A ja mam pytanie w jaki sposób archiwizujecie swoje zdjęcia? Niestety mój dysk już spuchł, opcja przegrywania na płyty DVD i grzebania w tym mi się nie uśmiecha. Robię wszystko w RAWach i one niestety są ciężkie. Do tego mam archiwum na dysku chyba od 2003 roku:(
Postanowiłam sobie sprezentować po pozytywnych doświadczeniach kolegi zewnętrzny dysk na usb, a tu kumpel mi melduje że jeden z takich dysków mu padł:( Zastanawiam się czy swojego nie zwrócić, mam jeszcze taką możliwość.

Jeśli chodzi o archiwizację sugeruję Ci (tak robi większość zawodowców) przede wszystkim konwersję z RAWów do DNG
Otrzymujesz wówczas niezależność od oprogramowania do RAW (np zmieniając aparaty przez lata) i dużą elastyczność bez żadnej utraty jakości

Jeśli chodzi o przeglądanie w tym off-linowe zdjęć , widzę 2 chyba najpopularniejsze rozwiązania:
1. Droższy i bardzo wygodny: Adobe Lightroom 2.
2. Programy darmowe, które obsługują m.in DNG , konwersje, hurtową zmianę wymiarów, nazw.
Osobiście bardzo polecam szybki, stabilny z obsługą chyba "wszystkiego co przyjdzie Ci do głowy": Fast Stone Viewer - http://www.faststone.org/FSViewerDetail.htm

Nie wiem jaki masz dysk, że Ci spuchł, ale do archiwizacji można polecić np: file serwer, czyli 2 dyski połaczone jako raid (te same dane na obu dyskach - pada jeden, jest drugi), lub 2 różne dyski usb , lub dysk + płyty DVD.Ja osobiście korzystam z tego ostatniego i nie za bardzo przemawia do mnie argument, że płyta DVD jest "mała". Moje podejście do fotografii polega na tym, że po sesji np. 50 zdjęć siedzę tak długo, aż zostawię 2. Nie ma szans, żeby ktokolwiek (włącznie z autorem) oglądał po latach tysiące takich samych fotek. Trudno mi zrozumieć jak ktoś się chwali: "urodził mi się dzieciak i kupiłem nowy aparat, po pół roku mam 46GB zdjęć!". Mój młody ma dwa lata i jeszcze nie zapełniłem 2 płyt.... (a też robię tylko w RAWach).
cyt:
opcja przegrywania na płyty DVD i grzebania w tym mi się nie uśmiecha.
skoro teraz Ci się nie uśmiecha to może nigdy nie będzie się uśmiechać... - tym bardziej warto zrobić selekcję .
Powodzonka!

Dzięki obu Panom za informację.
Systemu raczej nie zmienię bo stracę wtedy możliwość korzystania ze szkiełek męża.

Konrad mam stary komputer, w tej chwili zdjęcia zajmują mi ok 100 GB i więcej nie wykroję. Nie chcę go modernizować, bo to nie ma sensu raczej przymierzam się do nowego, ale na razie muszę przeboleć wydatki na nowego kompa mojego dziecka. Pierwsza opcja więc nie wchodzi w grę.
Większość zdjęć robię dla siebie, jest to swego rodzaju archiwum tego jak powstawał mój ogród i choć wiele z nich nie nadaje się do publikacji to jednak żal wyrzucić. Często z tego archiwum korzystam. Wracam z ogrodu i mam 30, czasem więcej fotek, od razu wyrzucam te które technicznie są nie do przyjęcia. Mam jeszcze trochę takich "ćwiczebnych fotek", jak kupiłam sabinkę w ten sposób między innymi uczyłam się pracy z lampą.
Robię selekcję i powoli zgrywam co wartościowsze dla mnie na DVD, mam teraz ten dysk na usb i chyba pozostanę przy wersji dysk + dvd.. W razie awarii zostanie mi archiwum na płytach.
Mój małż mówi to samo co Ty - albo albo chce się zrobić dwa dobre zdjęcia albo oblecieć z aparatem cały ogród i mieć dyski zapchane paściami:( Wiem, że ma trochę racji, ale ja nie ani jego doświadczenia ani tym bardziej umiejętności.
Zdjęć pt imieniny u Zosi praktycznie nie mam, dziecko też niechętnie staje przed obiektywem i jak już uda się go namówić zostaje jedna, dwie fotki. I tak przestaję nad tym panować, na razie udało mi się zapanować nad negatywami i starymi fotkami jeszcze z analogów, zrobiłam też archiwum z kaset vhs. Również cenne, bo mój młody 2 ani 7 lat już mieć po raz drugi nie będzie:)

W takim razie pamiętaj, że minimum dwie kopie archiwum - jeśli są trzy kopie i z tego dwie na płytach to każda kopia płyt musi być od innego producenta. Płyty pleśnieją (może zalęgnąć się grzyb pomiędzy warstwami) i trzeba co 2-3 lata przegrywać wszystko na nowe płyty.

proszę o radę , chciałam spróbowac swych sił w fotografii makro - znalazlam na all takie pierścienie
http://allegro.pl/pierscienie-makro-aut ... 39821.html

co o tym myślicie??? ewentualnie co polecacie . Mam Nikona D60

Poradźcie szukam dobrej hybrydy, średni, żeby do kieszeni wlazł ja szaleje z dziećmi i psem, oglądałam, Canona, Sony i Nikona, nie mogę się zdecydować , zoom tak do 30 mi się śni, ale może macie jakieś sprawdzone marki które sobie chwalicie , teraz cykam Canonem, starsza wersja.

Każda z tych marek jest dobra, trzeba prównywac konkretne modele.

Zoom od 28mm to w zasadzie już standard, tylko niektóre Canony mają z tym problem.
Możesz nawet poszukać aparatu z zoomem od 24 (prawidłowo - z obiektywem typu zoom, którego szeroki kąt zaczyna się od 24mm liczonych dla małego obrazka - bo w cyfrowych kompaktach matryca jest mniejsza niż mały obrazek - czyli klatka standardowego filmu)

Hybryda to raczej Ci się do kieszeni nie zmieści, więc proponuję zwykły kompakt.

Nie podałaś ceny dlatego proponuję kilka modeli (w tym przypadku im droższy tym niestety lepszy):
-jeśli przesiadasz się z Canona, łatwiej będzie Ci się obsługiwało Canony:
Canon PowerShot SX130 IS za ok. 590zł
Canon PowerShot G12 HS - bardzo dobry, ale trzeba wiedzieć jak go wykorzystać, w niektórych sytuacjach laikowi wyjdą z niego gorsze fotki niż z poprzednika - ok 1900zł

Nikon Coolpix S9300 - 1100 zł - szeroki kąt i wąski kąt - wszystko czego amator może chcieć prócz wizjera - ale wizjera teraz już dranie nie dają, więc na pustyni sobie nie pofocisz ;)

Sony DSC-H90 - jak wyżej, cena ok 770zł.

chyba, że weżniesz:
Fuji FinePix X10 - za 1900 zł - ale tu tak jak w Canonie G12 trzeba wiedzieć co się robi. Bardzo jasne szkło to zaleta, ale i przyczyna kilku problemów z flarą czy aberracją chromatyczną, których można uniknąc, ale trzeba się trochę namęczyć

UWAGA, możesz też wziąc starszą wersję każdego z tych aparatów, jeśli cena będzie niższa o 200-300zł - warto

Jako, że jestem trochę nie na czasie polecam zasięgnąć opinii na którymś z forów fotograficznych.
P.S. Im mniejszy rozmiar matrycy w pikselach tym lepiej!! Natomiast im większy jej fizyczny rozmiar tym lepsze zdjęcia - widac to w przypadku lustrzanek. Praktycznie każda, nawet stara lustrzanka da lepszą jakość zdjęć.

Pozdrawiam

Bardzo Ci dziękuję wypisałam sobie ostatnio taki sprzęt ceny też różne, jak myślisz który będzie dobry? Sony cybershot DSC-HD 20V, 18 megapixeli zoom 20 krotny, Canon Powershot SX 40 HS 12 mega i zoom 35 krotny
Nikon Colpix S9100 12,7 mega i 18 krotny zoom, Nikon Colpix 16 mega i 42 razy zoom wszystkie matryca CMOS
Teraz mam Canon PowerShot A720 IS ma już 5 lat i powoli się kończy

Popatrzę na Twoje typy Nikon Coolpix S9300 chyba bardzo bliski Nikon Colpix S9100
Co do Fuji troszkę się boję bo serwisy daleko i długo się u nas czeka jakby co.
Lustrzanka to klasa sama w sobie tylko wielki gabarytowo i jak będę chciała zrobić zdjęcia macro muszę mieć inny obiektyw chyba? Zresztą ostatnio też ktoś straszył mnie martwymi pixelami czy wiesz w czym rzecz?

Twój A720 IS to klasa sama w sobie!
Nie spodziewaj się jakiejś mega-kolosalnej poprawy jakości zdjęć. Ponadto jest wygodny i ma optyczny wizjer, który przydaje się w ostrym słońcu, czy np. na słonecznym stoku narciarskim. Jest oczywiście wolny i ma wąski szeroki kąt.

Serwis faktycznie bywa problemem, tym bardziej przy taniej produkcji masowej, ale nie traktowałbym tego jako kryterium decydujące.

Co do lustrzanki: rozmiar i osobny obiektyw do makro to prawda. Martwe piksele zdarzają się zarówno w lustrach jak i kompaktach.
W zasadzie nie ma się co nimi przejmować, ponieważ na zdjęciach ich nie widać a nawet jeśli, bardzo łatwo je usunąc automatycznie.

20V robi ponoć trochę mało ostre zdjęcia
SX 40 jest dość duży. Nie za duży dla Ciebie? Do kieszeni się nie zmieści.

9300 i 9100 są podobne, jeśli znajdziesz gdzieś 9100 w atrakcyjnej cenie to warto się nad nim zastanowic, ma opinię bardzo dobrego sprzętu.

Wielkością matrycy w megapixelach się nie przejmuj - a raczej przejmuj - optymalna do amatorskiego użytku to max A4 to ok 3-5 megap. wszystko ponad - to już chwyt marketingowy.
Z jednym wyjątkiem: jeśli zależy Ci na dużym powiększeniu - np fotografia ptaszydeł z ukrycia; możesz wziąć aparat z duża ilością MP, żeby potem wykadrować małą plamkę w górnym rogu, która jest np. orłem

Jeszcze jedno zanim kupisz przejedź się do większego sklepu czy marketu i zobacz czy dany model dobrze leży Ci w ręce, czy nie jest za mały/duży lekki/ciężki oraz czy np dosięgasz palcami do wszystkich guzików.
Bardzo często dużo ważniejsze jest dopasowanie modelu do siebie niż porównywanie parametrów, ponieważ (i tu się ucieszysz) nie ma już w zasadzie złych kompaktów. Każdy aparat wspomnianych wyżej firm a kosztujący min 700zł będzie robił dobre zdjęcia.

Moj Canon robi super zdjęcia macro, niestety jest wolny i zdjęcia np mojego szalejącego psa wychodzą nieostre i po czasie i na dokładkę zoom 6x to za mało żeby zrobić fajne fotki mojemu szaleńcowi. Jedynie mogę napisać wielki plus spadł mi ze 4 razy na beton i działa ! spadł w piach i ..nadal działa no moze czasem zacina mun się zamknięcie klapki obiektywu i chyba jakoś bardziej ciągnie mnie do Canona bo znam już jak go poustawiać ręcznie żeby wszyły dobre fotki
Wiem że Sx 40 duży gabarytowo ale..kusi mnie ;) chyba kupię spodnie bez kieszeni a w zamian kupię pokrowiec na aparat

Ruchomego psa ustaw z priorytetem czasu , np. 1/500 sek i ISO np 1600-2400

Opcja Tv.
Wyłącz atomatyczny autofocus, ustaw ręcznie odległość na troszkę blizej niż biega pies / front / głowa
Potestuj , włącz serii tryb zdjęć ? Wybierz najlepsze w podglądzie.
Powinno się udać

Dziękuję spróbuję

Chciałbym kupić w miare dobry aparat trafiłem w necie na recenzje Nikon Colpix P510 i dość dobrze się o nim wypowiadano. Nie mam doświadczenia w fotografii więc proszę o podpowiedzi, bądź jakąś opinie o tym sprzęcie.

Podstawowym pytaniem jest co chcesz fotografować. Czy zdjęcia makro, czy duże połacie terenu np góry, czy miasto, czy taki raczej uniwersalny?

Raczej uniwersalny, ale zaczyna wciągać mnie makro.

Siedzę już 3 tydzień na różnych portalach i już kilkakrotnie zmieniłem obiekt swoich zainteresowań. Jak tak dalej będzie to skończę w klasztorze;)

Chciałbym mieć dobry aparat do robienia zdjęć roślin, w dużej części do robienia "makro" w popularnym rozumieniu. Najpierw zakochałem się w Panasonic Lumix DMC-LX7 - super jasny obiektyw [chyba nigdzie taki w kompaktach nie spotykany], fajne pierścienie sterujące. Wydawał się idealny, ale to zmniejszenie fizyczne matrycy.

Z drugiej strony Sony Cyber-shot DSC-RX100 o dużej fizycznie matrycy i nieco gorszym obiektywie. Przykładowe zdjęcia całkiem mnie przekonują.

A może Canon PowerShot G1 X, któremu wielu daje najwyższe noty za jakość zdjęć, ale podobno ma problemy z autofokusem.

A może z kolei skierować uczucia na uniwersalny Panasonic Lumix DMC-FZ200 do fotografii przyrodniczej o imponującym zoomie i stałej jasności 2.8? Zresztą od tego modelu się zaczęło przeglądanie.

Czy macie może własne doświadczenia z tymi aparatami? Jakieś sugestie - czy typowanie na Sony Cyber-shot DSC-RX100 jest właściwe. Lustrzanki z uwagi na wymiary i ciężar odpadają.