Nasze 1500 m2 - cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

Kochani bardzo wam dziękuję za kolejne odwiedziny ;:cm U mnie ciągły marazm i nuda, na gości w realu za bardzo siły nie mam, więc tym milej witać mi wirtualnych.
Jeszcze jak była ładna pogoda to chociaż mogłam wyjść do ogrodu, posiedzieć, popatrzeć, pomyśleć... A teraz zimnica się zrobiła straszna, od niedzieli deszcz padał codziennie do dzisiaj, ani z domu wyjść, ani nic... Pewnie już bym po ścianach zaczęła chodzić, gdybym tylko mogła... Ale o kulach trudno po podłodze chodzić, a co dopiero po ścianach ;:306 No nic, byle do 17.10. i kontroli lekarskiej, mam cichutką nadzieję, że lekarz zniesie mi sporo ograniczeń :wink:
Z tym ochłodzeniem z kolei to i źle i dobrze... Dobrze, bo od tego bezczynnego przesiadywania w ogrodzie pomysłów na zmiany w głowie nagromadziło się co niemiara... Jak by tak dalej szło, to nie zostawiłabym żadnego skrawka trawki w ogrodzie. A źle, bo skoro nie dało się wychodzić to więcej czasu spędzałam przed laptopem, a dokładniej w sklepach internetowych ;:224 Zrobiłam już zamówienie różane i wreszcie wybrałam cebulowe. A że asortyment ogromny to i wybór strasznie trudny, tym bardziej, że jak typowa ogrodniczka najchętniej wzięłabym wszystkie ;:223


Martuś mojemu ogrodowi daleko do takich połaci jak u ciebie, ale zawsze miło mi cię gościć ;:108
Aneczko też mam nadzieję, że złota jesień jeszcze wróci i będziemy mogli podładować akumulatorki przed zimą ;:173
Stasiu oj tak, pszczoły uwijają się przy moich astrach aż miło, zresztą cały sezon mają wyżerkę, już nawet pomyślałam, że okoliczni pszczelarze powinni dzielić się ze mną miodem :;230 Bez astrów i rozchodników moje rabatki byłyby już smutne... Też liczę na poprawę pogody, bo trochę za długie byłoby to uwięzienie w domku :( Dziękuję za życzenia zdrowia i tego samego życzę tobie ;:196
Asiu bardzo miło mi cię znowu widzieć :D
Lidziu kupując późno lilie nie byłam pewna czy dobrze robię, ale teraz miło jest mieć jeszcze taką namiastkę lata w ogrodzie :wink: Dziękuję za życzenia zdrowia, mam nadzieję, że się spełnią i wiosną będę mogła pełną parą ruszyć z zaplanowanymi dalszymi zmianami. Czego i wzajemnie tobie życzę. Obyśmy w tym roku wyczerpały "siedem lat chudych" i w przyszłym mogły się cieszyć samymi "tłustymi" :wink:
Ewelinko nie zawędrowałam jeszcze do wątku Krysi, więc nie mam jak jej podziękowac... Moje nasionka też niestety luksusów nie miały... Florek się nimi mocno zainteresował i sporo z nich poniszczył ;:224 A skoro i ty piszesz, że te wysiane do gruntu miały się super, to ja raczej zrezygnuję z siania w domu. Kolorków już niestety coraz mniej, większość kwiatków już kończy, albo zakończyła kwitnienie, wiec tym bardziej doceniam astry i rozchodniki. Przymrozkom mówimy stanowcze nie ;:134
Aniu Ann oj tak, marcinki o tej porze roku są nie do przecenienia ;:108 Connecticut powinien zakwitnąć już w tym roku, mój kwitł od razu. Nie ma żadnych pączków? To typowa bylina, więc na zimę zamiera, ale uschnięte badylki pozostają nad ziemią. A z tym objawieniem wolnego miejsca to niestety często się zdarza ;:306 Dlatego ja od pewnego czasu, tak na wszelki wypadek, zaznaczam każdą roślinkę...
Soniu astry doceniam coraz bardziej, jeśli tylko spotkam takie, których nie mam z pewnością dokupię. Malinami i winogronem opycham się całą jesień... Ciepełka i tobie życzę ;:196
Iwonko skoro nie można mieć cały czas wiosny i lata, to trzeba się postarać, by i jesień była możliwie kolorowa, bo zimy to się już raczej nie da pokolorować :lol:
Karolinko fajnie, ze trafiłaś ;:138 Mnie też te żółte chyba jeszcze bardziej smakują, ale czerwone również uwielbiam. U mnie jest tak, że czerwone dojrzewają wcześniej, żółte trochę później więc i dłużej owocują, w ten sposób malinki mam od sierpnia do przymrozków.
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

A ja jeszcze mam te letnie malinki, potem jesienne i też zółte sa nieco później , świetnie tak ;:138
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20161
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

Ale, ale, zimą kwitnie jaśmin nagokwiatowy :wit i jeszcze coś, zapomniałam, a no jeszcze oczary i kalina wonna :wit , no i zimę też pokolorować można :tan :tan
Awatar użytkownika
Ann_85
1000p
1000p
Posty: 1209
Od: 26 mar 2010, o 14:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

clem3 pisze: Aniu Ann oj tak, marcinki o tej porze roku są nie do przecenienia ;:108 Connecticut powinien zakwitnąć już w tym roku, mój kwitł od razu. Nie ma żadnych pączków?
Są, są, są! ;:138 Trochę trzymał mnie w napięciu i sie nie spieszył :lol:
Awatar użytkownika
ewarm
500p
500p
Posty: 513
Od: 3 paź 2010, o 23:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlaskie

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

Małgosiu, zastanawiałam się dlaczego u Ciebie nic na wątku nie dzieje, że się jeszcze rehabilitujesz a Ty poszybowałaś z nowym wątkiem i tak dużo się działo.
I to w dobrym kierunku, w zasadzie prawie skończone, ale nigdy w ogrodzie, bo on musi się rozwijać, ale coraz lepiej i dojrzalej. ;:215
Pieris może zakwitnąć.
Pamiętaj okryć chryzantemy, przytnij i okryj.
One są słabo zimoodporne.
Pozdrawiam.
ewa
Wyczekiwany ogród
Awatar użytkownika
Biedronka641
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5724
Od: 5 cze 2012, o 17:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

Witaj Małgosiu.
Zgubiłam Cię,ale już jestem. Jak się czujesz? I co nowego słychać w ogrodzie? :wit
Awatar użytkownika
TerDob
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9595
Od: 13 sty 2008, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

Małgosiu i ja przyszłam zapytać o Twoje zdrówko i co tam słychać w ogrodzie ??
Marcinki , rozchodniki masz śliczne ;:333
Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę ;:196
Awatar użytkownika
slila1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6327
Od: 18 maja 2009, o 19:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

Ja też zaglądam, ale Ciebie ostatnio na forum nie widać. Napisz jak się czujesz i jak sprawuje się jesień w Twoim ogrodzie.
Pozdrawiam Lidka "Jest mowa kwiatów tajemna i cicha". Wincenty Pol
Moje wątki.
Moja działka cz.9
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11514
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

Małgosiu jak po dzisiejszej wizycie kontrolnej? ;:168 marcinki pewnie jeszcze ładnie kwitną. :?:
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

Kochani witajcie ;:180 Dziękuję za pamięć i odwiedziny, mimo że ostatnio mocno was zaniedbałam... Ale jakoś tak nie miałam weny zdołowana trochę tą moją ciągłą bezczynnością ;:131 Jednak wychodzę już na prostą ;:138 Humor znacznie poprawiło kilka wycieczek do lasu i takie widoczki:
Obrazek Obrazek

wpadła też z wizytą koleżanka z mężem, a w sobotę była wielka akcja sadzenia cebulek :heja Zamówiłam 17 nowych odmian krokusów, 8 tulipanów i po 3 narcyzów i irysów cebulowych. Wszystko rozplanowałam już sobie wcześniej, więc poszło nader sprawnie, śmiałam się do ema, że gdybym wiedziała, że tak sprawnie mu to pójdzie (bo moja rola ograniczała się do podawania cebulek i nadzoru... ) to zamówiłabym dużo więcej :;230 Jestem bardzo ciekawa nowych nabytków, zwłaszcza krokusów wielkokwiatowych, bo ich cebule są ogromne w porównaniu z innymi, zresztą zobaczcie sami:
Obrazek
Będzie na co czekać wiosną ;:65

A do tego wczoraj na wizycie kontrolnej lekarz miał dla mnie same dobre wiadomości :heja Wszystko się ładnie zrosło i wygoiło, mogę już chodzić o jednej kuli, która ma służyć jako asekuracja, a nie podpora, a do sześciu tygodni mam jej się pozbyć całkowicie, lekarz pozwolił mi chodzić na basen i jeździć rowerem, i co najważniejsze mogę wreszcie prowadzić samochód ;:138 Tylko na kopanie w ogrodzie jeszcze nie zezwolił ;:185 ;:306 Cóż, jakoś przeżyję :wink:

Znowu mnie ścigają za uśmieszki, więc odpowiedzi dla was przeniosę do następnego postu ;:108
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

Karolinko ja mam jeszcze czarną malinę od Stasi, ona jest dużo wcześniejsza, tyle że póki co jeszcze nie miała zbyt dużo owoców... A te letnie malinki też chyba będę musiała nabyć ;:224
Iwonko napaliłam się na ten jaśmin nagokwiatowy, już go miałam wrzucić do koszyka, ale doczytałam, że trzeba go okrywać na zimę, więc zniesmaczona zrezygnowałam, bo niby jaka korzyść z kwitnienia zimą, skoro to kwitnienie trzeba zasłonić :shock: Więc póki co mnie udało się dodać do zimowej aury jedynie kolor zielony za sprawą zimozielonych roślinek :wink:
Aniu Ann mam nadzieję, że do tej pory aster płożący odwdzięczył się za starania całą pianą kwiatuszków...
Ewuś nie chciałam nadwerężać cierpliwości moderatorów i choć marzyło mi się otwarcie nowego wątku w nowym sezonie to zrobiłam to już teraz, bo i tak przekroczyłam umowne 80 stron :oops: Cieszę się bardzo, że dołączyłaś ;:138 Ciekawa jestem bardzo tego pierisa, bo jak wiesz mam go pierwszy sezon i tak dokładnie to nawet nie wiem czego mam się spodziewać ;:131 Chryzantemy do tej pory nie okrywałam, ale i zim nie było jakichś wybitnych...
Alu cieszę się, że jesteś ;:196 Co u mnie słychać napisałam na początku postu, więc pozwolisz, że nie będę się powtarzać :wink:
Tereniu wasze życzenia zdrowia poskutkowały i wszystko zmierza w dobrym kierunku, dokładniej opisałam na początku postu ;:196
Lidziu jakoś tak weny brakło na pisanie, ale już się poprawiam ;:196
Soniu dziękuję za pamięć ;:196 , wiadomości z wizyty zamieściłam powyżej ;:108 Marcinki, które kwitły jako pierwsze niestety powoli się żegnają, ale te późniejsze wciąż jeszcze zdobią.
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

A co słychać w ogrodzie? Niestety coraz mniej? Przymrozek załatwił dalie i canny, które wciąż pięknie kwitły i zdobiły, więc em wykopał już wszystko łącznie z mieczykami, abisyńskie nawet w tym roku nie zakwitły ;:185 .
Odrobinę koloru jeszcze jest, ale obawiam się, że poza chryzantemami i trzema liliami jeszcze w pąkach już niczym nowym was nie zaskoczę ;:185 . Ogród powoli szykuje się do zimowego snu, a ja wkrótce przełączę się na tryb ?byle do wiosny? :lol:

Ale póki nie jest jeszcze tak bardzo tragicznie kilka zdjęć:
Na posterunku wciąż trwają niezmordowane rudbekie ;:167
Obrazek Obrazek Obrazek

Szałwia też nie daje za wygraną
Obrazek

Pełnik jednak zakwitł
Obrazek

Z ciekawością podglądam pierisa, bo mam go pierwszy rok i tak naprawdę nie wiem do końca czego się po nim spodziewać ;:131
Obrazek

Urocza chmurka astra płożącego Connecticut
Obrazek

Chryzantemy wciąż jeszcze każą na siebie czekać:
Walia
Obrazek

Skandynawska zaledwie uchyliła rąbka tajemnicy ;:224
Obrazek

Ciekawe czy róże zdążą zakwitnąć?
Obrazek Obrazek

Floks Douglasa zdążył :tan
Obrazek

Naradka odroślowa w kroplach rosy
Obrazek

Powojnik Asao nie skumał, że mamy koniec października ;:24
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Nasze 1500 m2 - cz.2

Post »

Małgosia, cudownie że dobre wieści przynosisz ;:138
Na przyszły sezon będziesz już w ogrodzie śmigać aż miło :lol:
Sporo jeszcze tam u Ciebie roślin zdążyło się popięknić przed mrozami.
U mnie efekt robią teraz głównie trawy, kwitnące powoli odchodzą w sen. O dziwo niezawodnie wciąż kwitnie petunia, w zeszłym roku też kwitła do grudnia.
Zadziwiająca roślinka, służy jej klimacik pod dachem mimo mrozów ;:108
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”