Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vivien333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 605
Od: 11 paź 2015, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opolszczyzna

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Kiedyś podglądałam ten wątek, a później gdzieś mi się zagubił, więc teraz nadrobiłam zaległości i będę nadal zaglądać, bo można się tu sporo nauczyć. Choć... ja pewnie nie wszystko wykorzystam, bo uprawiam warzywa głównie w pojemnikach...
Jednak ściółkę, głównie z trawy i chwastów, stosuję tu i ówdzie pod rośliny, a czasem i do donic sypię.
Na jesieni kupiłam sobie dwie, niewielkie podwyższone grządki, to może tam uda mi się poszaleć trochę ze ściółką :wink:
Mam też w planach zagospodarowanie dachu pod uprawy, więc może i tam jakieś skrzynki z truskawkami zostaną wyściółkowane.
Tak się zastanawiam, czy zamiast słomy (skad ją wziąć? Zwłaszcza na pewno nie pryskaną randapem?), nie można by pociąć/posiekać trochę zwykłej trzciny?
Co o tym myślisz? :roll:
rafikius pisze: Skorupka się rozkłada??? Ło matko pszynajśfintszo!!! :-)
Dyć węglan wapnia to jeden z bardzo trwałych związków i ogromne nakłady energetyczne są potrzebne by go rozłożyć.
U mnie skorupki z jajek to znikają dopiero w kompoście (wysokotemperaturowym) i to tylko gdy się utrzyma pewne warunki przez dość długi okres czasu.

Czy możesz opisać jak bardzo "zniknięte" są te skorupki do wysadzeń?
Może korzenie sadzonek je na drobno "rozpękują" i woda wymywa, albo nie wiem jeszcze co....
Widzialam na jakimś amerykańskim filmiku, że oni tam wrzucają skorupki po jajkach (razem z innymi odpadkami) do blendera i tym zasilają kompost. Bardzo mi się podoba ta metoda- zwłaszcza, że mam domowy kompostownik z dżdżownicami i z taką zupą z blendera prędzej się rozprawią, niż z dużymi kawałkami. No i z takim zmielonym wapniem poradzą sobie nawet bezzębne dżdżownice. :wink:
Pozdrawiam,Vivien333
Marzenka_73
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 21 sie 2013, o 08:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Dzień Dobry, Gospodyni ;:196

Słomę już mam :D . Po ostatnich upalnych latach, gdzie można powiedzieć, że niewiele u mnie rosło w tym roku postawiłam na ściółkowanie (nawet w zeszłym - bo na grządki naznosiłam liści tak na grubiej) i analizę gleby (a ogródek mam tak 30m2+tunel 18). Warto, chyba że ma się czarnoziem.

Bardzo podoba mi się Twój wątek, i widzenie zalet i wad pewnych rozwiązań. W tym roku wypróbuję w praktyce.

Pozdrawiam i życzę udanych plonów.
Trudne poszukiwania właściwej ścieżki.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1180
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Ja też całe życie kombinuję, jak tu zrobić, żeby się nie narobić.

Beczki na wodę pod rynnę, żeby wody że studni nie nosić. Poplon wysiać, a na zimę posiekać szpadlem i zostawić na wierzchu, a wiosną tylko mniszek powybierać, widłami ruszyć, podsypać kompostem i siać/sadzić...

W tym roku zakładam prąd na działce. Może wreszcie będę kosiła na bieżąco trawę, żeby mieć ściółkę między warzywa :D

Teraz z braku miejsca kombinuję pod drzewami od południowej strony wyłożyć karton, potem nasypać kompostu, dynie (tylko te z małymi owocami) wsadzić i sznurki do gałęzi powiązać. Będą dynie drzewiaste :D

Bardzo mnie się podoba ten wątek. :)
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

:wit

Trzcina pewnie się nada, jeśli masz jak pociąć. Najbliższe trzcinie co stosowałam to łodygi topinamburze pocięte rębakiem. Jeszcze się całkiem nie rozłożyły.


Trochę aktualności: rozsada kartofli, "podwyższona grządka", miejscówka na pomidorki w żywej ściółce z bluszczyka kurdybanka, cebulka pod moskitierą, kompościk kurzęcy, łan czosnku :D


Obrazek

Obrazek,

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Moje piękne chwasty ;:oj


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2580
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Twoje chwasty to "moja bajka"; kocham taką dzikość. :D U mnie jest teraz po prostu dżungla, wszystko rośnie w oczach przy tej ogromnej ilości deszczu...
Rzodkiewka urosła ci tak pod gołym niebem czy w tunelu? Na ostatnim zdjęciu to jest żywokost?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Rzodkiewka pod moskitierą. W szklarence poszła w liście, zgrubienia marne. Tak, to żywokost.

Tu widać otwartą moskitierę z tyłu. Mam w niej też cebulki.


Obrazek

Tu kawałek dzikiej dżungli dla Ciebie


Obrazek


Miałam coś robić, ale znowu pada... Bukszpany się zbieram likwidować, dotarła ta wredna ćma i do mnie.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Rosacare
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 23 mar 2021, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

ullak pisze:Moje piękne chwasty ;:oj
Oooo właśnie takie coś lubię u siebie na działeczce.
Kończyna, mniszek, stokrotki i różne takie kwiatkowe chwaściory. ;:333
Tak na dziko ;:172
"? Widzę to co widzę i w ogóle się nie wstydzę
Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi..."
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Dzisiaj była zupa porowa. Te duże z boku miały takie odrosty, rozdzieliłam je i zasadziłam. Jeśli się przyjmą i też będą u nich odrosty, będę miała wieczne pory :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2580
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Absolutnie cudna dzikość :D U mnie jest podobnie. Nigdy nie miałam porów "wiecznych" jak to określasz... :)
moje to jeszcze wątłe niteczki w pojemnikach.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Trochę jak ta cebulka rodzinna :) no świetne te pory, ja też sobie jeden przezimowałam, ale na razie nic się nie dzieje, widać mój się nie podzieli :wink:
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

To jest chyba specjalny rodzaj, nie wiem jak się po polsku nazywa, po angielsku mówią perennial leeks.

Za cebulką rodzinną też się będę rozglądać :)
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

Post »

Uwielbiam pory,a Ty masz takie piękne że aż slinka cieknie.
Powiem Ci że chylę czoła,trzeba mieć dużą odwagę żeby pozwolić natirze opanować to co chcemy zagospodarować.
Mega zazdroszczę tego podgarycznika, też chciałabym mieć taką łączkę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”