IPAKO jako tako - czyli mój ogród
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
Ogórecznik rok temu siałam, a te tegoroczne to samosiejki oregano mam wspaniałe, nie przejadam tyle jego, rozdaje, pięknie zimuje i tym bardziej cieszy, bo wlasnie wysiane przeze mnie 3 lata temu lipia czyli werbeną cytrynowa, super do parzenia. W ogóle ja już nie piję od dłuższego czasu zwykłej herbaty tylko właśnie herbatki ziołowe. Zioła są wspaniałe
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
Lippia to nie to samo co werbena cytrynowa, mam teraz jedno i drugie. Werbena ma podłużne, jaśniejsze listki, lippia ząbkowane, bardziej serduszkowate, kwitnie na biało- inna nazwa- ziele Azteków. Werbenę już suszyłam i pomieszałam z miętą.
Może w przyszłym roku wymienimy się na jakieś ziółka? Ogórecznika np nie mam.
Może w przyszłym roku wymienimy się na jakieś ziółka? Ogórecznika np nie mam.
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
Shire, a widzisz, często spotykam w internecie info, ze werbena i lippia to to samo. Ale dzięki za info, dobrze wiedzieć
Ogórecznik wysiałam w zeszłym roku, a w tym roku mam samosiejki. Chyba gdzieś mam u siebie jeszcze nasionka, jak cos to mogę się podzielić.
A u mnie co,
weekend spędziłam mało ogrodowo, z rodziną korzystaliśmy z pogody. Mąż pomalował 2 ostatnie panele drewniane co są za zielnikiem. Ja natomiast ogarnęłam aż 2 krzaczki oregano (z pod domu), ścięłam, umyłam, wysuszyłam nieco, posiekałam i zamroziłam
A tu jeszcze 11 krzaczków do przerobienia. Chyba część zostawię, niech zakwitną
Fotorelacja:
Skrzyp polny zbieram co jakiś czas i susze na zimę, swieży parzę na bieżąco
Nie moje ogórki co prawda, ale kupione na targu prawie 1,5kg -zrobiłam małosolne. Bardzo je lubię, więc się chwalę
Ogórecznik wysiałam w zeszłym roku, a w tym roku mam samosiejki. Chyba gdzieś mam u siebie jeszcze nasionka, jak cos to mogę się podzielić.
A u mnie co,
weekend spędziłam mało ogrodowo, z rodziną korzystaliśmy z pogody. Mąż pomalował 2 ostatnie panele drewniane co są za zielnikiem. Ja natomiast ogarnęłam aż 2 krzaczki oregano (z pod domu), ścięłam, umyłam, wysuszyłam nieco, posiekałam i zamroziłam
A tu jeszcze 11 krzaczków do przerobienia. Chyba część zostawię, niech zakwitną
Fotorelacja:
Skrzyp polny zbieram co jakiś czas i susze na zimę, swieży parzę na bieżąco
Nie moje ogórki co prawda, ale kupione na targu prawie 1,5kg -zrobiłam małosolne. Bardzo je lubię, więc się chwalę
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
Ipako, może w tym roku już dam sobie spokój z ogórecznikiem, ale jakbyś miała nasionka za rok, to chętnie. Jak pięknie pokrojone oregano!
Też mam małosolne, w glinianym garnku, na działce. Jeden gar już pożarliśmy. Dokładam do nich oprócz chrzanu kopru i czosnku raz estragon, raz cząber. Są super.
Też mam małosolne, w glinianym garnku, na działce. Jeden gar już pożarliśmy. Dokładam do nich oprócz chrzanu kopru i czosnku raz estragon, raz cząber. Są super.
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
Ipako
Zajrzałam do Ciebie, bo mam działkę w Twojej okolicy
Super masz ogródek ziołowy Ja mam zioła w różnych częsciach działki, myślę, że przydałoby się je zgromadzić w jednym miejscu i założyć zielnik. Pomyślę nad tym.
