Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Pięknie szalejesz z wysiewami. Niech rośnie !
Intryguje mnie od początku bywania na forum ta hodowla murarek,ale jak kiedyś ktoś pokazał cały karton kokonów i larw to mnie aż odrzuciło
Lubię pomagać zwierzętom,ale swojego strachu przed owadami nie przemogę
Intryguje mnie od początku bywania na forum ta hodowla murarek,ale jak kiedyś ktoś pokazał cały karton kokonów i larw to mnie aż odrzuciło
Lubię pomagać zwierzętom,ale swojego strachu przed owadami nie przemogę
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Dziękuję- dziś już jest o niebo lepiej więc wyciągnę małą do mojego ogrodniczegoalana pisze:Zdrówka córeczce!
Foxowa ja robali wszelakich też nie lubię ale ta pożyteczność murarek i nieagresywność skłoniły mnie do ich hodowli. W ogóle wszyscy w mojej rodzinie i niektórzy znajomi się zaciekawili i już mam zamówienia na kokony na następne lata
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Napisz coś wi?cej jak możesz.
a jak nie zbierzesz kokon?w to co?zamarzają w domku?
no i co sie właściwie robi jak zaczyna sie coś wykluwać,a jest wkartonie?
a jak nie zbierzesz kokon?w to co?zamarzają w domku?
no i co sie właściwie robi jak zaczyna sie coś wykluwać,a jest wkartonie?
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Witam z przyjemnością dopisuję się do wątku - z podziwem czytałam o Twoich zmaganiach z dawno nieuprawianą działką sama też mam taką, chociaż moja leżała odłogiem tylko kilka lat, a nie kilkadziesiąt... Z przyjemnością czekam na ciąg dalszy
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Foxowa Murarki wygryzają się pod wpływem ciepła więc dopóki trzymam je w pudełku w lodówce, to się nie wygryzą. Z informacji które nabyłam wiem, że na początku kwietnia powinnam kokony w pudełeczku z dziurką wystawić na wcześniej przygotowany domek z trzciną i kiedy poczują ciepło, murarki zaczną wygryzać się z kokonów (najpierw samce, następnie samice) i rozpoczną swój żywot i zasiedlanie domku. Samce zapładniają samice i na tym ich żywot się kończy a samice mają misje złożyć jajeczko i zamurować je w komórce razem z około 200mg pyłku kwiatowego. Są niesamowite, bo zbierają pyłek ze wszystkiego jak leci, bo muszę go zebrać na prawdę sporo dla każdego jajeczka a takich jajeczek w sezonie murarka może złożyć nawet 20 sztuk. Są przez to polecane działkowcom, bo zapylają rośliny w promieniu 300 m od domku więc wszystko co nam akurat kwitnie na działce. Kokony na zimę zbiera się w celu wyselekcjonowania tylko zdrowych sztuk i w celu usunięcia kokonów innych owadów, kokonów zepsutych, zanieczyszczonych pasożytami. Owszem można je zostawić na zimę nieruszone w domku bo przecież one tak sobie radzą w naturze ale podobno przyrost populacji jest wtedy mniejszy. Ja zamierzam jesienią wybierać kokony i gdzieś (prawdopodobnie w lodówce) zimować
Ja powiem Ci szczerze, razem z moją rodzinką nie mogę doczekać się aż zaczną się wykluwać i działać na mojej działce Moja córka szczególnie przeżywa fakt hodowli, wszystkim w przedszkolu opowiada, że ,,będziemy hodować pszczoły, które nie żądlą bo nie mają królowej i nie tworzą roi i nie produkują miodu ale zapylają wszystkie rośliny i bardzo krótko żyją" i potem muszę Paniom tłumaczyć wszystko od początku do końca
Blueberry miło mi Cię powitać zaglądaj i komentuj
Ja powiem Ci szczerze, razem z moją rodzinką nie mogę doczekać się aż zaczną się wykluwać i działać na mojej działce Moja córka szczególnie przeżywa fakt hodowli, wszystkim w przedszkolu opowiada, że ,,będziemy hodować pszczoły, które nie żądlą bo nie mają królowej i nie tworzą roi i nie produkują miodu ale zapylają wszystkie rośliny i bardzo krótko żyją" i potem muszę Paniom tłumaczyć wszystko od początku do końca
Blueberry miło mi Cię powitać zaglądaj i komentuj
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
I tu już pewnie by mnie przerosło. Bo o tyle o ile zbudowanie domku wydaje się spoko i fajne to zabawa z kokonami mnie przeraża.Musiałabym bardzo dojrzeć do tego żeby wsadzić sobie larwę do lod?wki
Ale skoro przegryzłam op?r i pakuję robale dla rybek to kto wie...
Mimo wszystko to co napisałaś jest bardzo interesujące.
Ciekawi mnie też skąd wzięłaś pierwsze pszczoły do swojej hodowli? Czy to się ot tak stawia domek i one same zasiedlają czy może się wcześniej pszcz?łki gdzieś kupuje?
Ale skoro przegryzłam op?r i pakuję robale dla rybek to kto wie...
Mimo wszystko to co napisałaś jest bardzo interesujące.
Ciekawi mnie też skąd wzięłaś pierwsze pszczoły do swojej hodowli? Czy to się ot tak stawia domek i one same zasiedlają czy może się wcześniej pszcz?łki gdzieś kupuje?
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
I jak, doszłyście do ogrodniczego?
Dzisiaj pogoda niestety gorsza, słońca nie było, to i mniej wiosennie. Ale może sobota będzie ładna
Dzisiaj pogoda niestety gorsza, słońca nie było, to i mniej wiosennie. Ale może sobota będzie ładna
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Jest taki wspaniały człowiek na tym forum maniolek do którego napisałam kilka pytań odnośnie hodowli murarek a on nie dość, że przekazał mi masę cennych informacji, to w dodatku wysłał mi pakiecik kokonówFoxowa pisze: Ciekawi mnie też skąd wzięłaś pierwsze pszczoły do swojej hodowli? Czy to się ot tak stawia domek i one same zasiedlają czy może się wcześniej pszcz?łki gdzieś kupuje?
Dotarłyśmy miałam już żadnych nasion kwiatów nie kupować, no miałam... ale nie umiałam się powstrzymać i kupiłam Córka mnie namówiła - ona to by cały regał wzięła z nasionami kwiatów, do tego wszystkie kolorowe kapusty i marchewki Kupiłam też preparat grzybobójczy do truskawek, bo w zeszłym roku miałam skórzastą zgniliznę truskawek, więc w tym roku chcę temu zapobiec. No i paczuszkę nawozu pod krzewy owocowe, bo w zeszłym roku wszystko takie drobne było.alana pisze:I jak, doszłyście do ogrodniczego?
Dzisiaj pogoda niestety gorsza, słońca nie było, to i mniej wiosennie. Ale może sobota będzie ładna
i do tego biedronkę dziś rano napadłam i takie cudeńka kupiłam
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Nie dziwią mnie nowe nasionka, jak tu się oprzeć tym kolorowym regałom? Zwłaszcza teraz, kiedy wybór jest największy
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- 50p
- Posty: 82
- Od: 25 sie 2014, o 14:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Witam i pozdrawiam z zachodu Polski.
Bardzo ci zazdroszczę tego torfu bo u mnie niestety sam piach. Ja także zakupiłam działeczkę która była nie uprawiana przez 8 lat, pomieszkiwał tam sobie bezdomny, i różne rzeczy w ziemi można było znaleźć. Pierwszy rok to było przekopywanie i usuwanie zdziczałych winorośli które rozrosły się na całą działkę. A że mąż nie chciał wydawać pieniążków więc robiliśmy to wspólnie łopatą. W tym roku zaczynam trzeci sezon więc jak na razie dochowałam się w miarę ładnej trawy i paru kwiatków. Działka miała być czysto rekreacyjna ale zaczęły mnie interesować kwiaty i jest ich coraz więcej. W tym roku zaczynam pierwszy raz wysiewać kwiatki zobaczymy co wyjdzie. Pozdrawiam Beata
Bardzo ci zazdroszczę tego torfu bo u mnie niestety sam piach. Ja także zakupiłam działeczkę która była nie uprawiana przez 8 lat, pomieszkiwał tam sobie bezdomny, i różne rzeczy w ziemi można było znaleźć. Pierwszy rok to było przekopywanie i usuwanie zdziczałych winorośli które rozrosły się na całą działkę. A że mąż nie chciał wydawać pieniążków więc robiliśmy to wspólnie łopatą. W tym roku zaczynam trzeci sezon więc jak na razie dochowałam się w miarę ładnej trawy i paru kwiatków. Działka miała być czysto rekreacyjna ale zaczęły mnie interesować kwiaty i jest ich coraz więcej. W tym roku zaczynam pierwszy raz wysiewać kwiatki zobaczymy co wyjdzie. Pozdrawiam Beata
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Witajcie wszyscy w ten zimowy dzień Nie wiem jak u Was ale u mnie od wczoraj leży masa śniegu, co prawda już się rozpuszcza ale sam fakt, że spadł jest przytłaczający...
W ostatnią niedzielę byliśmy trochę na działce. Uprzątnęłam rabatkę z kwiatkami, bo cebulowe pięknie wschodzą. W tunelu też przegarnęłam ziemię i posadziłam sałaty i kalarepę, oraz posiałam rzodkiewkę. Co więcej, w sałacie dziwnym trafem wysiały mi się dwa pomidory NN i nie chciało mi się nic z nimi robić więc zostawiłam je w doniczce w tunelu i tylko klosz z butelki 5 litrowej im zrobiłam. O dziwo w środę nadal żyły a nawet ładnie, zdrowo wyglądały będzie eksperyment Jeśli jakimś cudem przeżyją i będą rosły to za jakiś czas wysadzę je na miejsce docelowe w tunelu.
Również w niedzielę wyeksmitowałam moje pszczółki już na działkę, bo zaczęły się budzić.
Po za tym jeszcze nic nie da się robić bo ziemia odmarzła na 3-5 cm a ogródek muszę przekopać Wiosno nadchodź wreszcie!
Beatko, miło mi Cię przywitać Wspaniale, że i Ty masz działkę na który każdy piękny kawałek sama zapracowałaś Życzę Ci owocnej uprawy kwiatków
Kupiłam w markecie kolejne 2 róże, kolejną sadzonkę żurawiny, bo u mnie rośnie pięknie i sadzonkę jagody kamczackiej.
Już dawno popikowałam papryki, w tym tygodniu również pomidorki. Już tylko czekam ciepła i w drugiej połowie kwietnia wysieję ogórki na rozsadę.
Niby po świętach ma być u mnie +15'C ale wierzyć się nie chce
Wrzucam parę fotek Pszczoły na początek zawisły na kibelku ale mąż za 2 dni pomyślał, że w tym roku chce go odmalować, więc przewiesiliśmy je na drzewo. Zdjęć nie mam bo tak zmarzłam że nie chciało mi się telefonu wyjmować
W ostatnią niedzielę byliśmy trochę na działce. Uprzątnęłam rabatkę z kwiatkami, bo cebulowe pięknie wschodzą. W tunelu też przegarnęłam ziemię i posadziłam sałaty i kalarepę, oraz posiałam rzodkiewkę. Co więcej, w sałacie dziwnym trafem wysiały mi się dwa pomidory NN i nie chciało mi się nic z nimi robić więc zostawiłam je w doniczce w tunelu i tylko klosz z butelki 5 litrowej im zrobiłam. O dziwo w środę nadal żyły a nawet ładnie, zdrowo wyglądały będzie eksperyment Jeśli jakimś cudem przeżyją i będą rosły to za jakiś czas wysadzę je na miejsce docelowe w tunelu.
Również w niedzielę wyeksmitowałam moje pszczółki już na działkę, bo zaczęły się budzić.
Po za tym jeszcze nic nie da się robić bo ziemia odmarzła na 3-5 cm a ogródek muszę przekopać Wiosno nadchodź wreszcie!
Beatko, miło mi Cię przywitać Wspaniale, że i Ty masz działkę na który każdy piękny kawałek sama zapracowałaś Życzę Ci owocnej uprawy kwiatków
Kupiłam w markecie kolejne 2 róże, kolejną sadzonkę żurawiny, bo u mnie rośnie pięknie i sadzonkę jagody kamczackiej.
Już dawno popikowałam papryki, w tym tygodniu również pomidorki. Już tylko czekam ciepła i w drugiej połowie kwietnia wysieję ogórki na rozsadę.
Niby po świętach ma być u mnie +15'C ale wierzyć się nie chce
Wrzucam parę fotek Pszczoły na początek zawisły na kibelku ale mąż za 2 dni pomyślał, że w tym roku chce go odmalować, więc przewiesiliśmy je na drzewo. Zdjęć nie mam bo tak zmarzłam że nie chciało mi się telefonu wyjmować
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Wspaniała i okazała rozsada!
Brawo, wygląda to naprawdę dobrze.
Nie widzę zimy o której piszesz. Za to widzę, że wszystko się budzi do życia. Wyobrażam sobie, że będzie przepięknie
Nawet kibelek wygląda ładnie ;) Zdawaj relację z życia pszczółek, bardzo mnie zainteresowały
Brawo, wygląda to naprawdę dobrze.
Nie widzę zimy o której piszesz. Za to widzę, że wszystko się budzi do życia. Wyobrażam sobie, że będzie przepięknie
Nawet kibelek wygląda ładnie ;) Zdawaj relację z życia pszczółek, bardzo mnie zainteresowały
Re: Działka na RODos, czyli od wielkiego nieużytku do zieleni i pożytku.
Maju zdjęcia z niedzieli a śnieg spadł wczoraj