Styczeń.Zima.No i super.Kto jak kto,ale ogrodnicy powinni cieszyć się z zimy z wielu powodów.(Cały czas mam na myśli prawdziwą zimę,taką mroźną i śnieżną ) Plusy zimy;
-odpoczynek po wytężonej pracy w sezonie
-czas na planowanie nowych rabat,ewentualnie zmian na już istniejących
-czas na poznawanie nowych forumowych ogrodów i związane z tym podglądanie w celu np.skopiowania pomysłu .
-i oczywiście nadrabianie już poznanych wątków,które zaniedbaliśmy przez notoryczny brak czasu w sezonie.Jestem tego najlepszym przykładem
Na pewno są jeszcze inne plusy,ale teraz nie przychodzą mi do głowy.Jak komuś przyjdą,to proszę napisać,bo ja otwieram podwoje na ratunek zimie i jej pięknym widokom.Żeby jednak milej wam było wejść do mojego ogrodu,zapraszam przez różany łuk.Zapraszam serdecznie


Dzisiaj z rana poszłam do ogrodu po aktualne zdjęcia.Ucieszyła mnie skromna,ale jednak,pierzynka pod jaką odpoczywa ogród.Tylko czy jutro ją zastanę ?


No proszę,jaki smakowity pucharek lodowy z tej coniki

Mireczko cieszę się, że otworzyłaś furtkę do swojego ogrodu. Różą nad wejściem zachwycam się od dawna. Jest piękna. Nie jestem zwolennikiem tych kwiatów, ale tę odmianę chętnie wprowadziłabym na swoją działkę.

Ojoj, jest i nasza Mireczka
Ten twój łuk różany to niesamowity widok Moje marzenie.
Zdjęcia faktycznie za małe, nie mam pojęcia dlaczego. Może Fotosik od nowego roku coś zmienił?

Zdjęcia już w porządku dzięki uprzejmości babuchny
Bardzo się cieszę miła Halu i Wandeczko,że nie przestraszył was mój zimny wątek Obstawiam,że do marca taki będzie. A zresztą nie będę prognozować,bo autorytetom w tej dziedzinie to nie wychodzi,więc cóż ja...Za oknem ileś tam na minusie,dojrzeć nie mogę,więc nie roztopi się wszystko.Będzie,niestety,niebezpiecznie
Zapraszam do zamieszczania u mnie pięknych zimowych widoków.Zima tak nierówno się rozkłada,niesprawiedliwie wręcz.Na pewno macie gdzieś szarzyznę,gdzie indziej pewnie nieskazitelna biel,pokażcie to.A może ktoś,wzorem ubiegłego roku,pojedzie w malownicze miejsce i zechce się podzielić widokami

Czuje zapach tych różyczek przy wejściu Mireczko Zapraszają do ogrodu, na tę chwilę zaśnieżonego

Cieszę się,że skręciłaś do mnie Wolusiu Róża zachwycająca,ale zima,której robię elektorat,może mnie takiego widoku w nowym sezonie pozbawić,bo róża kwitnie na dwuletnich pędach.Już były sezony,że przemarzła do ziemi.Na szczęście zawsze odbija.

Zagladam i ja,bo u mnie sniegu nie ma
A różany łuk przy wejściu bardzo bogaty
Pozdrowienia,
Slawek

No mówiłam,że zima bardzo niesprawiedliwa Miło,że wpadłeś.


Cóż tam się kryje pod tym kopczykiem ? Ja wiem

Pod kopczykiem to ja widzę kawałek bukszpanu, inny kawałek jałowca i coś mi mówi, że tam też różyczka siedzi.

Tak Wandziu Bystre Oczko,tylko gatunku jałowca nie pamiętam,bo sadzony był w czasach z przed forum .No jak tam,bardzo psioczysz na zimę ? Po dostawie świeżego śnieżku zrób,proszę, zdjęcie w swoim ogrodzie.Potrafisz uchwycić tajemniczość,bajkowość,że można bez mała całą historyjkę dopowiedzieć

Wreszcie doczekałam się na nowy wątek.
Miło znów Cię odwiedzać
Mirko, napisz, czy udało Ci się uzyskać liatry z nasion, które Ci wysłałam - u mnie, jak zwykle - mnóstwo siewek.

Madziu kochana.Jaki był ten sezon dobrze wiesz.Wszystko najprawdopodobniej padło z suszy.Ale tyle tych nasion mi przysłałaś,że powtórzę sianie w tym roku. Nie dopilnowałam wielu krzewów nowo posadzonych,też je straciłam,bo ja w sezonie jestem gościem w ogrodzie i na forum.Więc,jak pogoda nie pomaga,to klęska
Za oknem piękna zima u nas Lecą gęste,białe płaty.Będzie czyściutko na świecie

Oj, tak...sezon za ciekawy nie był. U mnie była sucha i zimna wiosna, potem suche lato.
Jednak od czasu do czasu padało - i to porządnie.
Także jesień przyniosła sporo opadów, więc tak bardzo tragicznie nie było.
Odwiedziłam Twoje strony w pierwszej połowie września.
Mam rodzinę od strony Mamy pod Piotrkowem, a w Sulejowie były fajne zawody biegowe, w których brałam udział.
Tak więc naoglądałam się skutków suszy w Twoich stronach.
Mogę powiedzieć tylko, że na prawdę mieliście tam bardzo ciężki rok - zwłaszcza rolnicy i ogrodnicy.
Nasion liatry znów mam znów masę, więc w razie czego mogę się podzielić.