U Ciebie pierwszy raz zobaczyłam tę czarną petunię, piękna
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Zajrzałam do Ciebie, bo mam działkę w Twojej okolicy
Super masz ogródek ziołowy Ja mam zioła w różnych częsciach działki, myślę, że przydałoby się je zgromadzić w jednym miejscu i założyć zielnik. Pomyślę nad tym.
U Ciebie pierwszy raz zobaczyłam tę czarną petunię, piękna
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
Agnieszko, zapasy ziołowe już pewnie dawno zjedzone, więc czas na nowe nasadzenia
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
Witam w sezonie 2 0 1 7 !
NA ogrodzie działam od jakiegoś czasu.
1. Sezon rozpoczęłam od sprzątania, czyli opróżniłam te doniczki, którymi nie zajęłam się przed zimą. Pograbiłam liście,"przeczesałam' trawę. Zebrałam też kupki piesków, których mamy już dwie sztuki.
2. Następnie wykopałam z przydomowej rabatki kwiaty i przeniosłam przed dom, pod kuchenne okno. Tam teraz będą kwiaty. Bocznej rabatki nie będzie, nie chce jej ogradzać przed psami, nie chce mało estetycznej siatki, nie chce złościć się na psy, które i tak jakoś znajdują sposób, przedostają się do środka i niszczą, zadeptują i łamią kwiaty. Zostawiłam z kwiatów jak na razie smagliczkę skalną i starsze łubiny. Fiołki sobie też tam rosną, ale sobie poradzą. W planach mam to jakoś fajnie ukształtować, wkopać np obrzeżę, którego nie zniszczy kosiarka i wsypać korę. Zobacvzymy jak to wyjdzie. Pod domem kwiaty są wkopane, nie zastanawiałam się jakoś mocno nad tym gdzie, raczej kierowałam się że niskie z przodu, wyższe z tyłu. Będę zmieniała z czasem jak przyjdzie potrzeba.
3. Przycięłam czarną porzeczkę i jagodę goji.
4. Kolejną rzeczą jaką wspólnie z mężem zrobiliśmy, to do zielnika-mini warzywniaka dołączyliśmy jeszcze kawałek, tam gdzie rosła czereśnia i rabarbar. Zrobiliśmy to dlatego, aby po pierwsze psy nie zniszczyły rabarbaru, po drugie abym miała miejsce na pomidorki koktajlowe pomidorki nie będą rosły tak jak w zeszłym roku - tam gdzie kiedyś stały pustaki.
5. Przesadziłam poziomki Rosły blisko tego miejsca gdzie kiedyś kwiaty. Wyhodowałam je 2 lata temu z nasionka i wsadziłam właśnie tam nie mając innego miejsca. Teraz mają, w zielniku, w nowo ogrodzonej części.
6. Przesadziłam maliny, które rosły nie przy ogrodzeniu. Nawiozłam dobrej, kompostowej ziemi. Wykopałam dwa krzaczki oregano. Wyrównałam teren, będzie tam trawa.
7. Posiałam marchewki, rukolę, szpinak, majeranek.
I to by było na razie na tyle Poniżej fotorelacja jak to wygląda obecnie. Jeszcze sporo do zrobienia, na razie pusto i tak sobie, ale z czasem mam nadzieję, że będzie na co popatrzeć.
Przed domem:
Przycięta lawenda, największy orlik
Sasanki i łubin
Hiacynty i śniadki
Mięta meksykańska i nie pamiętam nazwy
Prymulki (drobniutkie i malutkie) oraz rododendron, który chyba kiepsko przezimował
Kozłek lekarski
Z boku domu POBOJOWISKO!
