Pod puszczą cz.2
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witajcie , jakoś zapędzeni jesteśmy chyba wszyscy w ostatnim czasie , ale bo to i taki czas . Robimy w pośpiechu ostatnie prace w ogrodzie walcząc z kaprysami pogody , która nas ostatnio wyjątkowo nie rozpieszcza .Chociaż więc kocham swój ogród , to z niekłamaną ulgą zamknełam furteczkę aż do wiosny .Będę miała teraz czas na inne , bardzo zresztą przyjemne zajęcia , no i odpocznę bo sezon miałam mocno pracowity .Niestety trawniczek będę kończyła wiosną , ale nie rozpaczam z tego powodu , czasami trzeba sobie coś odpuścić .Mogę spokojnie podsumować miniony sezon ogrodowy i uznać , że był mimo kaprysów pogody, całkiem dla mnie udany .
Bożenko , tym razem do powojnika z łopatka doszłam i dostał nią porządnego klapsa , mam więc nadzieję , że wiosną się sklonuje
Zuziu , koszenie w porównaniu do kopania to pestka ,najgorszy jest perz , tego dziada trudno się pozbyć .Tej jesieni moje liliowce zupełnie zignorowały tę porę roku , no i dobrze , przynajmniej długo jest kolorowo w ogrodzie .Trawniczka nie zostało dużo do przekopania , ale zabrakło mi do niego cierpliwości , więc czekam na wiosenny zapał do pracy .
Moniczko , te kociaki , to przychówek sąsiadów , ale one jak słyszą jadący samochód to wszystkie przybiegają jak na komendę , oczywiście z nadzieją na jakieś dobre jedzonko , co zresztą zawsze im się sprawdza .Ten kwitnący irys [powyżej] to od Ciebie , ładnie mi się rozrasta i miłą sprawił niespodziankę , mam jednak nadzieję , że wiosną też zakwitnie .Tej jesieni kupiłam kilka nowych astrów , więc za rok w ogrodzie będzie bardziej kolorowo .
Dorotko , trawniczek właśnie odpuściłam sobie do wiosny , niech na mnie łaskawie poczeka . Ogłosiłam sobie czas odpoczynku , więc się nie przepracowuję , leżę pod kocykiem z książeczką , czyste lenistwo .
Bożenko , tym razem do powojnika z łopatka doszłam i dostał nią porządnego klapsa , mam więc nadzieję , że wiosną się sklonuje
Zuziu , koszenie w porównaniu do kopania to pestka ,najgorszy jest perz , tego dziada trudno się pozbyć .Tej jesieni moje liliowce zupełnie zignorowały tę porę roku , no i dobrze , przynajmniej długo jest kolorowo w ogrodzie .Trawniczka nie zostało dużo do przekopania , ale zabrakło mi do niego cierpliwości , więc czekam na wiosenny zapał do pracy .
Moniczko , te kociaki , to przychówek sąsiadów , ale one jak słyszą jadący samochód to wszystkie przybiegają jak na komendę , oczywiście z nadzieją na jakieś dobre jedzonko , co zresztą zawsze im się sprawdza .Ten kwitnący irys [powyżej] to od Ciebie , ładnie mi się rozrasta i miłą sprawił niespodziankę , mam jednak nadzieję , że wiosną też zakwitnie .Tej jesieni kupiłam kilka nowych astrów , więc za rok w ogrodzie będzie bardziej kolorowo .
Dorotko , trawniczek właśnie odpuściłam sobie do wiosny , niech na mnie łaskawie poczeka . Ogłosiłam sobie czas odpoczynku , więc się nie przepracowuję , leżę pod kocykiem z książeczką , czyste lenistwo .
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu...co się odwlecze to nie uciecze , trawniczek dokończysz wiosną. U mnie także liliowiec zakwitł, zdążył. Niestety było tak zimno że na focenie zabrakło czasu, wszystko biegusiem. Jedną fotkę walnęłam i to nie udaną..wstyd pokazać. Skusiłam się za to na wrzosy choć się zapierałam . Chyba ta cena przeważyła, były przecenione. . Niestety stoją w siatce na balkonie już drugi tydzień, nie mam kiedy posadzić.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16025
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Eluś. Jak ty to wszystko obrabiasz, skoro jesteś na działce tylko w weekendy? Jestem pełna podziwu.
Dojrzałam u Ciebie metalowy kocioł. Mam identyczny i pamiętam , jak dawno, dawno temu go jeszcze używałam. W tym roku posadziłam w nim dalie, ale się nie sprawdziły. A co ty tam masz posadzone?
Dojrzałam u Ciebie metalowy kocioł. Mam identyczny i pamiętam , jak dawno, dawno temu go jeszcze używałam. W tym roku posadziłam w nim dalie, ale się nie sprawdziły. A co ty tam masz posadzone?
