W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Aniu, mam Big Brother, już nawet z metr urosła. Poszperaj delikatnie w ziemi, czy cebula jest, może zrobiła sobie urlop. Miałam kilka przypadków, że lilie nie wyrastały przez jeden sezon (nawet spisywałam je na straty), potem ładnie kwitły. Niezapominajki jak już raz pojawią się, to będą chętnie rozsiewać się po całej działce i za to je lubię, bo nie ma wiosny bez nich. Tobie także udanego weekendu :tan

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5993
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Alu, u Ciebie to prawdziwe ładny z niezapominajek :shock: Istne niebo na ziemi :lol:
Długo zostawiasz je po kwitnieniu, ze tak obficie się rozsiewają ?
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Oj, dobrze, że dynie nie smakują ślimakom :D

U Ciebie jest tak sielsko :) Jak w wiejskim ogrodzie przydomowym :) Fajne klimaty.
Zaskoczyłaś mnie z tą gnojówką. Wszyscy zazwyczaj bardzo sobie chwalą. Ja nigdy nie robłam więc opieram się na opiniach innych. Nawet zastanawiałam się czy nie zrobić kiedyś gnojówki, ale sąsiadów się obawiam nieco.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Alutka, nieźle poszalałaś z zakupami ;:215 Różę Charlotte będę podglądała u Ciebie. Miałam na nią chęć, ale jakoś jeszcze się nie złożyło. Poczekam na Twoją rekomendację.
Tort dla Amelii wyglądał rewelacyjnie ;:138 Mam nadzieję, że był równie pyszny... ;:224
U Ciebie gryzonie wyjadają cebule lilii, a u mnie jeden gryzoń na czterech łapach - niejaki Bravo, zajął się już ponad połową mojego stanu posiadania. Wszystko, co wyszło z ziemi, skutecznie pozjadał :evil: Tak, więc, w tym roku lilii raczej nie zobaczę. Chyba, że jakaś cudem ocaleje.
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

:wit
Dzisiaj wreszcie padał lekki deszcz, marnie podlał, ale lepsze to niż nic. Wczoraj jak podlewałam buraczki, to ziemia aż dymiła :shock: Taki popiół się zrobił, że przykro patrzeć. Na dodatek w sobotę znalazłyśmy z mamą kolejnego nieproszonego gościa. Najpierw przyglądałyśmy się dziwnym śladom na warzywnych zagonach, które wg domysłów należały do turkucia. Mama odwróciła się patrząc na kolejne dziurki i raptem wybiega paskuda spod ziemi (wieczór się zbliżał to szedł na kolejny żer). Pierwszy raz na żywo widziałyśmy turkucia. Ja szybko po wiadro i łapiemy go, a że mamy dobre serce to nie potrafiłyśmy zrobić mu krzywdy, więc schowany w małym wiaderku powędrował daleko poza ROD. Teraz się martwimy, czy nie ma ich więcej, sprawdzam wszystkie nory kolejno, leję wodę, ale nikt nie wypłynął jeszcze :wink: Ale chociaż teraz wiemy co się dzieje z rozsadą pora, kapusty, z marnymi wschodami marchewki, buraków, a przede wszystkim ogórka. Te dwa ostatnie chyba dosiewać trzeba.
- dziury/ślady tego podjadka
Obrazek

- tu on sam, biegnący
Obrazek

Dodatkowo jeszcze, chyba rok temu Wam się żaliłam, nadal sporo światła i zapewne składników pokarmowych, wykradają nam te ogromne świerki u sąsiadów:
- fotka robiona jeszcze w kwietniu
Obrazek

Poza tym jestem niezadowolona, ponieważ znaczna część mojej szkółki bylinowej nie przetrwała zimy, kilka sadzonek jedynie ocalało. Niestety zmarzły m.in. mak wschodni, monarda kropkowana, monarda biała, akurat to, na co bardzo czekałam. W ubiegłym tygodniu wysiałam ponownie te rośliny i czekam na kiełkowanie (chyba dopiero zimą oczyszczę balkon z wszelkich palet).
Późną zimą kupiłam i wysiałam szałwię omączoną, jakże wielkie było moje zdziwienie, że tak ładnie i bezproblemowo wzeszła. Cieszyłam się jak głupia. Ale z czasem zaczynało mi coś nie grać, im większe były liście tym większa pewność, że to nie jest szałwia omączona, tylko omszona najprawdopodobniej :roll: . A tu cała paleta sadzonek ;:306 Nic to, nie zmarnują się, miejsce już zaplanowane.
Obrazek

