Moje zielone zakręcenie cz.II
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu, gdzie będziecie? My też jedziemy na 8dni, a po urlopie ma się dziać na budowie.
Pozdrawiam - Justyna
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Lucynkonareszcie troszkę popadało,ziemia przemoczona na 2cm ale jednak więcej niż z podlewania,dziś też lekki deszczyk przepędził mnie z działki.
Z pysznogłówkami mam szczęście, mam dwie odmiany i obie się rozrastają, troszkę się bałam wiosną bo podmarzły ale już ładnie odbiły i powoli szykują się do kwitnienia, możemy popróbować, może moje jakieś odporniejsze i warte rozmnożenia.
Brak zimnych ogrodników spowodował że zapowiada się urodzaj właściwie wszystkich owoców. Teraz wszystko zależy od pogody i wytrzymałości gałęzi.
Marusiu dziewczynki wyściskane, zresztą chłopcy tez jeszcze pozwalają na uściski
Pokażę Ci jakie mam hosty z Twojego siewu
najwięcej jest takich
ale są i takie
Dąbrówki które wysłałaś z kwiatami, dziś już wiem ze się zadomowiły
Dziś zebrałam pierwsze opadnięte torebeczki rodzynka tego niskiego
Epimedium ma śliczne nowe przyrosty
Iwonko u mnie nareszcie pada,bardzo się cieszę bo od kilku dni czytałam o opadach a u mnie nic z nieba nie chciało spaść. Szkoda tylko ze zaraz jest zimno ,oj nie służy to dyniowatym, już widzę ze ogórki przyżółkły
Justynko będziemy w Dąbkach od 7 do 21 lipca, a wy gdzie, przyda się Madzi taka zmiana klimatu po migdałkach
Mariusz mi nareszcie pada mam nadzieję ze Tobie również , naczekaliśmy się na ten deszcz
Lucynkodziwny ten deszcz do tej pory tylko kropiło,omijały mnie ulewy, teraz dopiero słyszę ze bardziej pada, oby do rana, wtedy będę się cieszyć.
Dobranoc
Z pysznogłówkami mam szczęście, mam dwie odmiany i obie się rozrastają, troszkę się bałam wiosną bo podmarzły ale już ładnie odbiły i powoli szykują się do kwitnienia, możemy popróbować, może moje jakieś odporniejsze i warte rozmnożenia.
Brak zimnych ogrodników spowodował że zapowiada się urodzaj właściwie wszystkich owoców. Teraz wszystko zależy od pogody i wytrzymałości gałęzi.
Marusiu dziewczynki wyściskane, zresztą chłopcy tez jeszcze pozwalają na uściski
Pokażę Ci jakie mam hosty z Twojego siewu
najwięcej jest takich
ale są i takie
Dąbrówki które wysłałaś z kwiatami, dziś już wiem ze się zadomowiły
Dziś zebrałam pierwsze opadnięte torebeczki rodzynka tego niskiego
Epimedium ma śliczne nowe przyrosty
Iwonko u mnie nareszcie pada,bardzo się cieszę bo od kilku dni czytałam o opadach a u mnie nic z nieba nie chciało spaść. Szkoda tylko ze zaraz jest zimno ,oj nie służy to dyniowatym, już widzę ze ogórki przyżółkły
Justynko będziemy w Dąbkach od 7 do 21 lipca, a wy gdzie, przyda się Madzi taka zmiana klimatu po migdałkach
Mariusz mi nareszcie pada mam nadzieję ze Tobie również , naczekaliśmy się na ten deszcz
Lucynkodziwny ten deszcz do tej pory tylko kropiło,omijały mnie ulewy, teraz dopiero słyszę ze bardziej pada, oby do rana, wtedy będę się cieszyć.
Dobranoc
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3962
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu, my w Dębkach ;) O,tak wszystkim nam się przyda, psychicznie odpoczniemy.
