Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Witaj Dorota ,nie wiedziałam ,że Ty taka pomidorowa jesteś ,ja też zarażona smakiem własnych pomidorów,będę siała 10 marca i myślę ,że coś zjem z własnego krzaka ,moje będą rosły w gruncie ,pierwsze nasionka pomidorów dostałam od Grażynki i tak to się zaczyna ,pozdrawiam
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Grażynko tak szalałam z sekatorem w sobotę, że mnie przywiało. Dawno takiego kataru nie miałam. W poniedziałek i wtorek byłam tylko na chwilę, trochę gałązek przepuściłam przez rozdrabniacz. Od piątku zapowiadają pogodę to może uda się coś więcej zrobić.
Mój słaby punkt to mam dużego "hopla" na punkcie moich zwierząt, które kocham bardzo, często ta miłość jest super rozrywką dla sąsiadów
Róże jeszcze czekają na przycięcie, na razie udało mi się ukrócić berberysy, no to teraz mam za swoje bo w dłoniach pełno kolców. Pomimo, że mam specjalne rękawiczki skórzane i tak zawsze coś się wbije.
Liliowce wyjęte, leżą w ciepełku.
Gdyby nie mocny wiatr to pewnie wyszłabym na dłużej do ogrodu, ale wolę nie ryzykować.
Marto uwielbiam własne pomidory, te ze sklepu tak pysznie nie smakują. Moi rodzice mieli działkę, tata zawsze sadził dużo smacznych pomidorów, chyba mam to po nim.
Mój słaby punkt to mam dużego "hopla" na punkcie moich zwierząt, które kocham bardzo, często ta miłość jest super rozrywką dla sąsiadów
Róże jeszcze czekają na przycięcie, na razie udało mi się ukrócić berberysy, no to teraz mam za swoje bo w dłoniach pełno kolców. Pomimo, że mam specjalne rękawiczki skórzane i tak zawsze coś się wbije.
Liliowce wyjęte, leżą w ciepełku.
Gdyby nie mocny wiatr to pewnie wyszłabym na dłużej do ogrodu, ale wolę nie ryzykować.
Marto uwielbiam własne pomidory, te ze sklepu tak pysznie nie smakują. Moi rodzice mieli działkę, tata zawsze sadził dużo smacznych pomidorów, chyba mam to po nim.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Wiem, że zdjęcia z pierwszej strony są już dostępne
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Tak, już widać piękne azalie i maczki.
A co już wyszło Ci z ziemi a może ranniki już kwitną ?
U mnie zaczyna się ruch w ziemi na całego i co rusz to jakieś nowe dziobki wystają.
Oby tylko wiosna nam dopisała pogodowo i ucichł wreszcie ten wiatr.
A co już wyszło Ci z ziemi a może ranniki już kwitną ?
U mnie zaczyna się ruch w ziemi na całego i co rusz to jakieś nowe dziobki wystają.
Oby tylko wiosna nam dopisała pogodowo i ucichł wreszcie ten wiatr.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Karolcia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4926
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko aż się buzia śmieje do tych azalii i rododendronów,a ta zieleń powala przy tym co jeszcze za oknem.
100 krzaków pomidorów to imponująca ilość.Ja około 50 posadzę.Wczoraj wysiałam pomidorki i teraz cierpliwie czekam.
Muszę poczytać o tych twoich ulubieńcach.
Wiatr pokrzyżował mi zaplanowane prace w ogrodzie.U mnie tak wieje że głowę urywa.
100 krzaków pomidorów to imponująca ilość.Ja około 50 posadzę.Wczoraj wysiałam pomidorki i teraz cierpliwie czekam.
Muszę poczytać o tych twoich ulubieńcach.
Wiatr pokrzyżował mi zaplanowane prace w ogrodzie.U mnie tak wieje że głowę urywa.
Pozdrawiam Magda
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Grażynko dużych oznak wiosny jak u Ciebie nie ma, kwitnie 1 przebiśnieg ( miałam ich tak dużo znikły), ranniki to też wspomnienie, muszę poszukać jesienią cebulek. Widziałam też ładną kępkę śnieżyczek w pąkach i jednego pierwiosnka, Za to wierzby sachalińskie przepięknie wyglądają z kotkami ułożonymi na płaskich gałązkach.
Dziś jak grabiłam liście to zauważyłam pokazujące się łebki tulipanów i krokusów.
Wiosna chyba przychodzi już drugi dzień kaczki pięknie lecą kluczem, robiąc duży hałas.
Miałam duże plany na dziś, ale wiatr koło godz 11 tak zaczął kręcić, że musiałam uciekać do domku.
Magda chciałoby się już takich kolorków, ale jeszcze długa droga do tego. U mnie grabienia wiele, prawie załadowałam na ful kompostownik, trzeba szarość zlikwidować. Trawniki doprowadzić do jako takiego wyglądu, oj pracy wiele jak co roku o tej porze.
Czytaj o pomidorach, a jak będzie sezon to zapraszam na degustację.
Jak ja nie lubię wiatrów, ostatnio przewrócił mi pergolę, a drugą wykrzywił musimy dać jej podpórki na wzmocnienie.