Byliny zmarzły, za to w mieszkaniu przezimowały hibiskusy siewki i ponownie są teraz na balkonie:
Obrazek

Dzisiaj jeszcze pobiegłam na rynek po kwiatki na balkon i przepadłam, bo przepuściłam znowu kasę na rośliny... :oops: Róże sprzedawali w doniczkach z nazwami odmian nawet, no i jak miałam przejść obojętnie? Kupiłam 6 sadzonek (ta 6-ta była gratis :;230 ) - Piano, Ascot, My Girl, Mary Ann, Maxim i żółtą okrywową (zapomniałam nazwy). Aj, niedobrze strasznie, gdzie ja je wsadzę tylko? Kilka balkonowych też zakupionych, żeby nie było.

Wiolu, uwielbiam jak niezapominajki wytworzą takie kobierce, właśnie niebo na ziemi. Długo nie zostają, porządnie oczyściłam działkę w minioną sobotę, wiesz dopóki mączniaka nie łapią. Ale siewki już są, z zeszłorocznych nasion :wink:
Izo, taki prawdziwie wiejski ogródek jest moim wielkim marzeniem, chciałabym kiedyś zamieszkać na wsi, mieć nie tylko takowy ogród, ale i sad porządny. Zresztą wiejskie (kultura ludowa) ogródki i medycyna ludowa - ziołolecznictwo jest moją pasją, wiec staram się coś tam zawsze dorzucić u siebie. Gnojówką i ja jestem zawiedziona, nie wiem, może to jakaś dziwna zbieżność nam się przytrafiła, albo co? Zapach ma wiadomo jaki, ale jak będziesz trzymać dalej od sąsiadów, w zamknięciu, to nie będzie im przeszkadzać, a podlewać możesz dla świętego spokoju jak nikogo wokół nie ma. Jak sama nie spróbujesz, to nie przekonasz się czy warto. Ja na razie robię rok przerwy i zobaczymy.
Cześć Dorotko ;:196 Na Charlotte zachorowałam w Wielkanoc dzięki Alanowi Titchmarsh, który sadził tę odmianę w jednym ze swoich programów ;:306 Zapraszam na relacje sezonowe. Współczuję, że nie pooglądasz sobie lilii, ale na szczęście może Bravo teraz wyszaleje się i za rok będzie spokojniejszy. Chociaż nasza Solka też w sobotę odłamała łodygę jednej z nowych lilii i dalię kiełkującą obok - kopała dół żeby się ochłodzić, no i co tu zrobić, powzdychać z dezaprobatą i zakopać dół ;:306 Dziękuję, tort smakował rozszedł się szybko (tylko masa cukrowa oczywiście nie smakowała nam) :D

Obrazek

Kawałek białego lilaka
Obrazek

Dodatkowe trzy pąki magnolii
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dopiero teraz uzmysłowiłam sobie, co to tyle kotów czai się za każdym razem w okolicach naszej działki :;230
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Swoje, naturalne rzodkiewki:
Obrazek

Za rzodkiewką niezwykle "udana" sałata
Obrazek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11686
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Alicjo witaj kochana:)

Co ja czytam? Nowe różyczki zakupiłaś? No i pewnie ja bym się skusiła,jak obok przejść kiedy róże w odmianach sprzedają ;:oj
Piano mam i jestem z niej bardzo zadowolona.To żelazna róża i wytrzymała,długo kwitnie :uszy Mary Ann kiedyś o niej myślałam,ale w końcu nie kupiłam.Wiele bym chciała,by u mnie rosły,ale no nie da się ;:303
Big Brother tak lubię,zapomniałam ostatnio pogrzebać w ziemi,ale pewnie już nie wyjdzie w tym roku. ;:222
Czytam,że ziołolecznictwo jest Twoją pasją,ja powoli wkradam się w tajemnice ziół,bardzo interesujący temat.Natura tyle nam daje,a ludzie w pogoni za pracą i pieniędzmi,gdy chorują biegną do apteki po aspirynę.To wszystko przez pęd życia,ludzie się zatracają ;:222
Na szczęście coraz więcej w internecie blogów na temat medycyny naturalnej ;:333
Rzodkiewki i u mnie za chwilę będą gotowe do zjedzenia,ostatnio jedną spróbowałam jeszcze małą,ale ostry smak ;:108
Młode ziemniaczki z koperkiem,sałata i jajko sadzone mniam...taki zestaw ;:215