Pozdrawiam - Justyna
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu tyle się napisałam i poprawiając literę diabli wzięli wszystko
Jutro napisze jeszcze raz, bo dzisiaj popracowała w ogrodzie i padam
Dobrej nocy
Jutro napisze jeszcze raz, bo dzisiaj popracowała w ogrodzie i padam
Dobrej nocy
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3661
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu na Twojej działace wszytko pięknie rośnie,masa owoców,warzyw i kwitatów,masz co robić.Pozdrawiam.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu no a potem zapomniałam, co to ja miałam
U mnie tez jakieś malutkie hosty są, a rosną vis a vis kur więc ciągle je zadeptuję Dąbrówka która ładnie się rozrasta to Chocolate Chips, a ta druga trochę mniej przybywa ale jest. Ja już ją wyrywam, tylko ląduje w doniczkach bo może ktoś będzie chciał, bo jako okrywowa jest świetna! Myślałam że hosta z zapałkami to Stiletto, ale nie bo nie ma białych brzeżków. Rodzynki smakują chłopakom? Ciekawa jestem? ja już też z tych niskich trochę zjadłam, wysokie posadziłam w tunelu i rosną ogromne ale owoców mają mniej niż w gruncie. Tyle że w gruncie późno dojrzewały i niewiele zjadłam. Owocowo jest bogato i niech tak zostanie...bez żadnych przygód.
Julciu życzę deszczu, a w weekend ładnej pogody na działkowanie
U mnie tez jakieś malutkie hosty są, a rosną vis a vis kur więc ciągle je zadeptuję Dąbrówka która ładnie się rozrasta to Chocolate Chips, a ta druga trochę mniej przybywa ale jest. Ja już ją wyrywam, tylko ląduje w doniczkach bo może ktoś będzie chciał, bo jako okrywowa jest świetna! Myślałam że hosta z zapałkami to Stiletto, ale nie bo nie ma białych brzeżków. Rodzynki smakują chłopakom? Ciekawa jestem? ja już też z tych niskich trochę zjadłam, wysokie posadziłam w tunelu i rosną ogromne ale owoców mają mniej niż w gruncie. Tyle że w gruncie późno dojrzewały i niewiele zjadłam. Owocowo jest bogato i niech tak zostanie...bez żadnych przygód.
Julciu życzę deszczu, a w weekend ładnej pogody na działkowanie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio Masz w tym roku zatrzęsienie owoców Tylko pilnuj teraz gałęzi by się nie połamały pod takim ciężarem Twoje borówki podziwiam i gratuluje Ci sukcesu w ich uprawie U mnie strasznie marniały i nie rosły Hosty świetnie się prezentują, a te małe były by super na niską obwódkę Koniec roku szkolnego się udał i czerwony pasek jest, więc mam się z czego cieszyć zwłaszcza, że siódma klasa była dość trudną klasą Dziękuję za zaproszenie Teraz są wakacje, więc na pewno znajdzie się jakiś dzień
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam cieplutko
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu, a te rodzynki, dobre są? Przerabiasz je jakoś czy do bezpośredniego wcinania?
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Justynko my będziemy w Dąbkach niby jedna literka inna za to odległość spora szkoda bo termin się pokrywa
Kasiu jakoś na brak zajęć nie narzekam albo działka, albo wnuki, albo praca , nawet jak leje mam co robić , robota mnie lubi
za to co to nuda albo wolne tylko dla siebie , to nie wiem co to takiego
Marysiu taką malutką z jasnymi brzegami też mam , ma tylko dwa listki więc jej nie pokazałam
Czy rodzynki zasmakują jeszcze nie wiem , na razie dopiero posmakowali jako nowość i ciekawostkę ,zobaczymy czy sami zaczną sięgać i szukać trzeba poczekać bo właściwie na razie troszkę mało na tyle luda
Rodzynki w gruncie faktycznie mają więcej owoców niż listków, ale te w tunelu tez mają sporo owocków.
Deszczu troskę było, niewiele jak na potrzeby , zostaje taniec z wężem jak mawia Lucynka
Julek gratuluję wyników w takim razie czekam na odzew w sprawie spotkania , tylko między 7 a 21 lipca mnie nie będzie, ale potem codziennie możemy się spotkać popołudniami, bo rano to ja w pracy
możemy pogadać o borówkach , też początkowo mi nie rosły jak chciałam
Basiu rodzynki to u mnie nowość na razie zjadamy na bieżąco, potem mam nadzieję posuszyć nadmiar jak oczywiście tyle będzie
Tak właśnie radziła mi Marysia od której mam nasionka
Kasiu jakoś na brak zajęć nie narzekam albo działka, albo wnuki, albo praca , nawet jak leje mam co robić , robota mnie lubi
za to co to nuda albo wolne tylko dla siebie , to nie wiem co to takiego
Marysiu taką malutką z jasnymi brzegami też mam , ma tylko dwa listki więc jej nie pokazałam
Czy rodzynki zasmakują jeszcze nie wiem , na razie dopiero posmakowali jako nowość i ciekawostkę ,zobaczymy czy sami zaczną sięgać i szukać trzeba poczekać bo właściwie na razie troszkę mało na tyle luda
Rodzynki w gruncie faktycznie mają więcej owoców niż listków, ale te w tunelu tez mają sporo owocków.
