Ogród przy domu

[magry]

U mnie paproć czerwonozawijkowa nawet szybko przyrosła.Teraz ją podzieliłem.Podoba mi się ta z czwartego zdjęcia o szerokich liściach ale nie mogę przypasować
nazwę.Jeżeli masz to podaj proszę.

[Anna11]

Janku, nazwa paproci...ONOKLEA WRAŻLIWA...w końcu ją widać była trzykrotnie przesadzana. Drugi sezon rośnie pod wierzbą, zaczyna się rozrastać.
Paproć czerwonozawijkowa też zmieniła miejsce...na razie nie widać nowych przyrostów.

[eukomis]

Witaj Aniu śliczne masz roślinki i takie zdrowe bardzo urzekł mnie twój skalniak taki kolorowy, pozdrawiam Halina

[Anna11]

Witaj ! Halinko, chwalisz skalniak...nie jest już taki kolorowy, nie dbałam o ogród przez ostatnie dwa lata. Rabaty częściowo pozarastały drobnymi chwastami. Poprawiłam tylko ścieżki, są utwardzone...jeszcze nie wszystkie, jak czas pozwoli zabiorę się za pozostałe. Nad skalniakiem w ubiegłym roku zamontowane zostały kolektory słoneczne, z tego powodu nic nie robiłam w tym miejscu. Monterzy musieli mieć dostęp do budynku, część roślin jest rozgnieciona. Przekopać też trzeba kilka wolno rosnących iglaków. Korektory nie mogą być zacienione. Z tego wychodzi że trzeba poprawić część rabaty skalnej. Planuję część roślin posadzić do doniczek, potem od nowa posadzić do gruntu. Trochę słabo mi się robi jak sobie o tym pomyślę...no i kamienie zebrać, czy zasypać...oj, dużo taczek przywiozłam jak ta rabata powstawała. No i najważniejsze mam pomocnika, wnuczka jest pierwsza jak coś robię pomaga, a baba Eng na wszystko pozwala.

Zyskałam kapkę miejsca, cebulki tulipanów posadziłam na jesieni...to tak na początek...zamówiłam też kilka nowych roślin, coś też wysieję


Pozdrawiam

[Madziagos]

Miło, że się w końcu odezwałaś
Trzymam kciuki, aby tegoroczny sezon ogrodowy był dla Ciebie udany.
Z czasem przeróbki w ogrodach stają się koniecznością.
Niektóre rośliny brzydną, inne wypadają, coś tam zarasta, czasem trzeba wykonać określone prace budowlane.
Tak to bywa i aby po zmianach ogrody cieszyły nas jeszcze bardziej.

[anabuko1]

Hej Aniu
Piękne te twoje letnie wspomnienia.
Ja na te wszystkie cieniolubne nie mam miejsca

[Anna11]

Madziu no nie wiem, coś tam zrobię w ogrodzie czeka mnie odchwaszczanie rabat, dosypanie ziemi. Posadzenie nowych roślin...zamówiłam malutkie co nie co. Najbardziej cieszę się liliami, planuję posadzić je w ażurowych koszyczkach...nornice i krety nie odpuszczają. Ryją, wyjadają co tylko uda im się znaleźć. Nie wiem czy to dobry pomysł, przy cebulkach posadzę ząbki czosnku...używanego do potraw. Zapach odstraszy myszowate, kilka cebul lilii drzewiastych przetrwało. W tym sezonie nie wiem, będzie widać...kilka rozrośniętych czosnków zostało wykopanych.
Jeszcze na głowie jest poprawienie rabaty skalnej. Koniczynka mini, kwitnąca na żółto zdominowała miejsce na którym rosną rojniki. Tylko czy uda mi się coś zrobić w ogrodzie...wnuczka na sto procent będzie pomagać....prace ogrodowe ma już we krwi


Aniu, rośliny cieniolubne kupuję i sadzę na maxa...drzewa są coraz większe. Tulipanowiec, jarząb szwedzki, miłorząb...iglaki. Zakryją niedługo większość słonecznych miejsc.
Zobacz jak tulipanowiec wygląda, stary... jeszcze nie zakwitł...miał po 15 latach zakwitnąć...

[eukomis]

widzę Aniu że masz pomocnice moja jedna 20 latka nie chce pomagać a druga wnusia ma 1,5 roku mieszka trochę daleko ale może jak będzie większa to będzie chciała z babcią kopać w ogródku.Aniu ja też jestem lubelanką jeżdzę dwa razy w roku na kilka dni w rodzinne strony na grób rodziców to okolice Kazimierza Dolnego. Zaliczam szkółkę z roślinami w Puławach zaglądam też do Florexpolu w Lublinie i trochę pozwiedzam.

[Miriam]

Może tulipanowiec w tym roku spełni twoje oczekiwania? Pomyśleć,że mój mógł być w jego wieku,pamiętam sadziłyśmy mniej więcej w tym samy czasie Ja się nie poddałam w w ub.roku posadziłam kolejny,czwarty chyba

[Anna11]

Halinko, każdy musi dorosnąć do ogrodu...słyszałam nieraz jak ktoś mówił, że nie cierpiał robić w ogrodzie. Założył rodzinę, potem wsiąknął na dobre...wysiewa, sadzi, uprawia warzywa. Zachwyca się każdą rośliną. Wnuki podpatrują, z czasem będą na pewno pomagać...z pamięci nie da się usunąć takich chwil...spędzonych z dziadkami w ogrodzie.
No nie wierzę, buszujesz w lubelskich szkółkach po drodze jest ich bardzo dużo. Florexpolu też nie omijałam, teraz rzadko tam zaglądam. Pokażesz co wpadnie Ci w ręce

Mirko, czwarty Tulipanowiec Nie poddajesz się Szukałam kiedyś wiadomości o tym drzewie, wyczytałam że to drzewo z rodziny magnoliowatych...po posadzeniu na zimę powinno mieć osłonięty system korzeniowy. Wiesz że Tulipanowiec u mnie rośnie, Magnolie się nie przyjmują. Trzykrotnie sadziłam różne odmiany, nigdy się nie przyjęły.
Jeszcze jedna nowina, Tulipanowiec troszkę mnie przeraził. Wielkością dorównuje Kasztanowcom...wpadłam na pomysł żeby uciąć przewodnik. No i stało się, został wycięty. wiosną pokazała się nowa gałąź...obok kilka mniejszych.
Dzisiaj zrobiłam foto...zobacz jak to wygląda. Jeszcze jedna wzmianka... na dole usunęłam trzy gałęzie...jest teraz lepszy dostęp do ścieżki.

[Blueberry]

Tulipanowiec po cięciu całkiem nieźle wygląda

[Anna11]

Blueberry-Natalio Tilopanowiec w obwodzie jest coraz szerszy, z obserwanci widać że szybko rośnie. Po przycięciu żyje, nie choruje...już niedługo zaczną pokazywać się liście. Tylko, znowu padnie pytanie ? czy zakwitnie

Dzisiejsze letnie widoki...widać pierwsze wiosenne rośliny...

[Blueberry]

To trzymam kciuki żeby jednak zakwitł wiosny coraz więcej