Miłego dnia ;:3
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Alicjo, tego turkucia to nie zazdroszczę. Niezłą akcje miałyście :lol: Oby ich więcej nie było. Niezapominajkowy dywan i ja lubię :) Tez u mnie pełno niezapominajek i tez szybko staram się wyrywać. Fajnie, że one tak łatwo wychodzą z ziemi :)
Zakupy chyba zaliczyłaś porządne ;:108 Jakos wszystko upchniesz :) I będzie jak wiejskim ogródku :) Ziołolecznictwo też mnie interesuje, jeszcze wiele nie wiem na ten temat, ale zamierzam powoli się zagłębiać w temat.

A te kocimiętki rzeczywiście przyciągają koty? Posadziłam dwie sadzonki w poniedziałek i teraz zastanawiam się czy ich nie zlikwidować :shock:

Co robisz, że ślimaki nie pożerają Ci upraw? Piękna rzodkiewka ;:oj
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16968
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Fajny ten warzywniczek.spory. ;:215
Dużo pięknych kwitnien w ogrodzie i cieszą oczy.
A moja kotka wcale nie idzie do kocimietki. A mam ją w kilku miejscach. :D
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Witajcie!
Na działce wczorajszego deszczu oczywiście nie widać, za słabo padało i nadal trzeba biegać z konewki (kręgosłupy zaraz wysiadkę zrobią), a rośliny i tak słabo rosną. Dalie też dawno wsadzone, a ledwo powychodziły z ziemi, bo niestety całych działek podlać się nie da.
Miałam sadzić wczorajsze róże, ale tylko My Girl posadziłam. Stanowczo za sucho na sadzenie, poza tym panienki nie mają przerośniętej bryły, więc spokojnie mogą sobie żyć w donicach. A oto ONE :D :
Obrazek

Dzisiaj było dosiewanie ogórków, turkuć chyba zjadł sobie znaczną część :twisted: Jutro czas na buraczki.

Dziewczyny, zioła, wykorzystywanie ich na róże sposoby jest niezwykle intrygujące, jak raz się powącha ten temat, to amen :wink: Ja jeszcze idę w jeden aspekt - etnobotanika, jako, że z wykształcenia jestem etnolożką (niestety nie pracuję w zawodzie), to od kilku lat zagłębiam się jeszcze w wykorzystywanie roślin wszelakich w kulturze, głównie, polskiej. Można wiele się nauczyć od naszych przodków, i wiele zrozumieć. A jakie zioła najlepiej Wam się udają? Jakie macie sprawdzone receptury? U nas najpopularniejsza jest herbatka (tzn. napar) z melisy i mięty - często dodaję jeszcze lawendę i/lub kocimiętkę właściwą - problemy trawienne i przede wszystkim znakomicie uspokaja; rumianek do oczu, płukania gardła oraz przemywania delikatnych ran; szałwia lekarska na stany zapalne w jamie ustnej.
Aniu, będę obserwować róże, zobaczymy co z nich wyrośnie. Fajnie, że jesteś zadowolona z Piano. Swoich warzyw nie da się zastąpić, te kupne nigdy nie mają tego smaku. Tylko żal, że tak słabo rosną, marchewki zwłaszcza szkoda, bo ze sklepu takie ogromne i nabuzowane chemią.
Izo, u nas ślimaki wybierają ozdobne :? Tam pałaszują aż przykro. Z kocimiętkami kotami nie mam problemów. Jeszcze żadnego kota nie przyłapałam, ale często wędrują sobie po naszych działkach, szkód nie wyrządzają.
Aniu, już kilka osób opowiadało, że ich koty nie tykają kocimiętki, za to obce przychodzą napawać się nią :wink: Ciekawe jak to jest z tymi zwierzakami. Warzyw to tylko mała część jest na fotce, kilka zagonów w głębi poza kadrem. :wink: Tylko warzywa mogłyby jeszcze zacząć rosnąć, to nie miałabym zastrzeżeń.


