W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1082
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)
Również życzę słońca wszystkim
...a o wspomnianych lekarzach chińskich czytałam kiedyś bardzo ciekawy artykuł, w którym było stwierdzenie, że tamtejsi lekarze otrzymują wynagrodzenie za to, że ich pacjenci są zdrowi, tzn. mają taką opiekę ze strony lekarzy, że rzadko zapadają na choroby, a nie tak jak u nas za chorych, którzy składają im wizytę co więcej oni (lekarze chińscy) właśnie bardzo często korzystają z ziół.
Do antybiotyków i szczepień mam podejście nie tak radykalne. Jak napisałam czasem korzystam z medycyny konwencjonalnej. Po to zostały wynalezione zarówno antybiotyki jak i szczepionki, żeby pomagać ludziom, tylko ludzie właśnie zrobili z tego biznes i samemu trzeba dokładnie rozważyć, albo poszukać rady czy informacji w mądrych książkach, publikacjach czy u innych jeśli sami mamy wątpliwości.
Tylko właśnie problem w tym, że niektórzy lekarze idą na łatwiznę... nie raz słyszę, jak znajomi mówią, że właśnie lekarz przepisał po raz n-ty w sezonie zimowym antybiotyk i do tego jakiś steryd, żeby szybciej dziecku wyleczyć katar
...a o wspomnianych lekarzach chińskich czytałam kiedyś bardzo ciekawy artykuł, w którym było stwierdzenie, że tamtejsi lekarze otrzymują wynagrodzenie za to, że ich pacjenci są zdrowi, tzn. mają taką opiekę ze strony lekarzy, że rzadko zapadają na choroby, a nie tak jak u nas za chorych, którzy składają im wizytę co więcej oni (lekarze chińscy) właśnie bardzo często korzystają z ziół.
Do antybiotyków i szczepień mam podejście nie tak radykalne. Jak napisałam czasem korzystam z medycyny konwencjonalnej. Po to zostały wynalezione zarówno antybiotyki jak i szczepionki, żeby pomagać ludziom, tylko ludzie właśnie zrobili z tego biznes i samemu trzeba dokładnie rozważyć, albo poszukać rady czy informacji w mądrych książkach, publikacjach czy u innych jeśli sami mamy wątpliwości.
Tylko właśnie problem w tym, że niektórzy lekarze idą na łatwiznę... nie raz słyszę, jak znajomi mówią, że właśnie lekarz przepisał po raz n-ty w sezonie zimowym antybiotyk i do tego jakiś steryd, żeby szybciej dziecku wyleczyć katar
pozdrawiam Ewa
Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)
jakos moja ząbkujac tak nie chorowała , poza tym otwaqrte okna nawet zima , czapka u nas tylko zima , a tak co najwyżej opaska , o rajstopach pod spodnie dawno zapomnielismy ... i co raptem dwa razy byla przeziebiona ... obeszlo sie bez antybiotyku itpTula pisze:Śliczny malusio !
Danko, kasa to chyba rządzi wszystkim, wszystkimi i wszędzie.
Ja uprzejmie donoszę, że w tym roku jesienio-zimo-wiosnę udało nam się przeżyć z jednym przeziębieniem i jednym zapaleniem uszu, które córa zawdzięcza lekkomyślności mojego męża (ostry przeciąg w jadalni a mała po kąpieli... no ale przecież śmierdziało smażoną rybą . Chłop ledwie z życiem uszedł jak tam wpadłam.) A o łańcuszku chorób w zeszłym roku pediatra mówi, że łapała wszystko bo organizm był osłabiony ząbkowaniem. Jej faktycznie wyszło 20 zębów w ciągu paru miesięcy.
dziecko ma 3,5 roku
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)
Yyy... Mrowencjo nie bardzo łapię co ma Twój post wspólnego z cytatem. I co ma dziecko prosto z kąpieli posadzone w przeciągu do otwierania w domu okna zimą ? To nie jest taka sama sytuacja.
A i dzieci są różne. Mojej córce właśnie wychodzą ostatnie ząbki, jeden już przeciął dziąsło i zostało to okupione dwoma dniami podwyższonej temperatury. Przed nami jeszcze 3 zęby i będzie spokój aż do wymiany na stałe.
A i dzieci są różne. Mojej córce właśnie wychodzą ostatnie ząbki, jeden już przeciął dziąsło i zostało to okupione dwoma dniami podwyższonej temperatury. Przed nami jeszcze 3 zęby i będzie spokój aż do wymiany na stałe.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)
Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)
Odświeżam wątek tematem gorącym. Wszystko to o szczepionkach, co rodzice powinni wiedzieć.
http://www.youtube.com/watch?v=xH8gIFJc ... e=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=xH8gIFJc ... e=youtu.be
Kasia
Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)
Moi kochani, mozecie mi powiedziec jaki obwod glowy ma 6-latka? Chcialabym zrobic kapelusik szydelkowy w prezencie, ale nie wiem jakiej powinien byc srednicy. (Przepraszam za brak polskich znakow). Z gory dziekuje
- aniag78
- 200p
- Posty: 258
- Od: 7 sie 2013, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Austria, dolina Dunaju
Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)
Witam
Cisza tu u Was jak makiem zasiał! Jestem szczęśliwą mamą prawie 2,5 rocznego łobuza Eryka. Jeśli chodzi o kwestię szczepień napiszę tylko jedno - każdy rodzic powinien przeprowadzić z lekarzem (lekarzem nie wyznawcą koncernów farmaceutycznych) bilans zysków i strat oraz ryzyka szczepienia swojego dziecka. Każde dziecko reaguje inaczej, jedno szczepienie zniesie bez szwanku, u innego wystąpią NOP, czy lekkie - gorączka, obrzęk, czy te poważniejsze.
My szczepiliśmy, bo przecież to dobrodziejstwo nauki! Dopóki nas syn nie wylądował po szczepieniu na pneumokoki w szpitalu z kłębuszkowym zapaleniem nerek. Widok dziecka z cewnikiem, weflonem w głowie, przypiętego do aparatury, nie mającego siły żeby ruszyć rączkami - wtedy przejrzeliśmy na oczy. Tym bardziej, że na cały szpital położniczy tylko dwoje dzieci leżało z chorobami na które są szczepionki - chłopiec z odrą, którego matka leczyła mazią z chrzanu (bo tak babka kazała) oraz dziewczyna z pneumokokami, której matka myślała, że samo jej przejdzie (dodam, że dziecko szczepione). Reszta to dzieci powypadkowe, złamaniowe itp... i dzieci z Nopami, których razem z naszym synem było 9.
Dziecka nie szczepimy, nawet jeśli byśmy chcieli (żadnego już nie zaszczepimy na nic), to i tak nam nie pozwolą, Eryk ma zakaz przyjmowania szczepionek. Po tym zdarzeniu zmieniliśmy lekarza, zaczęliśmy czytać, szukać, wertować. Przykre jest tylko to, że zmądrzeliśmy dopiero po tragedii jaka dosięgnęła nasze dziecko.
Eryk jest już zdrowym chłopcem. Syn siostry (3 miesiące młodszy od mojego) niestety nie. Pokazuje to ułomność systemu szczepień, bo kto przy zdrowych zmysłach wali zaraz po urodzeniu przyduszonemu dziecku szczepionkę, a później trzyma się ścisło kalendarza. Dziś siostra nie może sobie wybaczyć, że ślepo wierzyła lekarzom.
Cisza tu u Was jak makiem zasiał! Jestem szczęśliwą mamą prawie 2,5 rocznego łobuza Eryka. Jeśli chodzi o kwestię szczepień napiszę tylko jedno - każdy rodzic powinien przeprowadzić z lekarzem (lekarzem nie wyznawcą koncernów farmaceutycznych) bilans zysków i strat oraz ryzyka szczepienia swojego dziecka. Każde dziecko reaguje inaczej, jedno szczepienie zniesie bez szwanku, u innego wystąpią NOP, czy lekkie - gorączka, obrzęk, czy te poważniejsze.
My szczepiliśmy, bo przecież to dobrodziejstwo nauki! Dopóki nas syn nie wylądował po szczepieniu na pneumokoki w szpitalu z kłębuszkowym zapaleniem nerek. Widok dziecka z cewnikiem, weflonem w głowie, przypiętego do aparatury, nie mającego siły żeby ruszyć rączkami - wtedy przejrzeliśmy na oczy. Tym bardziej, że na cały szpital położniczy tylko dwoje dzieci leżało z chorobami na które są szczepionki - chłopiec z odrą, którego matka leczyła mazią z chrzanu (bo tak babka kazała) oraz dziewczyna z pneumokokami, której matka myślała, że samo jej przejdzie (dodam, że dziecko szczepione). Reszta to dzieci powypadkowe, złamaniowe itp... i dzieci z Nopami, których razem z naszym synem było 9.
Dziecka nie szczepimy, nawet jeśli byśmy chcieli (żadnego już nie zaszczepimy na nic), to i tak nam nie pozwolą, Eryk ma zakaz przyjmowania szczepionek. Po tym zdarzeniu zmieniliśmy lekarza, zaczęliśmy czytać, szukać, wertować. Przykre jest tylko to, że zmądrzeliśmy dopiero po tragedii jaka dosięgnęła nasze dziecko.
Eryk jest już zdrowym chłopcem. Syn siostry (3 miesiące młodszy od mojego) niestety nie. Pokazuje to ułomność systemu szczepień, bo kto przy zdrowych zmysłach wali zaraz po urodzeniu przyduszonemu dziecku szczepionkę, a później trzyma się ścisło kalendarza. Dziś siostra nie może sobie wybaczyć, że ślepo wierzyła lekarzom.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)
Izo ale masz super faceta!
Wysportowany,elegancki przystojniak a przy tym śliczna buzia
Wysportowany,elegancki przystojniak a przy tym śliczna buzia
- 2iza
- 1000p
- Posty: 2368
- Od: 15 mar 2009, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mszanowo (warmińsko-mazurskie)
Re: W.o... Maluszkach, dzieciach. 2cz.(2008.11-...)
Dziękuję faktycznie mały piłkarz mi rośnie niema co. Od pół roku trenuje w K.S. Drwęca i kocha to ponad życie.