Ogród po 30 - stce Część III
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Witaj Aniu.
Nie planowałam aktywności na Fo, ale Twój ogród, na równi z Twoimi wpisami, urzekł mnie na nowo. Rzuca się w oczy to odzyskane światło. Jak widać róże się odwdzięczają. Mam ten problem z żywotnikami, że podobają mi się tylko młode. Może dlatego nie mogę się przełamać i nie sadzę. Mam różę podobną do Twojego "skwarka", ale to okaz uratowany przed spaleniem - NN (chociaż "skwarki" wyglądają jak moje).
Nie planowałam aktywności na Fo, ale Twój ogród, na równi z Twoimi wpisami, urzekł mnie na nowo. Rzuca się w oczy to odzyskane światło. Jak widać róże się odwdzięczają. Mam ten problem z żywotnikami, że podobają mi się tylko młode. Może dlatego nie mogę się przełamać i nie sadzę. Mam różę podobną do Twojego "skwarka", ale to okaz uratowany przed spaleniem - NN (chociaż "skwarki" wyglądają jak moje).
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
dorotka350 - Dorota, dałaś mi różę dobrą ręką, bo rośnie, kwitnie i cieszy moje oczy .
Zorba dziwnie dostała zimą i odrasta, ale widzę, że będzie dobrze.
Tak poza tym, to nie widzę możliwości, żeby Pilgrim nie poddał się Twoim czarom . Tylko się z Tobą przekomarza .
Moja Boscobel tak wygląda. Ma słońce, ale nie wiem, czy tam nie jest za sucho
Gospel
Paul Bocuse
Solero
ASK_anulla - Aniu, bardzo się cieszę, że jesteś . Dość długo się nie odzywałaś, ale Cę nie zapomniałam .
Co do tuj, to podpisuję się obiema rękoma - nie sadź!!!. Nikt mnie do nich nie przekona. One rosną w wilgotnej ziemi i wtedy są piękne i gęste. Takie widziałam na działkach nad Bugiem.
Na piaszczystej glebie zabierają wszelką wodę wokół i ile byś nie lała, to rośliny koło nich posadzone będą cierpiały suszę. Mam je od ponad 30 lat (wiele udało mi się na szczęście wyciąć) i wiem, jak to będzie.
Wg mnie możesz posadzić np. jałowce Skyrockety. Karpa korzeniowa niewielka, a przycinając je lekko co roku, ładnie się zagęszczą i długo pozostaną atrakcyjne. Ma je moja przyjaciółka, dobrze ponad 10 lat i stąd wiem, jak wyglądają. Poza tym widzę takie u siebie na drugiej ulicy. Trzeba, jak będą starsze ciąć lekko i górę i boki, żeby się potem nie wyginały i wyłamywały. To tyle o jałowcach.
Możesz napisać coś więcej o swoim ogrodzie? . Wszakże parę lat minęło i pewine wiele urosło i zarosło, jak mniemam .
Moje ścieżki... one tu są , słowo
Zorba dziwnie dostała zimą i odrasta, ale widzę, że będzie dobrze.
Tak poza tym, to nie widzę możliwości, żeby Pilgrim nie poddał się Twoim czarom . Tylko się z Tobą przekomarza .
Moja Boscobel tak wygląda. Ma słońce, ale nie wiem, czy tam nie jest za sucho
Gospel
Paul Bocuse
Solero
ASK_anulla - Aniu, bardzo się cieszę, że jesteś . Dość długo się nie odzywałaś, ale Cę nie zapomniałam .
Co do tuj, to podpisuję się obiema rękoma - nie sadź!!!. Nikt mnie do nich nie przekona. One rosną w wilgotnej ziemi i wtedy są piękne i gęste. Takie widziałam na działkach nad Bugiem.
Na piaszczystej glebie zabierają wszelką wodę wokół i ile byś nie lała, to rośliny koło nich posadzone będą cierpiały suszę. Mam je od ponad 30 lat (wiele udało mi się na szczęście wyciąć) i wiem, jak to będzie.
