Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Wiolu trzeba sobie humor takimi widokami poprawić, syn mi zdjęcia sprzed kilku lat odkopał to pokazuję.
Dziś na szczęście nie musiałam odśnieżać, nawet prze chwilką zza chmur wyszło słoneczko od razu lepiej mi jest nadal na minusie, pociesza mnie bo mniej niż w niedzielę. Zmierzamy ku lepszemu głowa do góry.
Moje lilie posadziłam do donic postawiłam w jasnej chłodnej piwnicy, zawsze tak robię jak są porządnie ukorzenione to dopiero wtedy je sadzę na rabatkach.
Przed chwilką dostałam info idzie następna paczka z bylinami. Problem mam jutro mnie nie będzie w godz 11- 15, a kurierzy wtedy jeżdżą, próbowałam odkręcić ale nie dam rady
Ewa ileż ja razy próbowałam wysiewać i nic mi się nie udawało, te chyba tak przez przypadek mi urosły, bo dałam im spokój po którymś niepowodzeniu wiedziałam, że mi kolejny raz nie wyjdzie. Zaskoczyły mnie, miałam chyba 4 lata, zima je wymroziła. Za to pierwiosnki lekarskie rozsiewają mi się jak zwariowane szkoda że wszystkie kwitną na żółto.
U nas słoneczko się zza chmur wychyliło, będzie ok.
Dostałam lekkiego rozpędu, trochę domowych porządków dokonałam, leń odpuszcza. Jutro i w piątek wybieram się poprawić sobie humor zmienię lekko swój wizerunek
Dziś na szczęście nie musiałam odśnieżać, nawet prze chwilką zza chmur wyszło słoneczko od razu lepiej mi jest nadal na minusie, pociesza mnie bo mniej niż w niedzielę. Zmierzamy ku lepszemu głowa do góry.
Moje lilie posadziłam do donic postawiłam w jasnej chłodnej piwnicy, zawsze tak robię jak są porządnie ukorzenione to dopiero wtedy je sadzę na rabatkach.
Przed chwilką dostałam info idzie następna paczka z bylinami. Problem mam jutro mnie nie będzie w godz 11- 15, a kurierzy wtedy jeżdżą, próbowałam odkręcić ale nie dam rady
Ewa ileż ja razy próbowałam wysiewać i nic mi się nie udawało, te chyba tak przez przypadek mi urosły, bo dałam im spokój po którymś niepowodzeniu wiedziałam, że mi kolejny raz nie wyjdzie. Zaskoczyły mnie, miałam chyba 4 lata, zima je wymroziła. Za to pierwiosnki lekarskie rozsiewają mi się jak zwariowane szkoda że wszystkie kwitną na żółto.
U nas słoneczko się zza chmur wychyliło, będzie ok.
Dostałam lekkiego rozpędu, trochę domowych porządków dokonałam, leń odpuszcza. Jutro i w piątek wybieram się poprawić sobie humor zmienię lekko swój wizerunek
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Jakie śliczne te różowobiałe tulipanki, Dorotko! Zupełnie jak namalowane!
Mnie podobne nicniechcenie opanowało i nie chce opuścić.
Dzisiaj przepikowałam arbuzy i melony, a poza tym oprócz upichcenia obiadu nic mi się nie chce. Nawet książkę odłożyłam na półkę po kilku minutach, bo czytałam i nie wiedziałam, o czym czytam.
Słońce pięknie świeci i ogrzewa rośliny w balkonowym foliaczku, ale wcale mnie to nie cieszy, ponieważ noce ciągle jeszcze mroźne i muszę włączać ogrzewanie zniczowe, by roślinki nie przeżywały szoku termicznego. Wprawdzie na balkonie mam temperatury dodatnie, ale tak malutko dodatnie - maksymalnie do +3*.
Dorotko, dmucham na , by do Ciebie popłynęło i pozwoliło również Tobie cieszyć się jego złocistymi promieniami.
Pozdrawiam cieplutko.