Zielnik
Tu poziomki znalazły swoje miejsce, a na drugim foto miejsce na pomidorki koktajlowe i może papryczki chili oraz słoneczniki
Szczaw gajowy i szczypiorek
Lubczyk przezimował i moje cząbry górskie
Szałwie lekarskie
Estragon i hyzop przycięty
Ruta i chrzan
Rabarbar pod czereśnią
Kocimiętka i mięta jabłkowa (jedna z moich 8 mięt)
Natka pietruszki i melisy
A tak wygląda przycięta jagoda goji i czarna porzeczka
moja wierzba iva
I na koniec miejsce po malinach, wykopałam i dosadziłam do tych przy ogrodzeniu
a i może miejsce na ognisko, które zrobiliśmy rok temu. Już cztery razy w tym sezonie rozpalaliśmy i jedliśmy kiełbaski z ogniska
i to by było na razie tyle
dużo zdjęć, ale dawno nic nie wrzucałam.
Pozdrawiam!
NA ogrodzie działam od jakiegoś czasu.
1. Sezon rozpoczęłam od sprzątania, czyli opróżniłam te doniczki, którymi nie zajęłam się przed zimą. Pograbiłam liście,"przeczesałam' trawę. Zebrałam też kupki piesków, których mamy już dwie sztuki.
2. Następnie wykopałam z przydomowej rabatki kwiaty i przeniosłam przed dom, pod kuchenne okno. Tam teraz będą kwiaty. Bocznej rabatki nie będzie, nie chce jej ogradzać przed psami, nie chce mało estetycznej siatki, nie chce złościć się na psy, które i tak jakoś znajdują sposób, przedostają się do środka i niszczą, zadeptują i łamią kwiaty. Zostawiłam z kwiatów jak na razie smagliczkę skalną i starsze łubiny. Fiołki sobie też tam rosną, ale sobie poradzą. W planach mam to jakoś fajnie ukształtować, wkopać np obrzeżę, którego nie zniszczy kosiarka i wsypać korę. Zobacvzymy jak to wyjdzie. Pod domem kwiaty są wkopane, nie zastanawiałam się jakoś mocno nad tym gdzie, raczej kierowałam się że niskie z przodu, wyższe z tyłu. Będę zmieniała z czasem jak przyjdzie potrzeba.
3. Przycięłam czarną porzeczkę i jagodę goji.
4. Kolejną rzeczą jaką wspólnie z mężem zrobiliśmy, to do zielnika-mini warzywniaka dołączyliśmy jeszcze kawałek, tam gdzie rosła czereśnia i rabarbar. Zrobiliśmy to dlatego, aby po pierwsze psy nie zniszczyły rabarbaru, po drugie abym miała miejsce na pomidorki koktajlowe pomidorki nie będą rosły tak jak w zeszłym roku - tam gdzie kiedyś stały pustaki.
5. Przesadziłam poziomki Rosły blisko tego miejsca gdzie kiedyś kwiaty. Wyhodowałam je 2 lata temu z nasionka i wsadziłam właśnie tam nie mając innego miejsca. Teraz mają, w zielniku, w nowo ogrodzonej części.
6. Przesadziłam maliny, które rosły nie przy ogrodzeniu. Nawiozłam dobrej, kompostowej ziemi. Wykopałam dwa krzaczki oregano. Wyrównałam teren, będzie tam trawa.
7. Posiałam marchewki, rukolę, szpinak, majeranek.
I to by było na razie na tyle Poniżej fotorelacja jak to wygląda obecnie. Jeszcze sporo do zrobienia, na razie pusto i tak sobie, ale z czasem mam nadzieję, że będzie na co popatrzeć.
Przed domem:
Przycięta lawenda, największy orlik
Sasanki i łubin
Hiacynty i śniadki
Mięta meksykańska i nie pamiętam nazwy
Prymulki (drobniutkie i malutkie) oraz rododendron, który chyba kiepsko przezimował
Kozłek lekarski
Z boku domu POBOJOWISKO!
Zielnik
Tu poziomki znalazły swoje miejsce, a na drugim foto miejsce na pomidorki koktajlowe i może papryczki chili oraz słoneczniki
Szczaw gajowy i szczypiorek
Lubczyk przezimował i moje cząbry górskie
Szałwie lekarskie
Estragon i hyzop przycięty
Ruta i chrzan
Rabarbar pod czereśnią
Kocimiętka i mięta jabłkowa (jedna z moich 8 mięt)
Natka pietruszki i melisy
A tak wygląda przycięta jagoda goji i czarna porzeczka
moja wierzba iva
I na koniec miejsce po malinach, wykopałam i dosadziłam do tych przy ogrodzeniu
a i może miejsce na ognisko, które zrobiliśmy rok temu. Już cztery razy w tym sezonie rozpalaliśmy i jedliśmy kiełbaski z ogniska
i to by było na razie tyle
dużo zdjęć, ale dawno nic nie wrzucałam.
Pozdrawiam!
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
Agusia fajnie, że już jesteś
Miło popatrzeć, jak ładnie przezimowały Ci zioła, mimo tak mroźnej zimy. Okrywałaś jakoś te wrażliwe na mrozy?
Przeczytałam listę prac i powiem Ci, ze roboty już odwaliłaś sporo Piesie potrafią rozryć pół ogrodu, jak jeszcze się trafi amator kopania, to gorzej od stada kretów. Dobrze zdecydowałaś, oszczędzić sobie nerwów i nie walczyć z psią naturą
Miło popatrzeć, jak ładnie przezimowały Ci zioła, mimo tak mroźnej zimy. Okrywałaś jakoś te wrażliwe na mrozy?
Przeczytałam listę prac i powiem Ci, ze roboty już odwaliłaś sporo Piesie potrafią rozryć pół ogrodu, jak jeszcze się trafi amator kopania, to gorzej od stada kretów. Dobrze zdecydowałaś, oszczędzić sobie nerwów i nie walczyć z psią naturą
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
w tym roku wyjątkowo nic niczym nie okrywałam, wszystko raczej przezimowało z wyjątkiem tymianków,ale u mnie z nimi co roku ejst problem.Aguss85 pisze: Miło popatrzeć, jak ładnie przezimowały Ci zioła, mimo tak mroźnej zimy. Okrywałaś jakoś te wrażliwe na mrozy?
Wczoraj byłam na targu, dziś wsadziłam moje zdobycze.
Kupiłam:
jarmuż,
mizuna czerwona
minuza zielona
roszpunka
rozmaryn (1 szt.)
kocanka curry (1 szt.)
czosnek niedźwiedzi (1 szt.)
stewię (1 szt.)
chciałam jeszcze kupić tymianki, ale były tylko cytrynowe, za tydzień mają już być zwykłe.
Po zimnej zoście kupie jeszcze bazylię (tu też odpuszczę samodzielne wysiewanie) i werbenę cytrynową bym chciała
z kwiatów kupiłam:
2 szt. prymulki
2 szt. stokrotki
Wiem, że część ma zbyt mały rozstaw, z czasem będę przerzedzać wyjadając.
Zdecydowałam się kupić rozsady, nie wysiewam sama do doniczek, gdyż mój mąż ma dosyć doniczek z siewkami na domowych parapetach. No trudno.
Tak to wygląda:
Roszpunka i stewia (ze szczypiorkiem już ścinanym i zjadanym )
jarmuż i mizuny z tylu oraz czosnek niedźwiedzi
z bliska jarmuż i mizuna zielona
mizuna czerwona i rozmaryn
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
A to Ci mąż, nie chce rozsad. Ja bym miała focha
Czosnek niedźwiedzi polecam kupować na allegro, choć teraz to już zbyt wyrośnięty jest i trzeba poczekać do jesieni, ja w zasadzie kupiłam w ostatniej chwili. Za 50 cebulek zapłaciłam 20 zł plus przesyłka, to w sklepie miałabym góra 3 doniczki po 3 cebulki każda. Mój już w gruncie, dumnie stoi, więc chyba mu dobrze pomiędzy leszczyną a sosną.
Czosnek niedźwiedzi polecam kupować na allegro, choć teraz to już zbyt wyrośnięty jest i trzeba poczekać do jesieni, ja w zasadzie kupiłam w ostatniej chwili. Za 50 cebulek zapłaciłam 20 zł plus przesyłka, to w sklepie miałabym góra 3 doniczki po 3 cebulki każda. Mój już w gruncie, dumnie stoi, więc chyba mu dobrze pomiędzy leszczyną a sosną.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
Wspaniałe zakupy poczyniłaś i od razu zielnik się zapełnił.
Kocanka curry ma faktycznie aromat curry?
Roszponkę chcę wysiać sobie, do gruntu, w ogóle sałaty bezpośrednio do gruntu siałam i spokojnie się udają, a prym wiedzie rukola, te jest niezniszczalna Rośnie jak szalona w ogrodzie i jest mocno pikantna, dużo bardziej niż ta ze sklepu
Kocanka curry ma faktycznie aromat curry?
Roszponkę chcę wysiać sobie, do gruntu, w ogóle sałaty bezpośrednio do gruntu siałam i spokojnie się udają, a prym wiedzie rukola, te jest niezniszczalna Rośnie jak szalona w ogrodzie i jest mocno pikantna, dużo bardziej niż ta ze sklepu
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ipako
- 200p
- Posty: 331
- Od: 11 wrz 2013, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
Tak, kocanka ma aromat curry ale u mnie słabo rośnie, nie jest zbyt bujna, ale pachnie świetnie.apus pisze:Wspaniałe zakupy poczyniłaś i od razu zielnik się zapełnił.
Kocanka curry ma faktycznie aromat curry?
Roszponkę chcę wysiać sobie, do gruntu, w ogóle sałaty bezpośrednio do gruntu siałam i spokojnie się udają, a prym wiedzie rukola, te jest niezniszczalna Rośnie jak szalona w ogrodzie i jest mocno pikantna, dużo bardziej niż ta ze sklepu
Rukolę i szpinak tez posiałam bezpośrednio do gruntu. Już ładne sieweczki wyszły
Uaktualniam
Kwiatowo pod domem
Zioła:
Mięta meksykańska i kozłek lekarski
Zielnik
Z bliska
Mizuna japońska czerwona i zielona
Młodziutki szpinak i rukola
Mięta kędzierzawa na pierwszym planie, ale obok jest jeszcze pieprzowa i jabłkowa oraz lubczyk.
Samosiejki ogórecznika (mam ich chyba z 15 jak nie więcej i chyba usunę prawie wszystkie, zostawię ze 2 tylko jako ozdobę, bo i tak raczej w kuchni nie używam oraz melisa
Samosiejki Nagietki też z 15 jak na razie, ale je wszystkie zostawiam moje ususzone zapasy się kończą, trzeba będzie zrobić świeże zapasy
tego roku oraz Ruta
Poziomeczki ładnie się przyjęły w nowym miejscu, pięknie rosną. Oregano
Samosiejki Kolendry cieszą mnie ogromnie, liczyłam że się rozsieje sama
Ponadto zaryzykowałam i bazylie z doniczki wsadziłam do gruntu. Część dałam do doniczki, ale mam nadzieję, że już mrozu nie będzie i te w gruncie przeżyją. W prognozie pogody niby ma już nie być mrozów, zobaczymy.
Stewia, którą wsadziłam do gruntu niestety padła, przyszły mrozu i lipa, będzie trzeba kupić nowa sadzonkę, no szkoda, ale w sumie było to do przewidzenia.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1341
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: IPAKO jako tako - czyli mój ogród
Wcięło mnie z powodów wszelakich, po adres do wysyłania nasion na Akcję wpadam a tu u Ipako cisza! Mam nadzieję że wątek wstanie, wszak w Australii powinna zaczynać się wiosna.