Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

[Szczurbobik]

Mam słomę pod malinami i jagodami kamczackimi już 3 sezon. Moje obserwacje: w malinach super się sprawdza, kilka krzaczków padło ale dla tego, że podkopał je kret i wykończyły pluskwiaki , reszta rośnie, chwastów mało, a te, które wyrosną łatwo usunąć. Ziemia pod słomą dłużej utrzymuje wilgotność.

Pod jagodami z chwastami i wilgotnością podobnie ale niestety pod ściółką regularnie kopią nory szczury wędrowne. Myślę, że to trochę specyfika miejsca, bo szczury były tam wcześniej. Jagodom to bardzo nie przeszkadza, ale trochę upierdliwe, jak się nogi zapadają na szczurzych korytarzach i trzeba dobrze ugnieść przy podlewaniu, bo woda norami ucieka

[ullak]

U mnie też jest całkiem sporo korytarzy.
Na zdjęciu zaznaczyłam czerwonym kółkiem wszystkie nadgryzione topinambury. Jak dla mnie, to sprawiedliwy podział łupów. Żeby wszystkie szkodniki miały takie skromne apetyty. Pozdrawiam moje gryzonie



@Szczurbobik, po czym poznajesz, że to kuzyni, znaczy się szczury wędrowne?

[dziad_Jag]

W piśmie ogrodniczym widziałem uprawę roślin w takich klockach ze sprasowanej słomy. Wyglądało nieźle. Jak myślicie? czy takie klocki ( czy jak to nazwać ) dało by się gdzieś kupić?

[ullak]

W takich?
słoma w kostkach

[Szczurbobik]

ullak O tym, że cudne tunele w tym miejscu kopią szczurki wiem dzięki "działalności" lisa, który urządził sobie w moich jagodach stołówkę. Znajduję sporo makabrycznych resztek z jego obiadków: pół szczura, cały szczur ale posiekany zębami

Po czym poznaję, że to szczury wędrowne a nie np szczury śniade, czy karczowniki? Miałam sporo szczurów domowych (min. nieodżałowany Bobik ) Szczury domowe wywodzą się od wędrownych i są do nich najbardziej podobne.

Bobik (już za tęczowym mostem )



Co do kostek (balotów) słomy. Ja kupowałam taki balot w tym roku u rolnika w mojej miejscowości. Taki duży jak na zdjęciach kosztuje około 200 zł, bela (okrągła) to mniej więcej tyle co pół balotu, cena około 50 zł, kostki (takie jak ze starych pras do słomy) dostawałam od sąsiada za darmo, nie wiem ile mogą kosztować ale pewnie grosze. Najlepiej podjechać go gospodarza, który ma stogi albo hoduje bydło i tam popytać. Jak dobrze zagadasz, dowiezie Ci na miejsce bez dodatkowych kosztów

[ullak]

Na lisy trzeba uważać ze względu na bąblowca.
Myślałam, że rozpoznajesz po śladach, jak zwiadowca. Po połowie szczura to może i ja bym rozpoznała

Ostatnio realizuję projekt "Liście". Zapasik zgromadzony jesienią traktuję po trochu kosiarką w celu rozdrobnienia i sypię w szklarence pod przyszłe pomidory.

[dziad_Jag]

Niestety w mojej okolicy cała słoma jest rolowana. Nie widziałem nigdzie prasowanej.

[Szczurbobik]

ullak liście też fajne. Ja dwa lata temu co prawda nie ściółkowałam ale przekopałam grubą warstwę w warzywniku. Jak pikowałam sałatę było widać jak pięknie rozbudowała korzenie włośnikowe w zmurszałych liściach.
Co do bąblowca. Wiem, że paskudztwo, ale co zrobię, lisa z działki nie wygonię, bo pożyteczny. Owoce myję i mam nadzieję, że to wystarczy
dziad_Jag nie jestem pewna w 100% ale wydaje mi się, że ta rolowana to ta sama co każda inna. Tylko potem jest specjalną prasą rolowana w bele a nie w baloty

[ullak]

Szczurbobik właśnie takie mam nadzieje co do pomidorów. Że sobie korzonki puszczą także w te liście. Dlatego je traktuję kosiarką.

dziad_Jag może do tej pory nie zwracałeś aż tak uwagi na słomę. U mnie w okolicy widuję tylko kostki, ale w ogłoszeniach są i bele, czyli ktoś je jednak robi.

[ullak]

Niedawno natknęłam się na taki przepis:
skorupki jajek, fusy po kawie, skórki od banana, woda. To wszystko wrzucić na parę minut do blendera i mamy darmowy odżywczy koktajl dla roślin lub dżdżownic:

[Osmunda]

ullak!
[quote="ullak"]Niedawno natknęłam się na taki przepis:
skorupki jajek, fusy po kawie, skórki od banana, woda. To wszystko wrzucić na parę minut do blendera i mamy darmowy odżywczy koktajl dla roślin lub dżdżownic:

I co polać tym kompost ? Czy dokładniej materiał do kompostowania ?
Mam dżdżownic chyba dostatek ale może taki koktail przyspieszy ich pracę.

[ullak]

Nie powinno zaszkodzić, w końcu to są rzeczy, które się wyrzuca na kompost. Szczególnie, jeśli brakuje materiału zielonego, bo kawa wbrew pozorom jest zielona (znaczy zawiera azot).
Doczytałam, żeby z ziemią w ogródku nie mieszać, lepiej najpierw przekompostować.

Wczoraj doszły do mnie dżdżownice kalifornijskie i dodałam im niewielką ilość tego koktajlu w jednym kąciku.

[ullak]

Kontrolowałam dziś w ogródku, czy praca wre jak powinna. Okazuje się, że pracownicy są już w wielu miejscach na posterunku.




Są też niestety i takie widoki. To zdaje się jaja ślimaków. Ale może i te jajeczka albo gotowe ślimaki będą dla kogoś przysmakiem.