Wg mnie możesz posadzić np. jałowce Skyrockety. Karpa korzeniowa niewielka, a przycinając je lekko co roku, ładnie się zagęszczą i długo pozostaną atrakcyjne. Ma je moja przyjaciółka, dobrze ponad 10 lat i stąd wiem, jak wyglądają. Poza tym widzę takie u siebie na drugiej ulicy. Trzeba, jak będą starsze ciąć lekko i górę i boki, żeby się potem nie wyginały i wyłamywały. To tyle o jałowcach.
Możesz napisać coś więcej o swoim ogrodzie? . Wszakże parę lat minęło i pewine wiele urosło i zarosło, jak mniemam .
Moje ścieżki... one tu są , słowo
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Piękny spacer po ogrodzie. Materiał na ścieżki Aniu masz idealny Ławeczka zaprasza do odpoczynku.
Nie zakodowałam wcześniej, że masz oczko wodne Zachwycam się i zazdroszczę.
Nie zakodowałam wcześniej, że masz oczko wodne Zachwycam się i zazdroszczę.
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Piękne leśne zakątki, takie do wypoczynku, cień, którego zazdroszczę. U mnie tylko słońce.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Aniu, zrobiłam sobie mały spacerek Twoimi ścieżkami, popatrzyłam na oczko wodne, przysiadłam na ławeczce i nieco odpoczęłam po dzisiejszej walce z chwastami
Udało mi się wypielić dwie rabaty i jestem dosłownie padnięta. Ileż tego zielska urosło? Temu to nic nie szkodzi Nawet susza nie przeszkadza rosnąć. Jutro biorę się za kolejne rabaty, bo patrzeć już nie mogę na to chwastowisko.
A jak długo masz Boscobel?
Udało mi się wypielić dwie rabaty i jestem dosłownie padnięta. Ileż tego zielska urosło? Temu to nic nie szkodzi Nawet susza nie przeszkadza rosnąć. Jutro biorę się za kolejne rabaty, bo patrzeć już nie mogę na to chwastowisko.
A jak długo masz Boscobel?
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
PEPSI - Gosiu, moje ścieżki są krótkie, tylko kręte, bo to nieduży ogród. Na ławeczkę nie radzę siadać, bo okazuje się, że kupiłam jakiś bubel, ładny z wyglądu . Cóż, sprawia tylko dobre wrażenie, hehehe... .
Oczko mam od ponad 20 lat i to na tej aamej folii. Teraz troche przesiąka, ale nie na dużej wysokości i deszcze (oby!) skutecznie je uzupełniają. Są w nim żaby, łącznie z traszkami i inne żyjątka. Rybki były, ale były też koty. Łańcuch pokarmowy wygrał .
Notre Dame du Rosaire
ewarm - Ewo, masz chociaż cudnie zarośnięty taras pnączami, które u mnie za nic nie chciały rosnąć, a drzewa 'za chwilę' będą duże - słowo .
dorotka350 - Dorota, jeżeli nie spadłaś z ławeczki, to musisz być drobna i lekka, ja nie ryzykuję .
Boscobel mam drugi sezon i myślę, że się rozrośnie . Muszę jej tylko dodać więcej dobrej ziemi. Przy sadzeniuu dostała w dołek gliny, ale widzę, że i wierzchnią warstwę muszę 'podszykować'.
Pokażę Ci swoją Sunny Skay, bo gdzieś o niej pisałaś. Nie wiedziałam, że to róża wielkokwiatowa, bo tym z reguły mówę 'dziękuję', ale ta rośnie nieźle. Ma mocne pędy i ładne, duże kwiaty. Druga, która tak rośnie, to Madame Anisette , resztę muszę podpierać albo podwiązywać, przynajmniej na razie.
Na dzisiaj, najmocniejszą moją różą jest Gebruder Grimm i ewentualnie Solero. Błyszczące, jakby metalowe liście, których nic się nie ima, ciągłe kwitnienie i kolor. Druga para to Pomponella i Angela.
Rosną na obu brzegach rabaty i kwitną, kwitną, kwitną ... .
