Rajsko, wiejsko, sielsko...

[leszczyna]

Ewcia dobre miejsce wybrałaś na zamieszkanie Nida jak wyleje to do Ciebie nie doleje
Widok wijącej się Nidy jest przeuroczy, nigdy byśmy nie dostrzegli tego z ziemi...piękna ta Twoja Nida.
O różyczkach czytałam u Ewci powiem Tobie, że ja mam kilka samodzielnie ukorzenionych i już w pierwszym roku mi zakwitły, jak będę przycinać wiosną mogę podesłać, spróbuj też tego sposobu.

[Beaby]

Piękne rozlewisko widziane z góry.
Fajnie tak zobaczyć swoje włości z góry

[ewarost]

Tereniu bo z wysokości nie łatwo poznać sama się nakombinowałam nim swój dom znalazłam
Marysiu z tego co mówią mieszkańcy to tu gdzie my mieszkamy, nawet w 2010 woda nie doszła. Nida ma dość wysokie brzegi i jest szeroka o leniwym nurcie ... Tak ten przy czerwonym wykrzykniku
Krysiu Też tak mówiłam jak zobaczyłam zdjęcia... gdzie ja mieszkam chyba na końcu świata Co do różyczek to jestem wdzięczna i cała za ... pod warunkiem, że udzielisz mi instrukcji co i jak. Już kiedyś pisałam - człek uczy się przez całe życie
Beatko Dziękuję w imieniu swoim i fotografa

[leszczyna]

Ewo ja swoje patyczki wsadzałam bardzo późną jesienią, niekiedy w lecie jak gdzieś dorwałam taką co mnie urzekła.
Mam taką zasadę patyczek zdrewniałej różyczki z 5-7 oczkami wsadzam do ziemi, cztery oczka w glebę, nakrywam butelką po napojach. Używam butelek po napojach 2-litrowych, odcinamy dno i nakrywam sadzonkę, butelka pozostaje z nakrętką, jedynie raz po raz odkręcić nakrętkę celem przewietrzenia. Jak wsadziłam jesienią to w następnym były takie które zakwitły.
Mam takie zakamarki gdzie nie ma nadmiernego nasłonecznienia i tam je utykam, tej wiosny też będę próbowała.

pozdrawiam

[ewarost]

Krysiu przepis zapisałam i spróbuję poeksperymentować ... a jakbyś miała zbędne różane badylki to chętnie przygarnę...
A przy okazji zapytam czy ktoś może mi coś bliżej powiedzieć o Pajęcznicy liliowatej vel Pajęcznicy gałęzistej, a może ktoś ma jej nasionka na zbyciu wklejam poglądowe
zdjęcie
z bloga Zoji https://zojalitwin.wordpress.com
Teoretyczne wiadomości poczytałam ale moze ktoś ma spostrzeżenia z własnego ogrodu . Miłego dnia

[cyma2704]

Ewo zajrzałam i od razu spotkanie z bratnią duszą. Zaczęłam przed emeryturą budowę domu na wsi i mieszkam już piątą zimę. Zaczynasz podobnie, tylko masz już drzewa i krzewy, a u mnie było puste pole. Ze zwierzakami niełatwo budować ogród. Jak masz zdjęcia to w miejscu utraconych możesz wstawić inne, lub zrobić retrospekcję jak radzi Sabinka. Będę podglądać.

[ewka36jj]

A ja jakoś nigdy nie ukorzeniałam róż, choć myślałam o tym wielokrotnie. Może czas przestać marzyć a zacząć brać się do roboty? W kwestii pajęczycy liliowatej nie pomogę, ale nad rozlewiskiem się rozpływam. Fajne zdjęcia.

[ewarost]

Witaj Soniuw moich progach... mądrzy ludzie mawiają ,że do odważnych świat należny Gratuluję ... i już spieszę z wizytą do Twojego ogrodu, w moim wątku powklejałam trochę zdjęć to nie będzie już tak pusto
Ewka ja też nie próbowałam ,ale skoro można to dlaczego nie spróbować ... w końcu i tak róże się przycina, to zamiast wyrzucać można się pobawić
Dzisiaj u mnie taki miszmasz
Zegar obiecany Marysi

A to nasz dzwonek ogrodowy przy furtce w głębi ogrodu nie słychać domowego dzwonka

Nasze większe czworonogi , bo są jeszcze dwa kiciusie...

Na dworze dzisiaj mróz, ale jyz nieco mniejszy ...więc poczytuję sobie FO i przekładam nasionka

[Maska]

Ewciu dzięki za zegar, bardzo podobny. Powiem, że mój jak się lekko zestarzeje będzie ładniejszy.
Ciekawa jestem gdzie kupiłaś dzwonek, bo bardzo by mi się taki przydał. Nieraz listonosz szuka nas w ogrodzie a tak miałby ułatwione życie Głaskanko dla całego zwierzyńca, pieski słodkie

[cyma2704]

Ewuś nie pomyślałam o dzwonku w ogrodzie, świetny pomysł. W dodatku piękna ozdoba. Wspaniałe miejsce do mieszkania, a psiaki słodkie. Kocurki wymiziaj ode mnie. Nie mogę mieć zwierząt przez uczuleniowców.

[koziorozec]

Witaj Ewciu,świetne zdjęcie z góry na Twoją ojczyznę ,a Nida powala jak się ją ogląda z góry ,jechałam w tamtym roku przez Twój teren ,bo byłam w Busku w sanatorium i byłam też w Sandomierzu na wycieczce organizowanej w sanatorium ,pilot dużo mówił o Ponidziu,a teraz widzę te tereny z góry i wszystko bardzo mi się przybliżyło,w tym roku też tam jadę ,bo super odpoczęłam ,no i przyjechałam odnowiona ,Pajęcznicę liliowatą mam ,ale nie mam jej nasion ,bo ja nie zwracam bardzo uwagi na nasiona ,rozmnażam wegetatywnie ,rośnie bez problemów,ślicznie wygląda wśród innych kwiatów,nigdy nie przemarzła,nie ma z nią żadnych kłopotów,pozdrawiam

[ewarost]

Marysiu Zwierzyniec wygłaskany... Zegar taki czy inny jednakowo odmierza czas ... Nie ma rady
Soniu jak tylko zobaczyłam jaka długa jest moja działka, to pomyślałam o dzwonku takim właśnie zwykłym ręcznym , bo elektronika na wolnym powietrzu wysiada
Marta dziękuję za wieści na temat Pajęcznicy zacznę polowanie . Busko to fajna miejscowość ... zwłaszcza ta część parkowo - sanatoryjna. Ja tam teraz załatwiam sprawy urzędowe i zdrowotne, bo to mój powiat Nida jest piękna, ale lepiej wygląda z lotu ptaka... ma wiele zawijasów to z brzegu widać tylko krótkie odcinki Grunt, że teren w mojej okolicy to Nadnidziański Park Narodowy i strefa Natura 2000 Najbliżej mi do Wiślicy ze starą zabytkową Kolegiatą... cał e Świętokrzyskie jest urokliwe.. tyle ze nieco (chyba), źle zarządzane zwłaszcza tereny poza Kielcami czy Sandomierzem, ale nie narzekam
Pozdrawiam dzisiaj wszystkie Babcie z okazji ich święta... mam ten zaszczyt od 2 lat

[nifredil]

Ewa, świetny ten pomysł z dzwonkiem Ileż razy zdarzało się, że kurier czy listonosz odjechał z kwitkiem, bo zamiast siedzieć w domu i czekać na paczkę buszowałam w rabatach.. a dzwonek wiadomo od bramki poprowadzony do przedsionka w domu i nijak nie słychać go poza domem Ciekawa tylko jestem jak reagowaliby sąsiedzi na taki dźwięk kilka razy dziennie