Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Teshio i Proteus są piękne. U mnie coś powojniki marudzą.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Kasiu jestem na etapie podglądania clematisów i to przywiodło mnie do Twojego ogrodu. Przy okazji zobaczyłam inne ciekawe roślinki i zapewne jeszcze tu zaglądnę
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Kasiu ale masz super kolekcję powojników co jeden to ładniejszy .
Ja też je i sadzę gdzie się da
Pozdrawiam
Ja też je i sadzę gdzie się da
Pozdrawiam
- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Kasiu, pora już na nowe powojnikowe zdjęcia
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Narzekasz,że skalniak zarósł No niestety,skalniaki wymagają szczególnej pielęgnacji.Ja nie miałam sumienia kasować swojego,więc od wiosny się zawzięłam i wypieliłam,teraz tylko pilnuję,żeby znowu nie zarósł.Dosadzam tam krzewy zimozielone wolno rosnące,berberysy karłowe,żeby z tym pieleniem sobie ulżyć Nie wiedziałam,że jest tyle gatunków kielichowca Też jestem posiadaczką jednego,kwitł w tamtym roku,teraz też zauważyłam mały pączek,ciekawe,jaka to odmiana.A ten w Rogowie już kwitnie?Karola ja w Rogowie wyrywałam siewki klonów palmowych,bo nie mogłam się dochować swoich,ciągle mi marzły.Mąż też mnie strofował,ale ja nie miałam poczucia,że robię coś złego I tak mi wszystkie uschły Powojniki lubię oglądać,nie szykowały mi się wcale,ale w tym roku mnie polubiły .
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Kasiu zapraszam do oglądania mojego ogrodu u Mai w Ogrodzie na HGTV w niedzielę , potem w necie, za tydzień w tvn
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Soniu mam trzy białe rododendrony - i ponoć każdy jest inny. Może jak podrosną, to dostrzegę różnicę. W tym roku długo nie kwitły - drugi przymrozek je załatwił. Narcyze są u mnie nowe - zobaczymy czy się utrzymają. Natomiast z lilii w donicach muszę zrezygnować - najwyżej zmarzną w ziemi. Zostawię tylko maluchy w doniczkach. Reszta faktycznie jest zbyt kłopotliwa.
Gosiu Powojniki są tak różne, ze zawsze gdzieś jakiegoś można upchnąć
Dominiko tylko pierwsze kwiaty są takie okazałe - te na zeszłorocznych pędach. Dopiero w trzecim roku mi tak pięknie po raz pierwszy zakwitł
Iwonko dziękuję Też mi się podobają. Ciągle kombinuję, gdzie sadzić nowe
Lucynko dziękuję
W zeszłym roku miałam śliczną różyczkę Indigolettę. Niestety nie przeżyła zimy, ale zamiast niej wybiła z podkładki taka różyczka. I zasuwa w górę jak szalona
Karolka niektóre powojniki rosną bardzo szybko, więc niedługo się doczekasz swoich pięknych Też miałam kielichowca chińskiego, ale padł od razu pierwszej zimy. Widziałam w necie kielichowca Venus - ceny zaporowe
Marysiu i Proteus i Henryi należą do moich ulubieńców. A białe kwiaty faktycznie coś w sobie mają...
Ewelinko musisz cierpliwie poczekać. Mój po posadzeniu pierwsze co zrobił to zdechł, a potem wybił jednym pędem z ziemi. Oczywiście nie zdążył na zimę zdrewnieć, wiec w następnym roku znowu z ziemi wybijał. Dopiero trzeciego roku zakwitł pełnymi kwiatami. Takie kwiaty ma tylko na pędach zeszłorocznych, więc trzeba uważać z przycinaniem. Teraz kwitnie już kwiatami pojedyńczymi.
Lenko witaj Zapraszam mimo że ostatnio sama rzadko się tu pokazuję - jakos czasu brak. A smardze pierwszy rok miałam i ucieszyły mnie bardzo
Miłko Faktycznie powojniki są piękne i coraz ich wiecej. Zaraz pokażę jeszcze kilka U mnie już murarek nie ma - wypełniły swą powinność i odeszły. Ale zostawiły mnóstwo zamurowanych rurek.
Grażynko kilka clematisów też mi wypadło. Ale reszta czuje sie dobrze. Nareszcie ten mój ogród zaczyna nabierać kształtów
Sylwio trzeba trafić z powojnikami - jest ich tak wiele i różne mają wymagania. U mnie niektóre też kapryszą. Teshio zresztą też nędznie rośnie. A obok niego mam Duschess of Albany, który rośnie jak szalony.
Ewo zapraszam zaglądaj kiedy chcesz.
Tereniu dzięki Powojniki są cudowne i dosć łatwe do upychania w ogródku
Marleno ostatnio czasu mało. I chęci też. Włóczę się po innych ogrodach, a w swoim wątku pisać mi się nie chce... Ale pare nowych powojników zamieściłam
Mirko W Rogowie jest wielki pachnący kielichowiec - pewnie już przekwita. Mój skalniak wymaga przede wszystkim przebudowy, bo co jakiś czas jakiś kamień z niego spada... Wypadałoby zorganizować jakieś spotkanko forumowe w Rogowie ludzi z centralnej Polski
Gosiu Powojniki są tak różne, ze zawsze gdzieś jakiegoś można upchnąć
Dominiko tylko pierwsze kwiaty są takie okazałe - te na zeszłorocznych pędach. Dopiero w trzecim roku mi tak pięknie po raz pierwszy zakwitł
Iwonko dziękuję Też mi się podobają. Ciągle kombinuję, gdzie sadzić nowe
Lucynko dziękuję
W zeszłym roku miałam śliczną różyczkę Indigolettę. Niestety nie przeżyła zimy, ale zamiast niej wybiła z podkładki taka różyczka. I zasuwa w górę jak szalona
Karolka niektóre powojniki rosną bardzo szybko, więc niedługo się doczekasz swoich pięknych Też miałam kielichowca chińskiego, ale padł od razu pierwszej zimy. Widziałam w necie kielichowca Venus - ceny zaporowe
Marysiu i Proteus i Henryi należą do moich ulubieńców. A białe kwiaty faktycznie coś w sobie mają...
Ewelinko musisz cierpliwie poczekać. Mój po posadzeniu pierwsze co zrobił to zdechł, a potem wybił jednym pędem z ziemi. Oczywiście nie zdążył na zimę zdrewnieć, wiec w następnym roku znowu z ziemi wybijał. Dopiero trzeciego roku zakwitł pełnymi kwiatami. Takie kwiaty ma tylko na pędach zeszłorocznych, więc trzeba uważać z przycinaniem. Teraz kwitnie już kwiatami pojedyńczymi.
Lenko witaj Zapraszam mimo że ostatnio sama rzadko się tu pokazuję - jakos czasu brak. A smardze pierwszy rok miałam i ucieszyły mnie bardzo
Miłko Faktycznie powojniki są piękne i coraz ich wiecej. Zaraz pokażę jeszcze kilka U mnie już murarek nie ma - wypełniły swą powinność i odeszły. Ale zostawiły mnóstwo zamurowanych rurek.
Grażynko kilka clematisów też mi wypadło. Ale reszta czuje sie dobrze. Nareszcie ten mój ogród zaczyna nabierać kształtów
Sylwio trzeba trafić z powojnikami - jest ich tak wiele i różne mają wymagania. U mnie niektóre też kapryszą. Teshio zresztą też nędznie rośnie. A obok niego mam Duschess of Albany, który rośnie jak szalony.
Ewo zapraszam zaglądaj kiedy chcesz.
Tereniu dzięki Powojniki są cudowne i dosć łatwe do upychania w ogródku
Marleno ostatnio czasu mało. I chęci też. Włóczę się po innych ogrodach, a w swoim wątku pisać mi się nie chce... Ale pare nowych powojników zamieściłam
Mirko W Rogowie jest wielki pachnący kielichowiec - pewnie już przekwita. Mój skalniak wymaga przede wszystkim przebudowy, bo co jakiś czas jakiś kamień z niego spada... Wypadałoby zorganizować jakieś spotkanko forumowe w Rogowie ludzi z centralnej Polski
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Te wypełnione patyczki to pszczoły wypełniły ? Zbieram na razie patyczki , jak tnę te z dziurkami to odkładam , w wolnej chwili też zrobię takie coś
Ja też mam niedosyt programu, ale Oni tu rządzą, lecz ja dopilnuję aby jeszcze był cały odcinek , za jakiś czas Ale Ty masz piękne powojniki,m i jak dużo Też Ci giną? bo mnie też kilka padło.
Szkoda ,ze Ci kielichowiec padł , mnie ten chiński rośnie, mam nasiona, ładnie wschodzi , jak byś chciała No a Venus i ten drugi czerwony pełny to straszne ceny, zaporowe , jak mówisz. Ale kiedys ceny spadną to kupię, jeśli nie wyhoduję z nasionek które mam nadzieję zebrać w WojsławicACH
Ja też mam niedosyt programu, ale Oni tu rządzą, lecz ja dopilnuję aby jeszcze był cały odcinek , za jakiś czas Ale Ty masz piękne powojniki,m i jak dużo Też Ci giną? bo mnie też kilka padło.
Szkoda ,ze Ci kielichowiec padł , mnie ten chiński rośnie, mam nasiona, ładnie wschodzi , jak byś chciała No a Venus i ten drugi czerwony pełny to straszne ceny, zaporowe , jak mówisz. Ale kiedys ceny spadną to kupię, jeśli nie wyhoduję z nasionek które mam nadzieję zebrać w WojsławicACH
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Wow, Kasiu! Piękne kwiaty i tak różnorodne!
Czy ta piwonia na ostatnim zdjęciu to żółta?
Ja kupiłam żółtą i tak właśnie kwitła: zewnętrzne płatki białe, wewnętrzne żółte, ale nijak nie mogłabym jej określić jednym kolorem. Zresztą po kilku dniach cały kwiat się wybielił.
Czy ta piwonia na ostatnim zdjęciu to żółta?
Ja kupiłam żółtą i tak właśnie kwitła: zewnętrzne płatki białe, wewnętrzne żółte, ale nijak nie mogłabym jej określić jednym kolorem. Zresztą po kilku dniach cały kwiat się wybielił.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Pomysł ze spotkaniem w Rogowie trzeba pielęgnować
Piękną masz tę czerwoną piwonię Kasiu co to jest na pierwszym zdjęciu w odpowiedzi dla Lenki?
Piękną masz tę czerwoną piwonię Kasiu co to jest na pierwszym zdjęciu w odpowiedzi dla Lenki?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Kasiu podglądam i podziwiam różnorodność... tym razem zwróciła moja uwagę czerwono kwitnąca krzewuszka Wydawałoby się że skalniak to prosta sprawa... nic bardziej mylnego ... to dość pracochłonne miejsce w ogrodzie
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42095
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Kasiu ekspresowo pokazałaś cały miesiąc w ogrodzie Masz dużo powojników i wiele ciekawych! ale i inne roślinki duże i małe! Z dziczką podkładką różaną uważaj, bo one szaleją a potem trudno je wyciąć, bo kolce mają up....we. Podejrzewam że to wadliwe szczepienie, bo takie róże reklamowane wymieniają na nowe
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Karolka zgadza się - to trzciny wypełnione i zamurowane przez murarki. Nigdy nie udało mi się zaobserwować jak one murują, a z dnia na dzień wyraźnie zamurowanych rurek przybywalo Kilka powojników też straciłam - do niektórych podchodziłam nawet dwa razy i nadal ich nie mam, ale z trzecim podejściem na razie się wstrzymuję Jakieś nasiona kielichowca mam i właśnie będę wysiewać - jakby mi nic z tego nie wyszło, to bedę sie do Ciebie uśmiechać Próbuję dla Ciebie ukorzeniać choiysę - na razie jest zielona, ale czy to oznacza sukces to się dopiero okaże
Lucynko moja piwonia też tak ma - tylko trochę jest żółtawa, ale też i różowawa, a potem bieleje. Prawdopodobnie to Primavera.
Mirko to choiysa Aztec Pearl - bardzo zgrabny zimozielony krzaczek. Nieźle znosi nasze zimy - dwie ostatnie nawet go nie okryłam. Miał przypalone mrozem listki, ale szybko się zregenerował. Wiosną obsypuje się cały białymi kwiatami, które na dodatek pięknie pachną. Potem powtarza jeszcze kwitnienie - czasem nawet dwa razy. Własnie próbuję go rozmnażać - jak mi się uda, to sie pochwalę
Ewuniu krzewuszka w tym roku dała popis. Na zdjęciach nie widać całej jej krasy - kolor dawał po oczach z daleka.
Marysiu jak się wcześniej obijałam, to teraz musze nadrabiać Nie lubię wyrzucać roślinek, więc nie wiem czy się tej dzikiej różyczki pozbędę... Zobaczymy jak się będzie dalej zachowywać.
Lucynko moja piwonia też tak ma - tylko trochę jest żółtawa, ale też i różowawa, a potem bieleje. Prawdopodobnie to Primavera.
Mirko to choiysa Aztec Pearl - bardzo zgrabny zimozielony krzaczek. Nieźle znosi nasze zimy - dwie ostatnie nawet go nie okryłam. Miał przypalone mrozem listki, ale szybko się zregenerował. Wiosną obsypuje się cały białymi kwiatami, które na dodatek pięknie pachną. Potem powtarza jeszcze kwitnienie - czasem nawet dwa razy. Własnie próbuję go rozmnażać - jak mi się uda, to sie pochwalę
Ewuniu krzewuszka w tym roku dała popis. Na zdjęciach nie widać całej jej krasy - kolor dawał po oczach z daleka.
Marysiu jak się wcześniej obijałam, to teraz musze nadrabiać Nie lubię wyrzucać roślinek, więc nie wiem czy się tej dzikiej różyczki pozbędę... Zobaczymy jak się będzie dalej zachowywać.