Czosnki lidlowe
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po piwonii ostały się już tylko opadłe płatki
Obrazek

Kawałek białej rabaty
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Martagony z wolna szykują się :tan
Obrazek

Spokojnego czwartku :wit
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5993
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Alu, jak patrzę na tą czarną ziemię, widoczną na niektórych zdjęciach, to aż się wierzyć nie chce, że warzywka i inne roślinki nie chcą Ci rosnąć.
Różyczki świetne kupiłaś. Same piękne odmiany i wcale Ci się nie dziwię, że uległaś pokusie. :D
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Alutka, piękne są te kobierce z niezapominajek ;:215 Turkuć nawet z wyglądu przerażający...Fuj, co za ohyda :evil:
Dzisiaj jeszcze pobiegłam na rynek po kwiatki na balkon i przepadłam, bo przepuściłam znowu kasę na rośliny... :oops: Róże sprzedawali w doniczkach z nazwami odmian nawet, no i jak miałam przejść obojętnie? Kupiłam 6 sadzonek (ta 6-ta była gratis :;230 ) - Piano, Ascot, My Girl, Mary Ann, Maxim i żółtą okrywową (zapomniałam nazwy). Aj, niedobrze strasznie, gdzie ja je wsadzę tylko? Kilka balkonowych też zakupionych, żeby nie było.
He, he, tak myślałam, że jak zobaczysz róże, to pokusa będzie zbyt silna i wrócisz z nowymi nabytkami :;230 Skąd ja to znam? Mam dokładnie tak samo, więc ostatnio staram się omijać szerokim łukiem wszelkie sklepy ogrodnicze, co by nie kusiło ;:306
Awatar użytkownika
alana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2439
Od: 2 wrz 2007, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Węgorzewo

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Niesamowita rzecz się zdarzyła w piątek i sobotę - podlało nas znacząco ;:138 W piątek naszła raptem chmura, zagrzmiało i lunęło... gradem i silnym deszczem, a że na cmentarzu w tym momencie byłyśmy z mamą, to inna sprawa ;:224 Jeszcze chyba nigdy tak nie zmokłyśmy, ubrania wykręcać można było. Nawet krycie się pod drzewem nie pomogło. Może udałoby się uniknąć chociaż trochę deszczu, gdybyśmy za dużo czasu nie poświeciły na zakupy i pogawędkę u ulubionej ogrodniczki ;:306 Padało cała noc, i sporą część soboty. Wieczorem sprawdzałam, gleba na działce porządnie podlana, od razu rośliny lepiej wyglądały. Tylko coś moje róże strasznie ospałe, trzymają te pęknięte pąki jakby dla mnie na złość. Na razie jedynie kwitną róże dzikie/naturalne.
Dziękuję Wam za słowa wsparcia w kwestii róż :;230
Wiolu, wiem, ten kolor rodem jak z obrazka przykładowego, czy jak dobra kupna ziemia. A tu takie kiepskie plony, nawet zazdroszczę tym, którzy mają glebę gliniastą, bo wszystko mają większe, ładniejsze i zdrowsze. Ale na początku mieliśmy udane zbiory, problemy zaczęły się kilka lat temu i pogłębiają się stopniowo (już dlatego zastanawiamy się nad tymi świerkami, bo na innych alejkach ludzie mają ładne warzywa, a u nas i poplony różne wysiewane i odkwaszana ziemia, nawozimy naturalnie).
Dorotko, przed tymi turkuciami i nornicami osłoniłabym się najchętniej, jak Niemcy w czasie wojny, bunkrami, ale podziemnymi. Takiego betonu nie przebiłyby.

Nie mam nowych fotek z działki, to balkon i parapet będą:
Obrazek

Balkonowe lilie ponownie zakwitną ;:138 Marnie, ale zawsze to coś
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Kalanchoe kwitną już od kilku tygodni, a to kolejna roślinna pamiątka po tacie
Obrazek

Ze średniej sadzonki, mam teraz kilka roślin i każda kwitnie
Obrazek

Obrazek

Miłej i rodzinnej niedzieli ;:3
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11686
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W mazurskiej krainie Alicji (alana) - cz. 3

Post »

Alu ale masz dobrze,jak ja bym chciała wreszcie doczekać się deszczu ;:224 A tu susza niemiłosierna ;:222
Nie widać częściowo fotek ;:131 Co do turkuci to podobno z obornikiem można razem dostać ;:202
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”