Ogród na łące
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród na łące
Dario piękna łąka...bogata!
Górka dyniowa i busz pomidorowy imponujący. Śliczne dalie!
Ja też mam jedną roślinę ziemniaczaną. Chyba myszy przyturlały ziemniaka z sąsiedniego pola i wyrósł koło jarzębiny, ale u nas zrzucili stonkę i objadły krzaczek dokumentnie, mimo że zbierałam i karmiłam nią kury Mam też siewkę pomidora i na razie najzdrowsza pod słońcem
Coś czuję że przydałoby się ogrodzenie z siatki leśnej
Górka dyniowa i busz pomidorowy imponujący. Śliczne dalie!
Ja też mam jedną roślinę ziemniaczaną. Chyba myszy przyturlały ziemniaka z sąsiedniego pola i wyrósł koło jarzębiny, ale u nas zrzucili stonkę i objadły krzaczek dokumentnie, mimo że zbierałam i karmiłam nią kury Mam też siewkę pomidora i na razie najzdrowsza pod słońcem
Coś czuję że przydałoby się ogrodzenie z siatki leśnej
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Ogród na łące
Ej, to fajny masz balkonik Ale dyniowisko zielone. U mnie wszystko zółknie na potęgę bo mysiory kopią labirynt jak dla Minotaura pod spodem Kurczaki, u wszystkich dalie kwitną, a u mnie dopiero pączki foch... Pięknie na tej Twojej działeczce. Już drugi raz dziś czytam o Maglia Rosa, chyba normalnie zapakuję sobie w donicę w przyszłym roku to cudo
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród na łące
Witaj Dario . Twoja łąka wygląda niesamowicie . Balkon bogaty w pomidorki i papryczki różnych odmian . Muszę też zwrócić uwagę na Twoją ciekawą wycieczkę . Fotorelacja bardzo urokliwa . Ta zieleń przed zamkiem taka ładna i świeża . Podziwiam Cię za te wszystkie mikstury, które sporządzasz i pijesz z niesmakiem często . Czego nie robi się dla zdrowia i urody . Pozdrawiam .
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Ogród na łące
A z tym krzyżowaniem się pomidorów to chyba jest coś na rzeczy. Kupiłam trochę nasion w pomidorowej dolinie i powiem Wam, że nie do końca się one zgadzają z opisami, ale też jakby z czymś się pokrzyżowały, albo rozszczepiły bo nie są zupełnie inne. Sinyj miał być różowy podpalany a jest po prostu malinowy. Blue Chocolate jest fioletowo-różowe, Blue Gold ma owoce o różnych kształtach a Blue Ambrosia ma kolor różowy z lekkim dymkiem. Manitoba jest jak jajko a powinna być spłaszczona, choć wygląd krzaka się zgadza. Zawsze blisko, ale nie do końca. No i jaka jest przyczyna? Bałagan w firmie czy niekontrolowane krzyżówki ? Mi to w zasadzie rybka, są i tak smaczne i nietypowe ale jednak gdybym miała komuś podać dalej to nie bardzo wiem jak takie coś podpisać.
Re: Ogród na łące
Daria, masz jakiś pomysł jak zachować czystość odmiany? Chyba trzeba grona wybrane na nasiona trzymać w jakimś woreczku czy coś. Podobnie z papryką - no chyba że jest z wielkiego monokulturowego pola. Mam na balkonie różne pomidory, Brads Atomic Grape będzie na nasiona ale co z niego wyrośnie?... O paprykach nie wspomnę bo już te rosną się nie zgadzają .
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród na łące
Dario jestem godna podziwu dla łąki, pod Waszą nieobecność roślinki super sobie radzą. Wiem co to znaczy działka na odległość doglądana tylko w weekendy.
Pomidory balkonowe super sprawa.
Pomidory balkonowe super sprawa.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród na łące
Co tam słychać na łąkach, pewno jesiennie się zrobiło.
Zdążyłaś zebrać już plony przed deszczami ?
Zdążyłaś zebrać już plony przed deszczami ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród na łące
Wszyscy już dawno śpią , niektórzy już niedługo wstaną, a ja zrobię wreszcie szybkie odkurzanie wątku.
Zaległości mam koszmarne. Ten sezon nie jest dla nas jakiś szczególnie łaskawy, jeśli chodzi o ilość wyjazdów na działkę.
Ostatnio jak tam jechaliśmy, to nam się samochód zepsuł na autostradzie przy 120km/h. Dobrze, że jakiś tir nas nie rozniósł na strzępy i szczęśliwie udało nam się bezpiecznie zjechać na pas awaryjny i doczekać tam na przyjazd lawety. Mechanik najpierw zapewniał, że to nic bardzo kosztownego, a potem diametralnie zmienił wersję. Dłuższy czas nie byliśmy już na działce, może to i dobrze, bo u nas tak długo było zimno i padało, że aż boję się jechać i zobaczyć co z pomidorów zostało. Pewnie wszystko już do spalenia. Tylko na małą cząstkę pomidorowego plonu się załapaliśmy.
Nie mam żadnych aktualnych zdjęć z działki.
Najpierw spóźnione odpowiedzi:
W ramach przeprosin za zwłokę będą dla Was sierpniowe kwiaty.
Asia, jak tam u Ciebie pomidory na balkonie, robiłaś im jakieś zdjęcia? Ja swoje w sierpniu mocno przycięłam i ograniczyłam ilość gron, żeby dojrzały wszystkie przed przymrozkami, bo nie chce mi się ciężkich donic do pokoju taszczyć.
Kontrolowane zapylenie na pomidorach? Może kwiatostan w luźną pończochę wsadzić, lub w mały woreczek z organzy (ale to chyba nie jest łatwo dostępny towar)? Musi być przewiewnie.
Dla Ciebie Heliopsis scabra.
Grażynko, no właśnie nie zdążyliśmy zebrać plonów i to jest straszne, bo nie wiem, co zastanę. Krzaki pomidorowe były u nas zdrowe, aż do nastania tej deszczowej pogody na początku września, ale ja już na działkę od tamtej pory nie dotarłam. Tzn. zjedliśmy wcześniej trochę swoich pomidorów, ogórki się skończyły już wcześniej, kilka małych dyń już skonsumowaliśmy, ale niestety większość pomidorów to nadal na krzakach wisiała, bo u nas dużo później grona zaczęły dojrzewać.
Pomidory Maglia Rosa i Blush spokojnie możesz wypróbować w donicach, tylko takich większych, dadzą radę. Sadzonki dostosowują się do zapewnionych warunków, nie poszaleją aż tak, jak w gruncie.
W gruncie posadziłam w tym roku 50 odmian, niektóre sadziłam podwójnie ? no poszalałam, jak na niezbyt doświadczoną w pomidorach ogrodniczkę. I zostałam ukarana, bo połową krzaków nie mogłam się należycie zająć na czas, te poszły na żywioł, ale do tej pory nie wiem, czy coś z nich zbiorę ? bo jak pisałam wyżej, dawno na działce nie byliśmy. W kolejnym roku muszę o połowę zmniejszyć ilość krzaków.
Dzięki za polecenie Black Plum, jeśli masz nasiona, to się chętnie uśmiechnę do Ciebie po kilka.
Odnośnie dalii, w tym roku zakupiłam ich więcej i niestety mam sporo pomyłek odmianowych, zdecydowanie zbyt dużo, jak na ilość wydanych pieniędzy. Zepsuły mi troszkę moje kompozycje kolorystyczne.
Dla Ciebie przegorzan.
Marysiu, dalie w tym roku bardzo często padają mi łupem ślimaków, a zwłaszcza te niskie, kompaktowe odmiany SA strasznie objedzone. Tzn. nie tyle liście, co na kwiatki w fazie rozwijających się pąków ślimaki się wspinają i mocno uszkadzają płatki.
Oj, siatka by się przydała, ale nadal nie wiem, jak zrobić trwałe ogrodzenie nad strumieniem, gdzie jest bagienko na całej rozciągłości północnej granicy działki. A to miejsce newralgiczne, bo właśnie stamtąd przeskakują sarenki.
Dla Ciebie belamkanda, który zakwitła u mnie dzięki nasionom od Ciebie.
Aniu, polecam Maglia Rosa, bo jakkolwiek smak pierwszych owoców z balkonu nie był jakiś zachwycający, to już kolejne dojrzewające grona były bardzo smaczne. Mysiory to nawet w naszych górkach dyniowych ryją, ale tylko jedna cukinię straciliśmy póki co.
No, ciekawe to, co napisałaś o tych wszystkich nie do końca potwierdzonych odmianach. Ja też stwierdziłam, że aż tak mi to nie przeszkadza, bo mnie głównie o różnorodność kolorów, kształtów i smaków chodzi. I tak mam.
Możesz te niepewne odmiany opisywać to np. ?Blue Chocolate x ??.
Dla Ciebie aster marcinek.
Ewelinko, jak będziesz w okolicy, to wpadnijcie na Zamek Żupny do Wieliczki. Chociaż dla dzieci to pewnie większą atrakcją będzie sama kopalnia. Tylko na taką wycieczkę to trzeba dzieciaki przygotować, bo zjeżdża się głęboko i to nie jest wycieczka ekspresowa.
A mikstury ziołowe? No, czego się nie robi dla zdrowia. Nie mam za bardzo wyjścia, bo na antybiotykoterapię trwającą latami to ja się póki co z własnej woli nie piszę. Mogłabym więcej zdrowia stracić niż zyskać.
Dla Ciebie krwawnica, bo pamiętam, że Ci się wysiała taka niespodzianka ? wyobraź sobie, że ja ją zamówiłam jako odmianę szałwii, a tu wyrosła właśnie krwawnica.
Dorotko, dzięki za odwiedziny. No, ciekawe, jak tam sobie te nasze rośliny tyle czasu poradziły? Pewnie chwastów się znowu pełno rozsiało. Buuu!!! Chciałabym wreszcie na działkę dojechać.
Dla Ciebie dzielżan ?Hot Lava?.
Zaległości mam koszmarne. Ten sezon nie jest dla nas jakiś szczególnie łaskawy, jeśli chodzi o ilość wyjazdów na działkę.
Ostatnio jak tam jechaliśmy, to nam się samochód zepsuł na autostradzie przy 120km/h. Dobrze, że jakiś tir nas nie rozniósł na strzępy i szczęśliwie udało nam się bezpiecznie zjechać na pas awaryjny i doczekać tam na przyjazd lawety. Mechanik najpierw zapewniał, że to nic bardzo kosztownego, a potem diametralnie zmienił wersję. Dłuższy czas nie byliśmy już na działce, może to i dobrze, bo u nas tak długo było zimno i padało, że aż boję się jechać i zobaczyć co z pomidorów zostało. Pewnie wszystko już do spalenia. Tylko na małą cząstkę pomidorowego plonu się załapaliśmy.
Nie mam żadnych aktualnych zdjęć z działki.
Najpierw spóźnione odpowiedzi:
W ramach przeprosin za zwłokę będą dla Was sierpniowe kwiaty.
Asia, jak tam u Ciebie pomidory na balkonie, robiłaś im jakieś zdjęcia? Ja swoje w sierpniu mocno przycięłam i ograniczyłam ilość gron, żeby dojrzały wszystkie przed przymrozkami, bo nie chce mi się ciężkich donic do pokoju taszczyć.
Kontrolowane zapylenie na pomidorach? Może kwiatostan w luźną pończochę wsadzić, lub w mały woreczek z organzy (ale to chyba nie jest łatwo dostępny towar)? Musi być przewiewnie.
Dla Ciebie Heliopsis scabra.
Grażynko, no właśnie nie zdążyliśmy zebrać plonów i to jest straszne, bo nie wiem, co zastanę. Krzaki pomidorowe były u nas zdrowe, aż do nastania tej deszczowej pogody na początku września, ale ja już na działkę od tamtej pory nie dotarłam. Tzn. zjedliśmy wcześniej trochę swoich pomidorów, ogórki się skończyły już wcześniej, kilka małych dyń już skonsumowaliśmy, ale niestety większość pomidorów to nadal na krzakach wisiała, bo u nas dużo później grona zaczęły dojrzewać.
Pomidory Maglia Rosa i Blush spokojnie możesz wypróbować w donicach, tylko takich większych, dadzą radę. Sadzonki dostosowują się do zapewnionych warunków, nie poszaleją aż tak, jak w gruncie.
W gruncie posadziłam w tym roku 50 odmian, niektóre sadziłam podwójnie ? no poszalałam, jak na niezbyt doświadczoną w pomidorach ogrodniczkę. I zostałam ukarana, bo połową krzaków nie mogłam się należycie zająć na czas, te poszły na żywioł, ale do tej pory nie wiem, czy coś z nich zbiorę ? bo jak pisałam wyżej, dawno na działce nie byliśmy. W kolejnym roku muszę o połowę zmniejszyć ilość krzaków.
Dzięki za polecenie Black Plum, jeśli masz nasiona, to się chętnie uśmiechnę do Ciebie po kilka.
Odnośnie dalii, w tym roku zakupiłam ich więcej i niestety mam sporo pomyłek odmianowych, zdecydowanie zbyt dużo, jak na ilość wydanych pieniędzy. Zepsuły mi troszkę moje kompozycje kolorystyczne.
Dla Ciebie przegorzan.
Marysiu, dalie w tym roku bardzo często padają mi łupem ślimaków, a zwłaszcza te niskie, kompaktowe odmiany SA strasznie objedzone. Tzn. nie tyle liście, co na kwiatki w fazie rozwijających się pąków ślimaki się wspinają i mocno uszkadzają płatki.
Oj, siatka by się przydała, ale nadal nie wiem, jak zrobić trwałe ogrodzenie nad strumieniem, gdzie jest bagienko na całej rozciągłości północnej granicy działki. A to miejsce newralgiczne, bo właśnie stamtąd przeskakują sarenki.
Dla Ciebie belamkanda, który zakwitła u mnie dzięki nasionom od Ciebie.
Aniu, polecam Maglia Rosa, bo jakkolwiek smak pierwszych owoców z balkonu nie był jakiś zachwycający, to już kolejne dojrzewające grona były bardzo smaczne. Mysiory to nawet w naszych górkach dyniowych ryją, ale tylko jedna cukinię straciliśmy póki co.
No, ciekawe to, co napisałaś o tych wszystkich nie do końca potwierdzonych odmianach. Ja też stwierdziłam, że aż tak mi to nie przeszkadza, bo mnie głównie o różnorodność kolorów, kształtów i smaków chodzi. I tak mam.
Możesz te niepewne odmiany opisywać to np. ?Blue Chocolate x ??.
Dla Ciebie aster marcinek.
Ewelinko, jak będziesz w okolicy, to wpadnijcie na Zamek Żupny do Wieliczki. Chociaż dla dzieci to pewnie większą atrakcją będzie sama kopalnia. Tylko na taką wycieczkę to trzeba dzieciaki przygotować, bo zjeżdża się głęboko i to nie jest wycieczka ekspresowa.
A mikstury ziołowe? No, czego się nie robi dla zdrowia. Nie mam za bardzo wyjścia, bo na antybiotykoterapię trwającą latami to ja się póki co z własnej woli nie piszę. Mogłabym więcej zdrowia stracić niż zyskać.
Dla Ciebie krwawnica, bo pamiętam, że Ci się wysiała taka niespodzianka ? wyobraź sobie, że ja ją zamówiłam jako odmianę szałwii, a tu wyrosła właśnie krwawnica.
Dorotko, dzięki za odwiedziny. No, ciekawe, jak tam sobie te nasze rośliny tyle czasu poradziły? Pewnie chwastów się znowu pełno rozsiało. Buuu!!! Chciałabym wreszcie na działkę dojechać.
Dla Ciebie dzielżan ?Hot Lava?.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród na łące
A co do pomidorów w tym roku (które już chyba mogę sobie tylko powspominać) to poniżej niektóre z odmian, które miałam w gruncie, zdjęcia z różnych dni sierpnia:
A to jedno z trzech miejsc, gdzie posadziliśmy pomidory, te były najbardziej ?ucywilizowane?, reszta żyła własnym życiem.
A to jedno z trzech miejsc, gdzie posadziliśmy pomidory, te były najbardziej ?ucywilizowane?, reszta żyła własnym życiem.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród na łące
Dario pomidorki rosły Ci wspaniale.
A jak tam dyniowate, coś mi świta, że też sporo ich miałaś, ale może się mylę.
Oby jak najwięcej udało Ci się jeszcze z nich zebrać, bo jeśli wszystko przepadło to ja bym tego nie uniosła chyba.
Pogoda nadal nie sprzyja a więc nadzieje mikre, ale trzymam kciuki za lepszą pogodę u Ciebie.
Zobacz pw.
A jak tam dyniowate, coś mi świta, że też sporo ich miałaś, ale może się mylę.
Oby jak najwięcej udało Ci się jeszcze z nich zebrać, bo jeśli wszystko przepadło to ja bym tego nie uniosła chyba.
Pogoda nadal nie sprzyja a więc nadzieje mikre, ale trzymam kciuki za lepszą pogodę u Ciebie.
Zobacz pw.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogród na łące
Pomidory masz olśniewające!
Nie zadzwoniłam wczoraj, bo zapomniałam w całym domowo-szkolnym zamieszaniu, miałam tylko te parę minut pod szkołą, kiedy kawę sobie robiłaś.
Dzisiaj pewnie śpisz jeszcze z kolei, a ja potem jadę po dziecko i do teatru i znowu się nie dobiję. Jutro też mam szalony dzień, ale może w piątek się uda.
U nas w tym roku nie było prawie niczego. Najpierw majowe przymrozki wybiły wszystko, potem kosy zeżarły to, co zostało, a teraz ulewy dobiły resztę.
Jedyne, co jedliśmy, to jabłka, cukinie, rabarbar, żółte maliny i borówki. Reszta została gdzieś po drodze pogodą rozjechana.
Nie zadzwoniłam wczoraj, bo zapomniałam w całym domowo-szkolnym zamieszaniu, miałam tylko te parę minut pod szkołą, kiedy kawę sobie robiłaś.
Dzisiaj pewnie śpisz jeszcze z kolei, a ja potem jadę po dziecko i do teatru i znowu się nie dobiję. Jutro też mam szalony dzień, ale może w piątek się uda.
U nas w tym roku nie było prawie niczego. Najpierw majowe przymrozki wybiły wszystko, potem kosy zeżarły to, co zostało, a teraz ulewy dobiły resztę.
Jedyne, co jedliśmy, to jabłka, cukinie, rabarbar, żółte maliny i borówki. Reszta została gdzieś po drodze pogodą rozjechana.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród na łące
Pisząc ten post, uświadomiłam sobie właśnie: deszcz = pomrowy i śliniki. No to? kaplica. Bo już baaardzo dawno nie urządzałam na nie polowania.
Grażynko, nie wiem jeszcze co z dyniami, może owoce nie zgniły? Może chociaż część się uchowała. U nas w tym tygodniu pogoda jest ładna ? w porównaniu do ostatnich trzech tygodni. Mamy słońce i jest całkiem ciepło. Może trochę ziemia przeschnie po tych opadach i da się coś robić, może papryka mi dojrzeje ? jakoś?
Humbi, dzięki za komplement dla pomidorów.
?Jabłka, cukinie, rabarbar, żółte maliny i borówki? to wcale nie tak źle. Jabłka macie już swoje? Gdyby nie kumpel-karczownik to może też już byśmy jakieś jedli z tych posadzonych w 2013, które odeszły w niebyt.
Lecę szybciutko z sierpniowymi daliami: (ślimaki bardzo lubią im nadgryzać pąki w tym roku.)
I inne takie:
Grażynko, nie wiem jeszcze co z dyniami, może owoce nie zgniły? Może chociaż część się uchowała. U nas w tym tygodniu pogoda jest ładna ? w porównaniu do ostatnich trzech tygodni. Mamy słońce i jest całkiem ciepło. Może trochę ziemia przeschnie po tych opadach i da się coś robić, może papryka mi dojrzeje ? jakoś?
Humbi, dzięki za komplement dla pomidorów.
?Jabłka, cukinie, rabarbar, żółte maliny i borówki? to wcale nie tak źle. Jabłka macie już swoje? Gdyby nie kumpel-karczownik to może też już byśmy jakieś jedli z tych posadzonych w 2013, które odeszły w niebyt.
Lecę szybciutko z sierpniowymi daliami: (ślimaki bardzo lubią im nadgryzać pąki w tym roku.)
I inne takie:
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród na łące
Pomidory dorodne i bardzo ciekawe odmiany, oby jak najwięcej udało ich się zebrać.
Deszcze i wilgoć służą ślimakom, są ich całe rzesze i niszczą wszystko na swej drodze.
Sierpniowe kwiaty bardzo ładne, szczególnie słoneczniczek szorstki i dzielżan ?Hot Lava?.
Deszcze i wilgoć służą ślimakom, są ich całe rzesze i niszczą wszystko na swej drodze.
Sierpniowe kwiaty bardzo ładne, szczególnie słoneczniczek szorstki i dzielżan ?Hot Lava?.