Róże i nie tylko w ogrodzie Wioli
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Krysiu, bardzo mi było miło Ciebie gościć, zapraszam
Aniu, Ewko, poszperałam w starych zdjęciach i znalazłam takie, gdzie widać podporę na LO. Szczerze, to nie polecam tych podpórek pod duże róże. One nadają się co najwyżej pod powojniki i to słabo rosnące.
Przypuszczam, ze w tym roku będę ją musiała wymienić na coś porządniejszego.
Skoro jestem przy zdjęciach, to zapodam kolejne. Tym razem 'staruszka' Rosarium U. Rosła w ogrodzie jeszcze przed moją 'kadencją' i przypuszczam że ma co najmniej z 15 lat. Była przepięknym krzewem, ale niestety z powodu budowy musiałam ją przesadzić. Przeżyła, ale bardzo cofnęła się w rozwoju. Zbierała się chyba ze 4 lata. W minionym sezonie po raz pierwszy jako tako wyglądała, ale i tak daleko jej do tego czym kiedyś była.
Przepraszam, bo zauważyłam, ze wkradł się błąd przy podpisywaniu zdjęć a już nic nie mogę z tym zrobić.
Róża o niesamowitym wigorze. Na tych zdjęciach ma pełny jeden sezon. Rośnie tu 3 sztuki i nie wiem co mnie podkusiło, zeby dosadzić tam jeszcze Pirouette. Będę musiała ją stamtąd zabrać póki jeszcze młoda jest.
Aniu, Ewko, poszperałam w starych zdjęciach i znalazłam takie, gdzie widać podporę na LO. Szczerze, to nie polecam tych podpórek pod duże róże. One nadają się co najwyżej pod powojniki i to słabo rosnące.
Przypuszczam, ze w tym roku będę ją musiała wymienić na coś porządniejszego.
Skoro jestem przy zdjęciach, to zapodam kolejne. Tym razem 'staruszka' Rosarium U. Rosła w ogrodzie jeszcze przed moją 'kadencją' i przypuszczam że ma co najmniej z 15 lat. Była przepięknym krzewem, ale niestety z powodu budowy musiałam ją przesadzić. Przeżyła, ale bardzo cofnęła się w rozwoju. Zbierała się chyba ze 4 lata. W minionym sezonie po raz pierwszy jako tako wyglądała, ale i tak daleko jej do tego czym kiedyś była.
Przepraszam, bo zauważyłam, ze wkradł się błąd przy podpisywaniu zdjęć a już nic nie mogę z tym zrobić.
Róża o niesamowitym wigorze. Na tych zdjęciach ma pełny jeden sezon. Rośnie tu 3 sztuki i nie wiem co mnie podkusiło, zeby dosadzić tam jeszcze Pirouette. Będę musiała ją stamtąd zabrać póki jeszcze młoda jest.
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiolu no dobrze że zdecydowałaś się otworzyć wątek,takie skarby nie można ukrywać szczególnie przed nami różanie zakręconymi szaleńcami których marzeniem jest osiągnąć słusznych rozmiarów i kwitnień krzewy róż.
Eden ooobłędny ,zawsze zwracam szczególną uwagę na tę różę bo u mnie jakoś jej się nie podoba Patrząc na twoją Tuscany znowu żałuję że jej nie posadziłam Sporo panienek już uzbierałaś pokazuj kochana pokazuj
Eden ooobłędny ,zawsze zwracam szczególną uwagę na tę różę bo u mnie jakoś jej się nie podoba Patrząc na twoją Tuscany znowu żałuję że jej nie posadziłam Sporo panienek już uzbierałaś pokazuj kochana pokazuj
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Witaj Wiolu.
Cieszę się, że założyłaś wątek.
Od razu urzekłaś mnie Edenem, którego też mam, ale jeszcze młodziutki i daleko mu do twojego.
Może z czasem też doczekam się takiego okazu.
Miło obejrzeć takie słoneczne fotki w tak brzydki widok za oknami.
Cieszę się, że założyłaś wątek.
Od razu urzekłaś mnie Edenem, którego też mam, ale jeszcze młodziutki i daleko mu do twojego.
Może z czasem też doczekam się takiego okazu.
Miło obejrzeć takie słoneczne fotki w tak brzydki widok za oknami.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Witam wszystkich w deszczowy poranek.
Tolinko, moja Edenka (odpukać) rośnie wzorowo. Posadziłam ją przy południowej ścianie domu. Ma tam zacisze i ciepło, które lubi. Może to jest klucz do sukcesu
Tuskany piękna jest. Choć uwielbiam bladawce, to do takich kolorków też mam słabość. Jeśli masz troszkę miejsca to namawiam.
Grażynko, mój Eden zaczął 'wyglądać' chyba po dwóch latach. Daj swojemu czas a z pewnością Cię zaczaruje.
Na mnie też dobrze działa oglądanie zdjęć z lata. Często do nich wracam i to nie tylko do tych z ostatniego sezonu ale i z poprzednich lat. Widzę wtedy jak ogród się zmienia i jak jest z każdym rokiem ładniej.
Wczoraj pierwszy raz w tym roku przeprowadzałam prace kopalniane w ogrodzie. Ziemia mięciutka, wilgotna - nie ma na co czekać.
Przesadzaliśmy winogron, który został posadzony kilka lat temu bez większego pomysłu, przy takiej prowizorycznej altanie. Rósł w strasznym zagęszczeniu i zaczęły łapać go choroby grzybowe. Przesadziliśmy go w całkiem nowe miejsce, bardziej słoneczne i dając mu więcej swobody.
Tym samym w ogrodzie otrzymałam super miejsce na m.in. róże. Myślę że wejdzie tam z pewnością 6 sztuk. Już dziś albo jutro przesadzę tam Pirpuette i Granny. I tu mam pytanie dla posiadaczek Granny. Jak duża ona rośnie. Czy nadaje się na przód rabaty a za nią posadzić tego Pirouetta, czy raczej obie w drugim rzędzie. Dodam że na mojej glinie róże rosną bujnie. Przeważnie są dużo większe niż podają w opisach.
Ażeby rozpromienić dzisiejszy smętny dzień, kilka portrecików moich młodych angielek
Wystarczy Druga część w kolejnym poście
Tolinko, moja Edenka (odpukać) rośnie wzorowo. Posadziłam ją przy południowej ścianie domu. Ma tam zacisze i ciepło, które lubi. Może to jest klucz do sukcesu
Tuskany piękna jest. Choć uwielbiam bladawce, to do takich kolorków też mam słabość. Jeśli masz troszkę miejsca to namawiam.
Grażynko, mój Eden zaczął 'wyglądać' chyba po dwóch latach. Daj swojemu czas a z pewnością Cię zaczaruje.
Na mnie też dobrze działa oglądanie zdjęć z lata. Często do nich wracam i to nie tylko do tych z ostatniego sezonu ale i z poprzednich lat. Widzę wtedy jak ogród się zmienia i jak jest z każdym rokiem ładniej.
Wczoraj pierwszy raz w tym roku przeprowadzałam prace kopalniane w ogrodzie. Ziemia mięciutka, wilgotna - nie ma na co czekać.
Przesadzaliśmy winogron, który został posadzony kilka lat temu bez większego pomysłu, przy takiej prowizorycznej altanie. Rósł w strasznym zagęszczeniu i zaczęły łapać go choroby grzybowe. Przesadziliśmy go w całkiem nowe miejsce, bardziej słoneczne i dając mu więcej swobody.
Tym samym w ogrodzie otrzymałam super miejsce na m.in. róże. Myślę że wejdzie tam z pewnością 6 sztuk. Już dziś albo jutro przesadzę tam Pirpuette i Granny. I tu mam pytanie dla posiadaczek Granny. Jak duża ona rośnie. Czy nadaje się na przód rabaty a za nią posadzić tego Pirouetta, czy raczej obie w drugim rzędzie. Dodam że na mojej glinie róże rosną bujnie. Przeważnie są dużo większe niż podają w opisach.
Ażeby rozpromienić dzisiejszy smętny dzień, kilka portrecików moich młodych angielek
Wystarczy Druga część w kolejnym poście
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiolu no proszę Ty już działasz u siebie Niestety nie mam Granny,więc nie wiem jak ona rośnie.
Sporo masz angielek,ale ja jak ostatnio policzyłam mam ich najwięcej.
Masz może różę Munstead Wood? Mnie powala jej kolor i zapach
U mnie dziś dobra pogoda,nic nie pada,nie ma mrozu,oby tak dalej...
Pozdrawiam
Sporo masz angielek,ale ja jak ostatnio policzyłam mam ich najwięcej.
Masz może różę Munstead Wood? Mnie powala jej kolor i zapach
U mnie dziś dobra pogoda,nic nie pada,nie ma mrozu,oby tak dalej...
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiola u mnie dzisiaj też smętnie i mokro, siąpi deszcz ze śniegiem więc twoje obrazki dobrze działają na psyche
Też mam edenke u siebie jeden krzaczek ale pozwolił mi się nacieszyć w ubiegłym sezonie.
Czytam o twoich działaniach w ogrodzie ja tez się przymierzam na jutro ale czy wyjdzie, dzisiaj zimno.
Też mam edenke u siebie jeden krzaczek ale pozwolił mi się nacieszyć w ubiegłym sezonie.
Czytam o twoich działaniach w ogrodzie ja tez się przymierzam na jutro ale czy wyjdzie, dzisiaj zimno.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Wiola doskonały czas na założenie wątku. Widzę, że jesteś również nieźle zakręcona różanie hihihi..
Eden Rose po prostu urzeka, ma urok nie do opisania.
Zapatrzyłam się na Jasminę u Ciebie, do tego obejrzałam z nią filmik i musiałam kliknąć.
Portreciki angieleczek piękne.
Eden Rose po prostu urzeka, ma urok nie do opisania.
Zapatrzyłam się na Jasminę u Ciebie, do tego obejrzałam z nią filmik i musiałam kliknąć.
Portreciki angieleczek piękne.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Jestem już Wiolu w tym Twoim nowym wątku. Na szczęście znalazłam dzisiaj troszkę więcej czasu, bo na dworze spadł u nas nieoczekiwanie śnieg, co zniechęciło mnie do jakichkolwiek robót ogrodowych.
Nie będę odnosić się do żadnej z Twoich odmian, bo wszystkie wyglądają świetnie. Po prostu wzorcowo. Bardzo mi się podoba to, że pokazujesz je w kontekście całego otoczenia, a nie tylko portreciki. No ale z drugiej strony po prostu masz co pokazywać. Ja niestety muszę czasem podeprzeć się portretem
Ogród w całości cudny!
Przesadzasz już róże? Mam kilka do przesadzenia, ale chyba się jeszcze boję, choć ziemia mięciutka.
Nie będę odnosić się do żadnej z Twoich odmian, bo wszystkie wyglądają świetnie. Po prostu wzorcowo. Bardzo mi się podoba to, że pokazujesz je w kontekście całego otoczenia, a nie tylko portreciki. No ale z drugiej strony po prostu masz co pokazywać. Ja niestety muszę czasem podeprzeć się portretem
Ogród w całości cudny!
Przesadzasz już róże? Mam kilka do przesadzenia, ale chyba się jeszcze boję, choć ziemia mięciutka.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Mój LO też rósł przy takim obelisku. Tolinka ostrzegała mnie, żebym zawczasu go wyjęła, bo to zbyt duża róża. Nie posłuchałam jej i gdy okazało się, że Tolinka miała rację, a okazało się to szybciej niż myślałam, przy wyjmowaniu nieco się i ja pokaleczyłam i pokaleczył się Louis.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Witam wszystkich moich gości.
Pogoda nie rozpieszcza, ale mimo to udało nam się wykonać kawał ciężkiej pracy. Winogron przesadzony i ma przykazane rosnąć zdrowo. Prowizoryczna konstrukcja przy której rósł dotychczas(która okazała się dosyć mocna), już rozebrana. Wykopane i usunięte jeszcze 2 spore krzaki, czegoś czego zapomniałam nazwy. Takie podobne do aronii, tylko dużo większe i zaczęło rozrastać mi się od korzeni.
Powstało tyyyyyle miejsca je jestem w szoku ! Zmieści mi się tam z 10 róż Kilka poprzesadzam, ale zdecydowałam się też na zamówienie. Nie duze , ale i tak mnie ogromnie cieszy, ponieważ miałam nic nie kupować.
Pochwalę się zatem co zamówiłam
Chantal Merieux ( Maschame)
Amandine Chanel (Masamcha)
Notre Dame du Rosaire (MASnoda)
Paul Bocuse (Maspaujeu)
Guernsey
Aniu, angielek również mam bardzo dużo. Nie liczyłam, ale kto wie czy też nie najwięcej. Większość to jeszcze maluszki sadzone rok i dwa lata temu. Munstead Wood też mam. Uwielbiam ten jej kolor
Krysiu i jak, działałaś w ogrodzie ? Ja tak. Na przekór aurze.
Ja też mam jeden krzaczek Edenki. To róża która jako jedna z niewielu bardzo dobrze zniosła upały i kwitła bardzo długo
Czekamy zatem na tegoroczne kwitnienia
Majeczko, ano wzięlo mnie na te róże, chociaż kilka lat temu zarzekałam się że żadnych róż
Mam nadzieję ze będziesz z Jasminy zadowolona. Tylko pamiętaj że ona musi mieć solidną podporę, bo wypuszcza wielgaśne baty. No i daj jej czas. Przez pierwsze dwa lata może nie zachwycać
Wandziu, dziękuję Ci za tyle miłych słów. Bardzo lubię oglądać u innych całe rabaty różane, więc tym różom którym mogę robię takie zdjęcia.
Ale tak jak i Ty też robię dużo zbliżeń i portretów, bo sporo mam młodziaków, które zginęły by na zdjęciach z szerszym ujęciem.
Jeszcze nie przesadzałam róż, ale przymierzam się lada moment. Może zrobię to w weekend
Ewo, te marketowe obeliski to straszne badziewie. Też zastanawiam się, jak ja teraz ją wyciągnę spod LO i zamontuję coś solidniejszego.
No niestety ... człowiek uczy się na błędach. Też już tego nigdy nie kupię a tym bardziej nie zamontuję przy dużej róży
Dziś ciąg dalszy angielskich portretów
Pogoda nie rozpieszcza, ale mimo to udało nam się wykonać kawał ciężkiej pracy. Winogron przesadzony i ma przykazane rosnąć zdrowo. Prowizoryczna konstrukcja przy której rósł dotychczas(która okazała się dosyć mocna), już rozebrana. Wykopane i usunięte jeszcze 2 spore krzaki, czegoś czego zapomniałam nazwy. Takie podobne do aronii, tylko dużo większe i zaczęło rozrastać mi się od korzeni.
Powstało tyyyyyle miejsca je jestem w szoku ! Zmieści mi się tam z 10 róż Kilka poprzesadzam, ale zdecydowałam się też na zamówienie. Nie duze , ale i tak mnie ogromnie cieszy, ponieważ miałam nic nie kupować.
Pochwalę się zatem co zamówiłam
Chantal Merieux ( Maschame)
Amandine Chanel (Masamcha)
Notre Dame du Rosaire (MASnoda)
Paul Bocuse (Maspaujeu)
Guernsey
Aniu, angielek również mam bardzo dużo. Nie liczyłam, ale kto wie czy też nie najwięcej. Większość to jeszcze maluszki sadzone rok i dwa lata temu. Munstead Wood też mam. Uwielbiam ten jej kolor
Krysiu i jak, działałaś w ogrodzie ? Ja tak. Na przekór aurze.
Ja też mam jeden krzaczek Edenki. To róża która jako jedna z niewielu bardzo dobrze zniosła upały i kwitła bardzo długo
Czekamy zatem na tegoroczne kwitnienia
Majeczko, ano wzięlo mnie na te róże, chociaż kilka lat temu zarzekałam się że żadnych róż
Mam nadzieję ze będziesz z Jasminy zadowolona. Tylko pamiętaj że ona musi mieć solidną podporę, bo wypuszcza wielgaśne baty. No i daj jej czas. Przez pierwsze dwa lata może nie zachwycać
Wandziu, dziękuję Ci za tyle miłych słów. Bardzo lubię oglądać u innych całe rabaty różane, więc tym różom którym mogę robię takie zdjęcia.
Ale tak jak i Ty też robię dużo zbliżeń i portretów, bo sporo mam młodziaków, które zginęły by na zdjęciach z szerszym ujęciem.
Jeszcze nie przesadzałam róż, ale przymierzam się lada moment. Może zrobię to w weekend
Ewo, te marketowe obeliski to straszne badziewie. Też zastanawiam się, jak ja teraz ją wyciągnę spod LO i zamontuję coś solidniejszego.
No niestety ... człowiek uczy się na błędach. Też już tego nigdy nie kupię a tym bardziej nie zamontuję przy dużej róży
Dziś ciąg dalszy angielskich portretów
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Zajrzałam sobie do kajecika i przeliczyłam że mam 3 5 róż Austina.
Sporo z nich nie ma zrobionego zdjęcia bo są to najmłodsze nasadzenia. Oprócz tych które pokazałam mam jeszcze
Tea Clipper
Clair Austin
Generous Gardener
Boscobel
Tranqulity
Lady Salisbury
Jude the Obscure
Princess Aleksandra of Kent
Susan William Ellis
Sporo z nich nie ma zrobionego zdjęcia bo są to najmłodsze nasadzenia. Oprócz tych które pokazałam mam jeszcze
Tea Clipper
Clair Austin
Generous Gardener
Boscobel
Tranqulity
Lady Salisbury
Jude the Obscure
Princess Aleksandra of Kent
Susan William Ellis
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Tea Clipper jest cudowna, ale lubi czasem chorować i nie znosi przeciągów.
Ale mimo to jest warta posiadania, z niej będziesz zadowolona kiedy zakwitnie.
A Jude the Obscure to istny skarb, bezproblemowa i kwitnąca raz za razem, czasem nawet 4 razy w roku.
Innych nie mam, ale te znam bo u mnie rosną od kilku lat.
Ale mimo to jest warta posiadania, z niej będziesz zadowolona kiedy zakwitnie.
A Jude the Obscure to istny skarb, bezproblemowa i kwitnąca raz za razem, czasem nawet 4 razy w roku.
Innych nie mam, ale te znam bo u mnie rosną od kilku lat.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Róże w ogrodzie Wioli
Przyszłam z rewizytą i nie mogę wyjść z podziwu Na jakiej diecie prowadzisz swoje różyczki, że osiągnęły takie rozmiary? Veilchenblau wygląda jakby się płożyła swobodnie po ziemi. Czy to może tylko jej część na zdjęciu, a reszta gdzieś się wspina? Bouquet Parfait w ilości 3 sztuk obok siebie zwala z nóg. Teraz będzie miała 2 sezon? Zdolności M. można tylko pozazdrościć. Ja niestety mogę liczyć tylko na kupne podpory, a jak z takimi bywa to sama wiesz. Twoje przetrwają lata