Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Czy tylko ja, patrząc na siebie na zdjęciach, uważam swoją minę za co najmniej idiotyczną?
Czy Wy też tak macie?
Czy Wy też tak macie?
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Zielono, kolorowo kwitnąco i sielsko - piękne macie ogrody, bez dwóch zdań !
Susza w zetknięciu z Waszym zapałem i werwą, musi prędzej czy później, zrejterować, nie ma innego wyboru
Spotkania zazdroszczę i przesyłam serdeczne pozdrowienia wszystkim przemiłym uczestniczkom i uczestnikom. Kłaniam się szczególnie nisko, Pani Gospodyni kaszubskich włości, czyli Lisicy. Koteczki słodkie - do zagłaskania.
Jagi, kochana, Twoja energia obezwładnia - wykopać w ten upał jałowce i przesadzić aż 60 bukszpanów ! To zadanie przerasta zdrowego, a Ty podobno masz dbać o siebie i swoje oczy, ze szczególną troską !
Jeżuś sympatyczny, u mnie też buszuje nocą cała rodzinka. Radzę jednak uważać baczniej na koty, bo moje dostały w prezencie od kolczastych gości ... pchły ! To podobno bardzo częsty gościniec
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Yollanda
- 500p
- Posty: 952
- Od: 23 maja 2014, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małe Trójmiasto
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Madziugos ,
dokładnie przyjrzałam się Twoim minom na fotkach i nic idiotycznego się nie dopatrzyłam.
Wprost przeciwnie wyraz twarzy, w mojej opinii, masz skupiony, myślący.
Wyglądasz pięknie, silnie, zdrowo. Sportowa sylwetka i forma godna pozazdroszczenia.
dokładnie przyjrzałam się Twoim minom na fotkach i nic idiotycznego się nie dopatrzyłam.
Wprost przeciwnie wyraz twarzy, w mojej opinii, masz skupiony, myślący.
Wyglądasz pięknie, silnie, zdrowo. Sportowa sylwetka i forma godna pozazdroszczenia.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jagodo! kłosowce szybko nabiorą ciała, na wiosnę sadzonki na pewno byłyby ładniejsze. Ja wytępiłam sobie białe, a Jubilee odszedł sam. Wytępiłam przesadzając, bo zdominowały pół szerokości szaliczkowej. Natomiast fioletowe radzą sobie nieźle
Natomiast agapant z zielonych pokoi zakwitł mi tylko raz w drugim roku. Mimo nawożenia i trzymania w odpowiednim oknie czaruje jedynie czupryną
Wracając do upraw ogrodowych...masz rację raz tylko usłyszałam od sąsiadki zza płota...no pani to już ma tego na dużo za to inna sąsiadka przyjaciółka zawsze chwali mój ogród, a ja jej i jest miło
Spotkania są nagrodą za naszą ciężką pracę w ogrodach
Buziaki M.
Natomiast agapant z zielonych pokoi zakwitł mi tylko raz w drugim roku. Mimo nawożenia i trzymania w odpowiednim oknie czaruje jedynie czupryną
Wracając do upraw ogrodowych...masz rację raz tylko usłyszałam od sąsiadki zza płota...no pani to już ma tego na dużo za to inna sąsiadka przyjaciółka zawsze chwali mój ogród, a ja jej i jest miło
Spotkania są nagrodą za naszą ciężką pracę w ogrodach
Buziaki M.
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witajcie!
Dziękuję wszystkim, którzy zechcieli zaszczycić kaszubski ogród w ostatnią zimną, wietrzną, czerwcową sobotę.
W kolejności przybycia:
Krysi - punktualnej jak królowa angielska;
Joli - jak zawsze z promiennym uśmiechem na twarzy;
Madzi - z podziękowaniem za dwa klony ussuryjskie;
Agnieszce - wokół której unosi się mocno artystyczna aura;
Zbyszkowi - prawdziwemu miłośnikowi przyrody, z podziękowaniem za miód.
Szczególnie dziękuję Jagi za pomysły, aranżację i pomoc.
Okraszę te podziękowania majowym bukietem niezapominajek.
P.S. Marysiu Mufko, jak cudownie by było dostawić fotelik i posadzić Cię wśród nas na tarasie!
P.S. Marysiu Będkowicka Twoje ciepłe myśli fruwały wokół nas i to dość energicznie, bo wiało jak by się diabeł powiesił !
Dziękuję wszystkim, którzy zechcieli zaszczycić kaszubski ogród w ostatnią zimną, wietrzną, czerwcową sobotę.
W kolejności przybycia:
Krysi - punktualnej jak królowa angielska;
Joli - jak zawsze z promiennym uśmiechem na twarzy;
Madzi - z podziękowaniem za dwa klony ussuryjskie;
Agnieszce - wokół której unosi się mocno artystyczna aura;
Zbyszkowi - prawdziwemu miłośnikowi przyrody, z podziękowaniem za miód.
Szczególnie dziękuję Jagi za pomysły, aranżację i pomoc.
Okraszę te podziękowania majowym bukietem niezapominajek.
P.S. Marysiu Mufko, jak cudownie by było dostawić fotelik i posadzić Cię wśród nas na tarasie!
P.S. Marysiu Będkowicka Twoje ciepłe myśli fruwały wokół nas i to dość energicznie, bo wiało jak by się diabeł powiesił !
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Lisico uparcie wierzę, że kiedyś będzie nam dane, albo na neutralnym gruncie albo w którymś ogrodzie, ale jak mawiała moja nieodżałowana przyjaciółka...jak coś bardzo chcesz, to będziesz to miała
Niezapominajki już mam
Niezapominajki już mam
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Świetnie, że znów mogliście się spotkać Ogród wygląda pięknie
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Te czerwcowe spotkania są w nieodpowiednim dla mnie czasie
Też chętnie bym się z Wami spotkała
Może za rok będzie więcej czasu?
Ten rok jest wyjątkowo niekorzystny na spotkania
Praktycznie nigdzie nie byłam, co jest u mnie nienormalne, ale liczę, że w końcu nastanie spokojniejszy czas.
Jagódko, kiedyś można było marzyć o błękitnym niebie i gorącym lecie, bo też lata były trochę chłodniejsze od obecnych
Teraz mamy albo zimnicę, albo upały koło 30 stopni.
Też chętnie bym się z Wami spotkała
Może za rok będzie więcej czasu?
Ten rok jest wyjątkowo niekorzystny na spotkania
Praktycznie nigdzie nie byłam, co jest u mnie nienormalne, ale liczę, że w końcu nastanie spokojniejszy czas.
Jagódko, kiedyś można było marzyć o błękitnym niebie i gorącym lecie, bo też lata były trochę chłodniejsze od obecnych
Teraz mamy albo zimnicę, albo upały koło 30 stopni.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witaj . Zazdroszczę takich spotkań, atmosfery i cudownych okoliczności przyrody . Zielone pokoje wyglądają imponująco a i domek bardzo mi się spodobał . Drewniany podest fantastyczny ! Jakoś nigdy nie zwróciłam uwagi ale na tych fotografiach widać wszystko inaczej . Pozdrawiam i kolejnych takich spotkań życzę .
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7960
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jagódko
Przeglądając Twój wątek dotarło do mnie ,że od czerwca się nie odzywałaś.
Wiem ,że jest susza i nic się nie chce
Wczoraj Z. był w bibliotece obok Ciebie, ja wolałam miesić paćkę z owoców
Dopominamy się paru dowcipnych słówek i obrazków, mogą być w tonie czarnego humoru
Przeglądając Twój wątek dotarło do mnie ,że od czerwca się nie odzywałaś.
Wiem ,że jest susza i nic się nie chce
Wczoraj Z. był w bibliotece obok Ciebie, ja wolałam miesić paćkę z owoców
Dopominamy się paru dowcipnych słówek i obrazków, mogą być w tonie czarnego humoru
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Witajcie!
Pamiętacie mnie jeszcze?
Siedzę sobie na wygodnym krzesełku, w szklance grzechoczą kostki lodu, słońce wydobywa z barw kwiatów najgłębsze tony, czasem bezszelestnym lotem skosi powietrze motylek, czasem w gałęziach drzew zabrzmi delikatne pitu pit, słowem: It's a kind of magic...
Tyle że z nieba leje się żar, ciężko dyszy ogród, dyszą kotki, dyszę ja, a "telewizory" zalecają nie ruszać się z chałupy! No, po prostu nowa wersja szlagieru "Chałupy, welcome to" .
Swego czasu Loki wypowiedział się, że nie lubi widoku spoconych piłkarzy, biegających po boisku. Zaręczam Ci, Loki, że naprawdę paskudny widok przedstawia sobą spocony i brudny ogrodnik .
A co robi Wasza niżej podpisana? W pocie czoła (dosłownie!!!) wykopuje kolejne jałowce, walczy z wykładziną korzeni wokół ulubionych roślin, sadzi nowe (np. floksy). A pod jednym z jałowców znajduje to:
O dziwo, kolczaste zwierzę wlazło pod kolczasty iglak. Poczuło bratnie stworzenie?
Choć pod warzywa nie oddałam ani piędzi swojej bezcennej ziemi, doświadczam klęski urodzaju ogórków, które codziennie lecą do mnie przez płot. Filozof skorzystał z faktu, że przez operację stawu biodrowego Profesora i lenistwo Magistra, zakupione przez nich w wielkiej ilości nasiona pozostały w torebkach i zajął skopany areał. Nasiał ogórków i innych dyniowatych i teraz nam ogórki już uszami wyłażą .
Zlatanek wykonał eksperyment naukowy. Stwierdził, że po naciśnięciu łapkami węża ogrodowego wypływa z niego woda. Bardzo się zdziwił .
Szuwarek z kolei znowu popisał się talentem łowieckim. Co gorsza, ze swoją zdobyczą pocwałował przez tarasy do ogrodu Pani Porządnickiej i na jej oczach ( ) rozpoczął konsumpcję. Myślałam, że spalę się ze wstydu. Zaproponowałam, ze uprzątnę pozostawione pióra, ale tolerancja Pani P. dla Szuwarka nie ma granic. Wybacza mu wszystko... . Bardziej od balaganu nie znosi gołębi...
Teraz przyczynek o przycinaniu róż. L.D.Braithwaite coś mi udowodnił. Wyrósł bardzo wysoko, kwitł niezbyt chętnie gdzieś w koronie jabłoni ( ), żal mi było go ciąć, bo po każdej zimie łodygi miał zielone. Aż któregoś dnia zauważyłam pod krzakiem coś czerwonego, jakby ktoś porzucił tam chustkę albo flagę. A to na malutkim świeżutkim pędzie zakwitło naraz osiem kwiatów . Już tym razem nie będę miała żadnych oporów przed rzetelnym cięciem wiosną.
Pozdrawiam Was serdecznie z zielonych pokoi. Odpowiem Wam jutro. Naczekaliście się tak długo, że może wybaczycie mi ten jeden dzień dłużej...
Serdeczne (żeby nie powiedzieć: gorące ) pozdrowienia i buziaki.
Jagi
Pamiętacie mnie jeszcze?
Siedzę sobie na wygodnym krzesełku, w szklance grzechoczą kostki lodu, słońce wydobywa z barw kwiatów najgłębsze tony, czasem bezszelestnym lotem skosi powietrze motylek, czasem w gałęziach drzew zabrzmi delikatne pitu pit, słowem: It's a kind of magic...
Tyle że z nieba leje się żar, ciężko dyszy ogród, dyszą kotki, dyszę ja, a "telewizory" zalecają nie ruszać się z chałupy! No, po prostu nowa wersja szlagieru "Chałupy, welcome to" .
Swego czasu Loki wypowiedział się, że nie lubi widoku spoconych piłkarzy, biegających po boisku. Zaręczam Ci, Loki, że naprawdę paskudny widok przedstawia sobą spocony i brudny ogrodnik .
A co robi Wasza niżej podpisana? W pocie czoła (dosłownie!!!) wykopuje kolejne jałowce, walczy z wykładziną korzeni wokół ulubionych roślin, sadzi nowe (np. floksy). A pod jednym z jałowców znajduje to:
O dziwo, kolczaste zwierzę wlazło pod kolczasty iglak. Poczuło bratnie stworzenie?
Choć pod warzywa nie oddałam ani piędzi swojej bezcennej ziemi, doświadczam klęski urodzaju ogórków, które codziennie lecą do mnie przez płot. Filozof skorzystał z faktu, że przez operację stawu biodrowego Profesora i lenistwo Magistra, zakupione przez nich w wielkiej ilości nasiona pozostały w torebkach i zajął skopany areał. Nasiał ogórków i innych dyniowatych i teraz nam ogórki już uszami wyłażą .
Zlatanek wykonał eksperyment naukowy. Stwierdził, że po naciśnięciu łapkami węża ogrodowego wypływa z niego woda. Bardzo się zdziwił .
Szuwarek z kolei znowu popisał się talentem łowieckim. Co gorsza, ze swoją zdobyczą pocwałował przez tarasy do ogrodu Pani Porządnickiej i na jej oczach ( ) rozpoczął konsumpcję. Myślałam, że spalę się ze wstydu. Zaproponowałam, ze uprzątnę pozostawione pióra, ale tolerancja Pani P. dla Szuwarka nie ma granic. Wybacza mu wszystko... . Bardziej od balaganu nie znosi gołębi...
Teraz przyczynek o przycinaniu róż. L.D.Braithwaite coś mi udowodnił. Wyrósł bardzo wysoko, kwitł niezbyt chętnie gdzieś w koronie jabłoni ( ), żal mi było go ciąć, bo po każdej zimie łodygi miał zielone. Aż któregoś dnia zauważyłam pod krzakiem coś czerwonego, jakby ktoś porzucił tam chustkę albo flagę. A to na malutkim świeżutkim pędzie zakwitło naraz osiem kwiatów . Już tym razem nie będę miała żadnych oporów przed rzetelnym cięciem wiosną.
Pozdrawiam Was serdecznie z zielonych pokoi. Odpowiem Wam jutro. Naczekaliście się tak długo, że może wybaczycie mi ten jeden dzień dłużej...
Serdeczne (żeby nie powiedzieć: gorące ) pozdrowienia i buziaki.
Jagi
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Hej Jagi:)
Pierwsze zdjęcie zaprasza,by wejść i odpocząć po trudach dnia Widnieje tu róża,która ma kilka kwiatów na pędzie.Cóż to za piękność?
Kolor też ma nietuzinkowy
Ogórków w tym roku mamy urodzaj,co przyjazd z działki to misa pełna,troszkę już zaprawiłam,w końcu to wspaniały probiotyk.
Jabłonki uginają się pod ciężarem owoców,będzie co robić.Lato suche,ale bogate w plony.
Zlatanek odkrywa,że z węża coś leci,zwierzęta są zabawne
Pozdrawiam serdecznie
Pierwsze zdjęcie zaprasza,by wejść i odpocząć po trudach dnia Widnieje tu róża,która ma kilka kwiatów na pędzie.Cóż to za piękność?
Kolor też ma nietuzinkowy
Ogórków w tym roku mamy urodzaj,co przyjazd z działki to misa pełna,troszkę już zaprawiłam,w końcu to wspaniały probiotyk.
Jabłonki uginają się pod ciężarem owoców,będzie co robić.Lato suche,ale bogate w plony.
Zlatanek odkrywa,że z węża coś leci,zwierzęta są zabawne
Pozdrawiam serdecznie
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8
Jagi,
pomału dojrzewam psychicznie do zrobienia porządku z jałowcami przed domem...
Ile razy na nie patrzę jakoś mi przychodzisz do głowy...
Zapewniam Cię, że widok spoconego i brudnego piłkarza, ogrodnika, czy biegacza nie jest wcale taki zły.
Niestety, znam gorsze spocone widoki
pomału dojrzewam psychicznie do zrobienia porządku z jałowcami przed domem...
Ile razy na nie patrzę jakoś mi przychodzisz do głowy...
Zapewniam Cię, że widok spoconego i brudnego piłkarza, ogrodnika, czy biegacza nie jest wcale taki zły.
Niestety, znam gorsze spocone widoki