Deszczu troskę było, niewiele jak na potrzeby , zostaje taniec z wężem jak mawia Lucynka
Julek gratuluję wyników w takim razie czekam na odzew w sprawie spotkania , tylko między 7 a 21 lipca mnie nie będzie, ale potem codziennie możemy się spotkać popołudniami, bo rano to ja w pracy
możemy pogadać o borówkach , też początkowo mi nie rosły jak chciałam
Basiu rodzynki to u mnie nowość na razie zjadamy na bieżąco, potem mam nadzieję posuszyć nadmiar jak oczywiście tyle będzie
Tak właśnie radziła mi Marysia od której mam nasionka
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu rodzynki najlepsze jak spadają, a w środku są mocno żółte Mnie bardzo smakują. Te wysokie sa mniej słodkie.
Dobrze że chociaż rekompensujesz sobie natłok zajęć urlopem czyli zresetowaniem się od pracy, rodzinki i wnuków! Bawcie się dobrze i niech pogoda tam dopisze
Dobrze że chociaż rekompensujesz sobie natłok zajęć urlopem czyli zresetowaniem się od pracy, rodzinki i wnuków! Bawcie się dobrze i niech pogoda tam dopisze
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Marysiu Resetować się będę po urlopie bo nad morze zabieram chłopców.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
O nie! to nie masz szans na reset
Korzystaj jak najwięcej z popołudniowych ucieczek na działkę
Korzystaj jak najwięcej z popołudniowych ucieczek na działkę
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Marysiu coś trudno się zresetować na działce,zbieram co się da i wpadłam w wir przetworów. Chcę jak najwięcej zrobić przed wyjazdem.
Wiśnie, porzeczki i agrest już zrobiłam, jabłka papierówki codziennie sporo spadów na razie pijemy soczki,ale już nie zdążę przed wyjazdem więcej zrobić najwyżej ocet jeszcze nastawię, tylko będę musiała czymś docisnąć aby nie spleśniało. Mam nadzieję ze po powrocie jeszcze jakieś jabłko na drzewie znajdę. Już borówki zaczynają dojrzewać i śliwki te najwcześniejsze, zawsze dojrzewały pod koniec lipca a jeszcze zaczynają żółknąc brzoskwinie nie bardzo utrafiłam z terminem wyjazdu, trudno młode muszą same się zabrać do roboty, tym bardziej, że sezon na ogórki trwa, a małosolne lubią tylko to" mamusiu twoje najlepsze".
przekazałam pałeczkę dbania o działkę ,tunel z pomidorkami , podlewanie i zbieranie dojrzałego . Nawet kabaczki pomału do zbioru
Co zastanę po powrocie zobaczymy
Wiśnie, porzeczki i agrest już zrobiłam, jabłka papierówki codziennie sporo spadów na razie pijemy soczki,ale już nie zdążę przed wyjazdem więcej zrobić najwyżej ocet jeszcze nastawię, tylko będę musiała czymś docisnąć aby nie spleśniało. Mam nadzieję ze po powrocie jeszcze jakieś jabłko na drzewie znajdę. Już borówki zaczynają dojrzewać i śliwki te najwcześniejsze, zawsze dojrzewały pod koniec lipca a jeszcze zaczynają żółknąc brzoskwinie nie bardzo utrafiłam z terminem wyjazdu, trudno młode muszą same się zabrać do roboty, tym bardziej, że sezon na ogórki trwa, a małosolne lubią tylko to" mamusiu twoje najlepsze".
przekazałam pałeczkę dbania o działkę ,tunel z pomidorkami , podlewanie i zbieranie dojrzałego . Nawet kabaczki pomału do zbioru
Co zastanę po powrocie zobaczymy
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie