Słoneczne rabaty 3
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty 3
Piękne powitalne fotki, Sabinko
U Ciebie juz wiosna na całego
-
- 200p
- Posty: 253
- Od: 24 lut 2015, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Słoneczne rabaty 3
Jestem zachwycona mnogością roślin, ich kolorami, różnorodnością. Można oglądać Twój ogród na zdjęciach i oglądać.
Pozdrawiam Paulina
Re: Słoneczne rabaty 3
Może i ja powinnam wysłać mojego eMa na zakupy... moze też sie wciągnie
Po tych Twoich zdjęciach nabieram ochoty na zrobienie niebieskiej rabaty - Twoje niebieskości są super
Po tych Twoich zdjęciach nabieram ochoty na zrobienie niebieskiej rabaty - Twoje niebieskości są super
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Słoneczne rabaty 3
Cześć Sabinko dobrej pogody życzę dla roślinek. Miało być słonecznie i ciepło, a jest
tak sobie a, nocami na minusie.... Już nie mogę się doczekać rycia w ziemi.
Wysiane 19 lutego foksiki już mi ładnie rosną.
tak sobie a, nocami na minusie.... Już nie mogę się doczekać rycia w ziemi.
Wysiane 19 lutego foksiki już mi ładnie rosną.
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 3
Witajcie niedzielnie
Tak jak zapowiadano wczorajsza pogoda nie zawiodła moich oczekiwań Słonecznie i przyjemnie. Dzisiaj jeszcze cieplej, niestety tylko do popołudnia, później z godziny na godzinę robiło się coraz ciemniej i wypełzało coraz więcej chmur. Mimo wszystko weekend można uznać za udany. "Zaliczyłam" pierwsze kwitnące krokusy, a na wieczornym spacerze przycięłam kilka osiedlowych hortensji Nie śmiejcie się tylko niech mi ktoś powie co dalej?
Włożyć je do wody czy od razu do ziemi? Trzymać na słońcu czy raczej w cieniu i chłodzie? Jak mam to próbować ukorzenić??
Tulap, nawet mi nie przyszło do głowy pytać o to czy hosta ma badania na wirusa HVX. Faktycznie kiedyś coś o tym czytałam, ale jak przyszło co do czego to człowiek nie pomyśli
Dorotko, gdyby te powojniki zechciały jeszcze rosnąć. To taka jednostronna miłość Już nawet zarzekałam się, że żadnych wielkokwiatowych nie będę kupowała, tylko włoskie, bo tamte piękne, ale padają zbyt szybko i zbyt często i co? Dostałam możliwość wybrania sobie czterech powojników na walentynki.. Szukałam, kombinowałam, porównywałam i.. wzięłam dwa wielkokwiatowe i dwa włoskie . No nie dało mi, a skoro mężuś zaproponował to grzechem byłoby nie wykorzystać sytuacji. A nuż podliczyłby tegoroczne wydatki i zmieniłby zdanie na rzecz czekoladek i bukietu
Tolinka, no sama widzisz, że odmiana odmianie nierówna. Co się tyczy orlików, zawsze będę powtarzała, że najpiękniejsze wychodzą z własnych siewów. Są dosłownie nie do podrobienia
Milena, witaj Nadal skupiam się na wyznaczonym kwadracie o powierzchni 2a. Czasami coś dosadzę przed domem, ale to raczej taki toksyczny miszmasz, w który nie wkładam zbyt wiele inwencji własnej. Póki co skupiam się na tym co zaczęłam, jak braknie mi miejsca to będę kombinowała dalej.
Gipsówkę kupowałam w OBI. Póki co rośnie w doniczce i ma mnóstwo łodyżek. Białe liatry mam również z biedry i od dwóch lat ładnie kwitną, zaryzykuję nawet stwierdzeniem, że ładnie przyrastają i w ubiegłym roku przesadziłam je na inne miejsce. Mam nadzieję, że nie przedobrzyłam i pokażą się w tym sezonie. Powykręcane liście to faktycznie jakaś choroba wirusowa... albo mszyce
Ewelina, mąż już przywykł. Kilka lat temu zakupy zbywał hasłem: znowu chabazie kupujesz? Jak mówiłam o lawendzie to pytał mnie czy to takie zielsko, którym chusteczki higieniczne nasączają (a on takich nie znosi ) W ubiegłym roku dziwił się, że bez żadnych znaczników znam nazwy wszystkich róż, powojników czy większości lilii i bylin.. A potem pytał czy możemy dosadzić naparstnic (taaak, znał nazwę), bo bardzo je lubi. Chyba mu zaimponowałam i zauważył, że znalazłam coś co sprawia mi radość. W tym roku po zamówieniu róż sam od siebie zapytał czy będę jakieś lilie zamawiać. Byłam w szoku Tak więc siedliśmy przy katalogu i razem wybieraliśmy kolory. To dopiero cieszyło... Myślę, że większość dziewczyn na FO przyzna, że z roku na rok mężowie jakoś łagodniej spoglądają na nasze ogrodowe rewolucje. Fioletowe fotki były dedykowane Tulapkowi, który delikatnie zasugerował, że nie każdy fioletowy musi być żałobnym
ciąg dalszy nastąpi... limit "buziek"
Tak jak zapowiadano wczorajsza pogoda nie zawiodła moich oczekiwań Słonecznie i przyjemnie. Dzisiaj jeszcze cieplej, niestety tylko do popołudnia, później z godziny na godzinę robiło się coraz ciemniej i wypełzało coraz więcej chmur. Mimo wszystko weekend można uznać za udany. "Zaliczyłam" pierwsze kwitnące krokusy, a na wieczornym spacerze przycięłam kilka osiedlowych hortensji Nie śmiejcie się tylko niech mi ktoś powie co dalej?
Włożyć je do wody czy od razu do ziemi? Trzymać na słońcu czy raczej w cieniu i chłodzie? Jak mam to próbować ukorzenić??
Tulap, nawet mi nie przyszło do głowy pytać o to czy hosta ma badania na wirusa HVX. Faktycznie kiedyś coś o tym czytałam, ale jak przyszło co do czego to człowiek nie pomyśli
Dorotko, gdyby te powojniki zechciały jeszcze rosnąć. To taka jednostronna miłość Już nawet zarzekałam się, że żadnych wielkokwiatowych nie będę kupowała, tylko włoskie, bo tamte piękne, ale padają zbyt szybko i zbyt często i co? Dostałam możliwość wybrania sobie czterech powojników na walentynki.. Szukałam, kombinowałam, porównywałam i.. wzięłam dwa wielkokwiatowe i dwa włoskie . No nie dało mi, a skoro mężuś zaproponował to grzechem byłoby nie wykorzystać sytuacji. A nuż podliczyłby tegoroczne wydatki i zmieniłby zdanie na rzecz czekoladek i bukietu
Tolinka, no sama widzisz, że odmiana odmianie nierówna. Co się tyczy orlików, zawsze będę powtarzała, że najpiękniejsze wychodzą z własnych siewów. Są dosłownie nie do podrobienia
Milena, witaj Nadal skupiam się na wyznaczonym kwadracie o powierzchni 2a. Czasami coś dosadzę przed domem, ale to raczej taki toksyczny miszmasz, w który nie wkładam zbyt wiele inwencji własnej. Póki co skupiam się na tym co zaczęłam, jak braknie mi miejsca to będę kombinowała dalej.
Gipsówkę kupowałam w OBI. Póki co rośnie w doniczce i ma mnóstwo łodyżek. Białe liatry mam również z biedry i od dwóch lat ładnie kwitną, zaryzykuję nawet stwierdzeniem, że ładnie przyrastają i w ubiegłym roku przesadziłam je na inne miejsce. Mam nadzieję, że nie przedobrzyłam i pokażą się w tym sezonie. Powykręcane liście to faktycznie jakaś choroba wirusowa... albo mszyce
Ewelina, mąż już przywykł. Kilka lat temu zakupy zbywał hasłem: znowu chabazie kupujesz? Jak mówiłam o lawendzie to pytał mnie czy to takie zielsko, którym chusteczki higieniczne nasączają (a on takich nie znosi ) W ubiegłym roku dziwił się, że bez żadnych znaczników znam nazwy wszystkich róż, powojników czy większości lilii i bylin.. A potem pytał czy możemy dosadzić naparstnic (taaak, znał nazwę), bo bardzo je lubi. Chyba mu zaimponowałam i zauważył, że znalazłam coś co sprawia mi radość. W tym roku po zamówieniu róż sam od siebie zapytał czy będę jakieś lilie zamawiać. Byłam w szoku Tak więc siedliśmy przy katalogu i razem wybieraliśmy kolory. To dopiero cieszyło... Myślę, że większość dziewczyn na FO przyzna, że z roku na rok mężowie jakoś łagodniej spoglądają na nasze ogrodowe rewolucje. Fioletowe fotki były dedykowane Tulapkowi, który delikatnie zasugerował, że nie każdy fioletowy musi być żałobnym
ciąg dalszy nastąpi... limit "buziek"
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 3
... są i dalsze odpowiedzi..
Sonia, witaj Dziękuję za miłe słowa.. Nie muszę chyba dodawać, że liczę na kilka celnych wskazówek w próbie ukorzenienia hortensji.. udało mi się jeszcze uciąć coś co wygląda niby jak hortensja, ale ma inny kwiatostan, jakiś taki bardziej płaski.. możliwe, że to piłkowana?? Jutro przejdę się tam za dnia i zrobię zdj telefonem
Kasia, rozciąganie rabat mam opanowane w stopniu mistrzowskim Sadzę już w takim buszu, że czasem dziwię się, że jedne rośliny nie pożrą drugich, ale jest też plus. Chwastów, biorąc pod uwagę wielkość rabat, mam tyle co na lekarstwo..
Moje prywatne ślimaku już dokarmione..
Stasiu, u mnie w sobotę rano miałam -7. Myślałam, że wszelkie pączki będą zmarznięte, ale całe szczęście nic się nie stało. Rośliny chyba z rozpędu po zimie są uodpornione na przymrozki. Póki co ślimaków na oczy nie widziałam, ale wolę dmuchać na zimne (tym razem dosłownie) i posypać w najbardziej zagrożonych miejscach.
Wanda, a widzisz, jeszcze cię nie raz zaskoczę. To moja pierwsza kupiona hosta. Już dawno skusiłabym się na jakąś, ale jak widziałam te poszatkowane przez ślimaki liście to ręce opadały. Poza tym u mnie cienia tyle co na lekarstwo i zwyczajnie nie mam gdzie ich sadzić. Do tej pory nie wiem jak to się stało, że zamiast wziąć jakieś floksy czy piwonię wzięłam hostę
Monika Zaczynamy, luty już na finiszu teraz będzie tylko cieplej i bardziej kolorowo!
Paulina, witaj I zapraszam w wolnej chwili...
Kasia/Vimen, gwarantuję ci, że prędzej czy później twój mąż wciągnie się w ogrodowe szaleństwo. Jak zaczniesz bywać na FO to za mniej więcej rok wasze rozmowy będą zainfekowane w 70 % tematyką roślinną i około-ogrodową A później to już tylko droga pochyła do WSPÓLNEGO wydawania pieniędzy na kwiatki
Maja u mnie było pięknie, gorzej z nocami, tak jak piszesz, temperatury spadają poniżej zera i ranek wita nas srebrem. Czy te floksiki to są jednoroczne? Pytam, bo również zakupiłam takie jednoroczne z myślą, że wysieję bezpośrednio do gruntu. Teraz zaczynam się bać, że może faktycznie trzeba na parapety najpierw, bo nie zdążą zakwitnąć
Ok, udało mi się wszystkim odpisać. Teraz obiecane pierwsze podrygi wiosny .
Macie wrażenie, że wiosenne rabaty podobne są trochę do brzydkiego kaczątka? Wciąż jeszcze takie łyse i szare, ale już o nie dbamy i cieszymy się każdym kwiatem, bo wiemy, że to zapowiedź i oczekiwanie na zamienienie się łysolka w pięknego łabędzia
Ubiegłoroczny "łabędź". Zwróćcie uwagę na jasną ostróżkę na samym środku. Ten olbrzym był wyższy od kratek na tyłach rabaty. Kratki mają 1.8 m
Sonia, witaj Dziękuję za miłe słowa.. Nie muszę chyba dodawać, że liczę na kilka celnych wskazówek w próbie ukorzenienia hortensji.. udało mi się jeszcze uciąć coś co wygląda niby jak hortensja, ale ma inny kwiatostan, jakiś taki bardziej płaski.. możliwe, że to piłkowana?? Jutro przejdę się tam za dnia i zrobię zdj telefonem
Kasia, rozciąganie rabat mam opanowane w stopniu mistrzowskim Sadzę już w takim buszu, że czasem dziwię się, że jedne rośliny nie pożrą drugich, ale jest też plus. Chwastów, biorąc pod uwagę wielkość rabat, mam tyle co na lekarstwo..
Moje prywatne ślimaku już dokarmione..
Stasiu, u mnie w sobotę rano miałam -7. Myślałam, że wszelkie pączki będą zmarznięte, ale całe szczęście nic się nie stało. Rośliny chyba z rozpędu po zimie są uodpornione na przymrozki. Póki co ślimaków na oczy nie widziałam, ale wolę dmuchać na zimne (tym razem dosłownie) i posypać w najbardziej zagrożonych miejscach.
Wanda, a widzisz, jeszcze cię nie raz zaskoczę. To moja pierwsza kupiona hosta. Już dawno skusiłabym się na jakąś, ale jak widziałam te poszatkowane przez ślimaki liście to ręce opadały. Poza tym u mnie cienia tyle co na lekarstwo i zwyczajnie nie mam gdzie ich sadzić. Do tej pory nie wiem jak to się stało, że zamiast wziąć jakieś floksy czy piwonię wzięłam hostę
Monika Zaczynamy, luty już na finiszu teraz będzie tylko cieplej i bardziej kolorowo!
Paulina, witaj I zapraszam w wolnej chwili...
Kasia/Vimen, gwarantuję ci, że prędzej czy później twój mąż wciągnie się w ogrodowe szaleństwo. Jak zaczniesz bywać na FO to za mniej więcej rok wasze rozmowy będą zainfekowane w 70 % tematyką roślinną i około-ogrodową A później to już tylko droga pochyła do WSPÓLNEGO wydawania pieniędzy na kwiatki
Maja u mnie było pięknie, gorzej z nocami, tak jak piszesz, temperatury spadają poniżej zera i ranek wita nas srebrem. Czy te floksiki to są jednoroczne? Pytam, bo również zakupiłam takie jednoroczne z myślą, że wysieję bezpośrednio do gruntu. Teraz zaczynam się bać, że może faktycznie trzeba na parapety najpierw, bo nie zdążą zakwitnąć
Ok, udało mi się wszystkim odpisać. Teraz obiecane pierwsze podrygi wiosny .
Macie wrażenie, że wiosenne rabaty podobne są trochę do brzydkiego kaczątka? Wciąż jeszcze takie łyse i szare, ale już o nie dbamy i cieszymy się każdym kwiatem, bo wiemy, że to zapowiedź i oczekiwanie na zamienienie się łysolka w pięknego łabędzia
Ubiegłoroczny "łabędź". Zwróćcie uwagę na jasną ostróżkę na samym środku. Ten olbrzym był wyższy od kratek na tyłach rabaty. Kratki mają 1.8 m
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty 3
Witaj Sabinko,piękne obrazy z lata i piękna wiosna ,można tak oglądać godzinami ,w lecie Twój ogród szalał kolorami i wydaje się być duży ,ostróżki ,róże i cała reszta taka bujna ,ale i wiosenka szybko do Ciebie przyszła
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Słoneczne rabaty 3
No, fakt-ostróżka gigant
Twoja wiosna minimalnie szybsza od mojej -dosłownie o jeden słoneczny dzień lub pochmurny tydzień. Szkoda, że tego słońca w weekend za wiele nie było. Mimo wszystko jeszcze jest chłodno, a wilgoć w powietrzu jeszcze potęguje odczucie zimna.
Ładnie porównalas ogród do brzydkiego kaczątka - bardzo dobre odniesienie Teraz z każdym tygodniem ogrody będą piękniejsze.
Twoja wiosna minimalnie szybsza od mojej -dosłownie o jeden słoneczny dzień lub pochmurny tydzień. Szkoda, że tego słońca w weekend za wiele nie było. Mimo wszystko jeszcze jest chłodno, a wilgoć w powietrzu jeszcze potęguje odczucie zimna.
Ładnie porównalas ogród do brzydkiego kaczątka - bardzo dobre odniesienie Teraz z każdym tygodniem ogrody będą piękniejsze.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Słoneczne rabaty 3
Sabinko wysiałam floksy Drummondii, miałam je w ubiegłym sezonie. Byłam nimi zachwycona.
Wysiej je wcześniej, tak podają na opakowaniu. Ładnie wschodzą tu można je kupić
http://www.24garden.pl/floks-drummonda- ... 6219,19068
Wysiej je wcześniej, tak podają na opakowaniu. Ładnie wschodzą tu można je kupić
http://www.24garden.pl/floks-drummonda- ... 6219,19068
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Słoneczne rabaty 3
Witaj. No ta ostróżka faktycznie jest ogromna .Oo i nawet biedroneczka załapała się na fotkę . Ja ostatnio widziałam jedną uśpioną w floksie szydlastym . Skoro Twój Małżonek tak z roku na rok zaczyna przyzwyczajać się i nawet coś proponować to może i Mój kiedyś się przekona, bo póki co trawę wykosi i podleje rośliny ale jakoś tak nie rozumie tego mojego zapału i chęci . Pozdrawiam i słoneczka dziś życzę, u mnie deszczowo .
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11687
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Słoneczne rabaty 3
Sabinko jak ja się cieszę,że mój luby nie wtrąca mi się do rabatek,nie zniosłabym tego
To nic,że nie odróżnia piwonii od róży Za to uwielbia grabić,za każdym razem jak jesteśmy to chwyta grabie i jazda
Rabatka przy murku genialna
To nic,że nie odróżnia piwonii od róży Za to uwielbia grabić,za każdym razem jak jesteśmy to chwyta grabie i jazda
Rabatka przy murku genialna
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczne rabaty 3
Marta, lato można oglądać na zdjęciach, ale poczekamy jeszcze dwa- trzy tygodnie i będzie co podziwiać na żywo. Duże to są rabaty, sama nie wiem jak przekonałam małżonka do takiego szaleństwa.. a miało być przestrzennie.. dla dzieci do biegania
Monika, chyba za bardzo cieszyłam się tą pogodą. Dzisiaj jest okrutnie zimno. Rankiem było 5 stopni teraz już 3 i leci coś dziwnego z nieba, ni to deszcz ni to drobniutki śnieg jak kaszka A przecież za tydzień zaczynają wysyłki lilii, gdzie ja będę trzymała te cebule, znowu będzie zabawa w pojemniczki po jogurtach Wiem, że u ciebie już sezon wysyłkowy rozpoczęty, dobrze że zdążyłaś powsadzać przed kolejnym załamaniem pogody.
Majka, jak je dorwę u siebie to może za rok. W tym roku i tak nakupiłam nasion jak głupia, a z sianiem to będzie jak zwykle
W tym roku przywlokłam do domu takie floksiki
http://www.24garden.pl/floks-gwiazdzist ... 6219,25879
i chyba faktycznie już je wysieję.. jak tylko się zmotywuję do działania
Ewelina, u mnie też ponuro Zobaczysz, że eM się przekona, a przynajmniej będzie marudził coraz mniej . Mój trawę kosi obowiązkowo, ale żeby podlewał.. Ha, ha, ha były takie sytuacje, że ja człapałam z konewką kolejny raz z rzędu, a on siedział na krzesełku i "podziwiał" moją pracę.. i jeszcze się śmiał, że mam siłownię
Ania, jeśli wtrąca się z propozycją, że jeszcze by tu coś dosadzić to ja się cieszę Zawsze to pretekst do zakupów. Ale przykładowo nie pozwoliłabym mu kopać dziur pod róże. Wiem, że to mordercza praca, ale jak sobie wyobrażam widok eMa z tymi buciorami i łopatą w rabacie, między moimi liliami, bylinami i innymi cebulami, których nie widać ale ja wiem, że tam są Wolę się męczyć sama
Dziewczyny i co z tymi moimi hortensjami?? Czy patyki trzymać nadal w wodzie aż puszczą korzonki czy wsadzać od razu do ziemi?
Na paskudnie mokry i zachmurzony dzień polecam trochę słońca i ognistego ciepła
Monika, chyba za bardzo cieszyłam się tą pogodą. Dzisiaj jest okrutnie zimno. Rankiem było 5 stopni teraz już 3 i leci coś dziwnego z nieba, ni to deszcz ni to drobniutki śnieg jak kaszka A przecież za tydzień zaczynają wysyłki lilii, gdzie ja będę trzymała te cebule, znowu będzie zabawa w pojemniczki po jogurtach Wiem, że u ciebie już sezon wysyłkowy rozpoczęty, dobrze że zdążyłaś powsadzać przed kolejnym załamaniem pogody.
Majka, jak je dorwę u siebie to może za rok. W tym roku i tak nakupiłam nasion jak głupia, a z sianiem to będzie jak zwykle
W tym roku przywlokłam do domu takie floksiki
http://www.24garden.pl/floks-gwiazdzist ... 6219,25879
i chyba faktycznie już je wysieję.. jak tylko się zmotywuję do działania
Ewelina, u mnie też ponuro Zobaczysz, że eM się przekona, a przynajmniej będzie marudził coraz mniej . Mój trawę kosi obowiązkowo, ale żeby podlewał.. Ha, ha, ha były takie sytuacje, że ja człapałam z konewką kolejny raz z rzędu, a on siedział na krzesełku i "podziwiał" moją pracę.. i jeszcze się śmiał, że mam siłownię
Ania, jeśli wtrąca się z propozycją, że jeszcze by tu coś dosadzić to ja się cieszę Zawsze to pretekst do zakupów. Ale przykładowo nie pozwoliłabym mu kopać dziur pod róże. Wiem, że to mordercza praca, ale jak sobie wyobrażam widok eMa z tymi buciorami i łopatą w rabacie, między moimi liliami, bylinami i innymi cebulami, których nie widać ale ja wiem, że tam są Wolę się męczyć sama
Dziewczyny i co z tymi moimi hortensjami?? Czy patyki trzymać nadal w wodzie aż puszczą korzonki czy wsadzać od razu do ziemi?
Na paskudnie mokry i zachmurzony dzień polecam trochę słońca i ognistego ciepła
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Słoneczne rabaty 3
Sabinko nie było mnie trzy tygodnie w czerwcu bo byłam z córką na turnusie i podlewał ogród i warzywa . Nie marudził bo w sumie innych zajęć nie miał skoro był sam w domu. Druga córka byłą wtedy u dziadków . Słoneczne fotki piękne . Od razu mi lepiej ,chociaż nie ukrywam, że byłam 20 minut zrywać trawę i wkurzył mnie ten deszcz . A co do patyków to ja ogólnie wolę ukorzeniać w wodzie bo widać "efekty" ale podobno lepiej w ziemi . możesz wsadzić pół na pół i zobaczysz co z tego będzie. Jeśli wstawisz do wody to dodaj węgiel drzewny ( jeśli masz) to wtedy nie będą gniły i pleśniały. Ja tak pelargonie ukorzeniam właśnie . Póki co z dobrym skutkiem .