Mnie podobne nicniechcenie opanowało i nie chce opuścić.
Dzisiaj przepikowałam arbuzy i melony, a poza tym oprócz upichcenia obiadu nic mi się nie chce. Nawet książkę odłożyłam na półkę po kilku minutach, bo czytałam i nie wiedziałam, o czym czytam.
Słońce pięknie świeci i ogrzewa rośliny w balkonowym foliaczku, ale wcale mnie to nie cieszy, ponieważ noce ciągle jeszcze mroźne i muszę włączać ogrzewanie zniczowe, by roślinki nie przeżywały szoku termicznego. Wprawdzie na balkonie mam temperatury dodatnie, ale tak malutko dodatnie - maksymalnie do +3*.
Dorotko, dmucham na , by do Ciebie popłynęło i pozwoliło również Tobie cieszyć się jego złocistymi promieniami.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Lucynko też byłam tymi tulipanami zachwycona, szkoda że cebulki wytrwały jedynie dwa lata, gdyby mi się udało tę odmianę dorwać to kupiłabym znowu cebule.
Trochę się rozruszałam, pchnęłam prace domowe do przodu. Dziś praktycznie nic nie zrobię ( choć rano udało mi się meble wyczyścić) wychodzę dla przyjemności
Zapowiada się piękna słoneczna pogoda termometr pokazuje +10 st. Jak jutro tak będzie to mam zamiar okna umyć. I z mężem robimy swojskie wyroby, będzie pachniało na całą okolicę
Siewek dalej nie ruszałam, stoją i czekają na pikowanie.
Dobrze dmuchałaś dziękuję
Trochę się rozruszałam, pchnęłam prace domowe do przodu. Dziś praktycznie nic nie zrobię ( choć rano udało mi się meble wyczyścić) wychodzę dla przyjemności
Zapowiada się piękna słoneczna pogoda termometr pokazuje +10 st. Jak jutro tak będzie to mam zamiar okna umyć. I z mężem robimy swojskie wyroby, będzie pachniało na całą okolicę
Siewek dalej nie ruszałam, stoją i czekają na pikowanie.
Dobrze dmuchałaś dziękuję
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16968
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Te wspomnieniowe to piękne.
Osłoda na dzisiejszy zimowy dzień.Bynajmniej u mnie.
Piękne pierwiosnki i jeszcze w własnego siewu.To sama satysfakcja.
A ta tawułka..Fiu, fiu,,,ależ wielki ma ten kwiatostan.
Jaka to odmiana ??
Osłoda na dzisiejszy zimowy dzień.Bynajmniej u mnie.
Piękne pierwiosnki i jeszcze w własnego siewu.To sama satysfakcja.
A ta tawułka..Fiu, fiu,,,ależ wielki ma ten kwiatostan.
Jaka to odmiana ??
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko te paskowe tulipany bardzo oryginalne, ale często tak bywa z tymi holenderskimi, że są tylko jeden sezon miałam takie 3szt tylko w pomarańczowe paski (kupowałam na sztuki) i przepadły bez wieści. Jesienią posadziła kilka papuzich zobaczę czy przetrwały zimę ...
Do mnie też przyszło nocą jeszcze mrozik, ale taki -3; -5
Do mnie też przyszło nocą jeszcze mrozik, ale taki -3; -5
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
A wiesz, Dorotko, już myślałam, że całkiem wypędziłam słoneczko i że teraz już sobie ode mnie poszło.
Rano bowiem sypał śnieg, a niebo zasnuły chmury. Ponieważ ziemia jeszcze nie zdążyła rozmarznąć, to ten śnieżek okrył ją delikatną białą ażurową serwetą. Nawet ładnie to wyglądało, ale na szczęście króciutko, gdyż przegoniło chmury i do końca dnia swobodnie wędrowało po błękicie nieba. Byłoby naprawdę , gdyby nie zimny i dość dokuczliwy wiatr.
Jednak mrozu nie ma i dzisiejszej nocy ma być ok. zera. Może faktycznie wiosna przegoni te zimowe klimaty...
Pozdrawiam cieplutko.
Rano bowiem sypał śnieg, a niebo zasnuły chmury. Ponieważ ziemia jeszcze nie zdążyła rozmarznąć, to ten śnieżek okrył ją delikatną białą ażurową serwetą. Nawet ładnie to wyglądało, ale na szczęście króciutko, gdyż przegoniło chmury i do końca dnia swobodnie wędrowało po błękicie nieba. Byłoby naprawdę , gdyby nie zimny i dość dokuczliwy wiatr.
Jednak mrozu nie ma i dzisiejszej nocy ma być ok. zera. Może faktycznie wiosna przegoni te zimowe klimaty...
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Nie pisałam kilka dni na forum, zajęta pracami porządkowymi, wieczorkami padałam ze zmęczenie. Zawsze zastanawiam się po co człowiek tak zawala
Wiosna przyszła w ciągu dnia fajna plusowa temperatura, a poranki i nocki jak zawsze z mrozem dziś -7st. Doczekałam się tego co lubię czyli zmiany czasu, jak ja uwielbiam rano wstać
Wczoraj po domowym odrobieniu wyruszyłam do ogrodu porządkować kupę gałęzi, większą część udało mi się zmielić, już zbliżałam się do końca, a tu jedna złośliwa gałązka przyblokowała maszynę i sama nie mogłam sobie poradzić. W poniedziałek skończę.
Pomimo przymrozków rabatki budzą się nieśmiało do życia, a to bardzo cieszy.
Dostałam paczkę z roślinkami, sadzonki bardzo ładne wypasione, wszystko porządnie opisane, spakowane. Roślinki posadziłam do donic. Co do przesyłki kurierskiej miałam jak zawsze przygodę. Ponieważ w tym dniu kiedy miała przyjść paczka nie mogłam jej odebrać więc przekierowałam ją na dostarczenie dzień później. Potwierdzono moje zlecenie mailem. W dniu dostawy wypatrywałam kuriera, na próżno. Po południu zaskoczona sprawdziłam gdzie jest moja paczka i tu doznałam szoku ze Skawiny ( gdzie była blisko od mojego miejsca zamieszkania) wyruszyła na Śląsk do Czeladzi. Chciałam się dowiedzieć co się stało, ale wszyscy konsultanci na infolinii zajęci nikt nie chciał ze mną rozmawiać
Więc w piątek znowu wypatrywałam kuriera, myślałam to się chłopu dostanie, a tu przyjechał tak sympatyczny młody chłopak do tego uśmiech od ucha do ucha, że żal mi było go sztorcować. Na szczęście roślinki dotarły nie uszkodzone, kurier i sadzonki spowodowały moją radość
Aniu zawsze miło wraca się do pięknych widoków, ja często wtedy mam czas na chwilę zastanowienia i podziwiania, że tak było na rabatkach kolorowo.
Tawułki miałam piękne przez 3 lata, później zaczęły marnieć, rok temu przesadziłam je w inne cieniste miejsca i tu nie wszystkie dały sobie radę, te najpiękniejsze zginęły. Odmian nie pamiętam.
Ewo szkoda, że tulipany holenderskie są tak krótkowieczne u mnie albo giną, a częściej idą w same liście.
Jesienią posadziłam bardzo dużo nowych cebulek, widzę są już na wierzchu zobaczę jak zakwitną.
U mnie słoneczko od kilku dni, rankami przymrozki.
Lucynko nie jest tak źle słoneczko chyba świeci w całej Polsce, zapowiadają zmianę pogody na święta. Cieszmy się na razie z takiego chwilowego ocieplenia. Myślę, że po świętach w końcu małymi kroczkami będziemy mogły pracować w naszych kochanych ogródkach.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, zaglądnę do Waszych wątków po południu.
A teraz kilka migawek mojego ogródka tak jest tu i teraz zdjęcia z wczoraj
Wiosna przyszła w ciągu dnia fajna plusowa temperatura, a poranki i nocki jak zawsze z mrozem dziś -7st. Doczekałam się tego co lubię czyli zmiany czasu, jak ja uwielbiam rano wstać
Wczoraj po domowym odrobieniu wyruszyłam do ogrodu porządkować kupę gałęzi, większą część udało mi się zmielić, już zbliżałam się do końca, a tu jedna złośliwa gałązka przyblokowała maszynę i sama nie mogłam sobie poradzić. W poniedziałek skończę.
Pomimo przymrozków rabatki budzą się nieśmiało do życia, a to bardzo cieszy.
Dostałam paczkę z roślinkami, sadzonki bardzo ładne wypasione, wszystko porządnie opisane, spakowane. Roślinki posadziłam do donic. Co do przesyłki kurierskiej miałam jak zawsze przygodę. Ponieważ w tym dniu kiedy miała przyjść paczka nie mogłam jej odebrać więc przekierowałam ją na dostarczenie dzień później. Potwierdzono moje zlecenie mailem. W dniu dostawy wypatrywałam kuriera, na próżno. Po południu zaskoczona sprawdziłam gdzie jest moja paczka i tu doznałam szoku ze Skawiny ( gdzie była blisko od mojego miejsca zamieszkania) wyruszyła na Śląsk do Czeladzi. Chciałam się dowiedzieć co się stało, ale wszyscy konsultanci na infolinii zajęci nikt nie chciał ze mną rozmawiać
Więc w piątek znowu wypatrywałam kuriera, myślałam to się chłopu dostanie, a tu przyjechał tak sympatyczny młody chłopak do tego uśmiech od ucha do ucha, że żal mi było go sztorcować. Na szczęście roślinki dotarły nie uszkodzone, kurier i sadzonki spowodowały moją radość
Aniu zawsze miło wraca się do pięknych widoków, ja często wtedy mam czas na chwilę zastanowienia i podziwiania, że tak było na rabatkach kolorowo.
Tawułki miałam piękne przez 3 lata, później zaczęły marnieć, rok temu przesadziłam je w inne cieniste miejsca i tu nie wszystkie dały sobie radę, te najpiękniejsze zginęły. Odmian nie pamiętam.
Ewo szkoda, że tulipany holenderskie są tak krótkowieczne u mnie albo giną, a częściej idą w same liście.
Jesienią posadziłam bardzo dużo nowych cebulek, widzę są już na wierzchu zobaczę jak zakwitną.
U mnie słoneczko od kilku dni, rankami przymrozki.
Lucynko nie jest tak źle słoneczko chyba świeci w całej Polsce, zapowiadają zmianę pogody na święta. Cieszmy się na razie z takiego chwilowego ocieplenia. Myślę, że po świętach w końcu małymi kroczkami będziemy mogły pracować w naszych kochanych ogródkach.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, zaglądnę do Waszych wątków po południu.
A teraz kilka migawek mojego ogródka tak jest tu i teraz zdjęcia z wczoraj
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko no nareszcie coś u nas na rabatkach zaczyna pokazywać, ze żyje ... wystarczyło kilka promieni Mam też posadzoną wierzbę sachalińską... malutka, ale przeżyła zimę i ma już maleńkie bazie Udanego i pogodnego Wielkiego Tygodnia ze
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko, bardzo cieszą o tej porze roku każde kwiatuszki! Ja wczoraj przy obchodzie ogrodu znalazłam stokrotki kwitnące i jeden podbiał!!! Bardzo mnie ten widok ucieszył!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Ewo pogoda już trzeci dzień bardzo fajna, od razu widać jak wszystko rwie się do każdego słonecznego promyka. Wczoraj krokusy na zdjęciach były zamknięte, małe, a dziś kwitną pięknie, pszczółki na nie przylatują. Nie zrobiłam zdjęć, jutro poprawię się.
Wierzby sama ukorzeniałam dostałam patyczki od Marty, część sadzonek rozdałam, dwie zostawiłam. Rosną fajnie co roku mocno je przycinam, jedną wykopię obiecałam Marysi.
Oby nam pogoda w najbliższych dniach dopisała.
Basiu cieszą bardzo, chodzę codziennie i oglądam rabatki dokładnie wypatruję co się budzi.
Jak znalazłaś podbiał to znaczy, że będzie wszystko się powoli budzić. Zaczniemy po świętach ostro działać w ogrodach, po zimie trzeba się rozruszać.
A przy pracach towarzyszyć nam będą piękne ptasie śpiewy
Wierzby sama ukorzeniałam dostałam patyczki od Marty, część sadzonek rozdałam, dwie zostawiłam. Rosną fajnie co roku mocno je przycinam, jedną wykopię obiecałam Marysi.
Oby nam pogoda w najbliższych dniach dopisała.
Basiu cieszą bardzo, chodzę codziennie i oglądam rabatki dokładnie wypatruję co się budzi.
Jak znalazłaś podbiał to znaczy, że będzie wszystko się powoli budzić. Zaczniemy po świętach ostro działać w ogrodach, po zimie trzeba się rozruszać.
A przy pracach towarzyszyć nam będą piękne ptasie śpiewy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Lubisz wstawać tak rano? Ja niby też nie sypiam długo, ale jak dzisiaj musiałam wstać o piątej (czyli czwartej starego czasu ), to myślałam, że nie zwlekę się z łóżka A wstać trzeba było
Wiosna w Twoim ogródku już zaczęła się rozpychać łokciami. Szczypiorki coraz większe, a i kolorowe kwiatki pojawiły się na rabatach Śliczne kompozycje z krokusików zrobiłaś
Wiosna w Twoim ogródku już zaczęła się rozpychać łokciami. Szczypiorki coraz większe, a i kolorowe kwiatki pojawiły się na rabatach Śliczne kompozycje z krokusików zrobiłaś
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16561
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko, Tobie czas zajęły zajęcia domowe, a ja byłam na wyjeździe i dwa dni nieobecności na FO trochę mnie dołowało. Cóż, kwestia przyzwyczajenia. Szczęśliwie udało mi się wysprzątać mamie domek i wróciłam do normalności. Tylko na działkę nie mam kiedy się wybrać, ale M raportuje, że ziemia ciągle zmarznięta i kolorów nie widać. Wprawdzie nie bardzo mu wierzę, ale muszę przyjąć do wiadomości.
Od czwartku już będziemy mieli gości świątecznych i drzwi u nas nie będą się zamykały aż do 'Przewodniej Niedzieli'.
Z tego tytułu mam sporo pracy w kuchni, a jeszcze w tygodniu muszę pojechać do mamy, tym razem na jeden dzień.
Twój ogród już kwitnie i niech pokazuje coraz więcej kolorów i pewnie tak będzie, bo czytałam, że w święta masz mieć wyjątkowo wysoką temperaturę.
Bardzo mi się podobają Twoje krokusikowe kompozycje!
Dobrego i bardzo słonecznego tygodnia Dorotko.
Od czwartku już będziemy mieli gości świątecznych i drzwi u nas nie będą się zamykały aż do 'Przewodniej Niedzieli'.
Z tego tytułu mam sporo pracy w kuchni, a jeszcze w tygodniu muszę pojechać do mamy, tym razem na jeden dzień.
Twój ogród już kwitnie i niech pokazuje coraz więcej kolorów i pewnie tak będzie, bo czytałam, że w święta masz mieć wyjątkowo wysoką temperaturę.
Bardzo mi się podobają Twoje krokusikowe kompozycje!
Dobrego i bardzo słonecznego tygodnia Dorotko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9
Dorotko to mamy sachalinkę z tego samego źródła... też dostałam od Marty z innymi patyczkami i dwie się przyjęły... jeszcze malutkie ale najważniejsze, że się przyjęły. Podbiału jeszcze u siebie nie widziałam jedynie polne stokrotki, no i brzęczących gości nad małymi krokusikami mnóstwo ...
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa