Witajcie niedzielnie.
Wczoraj byłam w Krakowie. Piękna pogoda, cieplutko, a i kupić trochę się udało różności.
Reniu,

znalazłam nazwę- Bergenia 'Tubby Andrews'.
Dorcia, mam jeszcze taką.

Bergenia 'Solar Flare'.
Tylko że żadna nie chce się rozmnożyć.
Marysiu, ja też mam 'coś do deptania', zamiast trawnika, ale zupełnie mi to nie przeszkadza.
Ogród użytkują nie tylko dorośli i dzieci, ale także nasze zwierzęta. Wszyscy mają do niego prawo.
Natomiast chronię swoje skalniaki i rabaty kwiatowe i właśnie wymieniamy obrzeża.
Może to nie jest zbyt ładne, ale w moim wypadku konieczne, bo stanowi jakąś tam zaporę dla nóżek, rączek i łap.
Zakupy z Krakowa.