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Jaki śliczny ten wysoki, fioletowy aster
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pod puszczą cz.2
Ważne że większość prac wykonanych, trawniczek dokończysz wiosną chyba wszyscy cieszą się na zimowy odpoczynek, chociaż działek i ogrodów będzie brakować
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7825
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod puszczą cz.2
Elu jak ja Ci zazdroszczę zamknięcia sezonu
U mnie jeszcze nic nie porobione dalie w ziemi canny też ,a i posprzątać by się przydało ,ale tak nie do końca bo muszą gdzieś zamieszkać pożyteczne stworki i dla ziemi to tez lepiej bo robaczki próchnicę bedą miały z czego zrobić ,ptaszków też przybędzie zimą mam już bażanty na działeczce dokarmiaja się tym co dla na się już nie nadaje itd.......
Nie lubię takiej pogody jak dzisiaj powietrze jest jakieś dziwne ja określam jako rzadkie
Elu teraz odpoczynek i przyjemności
Pozdrawiam
U mnie jeszcze nic nie porobione dalie w ziemi canny też ,a i posprzątać by się przydało ,ale tak nie do końca bo muszą gdzieś zamieszkać pożyteczne stworki i dla ziemi to tez lepiej bo robaczki próchnicę bedą miały z czego zrobić ,ptaszków też przybędzie zimą mam już bażanty na działeczce dokarmiaja się tym co dla na się już nie nadaje itd.......
Nie lubię takiej pogody jak dzisiaj powietrze jest jakieś dziwne ja określam jako rzadkie
Elu teraz odpoczynek i przyjemności
Pozdrawiam
Pozdrawiam Alicja
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu ,jestem pewna, że będzie bujny powojnik.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pod puszczą cz.2
Czas spędzony pod kocykiem zaliczam do tych bezcennych Mimo, że żal lata, to z ulgą powitałam koniec sezonu. Wreszcie będzie czas na inne czynności niż ogród. ja zaczęłam od rozmrożenia zamrażarki, nie mogłam się za to zabrać przez całe lato. W kolejnym sezonie może i nie zrobimy więcej, ale z radością będziemy wgryzać się w każdą grudę ziemi. Przyjemnego leniuchowania ( ja dzisiaj też pod kocykiem )
Re: Pod puszczą cz.2
Na to ?czyste lenistwo? z pewnością zasłużyłaś Trzeba nabrać siły przed następnym sezonem
Elu, masz piękne, bujne kępy astrów. Co to za odmiana (ostatnie zdjęcie)?
Elu, masz piękne, bujne kępy astrów. Co to za odmiana (ostatnie zdjęcie)?
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witam serdecznie i mimo że coraz chłodniej , to również cieplutko .
Jakimś dziwnym trafem wpadłam już w przygotowania do świąt , więc siedzę wieczorami zamiast przy laptopie , to z szydełkiem w ręku . Myślę , że po prostu potrzebuję dla odmiany takiego odprężającego zajęcia .Dzień zrobił się krótki , ale wieczory mocno się wydłużyły , więc korzystam bo zima nie będzie trwała przecież wiecznie . Do poduszki przez godzinkę jeszcze dobra książeczka i nic więcej póki co do szczęścia mi nie potrzeba .
Zuziu , mam nadzieję że wszystko dałaś radę ogarnąć przed zimą , a co do wrzosów to sobie nie wyobrażam ogrodu bez nich , więc fajnie że w końcu się skusiłaś .
Wandeczko , witam Cię , wiesz czasami sama się sobie dziwię że daję radę to jakoś ogarniać , ale tempo życia przez te kilka ciepłych miesięcy mam zaiste zwariowane , więc zimą muszę zwalniać tempo . W tej balii najczęściej wiosną sadzę bratki i stokrotki a latem petunie bo one mają płytki system korzeniowy i wytrzymują bez podlewania całe 5 dni .Pozdrawiam
Moniczko , ten aster ma wyjątkowy kolor , przez co jest bardzo mocnym akcentem w ogrodzie , kwitnie długo , bardzo go lubię i ciągle go rozdaję bo wszystkim się podoba .
Natalko , jak tęsknię za ogrodem to oglądam sobie fotki z lata , ale pogoda jednak nie nastraja ogrodowo , a i pora jest na inne sprawy , więc spoko , odpoczywam od ogrodu i skupiam się bardziej na sobie i innych
Alu , jesienią wykonuję tylko obowiązkowe prace ogrodowe i praktycznie nic nie wycinam i nie czyszczę ogrodu bo liści u mnie mało , a jak sama piszesz wszelkie stworki muszę gdzieś zimę przetrwać , więc porządki zostawiam na wiosnę .Zresztą , zawsze mam dużo pracy w domu , który po całym sezonie trzeba odpowiednio przygotować do zimy , więc roboty i tak mi nie brakuje .Dbaj o zdrówko Swoje i eMa. Pozdrawiam
Bożenko , łaski nie robi , ma rosnąć i już , zresztą dany ze szczerego serca , więc raczej nie będzie mi sprawiał kłopotu.
Iwonko , podobnie jak Ty , od kilku już lat zawsze jesienią z ulgą zamykam ogród bo co by nie mówić to przez kilka miesięcy nasze ogrody są nie tylko przyjemnością , ale też obowiązkiem i często wymagają od nas ciężkiej pracy , a po pracy należy się odpoczynek , więc kocyk , książeczka i wszystkie inne rzeczy , czego Ci mocno życzę .
Aniu , wszystkie moje astry są niestety bezimienne , bo albo dostałam od kogoś , albo kupiłam na bazarze , a tam niestety nikt nie używa nazw .Nawet te ostatnio kupione też nie miały etykiet .Te kępy mają bardzo ładny , mocny kolor i wyjątkowo zdobią ogród .Jak masz na nie chęć to wiosną mogę Ci podesłać , nie ma sprawy .Pozdrawiam
Jakimś dziwnym trafem wpadłam już w przygotowania do świąt , więc siedzę wieczorami zamiast przy laptopie , to z szydełkiem w ręku . Myślę , że po prostu potrzebuję dla odmiany takiego odprężającego zajęcia .Dzień zrobił się krótki , ale wieczory mocno się wydłużyły , więc korzystam bo zima nie będzie trwała przecież wiecznie . Do poduszki przez godzinkę jeszcze dobra książeczka i nic więcej póki co do szczęścia mi nie potrzeba .
Zuziu , mam nadzieję że wszystko dałaś radę ogarnąć przed zimą , a co do wrzosów to sobie nie wyobrażam ogrodu bez nich , więc fajnie że w końcu się skusiłaś .
Wandeczko , witam Cię , wiesz czasami sama się sobie dziwię że daję radę to jakoś ogarniać , ale tempo życia przez te kilka ciepłych miesięcy mam zaiste zwariowane , więc zimą muszę zwalniać tempo . W tej balii najczęściej wiosną sadzę bratki i stokrotki a latem petunie bo one mają płytki system korzeniowy i wytrzymują bez podlewania całe 5 dni .Pozdrawiam
Moniczko , ten aster ma wyjątkowy kolor , przez co jest bardzo mocnym akcentem w ogrodzie , kwitnie długo , bardzo go lubię i ciągle go rozdaję bo wszystkim się podoba .
Natalko , jak tęsknię za ogrodem to oglądam sobie fotki z lata , ale pogoda jednak nie nastraja ogrodowo , a i pora jest na inne sprawy , więc spoko , odpoczywam od ogrodu i skupiam się bardziej na sobie i innych
Alu , jesienią wykonuję tylko obowiązkowe prace ogrodowe i praktycznie nic nie wycinam i nie czyszczę ogrodu bo liści u mnie mało , a jak sama piszesz wszelkie stworki muszę gdzieś zimę przetrwać , więc porządki zostawiam na wiosnę .Zresztą , zawsze mam dużo pracy w domu , który po całym sezonie trzeba odpowiednio przygotować do zimy , więc roboty i tak mi nie brakuje .Dbaj o zdrówko Swoje i eMa. Pozdrawiam
Bożenko , łaski nie robi , ma rosnąć i już , zresztą dany ze szczerego serca , więc raczej nie będzie mi sprawiał kłopotu.
Iwonko , podobnie jak Ty , od kilku już lat zawsze jesienią z ulgą zamykam ogród bo co by nie mówić to przez kilka miesięcy nasze ogrody są nie tylko przyjemnością , ale też obowiązkiem i często wymagają od nas ciężkiej pracy , a po pracy należy się odpoczynek , więc kocyk , książeczka i wszystkie inne rzeczy , czego Ci mocno życzę .
Aniu , wszystkie moje astry są niestety bezimienne , bo albo dostałam od kogoś , albo kupiłam na bazarze , a tam niestety nikt nie używa nazw .Nawet te ostatnio kupione też nie miały etykiet .Te kępy mają bardzo ładny , mocny kolor i wyjątkowo zdobią ogród .Jak masz na nie chęć to wiosną mogę Ci podesłać , nie ma sprawy .Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Eluś,czytam,że tyle pracy zrobiłaś w ogrodzie ,a za trawnik Cię podziwiam ,bo to nie takie łatwe ,ja też uwielbiam siedzieć pod kocykiem w cieplutkim domeczku i dopiero w zimie nie mam wyrzutów sumienia ,że nic nie robię ,pozdrawiam gorąco
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu..chyba wszyscy pomalutku zaczynamy myśleć o świętach, toż to tuż , tuż. . Nawet dobrze bo szybciej czas przeleci, jednak na działeczkę zajrzę bo zapatrzona na twoje piękne wrzosy znów dokupiłam. . Chcę jak najszybciej je wsadzić....śmiesznie by było sadzić w rytmie last christmas
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu widzę, że też lubisz długie zimowe wieczory z szydełkiem w łapkach....też to kocham i zawsze czekam kiedy przy kominku mogę uspokoić swój system nerwowy z szydełkiem a łapce.....pochwal się co tam udziergałaś
Ogrody niech odpoczywają im też się coś należy.
pozdrawiam
Ogrody niech odpoczywają im też się coś należy.
pozdrawiam