W.o...Hodowlach pozostałych zwierzątek.
Zbieram różne zielsko - liście mleczu, babki, konieczyne, lucerne, troche liści wiśni, malin i inne - susze na balkonie - a jak już są zupełnie suche zamykam w słoikach i mam prowiant dla Fiodora na zime - zjada same liście, albo mieszane z marchewką. Bo niestety jak znam moją gadzine to pod koniec sierpnia pójdzie spać (zależy jaka będzie pogoda) a obudzi się pod koniec grudnia na początku stycznia - musze koniecznie mieć dla niego jedzonko.
Tak czytam o tych żółwiach i... chce mi się W zasadzie to już od kilku miesięcy myślimy o żółwiku dla Malwci. Jeszcze nie zapadła decyzja czy to ma być lądowy czy wodny, bo cały czas czytamy i zdecydować się nie możemy
Lądowe w zimie sypiają i to jest problem, bo chcemy kupić w ziemie Dokładnie 25 stycznie dać w prezencie córce (na 2 urodziny). Myślicie, że zima to dobry moment na taki zakup?
Inne wyjście to czekanie na jakieś bidoka do adopcji - tak, tak, żółwie też bywają bezdomne
Danuś, Antosiu, co o tym myślicie?
Lądowe w zimie sypiają i to jest problem, bo chcemy kupić w ziemie Dokładnie 25 stycznie dać w prezencie córce (na 2 urodziny). Myślicie, że zima to dobry moment na taki zakup?
Inne wyjście to czekanie na jakieś bidoka do adopcji - tak, tak, żółwie też bywają bezdomne
Danuś, Antosiu, co o tym myślicie?
Nie wszystkie lądowe śpią w zimie, w sklepie pewnie znajdziesz mniej zaspanego
Dorka nie wiem co Ci doradzić, lądowe śpią, a wodne gryzą i to podobno mocno - tak twierdzi mój mąż, którego ugryzł czerwonolicy jego mamy. Natomiast oba gatunki wymagają nieco kasy - na duże terra i akwarium, lampy itd... U stepów za to jedzenie jest za free
Co do dzieci i żówia to ja mam tylko doświadczenie z siostrzenicami - teraz mają 5 i 2,5 roku. Marysia od zawsze była zainteresowana żółwiem - choć czasem trzeba ją opanować, bo chciałaby go obudzić w trakcie snu, czasem zbyt mocno przyciska go do podłogi. Oli żółw w ogóle nie interesuje, ona kocha tylko Layle.
A tak w ogóle to żółw na dłuższą metę chyba nie jest zbyt interesujący dla dziecka, może niech Antosia się wypowie w tym temacie, ona w końcu ma i żółwia i córke
Co do "adopcji" żółwia to na stronach o terrarystyce można znaleźć dużo ogłoszeń o oddaniu żółwia wodnego, lądowego trudniej - czasem są małe w sprzedaży, taniej niż w zoologicznym. Z tego co się orientuję to cena malucha lądowego to około 450 zł.
Dorka nie wiem co Ci doradzić, lądowe śpią, a wodne gryzą i to podobno mocno - tak twierdzi mój mąż, którego ugryzł czerwonolicy jego mamy. Natomiast oba gatunki wymagają nieco kasy - na duże terra i akwarium, lampy itd... U stepów za to jedzenie jest za free
Co do dzieci i żówia to ja mam tylko doświadczenie z siostrzenicami - teraz mają 5 i 2,5 roku. Marysia od zawsze była zainteresowana żółwiem - choć czasem trzeba ją opanować, bo chciałaby go obudzić w trakcie snu, czasem zbyt mocno przyciska go do podłogi. Oli żółw w ogóle nie interesuje, ona kocha tylko Layle.
A tak w ogóle to żółw na dłuższą metę chyba nie jest zbyt interesujący dla dziecka, może niech Antosia się wypowie w tym temacie, ona w końcu ma i żółwia i córke
Co do "adopcji" żółwia to na stronach o terrarystyce można znaleźć dużo ogłoszeń o oddaniu żółwia wodnego, lądowego trudniej - czasem są małe w sprzedaży, taniej niż w zoologicznym. Z tego co się orientuję to cena malucha lądowego to około 450 zł.
To, że wodny gryzie to dobrze Będzie mniejsza pokusa by mu przeszkadzać
Mam sporo miejsca w pokoju Malwci na... no właśnie akwarium lub terrarium. Akwarium troszkę się boję do pokoju dziecięcego, bo o ile moja dziecina wie, że tego ruszać "nu, nu,nu", to jednak są jeszcze dzieci które nas odwiedzają i już od tego z rybkami muszę odganiać
Danuś, wiem, że stwory tanie nie są... i właśnie z tego powodu od trzech miesięcy myślimy i myślimy... Nam od zawsze żółwie się podobały i pod pretekstem prezentu dla dziecka chcieliśmy sobie sprawić
Antosiu, jak się pojawisz to napisz co tam Twoja córa względem gadziny czuje ;-)
tok76, jakoś szczególnie nie obawiam się o sadystyczne zapędy mojego dziecka Nie dokucza psu, kotu, chomikowi to niby dlaczego miałaby się pastwić nad żółwiem? Inna sprawa to rodzice są od pilnowania i uczenia dziecka właściwego zachowania względem zwierząt.
Mam sporo miejsca w pokoju Malwci na... no właśnie akwarium lub terrarium. Akwarium troszkę się boję do pokoju dziecięcego, bo o ile moja dziecina wie, że tego ruszać "nu, nu,nu", to jednak są jeszcze dzieci które nas odwiedzają i już od tego z rybkami muszę odganiać
Danuś, wiem, że stwory tanie nie są... i właśnie z tego powodu od trzech miesięcy myślimy i myślimy... Nam od zawsze żółwie się podobały i pod pretekstem prezentu dla dziecka chcieliśmy sobie sprawić
Antosiu, jak się pojawisz to napisz co tam Twoja córa względem gadziny czuje ;-)
tok76, jakoś szczególnie nie obawiam się o sadystyczne zapędy mojego dziecka Nie dokucza psu, kotu, chomikowi to niby dlaczego miałaby się pastwić nad żółwiem? Inna sprawa to rodzice są od pilnowania i uczenia dziecka właściwego zachowania względem zwierząt.