Hacjenda Anego - bardziej różana.
- mysia
- 100p
- Posty: 179
- Od: 28 wrz 2014, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
dzieńdoberek - ale wcale nie taki dobry , leje leje i leje wszędzie bajorko
troszeczkę jesteś niegrzeczny i na małą chwilę obraziłam się na Ciebie , bo aż mnie sterepło kiedy zobaczyłam te gadziny pełzające dla mnie to jest ohydne , chyba mam jakąś fobie , w moich lasach spotkałam padalca i zaskrońce to omijałam z daleka , nawet w zoo omijam z daleka poprosiłam syna żeby je zasłonił ,żebym mogła zobaczyć co u Was , ale ostrzegł mnie że to tylko na chwilę , więc nie zaglądam na poprzednie strony i nic nie pochwalę
u mnie kobea na tarasie pięknie kwitnie , nie zważając że to już jesień , w lecie nie nadążałam z podlewaniem a że teraz wody ma pod dostatkiem to pokazała na co ją stać, grzybków też nazbierałam , nawet dużo rozdałam , bo włóczyć się po lesie uwielbiam , gorzej z przerabianiem ale namarynowałam dużo , suszyłam mniej , bo mam jeszcze dwa słoje 3l z tamtego roku ale i tak wyciągnęłam syna we wtorek do lasu i przygarnęłam dwa kosze opieniek i cztery piękne borowikiczki
moi panowie mówią że mam świrka na punkcie lasu , ale za bardzo się nie buntują na wyjazdy , więc chyba nie ma tak źle AHA w tym roku mamy rekord - syn znalazł prawdziwka ważył 1.20 kg piękny i zdrowiutki
no dobra , już nie zanudzam
pozdrowienia dla żonki i miłej niedzieli Wam życzę
troszeczkę jesteś niegrzeczny i na małą chwilę obraziłam się na Ciebie , bo aż mnie sterepło kiedy zobaczyłam te gadziny pełzające dla mnie to jest ohydne , chyba mam jakąś fobie , w moich lasach spotkałam padalca i zaskrońce to omijałam z daleka , nawet w zoo omijam z daleka poprosiłam syna żeby je zasłonił ,żebym mogła zobaczyć co u Was , ale ostrzegł mnie że to tylko na chwilę , więc nie zaglądam na poprzednie strony i nic nie pochwalę
u mnie kobea na tarasie pięknie kwitnie , nie zważając że to już jesień , w lecie nie nadążałam z podlewaniem a że teraz wody ma pod dostatkiem to pokazała na co ją stać, grzybków też nazbierałam , nawet dużo rozdałam , bo włóczyć się po lesie uwielbiam , gorzej z przerabianiem ale namarynowałam dużo , suszyłam mniej , bo mam jeszcze dwa słoje 3l z tamtego roku ale i tak wyciągnęłam syna we wtorek do lasu i przygarnęłam dwa kosze opieniek i cztery piękne borowikiczki
moi panowie mówią że mam świrka na punkcie lasu , ale za bardzo się nie buntują na wyjazdy , więc chyba nie ma tak źle AHA w tym roku mamy rekord - syn znalazł prawdziwka ważył 1.20 kg piękny i zdrowiutki
no dobra , już nie zanudzam
pozdrowienia dla żonki i miłej niedzieli Wam życzę
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6837
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Witaj Andrzeju, zazdroszczę, że masz tak bardzo blisko do ogrodu. Codzienna wizyta oznacza zadbany ogród czego nie mogę powiedzieć o swoim. Piękne róże i czytam, że większość z Jadzi patyczków. Dane z serca bo się przyjęły mnie też udało się kilka róż ukorzenić od Jadzi .
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
"Listopad (Wanda Grodzieńska)
Przyszedł sobie do ogrodu
stary, siwy pan Listopad.
Grube palto wziął od chłodu
i kalosze ma na stopach.
Deszcz zacina, wiatr dokucza.
Pustka, smutek dziś w ogrodzie.
Pan Listopad cicho mruczy:
nic nie szkodzi, nic nie szkodzi.
Po listowiu kroczy sypkim
na ławeczce sobie siada.
Chłód i zimno. Mam dziś chrypkę.
Trudna rada, trudna rada."
No właśnie! ... Niczego się nie chce
Sprzątanie na ogrodzie, grabienie liści, mokro, zimno ....
Jadziu - patyczki 'Twiggy's' puściły listki, patyczek 'Eyes for you' ładnie się rozbudowuje - oby tylko zima była łagodna.
Róże jeszcze kwitną.
Eluśka - co roku kaktusy, po przesuszeniu zamykam w ciemnej piwnicy w bloku (na działce nie mam piwnicy) - teraz będzie prędzej, bo prosto z ogrodu pójdą do ciemnicy przed przymrozkami, wcześniej było to przed świątecznym myciem okien (teraz parapety zajęte) w piwnicy nie jest zimno bo ok 13-15* (za dużo, ale na to nic nie poradzę)
Długo zastanawiałem się ... skąd taka wysoka złocista chryzantema? A to przecież od ciebie był patyczek
Masz rację Florek - teraz jak już wiem o twoich zainteresowaniach - będzie łatwiej się spotkać
Do wiosny szybko zleci, bo .... krokusy już wyłażą
A na ostatnim zdjęciu widać, że wylazły też irysy żyłkowane
Karolino, ja nawdychałem się jodu na Pomorzu a na Śląsku oprócz Parku Śląskiego mamy też Palmiarnię - zawsze w deszczowe, zimne dni tam się chowamy.
Marysiu - sezon grzybowy zakończony, chociaż w drodze powrotnej z Pomorza widziałem przy drogach sprzedających zielonki i .... żałowałem, że nie mam obuwia do lasu
Z ciekawostek - po opadnięciu liści zauważyłem, że końcu dereń mi zakwitnie
już skończyłem budować wózek do transportu owoców - bo jak w tym roku ich nie było, to pewnie będzie nadmiar w następnym
Ewo - doszły do mnie słuchy, że ogród sprzedałaś i ... masz domek z ogrodem, czyli .... będziesz miała jeszcze bliżej
Maliny ciągle kwitną.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających. Wątku nie zamykam, bo chociaż rzadziej zaglądam, to przecież zawsze trafi się co pokazać
A teraz jeszcze spojrzenie na ogród z końca października.
Przyszedł sobie do ogrodu
stary, siwy pan Listopad.
Grube palto wziął od chłodu
i kalosze ma na stopach.
Deszcz zacina, wiatr dokucza.
Pustka, smutek dziś w ogrodzie.
Pan Listopad cicho mruczy:
nic nie szkodzi, nic nie szkodzi.
Po listowiu kroczy sypkim
na ławeczce sobie siada.
Chłód i zimno. Mam dziś chrypkę.
Trudna rada, trudna rada."
No właśnie! ... Niczego się nie chce
Sprzątanie na ogrodzie, grabienie liści, mokro, zimno ....
Jadziu - patyczki 'Twiggy's' puściły listki, patyczek 'Eyes for you' ładnie się rozbudowuje - oby tylko zima była łagodna.
Róże jeszcze kwitną.
Eluśka - co roku kaktusy, po przesuszeniu zamykam w ciemnej piwnicy w bloku (na działce nie mam piwnicy) - teraz będzie prędzej, bo prosto z ogrodu pójdą do ciemnicy przed przymrozkami, wcześniej było to przed świątecznym myciem okien (teraz parapety zajęte) w piwnicy nie jest zimno bo ok 13-15* (za dużo, ale na to nic nie poradzę)
Długo zastanawiałem się ... skąd taka wysoka złocista chryzantema? A to przecież od ciebie był patyczek
Masz rację Florek - teraz jak już wiem o twoich zainteresowaniach - będzie łatwiej się spotkać
Do wiosny szybko zleci, bo .... krokusy już wyłażą
A na ostatnim zdjęciu widać, że wylazły też irysy żyłkowane
Karolino, ja nawdychałem się jodu na Pomorzu a na Śląsku oprócz Parku Śląskiego mamy też Palmiarnię - zawsze w deszczowe, zimne dni tam się chowamy.
Marysiu - sezon grzybowy zakończony, chociaż w drodze powrotnej z Pomorza widziałem przy drogach sprzedających zielonki i .... żałowałem, że nie mam obuwia do lasu
Z ciekawostek - po opadnięciu liści zauważyłem, że końcu dereń mi zakwitnie
już skończyłem budować wózek do transportu owoców - bo jak w tym roku ich nie było, to pewnie będzie nadmiar w następnym
Ewo - doszły do mnie słuchy, że ogród sprzedałaś i ... masz domek z ogrodem, czyli .... będziesz miała jeszcze bliżej
Maliny ciągle kwitną.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających. Wątku nie zamykam, bo chociaż rzadziej zaglądam, to przecież zawsze trafi się co pokazać
A teraz jeszcze spojrzenie na ogród z końca października.
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Any ja też mam taki wózek, zrobił mi go mąż koleżanki.Ogródek masz fajnie przygotowany do zimy, mój jeszcze w powijakach.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzejku niestety to nie ode mnie patyczek tej złocistej chryzantemy ale jak się rozrośnie to chętnie się wymienię na moje. Te: żółte i fioletowe o drobnych kwiatkach też piękne no i może jakieś miejsce by się znalazło na małe patyczki.
A w palmiarni też kiedyś byłam...lata temu. Na tą chwilkę w domu mam kwitnącą Aechmeę więc to jakby namiastka palmiarni.
Pora kończyć ogródkowanie i zająć się nalewkami.
A w palmiarni też kiedyś byłam...lata temu. Na tą chwilkę w domu mam kwitnącą Aechmeę więc to jakby namiastka palmiarni.
Pora kończyć ogródkowanie i zająć się nalewkami.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzejku, za wózeczek - szacuneczek
No śliczna jest ta złocista wysoka chryzantema, oj śliczna.
Ja też bardzo lubię bywać w tej Palmiarni, jeśli oczywiście Gliwice masz na myśli - bo nie wiem czy jest gdzieś jeszcze inna tak bliżej nas.
Po Twoim ogrodzie w ogóle jesieni nie widać, a co dopiero przedzimy
Co tam rośnie na tym łuku / pergoli przy bramce?
No śliczna jest ta złocista wysoka chryzantema, oj śliczna.
Ja też bardzo lubię bywać w tej Palmiarni, jeśli oczywiście Gliwice masz na myśli - bo nie wiem czy jest gdzieś jeszcze inna tak bliżej nas.
Po Twoim ogrodzie w ogóle jesieni nie widać, a co dopiero przedzimy
Co tam rośnie na tym łuku / pergoli przy bramce?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Zimozielone żywotniki o tej porze zastępują kolory lata jednak koniec października był jeszcze kolorowy .Fajny wózeczek Andrzeju fachura z Ciebie Trzymam kciuki za patyczki a przeżyją o to się nie martwię,bo to wytrzymałe róże .U Ciebie wiosna sie budzi u mnie wszystko śpi w najlepsze ,bo wiosna daleko, daleko
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Witam miłych gości
Druga już mroźna noc za nami - koniec prac ogrodowych. Pozostało tylko okryć róże, ale ... ne ma pośpiechu.
Irenko - chryzantema od ciebie - jest śmieszna, ma całą paletę barw, od białej do fioletowej
Elzabetko - dałbym sobie rękę uciąć, że od ciebie była chryzantema i ... miałbym problemy z jedną ręką podczas prac na ogrodzie W tym roku nie było buszowania po innych ogrodach - tylko u ciebie i jesienią u Jadzi, no i dwie sąsiadki przyniosły mi roślinki w rewanżu za otrzymane. Jedną sprawdziłem wcześniej (w sprawie tej złotej chryzantemy), a drugą dopiero po opisie od ciebie. I znalazłem - to u niej rośnie ta złocista
A te dwie o które pytasz .... przyszły od Jadzi oczywiście jak wszystkie chryzantemy, "puszczają" się one rozłogami i sadzonki będą. Żółta jest niska, a ta druga dość wysoka.
Zgadzam się Beatko, że ta złocista chryzantema jest śliczna - takiego koloru mi brakowało. Muszę ją przesadzić, bo wsadzając patyczek nie wiedziałem co to za monstrum - ma prawie 1,5 m
Masz rację - pokazywałem zdjęcia z palmiarni w Gliwicach - zimą to raj dla oczu
Na łuku nad wejściem rośnie róża - w tym roku będzie widać inaczej, bo wyciąłem wiciokrzew i już posadzona tam róża'Therese Bugnet' od Elizabetki i dodatkowo przy tej czerwonej powtykałem patyczki białej,już było kilka kwiatów, a teraz puściła kilka długich pędów - będzie patriotycznie biało-czerwono
Jadziu ... przedsmak zimy, drugi ranek z rzędu pokazuje wszystko pomalowane na biało. Liście pospadały, roślinki zasypiają. Dobrze, ze słonecznie - tak jakoś mniej smutno z końca sezonu.
Na poprawę humoru wspomnieniowy obrazek
Druga już mroźna noc za nami - koniec prac ogrodowych. Pozostało tylko okryć róże, ale ... ne ma pośpiechu.
Irenko - chryzantema od ciebie - jest śmieszna, ma całą paletę barw, od białej do fioletowej
Elzabetko - dałbym sobie rękę uciąć, że od ciebie była chryzantema i ... miałbym problemy z jedną ręką podczas prac na ogrodzie W tym roku nie było buszowania po innych ogrodach - tylko u ciebie i jesienią u Jadzi, no i dwie sąsiadki przyniosły mi roślinki w rewanżu za otrzymane. Jedną sprawdziłem wcześniej (w sprawie tej złotej chryzantemy), a drugą dopiero po opisie od ciebie. I znalazłem - to u niej rośnie ta złocista
A te dwie o które pytasz .... przyszły od Jadzi oczywiście jak wszystkie chryzantemy, "puszczają" się one rozłogami i sadzonki będą. Żółta jest niska, a ta druga dość wysoka.
Zgadzam się Beatko, że ta złocista chryzantema jest śliczna - takiego koloru mi brakowało. Muszę ją przesadzić, bo wsadzając patyczek nie wiedziałem co to za monstrum - ma prawie 1,5 m
Masz rację - pokazywałem zdjęcia z palmiarni w Gliwicach - zimą to raj dla oczu
Na łuku nad wejściem rośnie róża - w tym roku będzie widać inaczej, bo wyciąłem wiciokrzew i już posadzona tam róża'Therese Bugnet' od Elizabetki i dodatkowo przy tej czerwonej powtykałem patyczki białej,już było kilka kwiatów, a teraz puściła kilka długich pędów - będzie patriotycznie biało-czerwono
Jadziu ... przedsmak zimy, drugi ranek z rzędu pokazuje wszystko pomalowane na biało. Liście pospadały, roślinki zasypiają. Dobrze, ze słonecznie - tak jakoś mniej smutno z końca sezonu.
Na poprawę humoru wspomnieniowy obrazek
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzej ja też wytargałam wiciokrzew spod altanki i poszedł na obrzeża pod płot. Na pewno będziesz zadowolony a Tereski bo to piękna i bezproblemowa róża, która kwitnie jako pierwsza, powtarza kwitnienie a w zimie ma czerwonawe pędy i tym samym jest ozdobna cały rok.
Miejsce będzie miała wyśmienite bo prawie w centrum.
Wspominki bardzo piękne.
Miejsce będzie miała wyśmienite bo prawie w centrum.
Wspominki bardzo piękne.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Potwierdzam co pisze Elżebietka, że będziesz bardzo zadowolony z Therese Bugnet. To moja pierwsza róża zaproszona do ogrodu z tych, które mi ktoś TU doradził. Mam dwie, są na różnych stanowiskach i jakby to były dwie zupełnie inne róże. Therese jest cudna.
Co do zdjęć z palmiarni to moja koleżanka musi rok w rok wyrzucać kilkanascie bromelii z ogrodu, bo tak się u Niej panoszą.
Też bym chciała mieć taki kłopot Ale z drugiej strony oni nie mają tych kilku pór roku i jak rośliny kwitną to zmieniają czasami kolorek i to wszystko. A u nas ta sama roślina inaczej wygląda wiosną a inaczej zimą. I jednak mnie to utwierdziło, że w sumie mamy fajny klimat dla ogrodów.
Jeszcze raz Cię spytam jak zabezpieczyć moją hortensję ogrodową, bo obiecałam sobie po Twoich słowach, że w tym roku na pewno to uczynię.
Słonecznych dni życzę.
Co do zdjęć z palmiarni to moja koleżanka musi rok w rok wyrzucać kilkanascie bromelii z ogrodu, bo tak się u Niej panoszą.
Też bym chciała mieć taki kłopot Ale z drugiej strony oni nie mają tych kilku pór roku i jak rośliny kwitną to zmieniają czasami kolorek i to wszystko. A u nas ta sama roślina inaczej wygląda wiosną a inaczej zimą. I jednak mnie to utwierdziło, że w sumie mamy fajny klimat dla ogrodów.
Jeszcze raz Cię spytam jak zabezpieczyć moją hortensję ogrodową, bo obiecałam sobie po Twoich słowach, że w tym roku na pewno to uczynię.
Słonecznych dni życzę.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzeju ta różowa chryzantema i u Ciebie się rozszalała u mnie też szaleje jak mało która .Żółta też nieźle sobie poczyna Thereskę też mam. Widoki na całokształt śliczne ta a ta chryzantema niby od Elusi to nie jest czasem od Irenki?????
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Jak zwykle u ANEGO , wszystko zrobione na medal Widok z dachu zapiera dech.
Teraz sama przyjemność przyjść na działkę, zapalić w piecu i wypić kieliszek nalewki i planować wiosenne prace.
Teraz sama przyjemność przyjść na działkę, zapalić w piecu i wypić kieliszek nalewki i planować wiosenne prace.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzejku wspominkowe obrazki cudowne! I bardzo się cieszę, że je pokazałeś! Nastrój mi poprawiło
Róża na łuku obłędna!
Róża na łuku obłędna!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468