Na Polnej... działka pachnąca różami...

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16033
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Gabulko, ileż ciekawych rzeczy dowiedziałam się u Ciebie. Ciąć róż i tak teraz nie będę, bo mam wiele robótek ogrodowych, z którymi ledwie się wyrabiam. Natomiast ochoczo wezmę się do ścinania hortensji, gdyż niektóre dziewczyny tak robią i poza tym widziałam filmik, gdzie radzą ciąć już teraz. Oczywiście nie chodzi o cięcie radykalne, Co do hortensji to wiem, że nic im się nie stanie, natomist róże - jakoś nie jestem przekonana. To znaczy nie przekonuje mnie do tego mój klimat. U mnie jakoś zimno i często coś wymarza, więc nie chcę jednak ryzykować z różami.
Jesienny ogród wygląda u Ciebie bardzo nostalgicznie, szkoda tylko że było tak mało słonecznych dni. Może wówczas kolory byłyby bardziej intensywne. Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10859
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Witajcie :wit

Mogę powiedzieć że sezon zamknięty, bo różyczki posadzone... ;:306 nie, nie... nie myślcie że mam już wszystko uprzątnięte i gotowe na zimę.. jest tak jak było, i jak mi to sąsiadka ostatnio powiedziała jest jeszcze buszowato... ale tak zostanie dopóki mróz nie zetnie wszystkiego.. potem dopiero uprzątnę to co będzie do uprzątnięcia.... część pozostanie do wiosny, jak zawsze zresztą, bo przeraża mnie takie sprzątanie do "gołej ziemi"... coś na zimę musi zostać...
Sadzonki róż dosyć ładne, ale teraz zastanawiam się czy mogę liczyć że będzie to to, co zamawiałam, czy będzie jakaś pomyłka... mam nadzieję że tak jak w zeszłym roku, pomyłki nie będzie... kurcze... chyba po czterech latach dopiero nie było pomyłki...
dostałam nawet gratisa... nie...nie... kubka już nie - dwa już mam, tylko różę i to w takim kolorze, do którego ciężko mi się jest przekonać... Lady of S.... a może nie będę żałować... no to róże posadzone i teraz trzeba czekać do wiosny... no i na tym postanowiłam zakończyć zamawianie róż.. no chyba że coś wyleci, albo zdecydowanie nie będzie mi się podobać.... choć powiem szczerze, że jestem już trochę przerażona robotą koło nich... ;:202 sił ubywa, do dowodu trzeba coraz częściej zaglądać, więc chyba już czas zakończyć z różanym szaleństwem... Obrazek

Dziewczyny, zastanawiamy się czy ciąć róże teraz czy na wiosnę... jak już pisałam, ja poskracam na pewno te wielkie róże, ale z cięciem takim ostatecznym oczywiście poczekam do wiosny... ale powiem tylko tyle, że u mnie przy kościele tną co roku nisko, właśnie przed zimą... no i nie zauważyłam żeby to cokolwiek szkodziło różom.. zawsze kwitną szybciej niż moje i pięknie odbijają... ale nie chcę tu nikogo namawiać... każdy zrobi jak uważa... no to tyle w temacie...


Odpowiedzi będą w następnym poście... co by nie był za długi... ;:306
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5533
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Gabrysiu, przewertowałam kilka stron wstecz i co przeczytałam: Żadnej kupnej ziemi specjalnie do róż...
Tego roku robię kolejne podejście do róż, moje poprzednie egzemplarze właściwie wszystkie padły, albo też bardzo słabo rosną.
W maju kupiłam 6 róż w donicach (Floribunda). byłam zachwycona jak tylko otrzymałam przesyłkę- bardzo zdrowe i wyrośnięte krzewy.
Posadziłam je w czerwcu do gruntu i muszę przyznać, że pięknie urosły za te 4 miesiące.
Doły przekopałam porządnie, na dno obornik, potem warstwa ziemi, jakieś wióry rogowe, znów ziemia i jeszcze skórki od banana i róża z donicy. Naprawdę mają śliczny przyrost przez sezon, zieleniutkie listki, tylko raz psiknęłam na mszyce paskudy. Każdy krzaczek kwitł i w sumie kwitnie do tej pory...
Zachwycona jakością tych róż planuje kolejne. No ale ja myślałam, że tą kupną ziemią to ja serwuję różom królewską ucztę a tu zonk...
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10859
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Grażynko, co Ty mówisz ?.. jakie afery ?.. kurcze, ja nic nie zauważyłam... Obrazek pamiętam tylko tę z przed kilku lat, choć też nie iem o co dokładnie poszło...
Zima to dobry czas na zajęcie się domem... też tak mam... latem działka, a zimą dom...

Jadziu, no i u mnie już się kończy powoli, choć zieleninki jeszcze trochę jest... i tak powiem szczerze, że marcinki za mną zaczynają chodzić... ;:306 kiedyś miałam dużo i tych niskich i tych wysokich... teraz tylko jeden się ostał - biały, ale i tak jest schowany pod płotem za tujami... muszę go przeprosić i posadzić gdzieś bliżej oka...

Wandziu witaj... :wit
Wychodzi na to że oglądałyśmy to samo... no i co teraz ?.. ja już pisałam co zrobię... ;:224

Olu.. ;:180

Ewelinko.. no wiem... nie ma Ciebie teraz, ale odpiszę.. dylemat jest na pewno, ale to tylko zależy od nas co zrobimy...
obcięte róże mogą zmarznąć... oczywiście że tak, ale i te nieobcięte też... wiem jak zachowuje się Tea Clipper i wiem, że czy się go obetnie czy nie, i tak zmarznie...
wiosną tak samo muszę go nisko ciąć, a i tak zawsze urośnie do ponad 1,5 metra... a łatwiej jest zrobić kopczyk na ściętej róży , niż takiemu krzaczorowi jak jest teraz... no ale wybór należy do każdej z nas... pisałam też wcześniej o porządnym cięciu róż, bo to im wychodzi na dobre... zawsze tak robiłam, dopóki nie zachciało mi się mieć od razu dużych krzaczorów... nie był to dobry pomysł, bo róże wypuszczały cienkie pędy, a te słabo przycięte i tak trzeba było korygować... i po trzech latach wracam do "mojej starej techniki cięcia "... tzn. solidnie...

Gosiu, ja mam jeszcze trochę do poprawienia tego i owego, ale jakoś nigdy na to nie mam czasu...inne obowiązki nie pozwalają na codzienne chodzenie na działkę, więc robię tak ukradkiem... chociaż odkąd mam działkę to zawsze coś się przesadza i dosadza, bo albo coś nam nie pasuje, albo nie podoba... ale tak to już jest, że ogród musi żyć... Gosiu, nie możesz doczekać się wiosny ?... ja też, ale zdaję sobie sprawę, że czas leci niemiłosiernie, a to już znoszę gorzej...

Witaj Tolinko... :wit miło Cię gościć...
Dzięki za odpowiedź... posadziłam go pomiędzy Pomponellę a Comte de Chambord.. przed nią rosną Princess A., Boscobel, Concerto.. nie wiem jak mi to wyjdzie, ale już tak są posadzone więc muszą się zgrać... najwyżej przełamię jakąś byliną...

Wandziu, tak to już jest, że ciągle dowiadujemy się czegoś nowego.. kurcze... ale jednak najbardziej powinno się liczyć na nasze własne doświadczenie...
moje hortensje jeszcze są za ładne żeby je ścinać.. najwyżej zrobię to jak liście opadną i zrobią się suche... o ile będzie mi się chciało... ;:306

Kropelko
, tak mi napisał pan Ćwik, a że jest producentem róż to nie mam powodu mu nie wierzyć... zresztą pisałam też o różach, które ja posadziłam do takiej "cudzej " ziemi... wcale nie były zachwycone i musiały być przesadzone... teraz w mojej ziemi rosną ładnie i o wiele lepiej... wolę dać nawozu jak zaczną wegetację .. mam już zaklepany koński obornik bo czytałam chyba u Majki, albo Dorotki - (skleroza) - że to doskonały nawóz i tym będę poić moje róże... co to da, to się okaże... mam nadzieję że będzie różany busz... ;:306
kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5533
Od: 30 kwie 2008, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

W przypadku hortensji od jakiś 8-9 lat swoje zawsze ścinam wiosną. Króciutko, każdy patyczek. I w ciągu sezonu zawsze ładnie odbijają, są gęste. Zresztą zimą sterczą sobie brązowe, zasuszone kwiatostany...
A w różach mam zbyt małe doświadczenie żeby zabierać głos!
w domu i w ogrodzie, cz.2, cz.3, cz.4
pozdrawiam serdecznie, Mariola
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Gabi, po przeanalizowaniu rad i porad, doszłam do wniosku ,że róze będę przycinała jak dawniej - wiosną.
Masz piękny ogród, Hortensje bukietowe, coraz bardziej mi sie podobają oczywiście po różach . Tak sie zastanawiam,że
wzdłuż ogrodzenia miałam posadzić róże Kanadyjki , mam już dwie A MacKenzi i w jesiennej przesyłce ma dotrzeć kanadyjka
Prairie Joy, ale chyba ten odcinek ogrodzenia obsadzę Hortensjami bukietowymi .Musze jeszcze pospacerować po ogrodach'
podpatrzeć to i owo i przez zimę podjąć decyzje , ale ogród masz ;:333
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Gabi no to z Lady of S będziesz z pewnością zadowolona, bo ma piękne kwiaty w pięknym kolorze .Końskim nawozem podlewa Dorotka wiosna niestety nie mam dojścia do takowego jednak kiedyś dostawały i tego nawozu moje róże i gołębio -kurzego.Niestety dobre czasy się skończyły.Cóż w przyszłym sezonie będą na Astvicie i jestem ciekawa jak się pokażą
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25131
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Rozumiem Twoje nastawienie do gratisa.
Ale może przypadnie Ci do gustu? A może już ją oddałaś sąsiadce ? :D
Mnie sie już teraz nie chce robić niczego
Pogoda mnie dobija. Daltego chyba zostawię ogród samemu sobie do wiosny
Co zostanie to zostanie, co wyleci to wyleci
Najwyżej będę miała pretekst do kupowania
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Gabi, nie kręć nosem na takiego gratisa. Lady of Shalott to piękna róża. Z wigorem, o cudnych kwiatach. Z takiego prezentu byłabym bardzo zadowolona ;:108
A do podlewania róż końskim złotkiem przyznaję się. Stosuję go już od kilku sezonów z dobrym skutkiem. Jest przy tym sporo pracy, ale cały ten trud się opłaci a róże wprost uwielbiają koński nawóz ;:224
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Witaj Gabi :wit . Obudź się bo mamy już marzec :lol: . Co słychać w Twoim ogrodzie?? Zima u Ciebie śnieżna ?? Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Gabi gdzie Ty się podziewasz pokaż co u Ciebie kwitnie, przecież większość róż już kończy pierwsze kwitnienie a Ty nawet wiosennymi fotkami nas nie uraczyłaś .Próbuję ukorzenić tego wawrzynka Ciekawe czy sie uda pokusiłaś mnie do tego, więc próbuję
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10859
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Witajcie moi mili... :wit

Powiem tylko tyle... wyjątkowo nie mam nastawienia na pokazywanie czegokolwiek... zdjęć robię mało a już totalnie mnie wkurza obróbka zdjęć itd...... choć sama obróbka to aż tak wielkim problemem nie jest bo można zrobić to "przetwarzaniem wsadowym", ale już samo wstawianie na hosting i potem klik-kopiuj-wklej-klik-kopiuj-wklej itd. mnie przerasta... nie mam cierpliwości i zwyczajnie chęci na to...Obrazek musicie mi wybaczyć... a w końcu ile razy można pokazywać to samo... ;:306
Napiszę tylko tak ogólnie... róże kwitną, niektóre rosną pięknie a niektórym z chęcią bym powiedziała adieu... coś mi się zdaje że poważnie ograniczę ich ilość u mnie... jestem już za stara żeby skakać koło nich od wiosny do zimy... Obrazek
U mnie totalna susza, i niestety muszę latać z konewkami... jestem zmęczona, a te upały mnie normalnie wykańczają... dobrze że jadę do sanatorium, to trochę mnie podreperują...
No i to by było na tyle... nie wiem czy mi się poprawi i czy wątek odżyje, ale na razie tak zostanie... zaglądam do Was, choć mało się odzywam... pozdrawiam wszystkich razem i każdego z osobna... ;:4



Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Na Polnej... działka pachnąca różami...

Post »

Gabi no toś się wysiliła z fotkami ;:224 jednak dobra i ta .Masz sliczne ostróżki nie wiem czemu moje sa takie niziutkie moze róże kardną im żarełko .No to kuruj się w tym sanatorium i przyjedź z werwą.Nie masz czego narzekać każdy lata z konewką i podlewa bo inaczej wszystko, by zaschło wtedy szkoda byłoby naszych zabiegów
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”