Hacjenda Anego - bardziej różana.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Długo mnie nie było
Ale nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło - teraz będzie już tylko lepiej.
Jadziu - ostatnio nie miałem kiedy pochodzić za grzybami, ale w końcu w piątek się wybrałem i udało się nazbierać.
A owoce już zagospodarowane. I najważniejsze - w końcu uszczknąłem pędy szałwii amistad i wczoraj zauważyłem, że się ukorzeniły
Nie darowałbym sobie, gdyby mi taka piękna roślina zniknęła z ogrodu.
Basiu, nalewka z pigwowca jeszcze się maceruje, a pestkówkę zleję w tym tygodniu.
Lewisja zakwitła
O tak Stasiu - ogród darami obdarował w tym roku, wszystko już przetworzone, teraz tylko odpoczywam i czasem pograbię liście.
Widząc kwitnące krokusy (te jesienne), aż marzy się o wiośnie.
Elizabetko - róże nie odpuszczają Bardzo sucho na ogrodzie - podlewam cały czas, zwłaszcza różaneczniki, borówki i wrzosy. Nie pamiętam takiej suchej jesieni
Beato, ja wczoraj przelałem wino do mniejszych butli (już prawie gotowe i smakuje ) butle wyszorowałem, bo jutro zakręcają nam wodę na ogrodzie.
Gdy przeczytałem, że ta straszna ćma bukszpanowa, już tak blisko nas, to codziennie przeglądam swoje bukszpany - na razie tu nie dotarły, ale następny rok może być trudną walką z tymi gąsienicami
Elu151 - cieszę się, że sadzonki bukszpanu się przyjęły. Ja sadziłem te patyczki prosto do gruntu i niczym nie okrywałem. Dobrze pomyślałaś by doniczki zadołować, ale chyba lepiej byłoby na powietrzu by miały wilgoć - w tunelu może być im za sucho.
A róże ... nadal kwitną
Mariusz, w końcu w piątek wybrałem się rowerem na wycieczkę po lesie i ... nadal rosną. Najbardziej mnie ucieszyły kanie - w domu przeliczyłem, dokładnie 40 szt. przywiozłem. Ależ był zapach podczas smażenia. oczywiście nie daliśmy rady zjeść wszystkich - to co zostało włożyłem do słoika i zalałem marynatą z przecierem pomidorowym, taką jak do ryb.
dziękuję Joanno za miłe słowa. Winogrona już cudownie zamienione w wino - wczoraj posmakowałem podczas przelewania
Na ogrodzie jest bardzo kolorowo - cała paleta barw.
Miłego jesiennego wypoczynku życzę wszystkim odwiedzającym mój wątek, a ci którzy odwiedzili mój ogród, zauważą nowa pergolę dla róż
Hacjenda w kolorach jesiennych.
Ale nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło - teraz będzie już tylko lepiej.
Jadziu - ostatnio nie miałem kiedy pochodzić za grzybami, ale w końcu w piątek się wybrałem i udało się nazbierać.
A owoce już zagospodarowane. I najważniejsze - w końcu uszczknąłem pędy szałwii amistad i wczoraj zauważyłem, że się ukorzeniły
Nie darowałbym sobie, gdyby mi taka piękna roślina zniknęła z ogrodu.
Basiu, nalewka z pigwowca jeszcze się maceruje, a pestkówkę zleję w tym tygodniu.
Lewisja zakwitła
O tak Stasiu - ogród darami obdarował w tym roku, wszystko już przetworzone, teraz tylko odpoczywam i czasem pograbię liście.
Widząc kwitnące krokusy (te jesienne), aż marzy się o wiośnie.
Elizabetko - róże nie odpuszczają Bardzo sucho na ogrodzie - podlewam cały czas, zwłaszcza różaneczniki, borówki i wrzosy. Nie pamiętam takiej suchej jesieni
Beato, ja wczoraj przelałem wino do mniejszych butli (już prawie gotowe i smakuje ) butle wyszorowałem, bo jutro zakręcają nam wodę na ogrodzie.
Gdy przeczytałem, że ta straszna ćma bukszpanowa, już tak blisko nas, to codziennie przeglądam swoje bukszpany - na razie tu nie dotarły, ale następny rok może być trudną walką z tymi gąsienicami
Elu151 - cieszę się, że sadzonki bukszpanu się przyjęły. Ja sadziłem te patyczki prosto do gruntu i niczym nie okrywałem. Dobrze pomyślałaś by doniczki zadołować, ale chyba lepiej byłoby na powietrzu by miały wilgoć - w tunelu może być im za sucho.
A róże ... nadal kwitną
Mariusz, w końcu w piątek wybrałem się rowerem na wycieczkę po lesie i ... nadal rosną. Najbardziej mnie ucieszyły kanie - w domu przeliczyłem, dokładnie 40 szt. przywiozłem. Ależ był zapach podczas smażenia. oczywiście nie daliśmy rady zjeść wszystkich - to co zostało włożyłem do słoika i zalałem marynatą z przecierem pomidorowym, taką jak do ryb.
dziękuję Joanno za miłe słowa. Winogrona już cudownie zamienione w wino - wczoraj posmakowałem podczas przelewania
Na ogrodzie jest bardzo kolorowo - cała paleta barw.
Miłego jesiennego wypoczynku życzę wszystkim odwiedzającym mój wątek, a ci którzy odwiedzili mój ogród, zauważą nowa pergolę dla róż
Hacjenda w kolorach jesiennych.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzeju widać ,ze azjatycka ćma nie nawiedziła Twojego ogródka bo bukszpan bryluje na rabacie .Nową pergolę widać z daleka czy ona dla Elżbietki naszykowana .U Ciebie jak zwykle porządeczek jak ta lala Twoja szałwia też się porządnie rozbrykała tak jak moja .Też mam już zrobione sadzonki z niej w razie draki gdyby starsze rośliny nie dały rady przezimować w przechowalni .Ja niestety też muszę podlewać ,żeby wszystkie rośliny jakoś przeżyły ten okres szczególnie różaneczniki .Znajomy mi mówił ,ze źle robię, bo Rh powinno sie podlewać tylko do września no chyba ,że deszcze padają w październiku to im nic nie zagrozi lecz kranówa może im zagrozić .No nie wiem, jednak ufam mu, ale i tak podlewam bo widzę jaka susza,. Ciekawe czy miał racje to sie okaże
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Jadziu - twój znajomy o podlewaniu mówi stereotypami. Nie przewidział, że ostatni deszcz padał miesiąc temu, a do tego nadal są upały. Niedawno spotkałem się kilka razy ze stwierdzeniami, że na nalewki jeszcze za wcześnie, a przecież było wszystko szybciej i owoce spadały już z drzew czy krzewów - to pogoda podpowiada, kiedy i co robić, a nie reguły. Ale z kranówą ma rację - ja podlewam deszczówką, bo mam duże beczki jeszcze napełnione.
Tej ćmy to już się boję jest już 20 km od nas i tylko kwestią czasu, kiedy dotrze
Będę walczył
Elżbietka węgierska ma już pergolę - tę przy tarasie, przy mosteczku. Na poniższym zdjęciu widać różę z lewej strony - Elżbieta wejdzie na prawą stronę pergoli.
A nową postawiłem dla tej czerwonej widocznej w tle. Ta co rośnie przy świerku zaraz za wejściem na ogród, co tak mocno wybujała, że zakulkowałem ją na wys 1,5m
Tej ćmy to już się boję jest już 20 km od nas i tylko kwestią czasu, kiedy dotrze
Będę walczył
Elżbietka węgierska ma już pergolę - tę przy tarasie, przy mosteczku. Na poniższym zdjęciu widać różę z lewej strony - Elżbieta wejdzie na prawą stronę pergoli.
A nową postawiłem dla tej czerwonej widocznej w tle. Ta co rośnie przy świerku zaraz za wejściem na ogród, co tak mocno wybujała, że zakulkowałem ją na wys 1,5m
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Achhh cudnie kwitnie ta nieznajoma róża i ma cudny kolor . No to Elżbietka ma miejsce przy tarasie ,żeby z daleka pachniała. U mnie wszystko jakoś gorzej rośnie może teraz po dawce dobrej ziemi i porządnego obornika wszystko ruszy jak powinno [albo i nie] Pożyjemy zobaczymy
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2313
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Pięknie prezentuje się Twój jesienny ogród! Więc nie ma co marzyć już o wiośnie (patrząc na jesienne krokusy ) tylko cieszyć się tym wyjątkowym październikiem, nasyconymi barwami, prawdziwie letnimi temperaturami, ostrym słońcem, rześkimi porankami i wieczorami itd. Pozdrawiam
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzeju ale bym zjadła taką kanię smażoną, mniam!
My w tym roku niestety nie byliśmy ani raz na grzybach
Różyczki u mnie też jeszcze pąki mają, a tu trzeba już do zimy ogród przygotowywać.
My w tym roku niestety nie byliśmy ani raz na grzybach
Różyczki u mnie też jeszcze pąki mają, a tu trzeba już do zimy ogród przygotowywać.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
No proszę jak się lewizja odwdzięcza pięknym kwitnieniem
A ja znowu wyrzuciłam wszystkie pestki z pigwy, no zapomniałam, że można i je wykorzystać. Ale pigwówka w tym roku jest miodzio
Moja Elzbietka (jak to ktoś tu napisał) "nie osiągnęła jeszcze wieku pergolowego", ale już jedną zimę u mnie ma za sobą. Natomiast wysoką pergolę miała od razu
Piękne masz te swoje róże!
I brawa dla szałwi
A ja znowu wyrzuciłam wszystkie pestki z pigwy, no zapomniałam, że można i je wykorzystać. Ale pigwówka w tym roku jest miodzio
Moja Elzbietka (jak to ktoś tu napisał) "nie osiągnęła jeszcze wieku pergolowego", ale już jedną zimę u mnie ma za sobą. Natomiast wysoką pergolę miała od razu
Piękne masz te swoje róże!
I brawa dla szałwi
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzeju dotarłam dziś i do Twojego pięknego jesiennego ogrodu. Chociaż wiele z roślin wygląda jakby było jeszcze w letnim anturażu.
Zbiory grzybków smakowite, przetworów widać zrobionych obfitość zarówno tych w stałej jak i płynnej postaci.
Gratuluję nowej pergoli, jak zwykle zadbanego ogrodu - sama przyjemność po takim ogrodzie spacerować
Też się obawiam tej ćmy bukszpanowej, bo mam tego trochę. Chociaż muszę przyznać, że za bukszpanami nie przepadam, nie lubię też ich zapachu, ale skoro są to mogłyby nie chorować. Jednak jak ich dopadnie to jakoś nie będę popadać w depresję. Oprócz jednego, tego pstrokatego - bo akurat ten mi się bardzo podoba i bardzo go lubię.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego dobrego
Zbiory grzybków smakowite, przetworów widać zrobionych obfitość zarówno tych w stałej jak i płynnej postaci.
Gratuluję nowej pergoli, jak zwykle zadbanego ogrodu - sama przyjemność po takim ogrodzie spacerować
Też się obawiam tej ćmy bukszpanowej, bo mam tego trochę. Chociaż muszę przyznać, że za bukszpanami nie przepadam, nie lubię też ich zapachu, ale skoro są to mogłyby nie chorować. Jednak jak ich dopadnie to jakoś nie będę popadać w depresję. Oprócz jednego, tego pstrokatego - bo akurat ten mi się bardzo podoba i bardzo go lubię.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego dobrego
- DzonaK
- 200p
- Posty: 434
- Od: 15 maja 2018, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielawy łódzkie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Zgadzam się w 100 % to pogoda dyktuję co i kiedy robimy . Jeżeli owoce dojrzały wcześnie to trzeba je przerabiać a nie czekać na kalendarz . W sumie to większość rzeczy przynajmniej ja tak mam , ze robię instynktownie , oczywiście wiedzę tez już jakąś posiadam .
Masz piękna szałwie , u mnie jest wpisana na liście na przyszły sezon bo tez bardzo mi się podoba , a najbardziej chce mieć tawułki Arendsa są przepiękne mam tylko nadzieję , że na wiosnę uda się je kupić . Zresztą mogła bym wymieniać w nieskończoność czego mi jeszcze brakuję w ogrodzie
Twój za to w barwach jesieni prezentuje się znakomicie , u mnie po hostach nie ma już nawet śladu
Kanie mmm aż mi ślinka poleciała jak ja dawno ich nie jadłam są lepsze jak kotlety schabowe miód w gębie
Masz piękna szałwie , u mnie jest wpisana na liście na przyszły sezon bo tez bardzo mi się podoba , a najbardziej chce mieć tawułki Arendsa są przepiękne mam tylko nadzieję , że na wiosnę uda się je kupić . Zresztą mogła bym wymieniać w nieskończoność czego mi jeszcze brakuję w ogrodzie
Twój za to w barwach jesieni prezentuje się znakomicie , u mnie po hostach nie ma już nawet śladu
Kanie mmm aż mi ślinka poleciała jak ja dawno ich nie jadłam są lepsze jak kotlety schabowe miód w gębie
Pozdrawiam Joanna
Pod dębem
Pod dębem
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzeju co tam u Ciebie, czy już przygotowany do zimy?
Ogólnie tak podziwiam Twój ogród i się zastanawiam, te piękne rzeźby iglakowe, to tniesz od małego, czy dopiero jak osiągną pewien wymiar/wysokość?
Ogólnie tak podziwiam Twój ogród i się zastanawiam, te piękne rzeźby iglakowe, to tniesz od małego, czy dopiero jak osiągną pewien wymiar/wysokość?
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Dziś Andrzejki Andrzejku dlatego przybiegłam żeby życzyć wszystkiego najlepszego z okazji Twojego święta.
Zdrowie najważniejsze to pierwsze a cała reszta według uznania.
Po prostu wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń również tych ogródkowych.
Zdrowie najważniejsze to pierwsze a cała reszta według uznania.
Po prostu wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń również tych ogródkowych.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Odnalazłem się.
Witam po długiej przerwie.
Niby jestem ten sam, a zmieniłem się.
Wykończyły mnie wybory Zrezygnowałem z internetu, z wiadomości, z kontaktów z innymi.
Chcąc zachować spokój, a przede wszystkim zdrowie, uciekałem na długie wędrówki po lasach, górach, no i spędzałem dużo czasu na jesiennym i już niemal zimowym ogrodzie.
W domu ... stałem się kinomanem, a raczej widzem filmów - oglądałem je jeden po drugim, do późnej nocy. Dawniej oglądałem najwyżej jeden film w tyg.
Czas odrobić zaległości i sprawdzić co słychać u was.
Miałem naszykowanych sporo zdjęć jesiennych, ale ... już nieaktualne, bo zima zawitała
Dzikie gęsi odleciały ja wracam do was.
Jadziu, już nie mogę doczekać się wiosny, wtedy 'twoja,moja' "Elżbietka węgierska" zacznie wspinać się na pergolę. Patyczki puściły pędy i nadal mam je przykryte butelkami, oraz obsypałem je ziemią do połowy.
A mnie odwiedziła kolejny raz nasza była znajoma z FO - Beatrix, nie mylić z Matrix.
Była też w moim mieście nasza wspólna koleżanka, ale niestety nie towarzysko, a politycznie
Witam cię Florianie, ogród z jesiennego zrobił się już zimowy - dzisiaj jest wszystko przysypane śniegiem.
Kasiu, do lasu chodziłem do końca listopada i zbierałem grzyby nawet po nocnych przymrozkach. Chodziłem i jeździłem rowerem dla zdrowia i spokojności - grzyby były tylko 'dodatkiem'
Czasem też łykałem powietrze z dużą zawartością jodu
Batko - Beaby, moja 'elżbietka' też dostała pergolę, gdy była patyczkiem. Teraz patyczek zmężniał, a Jadzia dowiozła mi jeszcze kilka nowych - na drugi rok będzie pięknie
A szałwia ... mam kilka małych sadzonek w doniczce - na drugi rok też będzie pięknie.
Lewisja kwitła aż do mrozów.
Beatko - Bazyla, ja też boję się o bukszpany jestem w tej lepszej sytuacji, że codziennie mogę je oglądać przez wiele godzin i ćmy będę odganiał
Jeśli już wspominasz o przetworach, to ponownie zrobiłem schab dojrzewający - to dla tych co nie mają wędzarnika - mogą sobie ususzyć.
Joanno, niby pogoda dyktuje co mamy robić, ale ja np. nie czekając do wiosny i pogody .... przewróciłem starą studzienkę i zrobiłem nową
Ba! sąsiad zajrzał na działkę i ... też postawił studzienkę, co widać na zdjęciu
Mariuszu, pierwszy iglak, którego ostrzygłem, był wyższy ode mnie - dwa następne tak samo. Potem już przycinałem te mniejsze. Nie formuję małych - pozwalam im urosnąć i obserwuję co i kiedy wyciąć
Chryzantema, która dopiero na początku listopada zakwitła.
Dziękuję ci Elu za życzenia
Byliśmy w twoich stronach, tych drugich, ale też pięknych
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających - kaktusy w tym roku dopiero po połowie listopada przyniosłem z ogrodu, a one nadal kwitną.
Witam po długiej przerwie.
Niby jestem ten sam, a zmieniłem się.
Wykończyły mnie wybory Zrezygnowałem z internetu, z wiadomości, z kontaktów z innymi.
Chcąc zachować spokój, a przede wszystkim zdrowie, uciekałem na długie wędrówki po lasach, górach, no i spędzałem dużo czasu na jesiennym i już niemal zimowym ogrodzie.
W domu ... stałem się kinomanem, a raczej widzem filmów - oglądałem je jeden po drugim, do późnej nocy. Dawniej oglądałem najwyżej jeden film w tyg.
Czas odrobić zaległości i sprawdzić co słychać u was.
Miałem naszykowanych sporo zdjęć jesiennych, ale ... już nieaktualne, bo zima zawitała
Dzikie gęsi odleciały ja wracam do was.
Jadziu, już nie mogę doczekać się wiosny, wtedy 'twoja,moja' "Elżbietka węgierska" zacznie wspinać się na pergolę. Patyczki puściły pędy i nadal mam je przykryte butelkami, oraz obsypałem je ziemią do połowy.
A mnie odwiedziła kolejny raz nasza była znajoma z FO - Beatrix, nie mylić z Matrix.
Była też w moim mieście nasza wspólna koleżanka, ale niestety nie towarzysko, a politycznie
Witam cię Florianie, ogród z jesiennego zrobił się już zimowy - dzisiaj jest wszystko przysypane śniegiem.
Kasiu, do lasu chodziłem do końca listopada i zbierałem grzyby nawet po nocnych przymrozkach. Chodziłem i jeździłem rowerem dla zdrowia i spokojności - grzyby były tylko 'dodatkiem'
Czasem też łykałem powietrze z dużą zawartością jodu
Batko - Beaby, moja 'elżbietka' też dostała pergolę, gdy była patyczkiem. Teraz patyczek zmężniał, a Jadzia dowiozła mi jeszcze kilka nowych - na drugi rok będzie pięknie
A szałwia ... mam kilka małych sadzonek w doniczce - na drugi rok też będzie pięknie.
Lewisja kwitła aż do mrozów.
Beatko - Bazyla, ja też boję się o bukszpany jestem w tej lepszej sytuacji, że codziennie mogę je oglądać przez wiele godzin i ćmy będę odganiał
Jeśli już wspominasz o przetworach, to ponownie zrobiłem schab dojrzewający - to dla tych co nie mają wędzarnika - mogą sobie ususzyć.
Joanno, niby pogoda dyktuje co mamy robić, ale ja np. nie czekając do wiosny i pogody .... przewróciłem starą studzienkę i zrobiłem nową
Ba! sąsiad zajrzał na działkę i ... też postawił studzienkę, co widać na zdjęciu
Mariuszu, pierwszy iglak, którego ostrzygłem, był wyższy ode mnie - dwa następne tak samo. Potem już przycinałem te mniejsze. Nie formuję małych - pozwalam im urosnąć i obserwuję co i kiedy wyciąć
Chryzantema, która dopiero na początku listopada zakwitła.
Dziękuję ci Elu za życzenia
Byliśmy w twoich stronach, tych drugich, ale też pięknych
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających - kaktusy w tym roku dopiero po połowie listopada przyniosłem z ogrodu, a one nadal kwitną.
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Hacjenda Anego - bardziej różana.
Andrzej
Kaktusy masz rewelacyjne no i ślicznotka z tej rudej chryzantemy.
Studnia jak ta lala!
Wycieczki zapewne udane, co widać po widoczkach.
Ja już trzeci rok próbuję z tą szałwą Amistat - oby do trzech razy sztuka. Wytrzymuje do maja, w idealnym stanie, potem pada z dnia na dzień. Ale Jadzia cierpliwa jest i dla mnie i dla tej szałwi, i znowu mi przygotowała kilka sadzonek.
Rabarbar z anyżem, czeremcha z pomarańczą - ależ to musi być smaczne
Mi w tym roku wspaniale wyszła nalewka z pigwy, nie pamiętam czy kiedykolwiek miałam smaczniejszą.
Ja mam najbliżej na tężnię do Jaworza, też korzystam, a jakże.
Dobrze, że te gęsi odleciały, bo pewnie nadal był byś daleko....
Najprawdopodobniej nie tylko ja jestem chętna do ogladania Waszych zdjęć jesiennych - więc pewnie warto je tu pokazać.
Wszystkiego dobrego życzę!
Kaktusy masz rewelacyjne no i ślicznotka z tej rudej chryzantemy.
Studnia jak ta lala!
Wycieczki zapewne udane, co widać po widoczkach.
Ja już trzeci rok próbuję z tą szałwą Amistat - oby do trzech razy sztuka. Wytrzymuje do maja, w idealnym stanie, potem pada z dnia na dzień. Ale Jadzia cierpliwa jest i dla mnie i dla tej szałwi, i znowu mi przygotowała kilka sadzonek.
Rabarbar z anyżem, czeremcha z pomarańczą - ależ to musi być smaczne
Mi w tym roku wspaniale wyszła nalewka z pigwy, nie pamiętam czy kiedykolwiek miałam smaczniejszą.
Ja mam najbliżej na tężnię do Jaworza, też korzystam, a jakże.
Dobrze, że te gęsi odleciały, bo pewnie nadal był byś daleko....
Najprawdopodobniej nie tylko ja jestem chętna do ogladania Waszych zdjęć jesiennych - więc pewnie warto je tu pokazać.
Wszystkiego dobrego życzę!