Liczę jeszcze na róże Lensa, że pokażą masę małych kwiatków, ale te mam dopiero od jesieni. Moje pnące terminatorki, po prostu sobie same radzą. Obsypuję je tylko jesienią obornikiem końskim (co najmniej rocznym) i tyle .
Reszta jest piękna, ale absorbująca i czasami kapryśna. Cóż, diwy są przeważnie marudne .
Dziwiłam się, jak pisałaś, że darzysz AbrahamA Darby szczególną estymą, ale już przestałam. Wg mnie jest wart wszelkich ochów i achów .
Sunny Skay ( u mnie rośnie koło świerka - niestety)
Madame Anisette
James Galway - perfekcja kwiatu
Oczko mam od ponad 20 lat i to na tej aamej folii. Teraz troche przesiąka, ale nie na dużej wysokości i deszcze (oby!) skutecznie je uzupełniają. Są w nim żaby, łącznie z traszkami i inne żyjątka. Rybki były, ale były też koty. Łańcuch pokarmowy wygrał .
Notre Dame du Rosaire
ewarm - Ewo, masz chociaż cudnie zarośnięty taras pnączami, które u mnie za nic nie chciały rosnąć, a drzewa 'za chwilę' będą duże - słowo .
dorotka350 - Dorota, jeżeli nie spadłaś z ławeczki, to musisz być drobna i lekka, ja nie ryzykuję .
Boscobel mam drugi sezon i myślę, że się rozrośnie . Muszę jej tylko dodać więcej dobrej ziemi. Przy sadzeniuu dostała w dołek gliny, ale widzę, że i wierzchnią warstwę muszę 'podszykować'.
Pokażę Ci swoją Sunny Skay, bo gdzieś o niej pisałaś. Nie wiedziałam, że to róża wielkokwiatowa, bo tym z reguły mówę 'dziękuję', ale ta rośnie nieźle. Ma mocne pędy i ładne, duże kwiaty. Druga, która tak rośnie, to Madame Anisette , resztę muszę podpierać albo podwiązywać, przynajmniej na razie.
Na dzisiaj, najmocniejszą moją różą jest Gebruder Grimm i ewentualnie Solero. Błyszczące, jakby metalowe liście, których nic się nie ima, ciągłe kwitnienie i kolor. Druga para to Pomponella i Angela.
Rosną na obu brzegach rabaty i kwitną, kwitną, kwitną ... .
Liczę jeszcze na róże Lensa, że pokażą masę małych kwiatków, ale te mam dopiero od jesieni. Moje pnące terminatorki, po prostu sobie same radzą. Obsypuję je tylko jesienią obornikiem końskim (co najmniej rocznym) i tyle .
Reszta jest piękna, ale absorbująca i czasami kapryśna. Cóż, diwy są przeważnie marudne .
Dziwiłam się, jak pisałaś, że darzysz AbrahamA Darby szczególną estymą, ale już przestałam. Wg mnie jest wart wszelkich ochów i achów .
Sunny Skay ( u mnie rośnie koło świerka - niestety)
Madame Anisette
James Galway - perfekcja kwiatu
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Mając w pamięci Twój wspaniały okaz miłorzębu ostatnimi czasy sprawiłam sobie sadzonkę.
to będzie moje trzecie podejście do tego drzewa, tym razem posadzę je w miejscu, w którym panuje cień termiczny od dużych drzew i domu - tam wiosenne przymrozki nie zdołały dopaść nawet dawidii chińskiej.
Myślę, że także miłorząb da sobie tam doskonale radę.
to będzie moje trzecie podejście do tego drzewa, tym razem posadzę je w miejscu, w którym panuje cień termiczny od dużych drzew i domu - tam wiosenne przymrozki nie zdołały dopaść nawet dawidii chińskiej.
Myślę, że także miłorząb da sobie tam doskonale radę.
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Magda, jeżeli chcesz mieć to drzewo, to posłuchaj starszej koleżanki i okrywaj przez pierwsze 2-3 lata sadzonkę. Potem nic go nie ruszy, bo przeżyło nawet po wybuchu bomby w Hiroszimie.