Dziś jak grabiłam liście to zauważyłam pokazujące się łebki tulipanów i krokusów.
Wiosna chyba przychodzi już drugi dzień kaczki pięknie lecą kluczem, robiąc duży hałas.
Miałam duże plany na dziś, ale wiatr koło godz 11 tak zaczął kręcić, że musiałam uciekać do domku.
Magda chciałoby się już takich kolorków, ale jeszcze długa droga do tego. U mnie grabienia wiele, prawie załadowałam na ful kompostownik, trzeba szarość zlikwidować. Trawniki doprowadzić do jako takiego wyglądu, oj pracy wiele jak co roku o tej porze.
Czytaj o pomidorach, a jak będzie sezon to zapraszam na degustację.
Jak ja nie lubię wiatrów, ostatnio przewrócił mi pergolę, a drugą wykrzywił musimy dać jej podpórki na wzmocnienie.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko są już zdjęcia widoczne to wstawiaj następne, bo masz cały sezon zaległości
Wczoraj posiałam pomidory ...dużo i już liczę na to że nie wszystkie wykiełkują, bo po co mi tyle pomidorów
Dzisiaj poszalałam na wietrze razem z wyciętymi bylinami, wszystko fruwało. Kurtkę musiałam zmienić na płaszcz bo wiatr zawiewał narażając mnie na przeziębienie, ale już coraz czyściej
Wczoraj posiałam pomidory ...dużo i już liczę na to że nie wszystkie wykiełkują, bo po co mi tyle pomidorów
Dzisiaj poszalałam na wietrze razem z wyciętymi bylinami, wszystko fruwało. Kurtkę musiałam zmienić na płaszcz bo wiatr zawiewał narażając mnie na przeziębienie, ale już coraz czyściej
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Marysiu będą zdjęcia na pewno, czekam tylko na akumulatorki do aparatu. No i muszę opanować nowy hosting zdjęciowy nie wiem co mi syn tym razem przygotował.
Moje pomidorki po tygodniu zaczęły kiełkować. Ja też zawsze mam za dużo ( sadzonki rozdaję znajomym), wzięłam się na sposób, że pikuję tylko te najdorodniejsze reszta idzie na kompost.
Wczoraj faktycznie wiało jak w kieleckim, dlatego uciekłam do domku, tym bardziej, że katar mnie męczył. Dziś o niebo lepiej wiaterek przywiewa, na szczęście z mniejszą siłą, słoneczko świeci i samopoczucie od razu lepsze.
Udało mi się uporządkować rabatkę z rododendrami, borówkami amerykańskimi i jedną rabatkę krzaczastą. Już zaczyna mi się podobać
Sterta gałęzi czeka na jutrzejsze rozdrobnienie, jeszcze gałęzi przybędzie bo dwie i pół jabłonki nie przycięte.
A na jutro planuję obcięcie suchych traw i może zacznę powoli grabić trawniki.
Dzisiaj przyszła paczka z zamówionymi roślinkami, nie zaglądałam do woreczków u jednej piwonii nie zauważyłam kiełków, ale tak dużo mają ziemi, że muszę rozpakować. Mam nadzieję, że odmiany są te które zamawiałam. Teraz zastanawiam się czy dać je do donic, czy od razu sadzić na rabatki. Proszę podpowiedzcie.
Moje pomidorki po tygodniu zaczęły kiełkować. Ja też zawsze mam za dużo ( sadzonki rozdaję znajomym), wzięłam się na sposób, że pikuję tylko te najdorodniejsze reszta idzie na kompost.
Wczoraj faktycznie wiało jak w kieleckim, dlatego uciekłam do domku, tym bardziej, że katar mnie męczył. Dziś o niebo lepiej wiaterek przywiewa, na szczęście z mniejszą siłą, słoneczko świeci i samopoczucie od razu lepsze.
Udało mi się uporządkować rabatkę z rododendrami, borówkami amerykańskimi i jedną rabatkę krzaczastą. Już zaczyna mi się podobać
Sterta gałęzi czeka na jutrzejsze rozdrobnienie, jeszcze gałęzi przybędzie bo dwie i pół jabłonki nie przycięte.
A na jutro planuję obcięcie suchych traw i może zacznę powoli grabić trawniki.
Dzisiaj przyszła paczka z zamówionymi roślinkami, nie zaglądałam do woreczków u jednej piwonii nie zauważyłam kiełków, ale tak dużo mają ziemi, że muszę rozpakować. Mam nadzieję, że odmiany są te które zamawiałam. Teraz zastanawiam się czy dać je do donic, czy od razu sadzić na rabatki. Proszę podpowiedzcie.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko, jesteś naprawdę zakręcona pomidorowo Tyle przeróżnych odmian, dla mnie to kosmos Sadzę oczywiście pomidory w szklarni, około 30 krzaków i są to 'jakieś malinowe' , jakieś bawole' i kilka żółtych Przeważnie dostaję od mamy, albo kupuję na rynku gotowe sadzonki.
Nawet nie porównuję się do Ciebie czy Magdy. Wy, to już prawdziwe ekspertki w tym temacie
Zdjęcia na pierwszej stronie już widać. Śliczne azalie i maczki
Nawet nie porównuję się do Ciebie czy Magdy. Wy, to już prawdziwe ekspertki w tym temacie
Zdjęcia na pierwszej stronie już widać. Śliczne azalie i maczki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko ja piwonie wsadziłam do donic i stoją w tunelu, ale ziemia już całkiem rozmarzła i chyba możesz wsadzić na miejsce stałe. U mnie też będzie rozdrabniarka w ruchu, bo czeka mnie większa wycinka Liczę że pogoda dopisze i większych niespodzianek temperaturowych nie będzie, bo wycinam wszystko oprócz róż. Trawy już też można ciąć?
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Witaj Dorotko...
Ciągnie nas do forum nie ?.. ale to dobrze, bo przynajmniej zobaczymy jakie tam zmiany porobiłaś u siebie... fajnie że jesteś...
O pomidorach to już nic nie napiszę, bo ja chyba bym cały blok uraczyła nimi gdybym miała taką ilość jak Ty...
Ja sadzę zaledwie 12-góra 16 krzaczków, a i tak rozdaję sąsiadkom...
Ciągnie nas do forum nie ?.. ale to dobrze, bo przynajmniej zobaczymy jakie tam zmiany porobiłaś u siebie... fajnie że jesteś...
O pomidorach to już nic nie napiszę, bo ja chyba bym cały blok uraczyła nimi gdybym miała taką ilość jak Ty...
Ja sadzę zaledwie 12-góra 16 krzaczków, a i tak rozdaję sąsiadkom...
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dzisiaj od rana bardzo pracowity dzień, razem z synem ostro zabraliśmy się za porządki. Gałęzie zostały zmielone, rozłożone, następna sterta rośnie. Kompostownik wybrany, kompost czeka na rozłożenie, tylko musi odmarznąć, bo na spodzie był lekko zmrożony. Powoli zaczynam zapełniać komorę wygrabionymi liśćmi. Trawy przycięte, część trawników wygrabiona. Nawet nie przypuszczałam, że tyle uda nam się dokonać.
Wiolu kiedyś sadziłam tylko dwie odmiany pomidorów, były krakowskie i malinowe. Chyba sześć lat temu na forum dostałam może 5 odmian pomidorów z krzyżówek Kozuli. Smak przepyszny, no i tak poszło, jak w przysłowiu "apetyt rośnie w miarę jedzenia". Dużo jemy pomidorów, dużo przetwarzam. A wiedzę o hodowli czerpałam z forum. Robię gnojówkę z pokrzyw, zapach powalający, a pomidorom i papryce pasuje bardzo
Marysiu właśnie tak myślałam, że dam do donic, na dzień będę wystawiała, na noc chowała do piwnicy. Pogoda dziś była super, zapowiadają pogorszenie w przyszłym tygodniu, ale może tak źle nie będzie.
Gabrysiu już mnie tak tęskno było do Was, bałam się czy mnie pamiętacie, ale obawy szybko prysły.
Pomidory w większości rozdaję, wiesz ile wtedy jak owocują mam koleżanek mąż zabiera całymi pudłami do pracy, koledzy są zachwyceniu. a ja szczęśliwa, że komuś smakują.
Wiolu kiedyś sadziłam tylko dwie odmiany pomidorów, były krakowskie i malinowe. Chyba sześć lat temu na forum dostałam może 5 odmian pomidorów z krzyżówek Kozuli. Smak przepyszny, no i tak poszło, jak w przysłowiu "apetyt rośnie w miarę jedzenia". Dużo jemy pomidorów, dużo przetwarzam. A wiedzę o hodowli czerpałam z forum. Robię gnojówkę z pokrzyw, zapach powalający, a pomidorom i papryce pasuje bardzo
Marysiu właśnie tak myślałam, że dam do donic, na dzień będę wystawiała, na noc chowała do piwnicy. Pogoda dziś była super, zapowiadają pogorszenie w przyszłym tygodniu, ale może tak źle nie będzie.
Gabrysiu już mnie tak tęskno było do Was, bałam się czy mnie pamiętacie, ale obawy szybko prysły.
Pomidory w większości rozdaję, wiesz ile wtedy jak owocują mam koleżanek mąż zabiera całymi pudłami do pracy, koledzy są zachwyceniu. a ja szczęśliwa, że komuś smakują.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Ja też dzisiaj byłam na ogrodzie i robiłam porządki.
Zaraz inaczej wygląda taki uporządkowany skrawek ziemi, prawda ?
No tak, z pomidorami u mnie podobnie, ale sama też konsumuje i przetwarzam ile tylko można.
Jeszcze teraz jemy przecier z zeszłego roku, ale to nie to, co świeżak urwany prosto z krzaczka i ogrzany porannym słonkiem.
Zaraz inaczej wygląda taki uporządkowany skrawek ziemi, prawda ?
No tak, z pomidorami u mnie podobnie, ale sama też konsumuje i przetwarzam ile tylko można.
Jeszcze teraz jemy przecier z zeszłego roku, ale to nie to, co świeżak urwany prosto z krzaczka i ogrzany porannym słonkiem.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki