Zgodnie z obowiązującym na razie prawem i pośrednio z konstytucją odebranie prawa jazdy może nastąpić w wypadku popełnienia przestępstwa lub wykroczenia z tym związanego. A jak ktoś ma prawo jazdy, a nie ma samochodu to, co wtedy?
Proponuję przejrzeć statystyki policyjne. Ja mam do nich dostęp. Wypadki i wykroczenia pod wpływem alkoholu powodują nie nałogowi alkoholicy tylko „normalni” ludzie... Nałogowego alkoholika nie stać na samochód bo wszystko przepija - sprzęt domowy, nieraz żonę...
To co się teraz robi to "naginanie" prawa by zdobyć popularność przed wyborami ...

Nawet sobie nie zdajesz sprawy ilu nałogowych alkoholików ma i prace i samochód i prawko. Sama mam takich dwóch podopiecznych.

A co zaś tyczy się "normalnych" ludzi, którzy wsiądą po kielichu do auta i spowodują wypadek, to jestem także za zabieraniem im dożywotnio tego dokumentu. Każdy myślący człowiek nie wsiądzie NIGDY za kierownicę pod wpływem alkoholu. Skoro za kradzieże co niektórzy odsiadują wyroki, choć nie narazili tym nikogo na utratę zdrowia lub życia, to dlaczego pijani kierowcy powodujący wypadki mają być lepiej traktowani? Bronią w ich rękach jest prawko, a każdemu przestępcy powinno się broń zabierać.

Erazm · Post » 8 lis 2006, o 09:38

aurynka pisze: Nawet sobie nie zdajesz sprawy ilu nałogowych alkoholików ma i prace i samochód i prawko. Sama mam takich dwóch podopiecznych...

Z racji dawnej pracy znam to zagadnienie chyba lepiej od Ciebie. Ale obowiązujące prawo też!

...A co zaś tyczy się "normalnych" ludzi, którzy wsiądą po kielichu do auta...

To może wytypować takich ludzi i zabrać wszystkim profilaktycznie ...

... Każdy myślący człowiek nie wsiądzie NIGDY za kierownicę pod wpływem alkoholu. ...

Tylko, że jak wypije to prawie każdy nie jest myślącym ...