Mam nadzieję, że po takim ;dictum', przynajmniej się zastanowisz . Drzewo jest tego warte, pomimo, że generalnie niczego nie okrywasz. Dla mnie to 'najważniejsze' drzewo w ogrodzie .
Kiedyś, jak byłam w Powsinie, to oglądałam aleję z miłorzębami -gdzie im tam do mojego .
Mam nadzieję, że po takim ;dictum', przynajmniej się zastanowisz . Drzewo jest tego warte, pomimo, że generalnie niczego nie okrywasz. Dla mnie to 'najważniejsze' drzewo w ogrodzie .
Kiedyś, jak byłam w Powsinie, to oglądałam aleję z miłorzębami -gdzie im tam do mojego .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Cześć, Anka!
Patrzę sobie na te Twoje ścieżki i myślę, że to właściwy kierunek. Wszystkie próby "uprawiania" trawników to w moim przypadku mrzonka. No bo jak uprawiać rżysko w warunkach permanentnej suszy ? Rośliny mogę serwować w wybranym widzie: smażone, pieczone, grillowane, gotowane, suszone - co kto sobie życzy. Powiem Ci, że odechciewa się ogrodu.
A jak sobie popatrzę na Twoje mokre rośliny w świetlistym cieniu, pomyślę o pachnącej korze to łapią mnie palpitacje serca. Z zazdrości! U mnie mokre jest tylko oczko wodne, a i to kiedy doleję wody .
Nie będę łazić po swojej pustyni, zostanę u Ciebie. Mogę nawet posiedzieć na tej nieudanej ławce .
Jagi
Patrzę sobie na te Twoje ścieżki i myślę, że to właściwy kierunek. Wszystkie próby "uprawiania" trawników to w moim przypadku mrzonka. No bo jak uprawiać rżysko w warunkach permanentnej suszy ? Rośliny mogę serwować w wybranym widzie: smażone, pieczone, grillowane, gotowane, suszone - co kto sobie życzy. Powiem Ci, że odechciewa się ogrodu.
A jak sobie popatrzę na Twoje mokre rośliny w świetlistym cieniu, pomyślę o pachnącej korze to łapią mnie palpitacje serca. Z zazdrości! U mnie mokre jest tylko oczko wodne, a i to kiedy doleję wody .
Nie będę łazić po swojej pustyni, zostanę u Ciebie. Mogę nawet posiedzieć na tej nieudanej ławce .
Jagi
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11286
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Czarujesz dorodnymi różami Anko! W pobliżu mam sporo gliny na budowie gdyby miał mi kto przywieźć choć kilka wiader... To może i moje lepiej by wyglądały ..Choć ten rok nie jest u mnie zły i ja wielkich aspiracji różanych nie mam..Sarna odpuściła a może ktoś lub coś ją załatwiło... Nikt nic nie wie a jej nie widać...Nareszcie ulga!
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Jagi, witam Cię serdecznie .
Ja bym jednak nie ryzykowała siadania na tej ławce. . Trochę dalej stoi porządny fotel metalowy.
Trawniki to bardzo elegancka nawierzchnia i wyciszająca nawet bardzo kolorowe rabaty, ale na moich piaskach nie dało się nic uzyskać. Pomyślałam więc o agrowłókninie i kamykach. Po kilkunastu latach w kamyki weszła nawiewana ziemia, a potem piękne zielsko. Znowu "nici".
Została kora, która nie dość że zatrzymuje wilgoć, to ogranicza rozrost chwastów, a nawet jak się pojawią, to łatwo je wyciągnąć.
Poza tym z takiej ścieżki po kilku latach robi się niezła ziemia i można podebrać, jak potrzeba. Potem znowu się sypie korę- taki podręczny kompostownik To moje doświadczenia.
Pokażę Ci na poprawę humoru, stałe obecnie zajęcie moich psów.
Z okna od kuchni widzę, jak psy pilnują gniazda srok, ktore uwiły je na sośnie. Potrafią tak się szarpać przez kilka godzin dziennie.
Zdjęcia robiłam przez szybę.
Żeby nie było tak szaro, jak ten moj przy sośnie piaseczek, to wrzucę kilka róż, które szczególnie lubię.
Caramella
Emilien Guillot
Paul Bocuse
Charlotte
Jude de Obscure
Gospel
Trzy etapy kwitnienia - każdy kwiat uzyskuje z czasem inny odcień - na dole najstarszy. Poza tym taki kolor trudno uzyskać zwykłym aparatem i bez sporych umiejętności. Jest, jak jest .
marpa - Maryno, poszalałam z różami, to prawda, ale już mi przechodzi - na szczęście.
Za ciężka praca, jak dla mnie. Za dużo zachodu.
Fakt, dodanie gliny i nawożenie w czasie wzrostu i kwitnienia, dało niesamowite efekty. Zobaczymy, co będzie dalej.
Ja bym jednak nie ryzykowała siadania na tej ławce. . Trochę dalej stoi porządny fotel metalowy.
Trawniki to bardzo elegancka nawierzchnia i wyciszająca nawet bardzo kolorowe rabaty, ale na moich piaskach nie dało się nic uzyskać. Pomyślałam więc o agrowłókninie i kamykach. Po kilkunastu latach w kamyki weszła nawiewana ziemia, a potem piękne zielsko. Znowu "nici".
Została kora, która nie dość że zatrzymuje wilgoć, to ogranicza rozrost chwastów, a nawet jak się pojawią, to łatwo je wyciągnąć.
Poza tym z takiej ścieżki po kilku latach robi się niezła ziemia i można podebrać, jak potrzeba. Potem znowu się sypie korę- taki podręczny kompostownik To moje doświadczenia.
Pokażę Ci na poprawę humoru, stałe obecnie zajęcie moich psów.
Z okna od kuchni widzę, jak psy pilnują gniazda srok, ktore uwiły je na sośnie. Potrafią tak się szarpać przez kilka godzin dziennie.
Zdjęcia robiłam przez szybę.
Żeby nie było tak szaro, jak ten moj przy sośnie piaseczek, to wrzucę kilka róż, które szczególnie lubię.
Caramella
Emilien Guillot
Paul Bocuse
Charlotte
Jude de Obscure
Gospel
Trzy etapy kwitnienia - każdy kwiat uzyskuje z czasem inny odcień - na dole najstarszy. Poza tym taki kolor trudno uzyskać zwykłym aparatem i bez sporych umiejętności. Jest, jak jest .
marpa - Maryno, poszalałam z różami, to prawda, ale już mi przechodzi - na szczęście.
Za ciężka praca, jak dla mnie. Za dużo zachodu.
Fakt, dodanie gliny i nawożenie w czasie wzrostu i kwitnienia, dało niesamowite efekty. Zobaczymy, co będzie dalej.
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16025
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Pulpeczko, mam takich kilka ogrodów, do których lubię sobie przyjść, pooglądać, zajrzeć w rozmaite zakątki, poczuć klimat, obejrzeć rozmaite szczegóły, spędzić przyjemnie kilka minut, a także poczytać, dowiedzieć się czegoś ciekawego - ten jest jednym z nich.
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród po 30 - stce Część III
Dziękuję Wandziu za aprobatę i cieszy mnie, że dobrze się tu czujesz . Ja swój ogród też lubię .
Martwi mnie tylko, że wszystko się rozrasta i rozpycha - szczególnie hosty, a je żeby podzielić, potrzeba "chłopa", bo są ogromne. Z żurawkami problemu nie ma, bo one same się wyradzają i można je potem ograniczyć.
Będę się martwić na wiosnę, a na razie, to wącham róże i podlewam, podlewam ... .
Martwi mnie tylko, że wszystko się rozrasta i rozpycha - szczególnie hosty, a je żeby podzielić, potrzeba "chłopa", bo są ogromne. Z żurawkami problemu nie ma, bo one same się wyradzają i można je potem ograniczyć.
Będę się martwić na wiosnę, a na razie, to wącham róże i podlewam, podlewam ... .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych