Moje małe zielone co nieco -cz. II
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Ola, na wstępie należą ci się ogromne gratulacje za wyhodowanie takiej Tunbergi. Dwa razy robiłam podchody do tej rośliny i nigdy mi nie skiełkowała
Synowi współczuję. Moja pociecha przez kilka tygodni przygotowywała się do konkursu piosenki anglojęzycznej, a dzisiaj obudziła się z taką chrypą, gardło ma bordowe, a konkurs w przyszły poniedziałek.. Albo to zwykłe przeziębienie, albo zaczyna się coś poważnego. Mała aż się połkała, bo jako jedyna startuje z drugiej klasy i piosenkę też wybrałyśmy ciężką wokalnie i wykuła na pamięć, później było sporo prób i ćwiczeń, a teraz wszystko stoi pod znakiem zapytania.. Tak więc rozumiem doskonale rozgoryczenie syna
Synowi współczuję. Moja pociecha przez kilka tygodni przygotowywała się do konkursu piosenki anglojęzycznej, a dzisiaj obudziła się z taką chrypą, gardło ma bordowe, a konkurs w przyszły poniedziałek.. Albo to zwykłe przeziębienie, albo zaczyna się coś poważnego. Mała aż się połkała, bo jako jedyna startuje z drugiej klasy i piosenkę też wybrałyśmy ciężką wokalnie i wykuła na pamięć, później było sporo prób i ćwiczeń, a teraz wszystko stoi pod znakiem zapytania.. Tak więc rozumiem doskonale rozgoryczenie syna
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Tak to już jest z tym sportem,hasło ,,Sport to zdrowie" nigdy do mnie nie przemawiało
Dlatego nigdy nie daję z siebie 100%
Ale ważne,że wszystko dobrze (Teraz kto zgadnie czego to się tyczy? )
Lilie już masz,zazdroszczę,wziąłem za pobraniem i teraz wielka niepewność-kiedy dostanę,czy wszystkie dostanę
A na 3 osoby było robione,także pewno mi się dostanie
Dlatego nigdy nie daję z siebie 100%
Ale ważne,że wszystko dobrze (Teraz kto zgadnie czego to się tyczy? )
Lilie już masz,zazdroszczę,wziąłem za pobraniem i teraz wielka niepewność-kiedy dostanę,czy wszystkie dostanę
A na 3 osoby było robione,także pewno mi się dostanie
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witajcie kochani
Dla odwiedzających mój ogród wielkie buziaki.
Paulinko a możesz mi napisać jakie masz róże?Może coś by mi wpadło w oko...
Ja mam nadzieję że coś z tych patyczków wyjdzie. A próbowałaś już kiedyś je ukorzeniać?
Aniu Zara dziękuję za dodanie otuchy w walce z unieruchomieniem syna.
Dziś byłam oddać wychowawczyni zwolnienie i mówi mi ona że to jakaś plaga...
Kolega z klasy Mateusza ,schodził po schodach jak ona wchodziła na górę. Popatrzył na panią żeby powiedzieć dzień dobry i źle stanął na schodzie. Noga skręcona. Pisał potem do syna , noga w gipsie na 2 tyg.
Ale się złożyło , też kupiłaś tą różę? Super, zobaczymy co w dwóch różnych kartonikach z tą samą nazwą siedzi...Właśnie myślę gdzie by ją wkopać.
Agatko lekarze to mnie rozbrajają. Byliśmy na drugi dzień u nas w poradni rejonowej na kontroli czucia i krążenia krwi. Nasza p. doktor patrzy na pielęgniarkę i mówi będziemy to ściągać? A do mnie pozwolili to w ogóle zdejmować? Ja mówię co, gips?
A ona nie , nie , nie będziemy ruszać , bo potem nie założymy...
Rozbroiła mnie tym...
Małgoś no to siej szybciutko te nasionka i pokazuj kiełki...
Sabinko aż sama jestem w szoku że ta tunbergia tak pędzi....
Jakieś dobre nasiona może trafiłam.
Trzymam kciuki za twoją pociechę, żeby chociaż jej przeszło i udało się wziąć udział w konkursie i pokazać wszystkim na co ją stać...Bo my w naszej sytuacji to nie mamy na co liczyć, niestety...
Mati też mu mówiłam musisz się tak zawsze rzucać na tą piłkę....
Ale mówi mi że nawet nie zdążył i już był kontuzjowany...
Moje lilie siedzą w chłodnej piwnicy , ciekawe kiedy je wsadzę...
Na dodatek doczytałam się że od 21 wysyłają powojniki.... O matko! Napisałam do nich maila że chciałabym wysyłkę dopiero w połowie kwietnia...
[/i]
Dla odwiedzających mój ogród wielkie buziaki.
Paulinko a możesz mi napisać jakie masz róże?Może coś by mi wpadło w oko...
Ja mam nadzieję że coś z tych patyczków wyjdzie. A próbowałaś już kiedyś je ukorzeniać?
Aniu Zara dziękuję za dodanie otuchy w walce z unieruchomieniem syna.
Dziś byłam oddać wychowawczyni zwolnienie i mówi mi ona że to jakaś plaga...
Kolega z klasy Mateusza ,schodził po schodach jak ona wchodziła na górę. Popatrzył na panią żeby powiedzieć dzień dobry i źle stanął na schodzie. Noga skręcona. Pisał potem do syna , noga w gipsie na 2 tyg.
Ale się złożyło , też kupiłaś tą różę? Super, zobaczymy co w dwóch różnych kartonikach z tą samą nazwą siedzi...Właśnie myślę gdzie by ją wkopać.
Agatko lekarze to mnie rozbrajają. Byliśmy na drugi dzień u nas w poradni rejonowej na kontroli czucia i krążenia krwi. Nasza p. doktor patrzy na pielęgniarkę i mówi będziemy to ściągać? A do mnie pozwolili to w ogóle zdejmować? Ja mówię co, gips?
A ona nie , nie , nie będziemy ruszać , bo potem nie założymy...
Rozbroiła mnie tym...
Małgoś no to siej szybciutko te nasionka i pokazuj kiełki...
Sabinko aż sama jestem w szoku że ta tunbergia tak pędzi....
Jakieś dobre nasiona może trafiłam.
Trzymam kciuki za twoją pociechę, żeby chociaż jej przeszło i udało się wziąć udział w konkursie i pokazać wszystkim na co ją stać...Bo my w naszej sytuacji to nie mamy na co liczyć, niestety...
Mati też mu mówiłam musisz się tak zawsze rzucać na tą piłkę....
Ale mówi mi że nawet nie zdążył i już był kontuzjowany...
Moje lilie siedzą w chłodnej piwnicy , ciekawe kiedy je wsadzę...
Na dodatek doczytałam się że od 21 wysyłają powojniki.... O matko! Napisałam do nich maila że chciałabym wysyłkę dopiero w połowie kwietnia...
[/i]
-
- 200p
- Posty: 376
- Od: 11 mar 2015, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu na bank mam Red Eden Rose, Dwie NN w kolorze brzoskwioniowym musisz sobie u mnie zajrzeć, Mary Kronprinsesse i kolejną której nazwa mi umkneła...
Paulina
Chmielakowo-początki
Chmielakowo-początki
- carterka
- 500p
- Posty: 886
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu no tacy lekarze są...ech. Ja mam też lilię, zakupiłam już puszczającą...i nie wiem, jak u mnie wytrzyma, bo piwnicy nie mam. Leży co prawda w chłodniejszym miejscu, ale wolałabym ją już wsadzić do ziemi, żeby nie wybujała za bardzo...
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Lekarze potrafią być powalający Też w swojej mądrości kupiłam sobie dzisiaj lilie z wyłażącymi już kłami i też się zastanawiam co z nimi zrobić... Myślałam, że może wsadzić na razie do doniczki? Jak myślicie?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Paulinko chętnie przyjmę patyczki z Red Eden Rose i Mary Kronprinsesse...Chociaż .....w takim brzoskwiniowym kolorze nie mam żadnej więc może też....
Agatko ja na razie dałam lilie do piwnicy , ale mam zamiar w najbliższym czasie je wsadzić do ziemi...
Tylko się pozbędę śniegu z ogrodu...
Małgosiu u mnie o żadnych doniczkach mowy nie ma...Nie mam ich gdzie trzymać...
A nie wiem też czy takie przesadzanie potem wyjdzie im na dobre...Nie lepiej je od razu wsadzić do ziemi?
A tymczasem, ogród rankiem obudził się zasypany białym puchem...
Myślałam że śnieg szybko stopnieje , a on ostro się trzymał...
Ale tak w ogóle ,to czasu na ogród nie mam jak na razie. Chyba dopiero po świętach będę mogła mu się poświęcić całkowicie. Chciałam w najbliższych dniach spryskać róże miedzianem bo już niedługo zaczną puszczać listki... Robię to pierwszy raz ale to chyba czas na nie...
A kiedy je przytnę...? Mówią że czekać na kwitnienie forsycji...Czy wy już po cięciu róż czy czekacie z tym jeszcze?
Agatko ja na razie dałam lilie do piwnicy , ale mam zamiar w najbliższym czasie je wsadzić do ziemi...
Tylko się pozbędę śniegu z ogrodu...
Małgosiu u mnie o żadnych doniczkach mowy nie ma...Nie mam ich gdzie trzymać...
A nie wiem też czy takie przesadzanie potem wyjdzie im na dobre...Nie lepiej je od razu wsadzić do ziemi?
A tymczasem, ogród rankiem obudził się zasypany białym puchem...
Myślałam że śnieg szybko stopnieje , a on ostro się trzymał...
Ale tak w ogóle ,to czasu na ogród nie mam jak na razie. Chyba dopiero po świętach będę mogła mu się poświęcić całkowicie. Chciałam w najbliższych dniach spryskać róże miedzianem bo już niedługo zaczną puszczać listki... Robię to pierwszy raz ale to chyba czas na nie...
A kiedy je przytnę...? Mówią że czekać na kwitnienie forsycji...Czy wy już po cięciu róż czy czekacie z tym jeszcze?
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu - i znowu miałyśmy białe widoczki od rana.
Ale pewnie przebiśniegi są w swoim żywiole bo teraz mogą dumnie nosić swoją nazwę i czynnie nam ją przypominać, wystawiając swe główki ponad śnieżną pierzynkę.
Ale pewnie przebiśniegi są w swoim żywiole bo teraz mogą dumnie nosić swoją nazwę i czynnie nam ją przypominać, wystawiając swe główki ponad śnieżną pierzynkę.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu jeśli nie będzie wietrznej pogody to możesz popryskac miedzianem.
Ja zawsze daję mniej dawki niż zalecana na opakowaniu.
Nie wiem,czy zdążę w tym roku swoje opryskać
U mnie forsycja ma jeszcze zamknięte pąki.
Pozdrawiam
Ja zawsze daję mniej dawki niż zalecana na opakowaniu.
Nie wiem,czy zdążę w tym roku swoje opryskać
U mnie forsycja ma jeszcze zamknięte pąki.
Pozdrawiam
- zara
- 500p
- Posty: 512
- Od: 6 maja 2015, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Taki piękny puch to mi się na Boże Narodzenie marzył ZIMO jedna
Olu u nas na północy tylko chłód a śniegu ani płatkami w moich stronach a Tobie nie zazdroszczę choć widok piękny
Och chyba my do Wielkanocy to ogrodów swych nie uraczym w pełni
Łap gorące pozdrowienia nich to białe " coś " już popłynie
Olu u nas na północy tylko chłód a śniegu ani płatkami w moich stronach a Tobie nie zazdroszczę choć widok piękny
Och chyba my do Wielkanocy to ogrodów swych nie uraczym w pełni
Łap gorące pozdrowienia nich to białe " coś " już popłynie
- carterka
- 500p
- Posty: 886
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu nigdy nie słyszałam o tej zasadzie cięcia róż i tnę jak popadnie . Tzn. jak już się cieplej zrobi .
Dzisiaj już wiosna, przynajmniej po wyglądzie nieba, więc może na Święta nie będzie bałwanków
Dzisiaj już wiosna, przynajmniej po wyglądzie nieba, więc może na Święta nie będzie bałwanków
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Łatwo powiedzieć- od razu do grodu, ale jak gdy śnieg nadal leży?... Chyba, że w śnieg powtykam O zależności między różami, a forsycją też nie słyszałam Swoje tnę, gdy już widać pączki, bo wtedy wiem, które pędy są zdrowe. Nie spieszę się z tym za bardzo, bo w jednym roku z powodu dłuższego zaplanowanego wyjazdu obcięłam wcześnie i cały krzak zmarzł co prawda zimy były wtedy inne niż obecnie, ale uraz pozostał
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Czytam o oprysku z miedzianu, dziewczyny, a jak opryskujecie, bo moje różyce wciąż w kopcach.
Rozgarniacie kopce do oprysku a potem zagarniacie z powrotem czy już zostawiacie?
Rozgarniacie kopce do oprysku a potem zagarniacie z powrotem czy już zostawiacie?