Mój ci on część 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
eDorka 5 tysięcy Szacun A co to było;kwiaty,budowla,morze...?
Zbyszku a może ty miałeś domek w Karkonoszach
Mam już wszystko poprzycinane,róże popuszczały takie przyrosty,że nie było na co czekać.Porządkuję nadal ogród,tylko czasu mało,bo siew,niewiele pomagam,ale mąż lubi,jak się kręcę w pobliżu i jestem na posyłki Dzisiaj wysłał mnie po paliwo a że ogrodniczy był koło stacji,więc jestem bogatsza o takie egzemplarze
Moje wysiewy
Ale nie wszystko tak się rwało do wschodów
O,jeszcze lewkonie się udały.
I na koniec moje puzzle.Zdjęcie z południa,wieczorem kilka doszło.
Zbyszku a może ty miałeś domek w Karkonoszach
Mam już wszystko poprzycinane,róże popuszczały takie przyrosty,że nie było na co czekać.Porządkuję nadal ogród,tylko czasu mało,bo siew,niewiele pomagam,ale mąż lubi,jak się kręcę w pobliżu i jestem na posyłki Dzisiaj wysłał mnie po paliwo a że ogrodniczy był koło stacji,więc jestem bogatsza o takie egzemplarze
Moje wysiewy
Ale nie wszystko tak się rwało do wschodów
O,jeszcze lewkonie się udały.
I na koniec moje puzzle.Zdjęcie z południa,wieczorem kilka doszło.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ci on część 3
Mireczko - nie wszystkie nasiona jednakowo chętnie kiełkują, a siewki i sadzonki masz już bardzo dorodne.
Moją uwagę przykuły siewki bielunia surmikwiatu 'Ballerina', z którym mam zawsze nie po drodze, gdy sieję go w domu, natomiast nasiona rzucone byle jak na działce kiełkują pokazowo, tylko późno i w związku z tym kwitnienie też jest późne, przez co nasion zebrać się nie daje.
A pochwal się, kochana, co sobie kupiłaś, bo ja tępa baba niczego rozpoznać nie umiem.
Pozdrówka.
Moją uwagę przykuły siewki bielunia surmikwiatu 'Ballerina', z którym mam zawsze nie po drodze, gdy sieję go w domu, natomiast nasiona rzucone byle jak na działce kiełkują pokazowo, tylko późno i w związku z tym kwitnienie też jest późne, przez co nasion zebrać się nie daje.
A pochwal się, kochana, co sobie kupiłaś, bo ja tępa baba niczego rozpoznać nie umiem.
Pozdrówka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ci on część 3
Witaj Mireczko w ten wiosenny czas.
Jakże mnie rozbawila Twoja relacja z wyprawy po paliwo. Poślij babę po paliwo to ci chabrazi nawiezie cudnie, też bym tak zrobiła . Z resztą i nie raz robię - idę po jedzenie a wracam z chabraziami
Dobrej pogody wedle potrzeb życzę, bo u nas przydałby się deszcz.
Pozdrawiam serdecznie
Jakże mnie rozbawila Twoja relacja z wyprawy po paliwo. Poślij babę po paliwo to ci chabrazi nawiezie cudnie, też bym tak zrobiła . Z resztą i nie raz robię - idę po jedzenie a wracam z chabraziami
Dobrej pogody wedle potrzeb życzę, bo u nas przydałby się deszcz.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Witam Kochani Stęskniłam się za waszymi ogrodami,znów chcę oglądać,podglądać.I pokazywać moje poczynania w ogrodzie.Ten sezon dla mnie jest dobry,bo i deszczu wystarczająco i czasu mam więcej na ogród.Ale przede wszystkim wrócił mi zapał.Wierzę,że mnie pamiętacie jeszcze a ja odwiedzając wasze ogrody będę się przypominać.Zanim przypomnę ogród odpowiem Lucynce;kupiłam wtedy kalinę wonną,clematis i irysa o paskowanych liściach.Całkiem o nim zapomniałam,jutro pójdę go poszukać w tym moim buszu.W marcu w Brico była wyprzedaż -70%,kursowałam więc z wózkami przy każdym wypadzie do Rawy.Mąż komentował to,ale może nie będę przytaczać A co do puzzli to wszystko pokończone,następnym razem pokażę.Po wieży Babel(4000) zrobiłam jeszcze Watykan (1500) i krajobraz górski (2000) .Teraz przypominam ogród.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4548
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Mój ci on część 3
Na FO każdy ogród jest inny, Twój Mireczko sprawia wrażenie zacisznego, a na pewno jest bardzo urokliwy, kipi roślinnością
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Mój ci on część 3
Witaj, Miriam!
Dobrze, że jesteś i to z wigorem i zapałem do ogrodowania i forumowania.
I dobrze, że pokazałaś ponownie swój ogród, bo już troszkę się w pamięci zatarł. A tymczasem faktycznie kipi zielonością . Paradoksalnie - prawdopodobnie przyczynił się do tego chłodny i deszczowy maj, na który tyle osób narzekało. Za to ogrodnicy (np. ja) zacierali z zadowoleniem ręce.
U mnie, po trzech latach fatalnej suszy porobiło się mnóstwo pustych miejsc. Zamówiłam nawet rośliny do ich zapełnienia. I co? To co zostało tak się nieprawdopodobnie rozrosło tej wiosny, że na te nowe po prawdzie już nie ma miejsca .
Fajne te Twoje koliste rabaty i funkie jak młyńskie koła .
Co ciekawego nakupiłaś na przecenach?
Duża buźka - Jagi
Dobrze, że jesteś i to z wigorem i zapałem do ogrodowania i forumowania.
I dobrze, że pokazałaś ponownie swój ogród, bo już troszkę się w pamięci zatarł. A tymczasem faktycznie kipi zielonością . Paradoksalnie - prawdopodobnie przyczynił się do tego chłodny i deszczowy maj, na który tyle osób narzekało. Za to ogrodnicy (np. ja) zacierali z zadowoleniem ręce.
U mnie, po trzech latach fatalnej suszy porobiło się mnóstwo pustych miejsc. Zamówiłam nawet rośliny do ich zapełnienia. I co? To co zostało tak się nieprawdopodobnie rozrosło tej wiosny, że na te nowe po prawdzie już nie ma miejsca .
Fajne te Twoje koliste rabaty i funkie jak młyńskie koła .
Co ciekawego nakupiłaś na przecenach?
Duża buźka - Jagi
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ci on część 3
Mireczko kochana, jakże się cieszę, że wracasz do nas i już nie tylko o puzzlach piszesz, a więcej o ogrodzie, który robi naprawdę niesamowite wrażenie. Jest zadbany, wypielęgnowany, w żywych odmianach zieleni. Piękne w nim hosty!
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Jak mi ciepło na sercu czytając wasze wpisy Na początek zapodałam takie zdjęcia z samą zielenią (przypadek? ) a tak naprawdę jest bardzo kolorowo.
Dużo żółtego,wiem,JagiS tego nie lubi ale mi kolor w ogrodzie nie przeszkadza.Nie mam przemyślanych rabat,zdarzało się,że po wizytach w waszych ogrodach najchętniej bym wszystko przekopała,ale teraz już nie.
Jak pisałam wcześniej w wątkach,całą architekturę drewnianą w ogrodzie robiliśmy z mężem sami,z oszczędności ale i dlatego,że mamy dużo własnego lasu.A że nic nie jest wieczne blat stołu i ławki mocno zniszczały.Ja proponowałam powymieniać deski,mąż upierał się przy zrobieniu nowego,ale jakoś tak kończyło się na rozmowach.I w końcu stwierdziliśmy,że już nam się nie chce,że może czas zlecić to stolarzowi,na pewno będzie inny wzór,bo tamten się opatrzył.Postanowione.W drodze do stolarza obstawialiśmy ile to może kosztować.Powiem tylko,że pojęcia wielkiego o cenach to my nie mamy,bo usłyszeliśmy dokładnie dwukrotnie większą cenę co obstawialiśmy Ale stół nam się tak spodobał,że zamówiliśmy.
Stary i nowy jak można się domyśleć Nowy zbiera dużo pochwał,jest wygodny i dobrze się prezentuje ale sentyment do starego jest.Stoi sobie cichutko pod orzechami przy warzywie i czeka,że jeszcze kiedyś ktoś tam z kawą pójdzie.
Dużo żółtego,wiem,JagiS tego nie lubi ale mi kolor w ogrodzie nie przeszkadza.Nie mam przemyślanych rabat,zdarzało się,że po wizytach w waszych ogrodach najchętniej bym wszystko przekopała,ale teraz już nie.
Jak pisałam wcześniej w wątkach,całą architekturę drewnianą w ogrodzie robiliśmy z mężem sami,z oszczędności ale i dlatego,że mamy dużo własnego lasu.A że nic nie jest wieczne blat stołu i ławki mocno zniszczały.Ja proponowałam powymieniać deski,mąż upierał się przy zrobieniu nowego,ale jakoś tak kończyło się na rozmowach.I w końcu stwierdziliśmy,że już nam się nie chce,że może czas zlecić to stolarzowi,na pewno będzie inny wzór,bo tamten się opatrzył.Postanowione.W drodze do stolarza obstawialiśmy ile to może kosztować.Powiem tylko,że pojęcia wielkiego o cenach to my nie mamy,bo usłyszeliśmy dokładnie dwukrotnie większą cenę co obstawialiśmy Ale stół nam się tak spodobał,że zamówiliśmy.
Stary i nowy jak można się domyśleć Nowy zbiera dużo pochwał,jest wygodny i dobrze się prezentuje ale sentyment do starego jest.Stoi sobie cichutko pod orzechami przy warzywie i czeka,że jeszcze kiedyś ktoś tam z kawą pójdzie.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7669
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ci on część 3
Mireczko też się bardzo cieszę że wróciłaś w dobrej kondycji, z pasją do działań w ogrodzie i o mały włos z działaniami stolarskimi
Nowe stanowisko biesiadne ładne i zapewne wygodne.
Można opracowany kręgosłup swobodnie oprzeć na dobrze wyprofilowanych oparciach .
Starej nie likwiduj ona jeszcze spełni swoją rolę w tak duźym ogrodzie.
Borówki które mi poleciłaś już duże krzaki owocują
A u Ciebie w ogrodzie jak kolorowo się dzieje.
Pozdrawiam
Nowe stanowisko biesiadne ładne i zapewne wygodne.
Można opracowany kręgosłup swobodnie oprzeć na dobrze wyprofilowanych oparciach .
Starej nie likwiduj ona jeszcze spełni swoją rolę w tak duźym ogrodzie.
Borówki które mi poleciłaś już duże krzaki owocują
A u Ciebie w ogrodzie jak kolorowo się dzieje.
Pozdrawiam
Re: Mój ci on część 3
Mirko, fajnie że pokazałaś fotki z ogrodu. Kącik wypoczynkowy zyskał, meble wyglądają super. Jednym i drugim nic nie brakuje Pomidorki znalazły w końcu swoje miejsce Też posadziłam kilka w folii...kilka w gruncie...różnica jest duża. Pogoda nie sprzyja na zewnątrz. Żółte drzewko na rabacie to Wiąz?
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ci on część 3
Mireczko, świetne mebelki w ogrodzie. Jeszcze tylko porządne poduchy i godzinami można wysiadywać, podziwiając owoce własnej pracy.
Starym mebelkom też niczego nie brakuje i z pewnością niejeden raz sobie tam jeszcze przysiądziecie.
Cudowna pnąca różyczka.
Dobrego, spokojnego tygodnia
Starym mebelkom też niczego nie brakuje i z pewnością niejeden raz sobie tam jeszcze przysiądziecie.
Cudowna pnąca różyczka.
Dobrego, spokojnego tygodnia
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Kochani,jeszcze do niedawna tak oczekiwany deszcz wychodzi bokami.Głupio tak psioczyć,bo susza bardziej przygnębia i dokucza,ale u mnie wszystko przepełnione.Mamy dużo pokoszonej trawy i zaplanowany wyjazd 5 dniowy.Jak tu wyjechać gdy siano nie zebrane. U mnie szklanka zawsze do połowy pełna,wierzę więc,że będą w tym tygodniu dwa piękne dni,które pozwolą zbelować i zwieźć.Miałam kłopoty z internetem,wyłączał się pewnie przez tę pogodę,ale już umiem sobie z tym radzić.Niestety z telefonu zdjęć zgrać nie potrafię a tam mam najciekawsze,bo jest zawsze pod ręką i można pstryknąć co akurat zachwyci.
Lucynko myślę o poduchach,mam materiał i coś do wypełnienia ,ale mam kłopoty z organizacją czasu.Godziny mają chyba po 25 minut od jakiegoś czasu,zdążę wstać i...dzień się kończy,tyle rzeczy nie zrobionych,nie mam na to wytłumaczenia
Aniu tak,to wiąz Wredei. Pomidorów w tym roku nie wysiewałam,hoduję koktajlowe,które same się wysiały,pięć sztuk gruntowych dokupiłam.I w różnych miejscach spotykam siewki,możliwe żeby same wysiały się inne?
Krysiu to cieszę się,że zadowolona jesteś z borówek,w tym roku zapowiadają się obfite zbiory,chociaż widziałam zdjęcia samych kikutów na plantacji po gradobiciu Nas oszczędziło.
JagiS pamiętam twoje narzekania na suszę,ale twój ogród zawsze prezentował się dobrze.Ciekawa jestem co zamówiłaś,myślę,że dowiem się zaglądając do ciebie.Ja zaszalałam w tym roku bardzo.Wymyśliłam sobie obwódki z berberysów,żeby zatrzymać koty przed wylegiwaniem się na rabatach,nakupiłam powojników po 4 zł,wymyśliłam sobie (ta,wymyśliłam,pewnie na forum gdzieś podejrzałam ) bzy Meyera w donicach,szczepione,po 20 zł kupiłam a po 70 były.No jak nie kupić? Poza tym szałwie,goździki,wrzosy.I tu dowód,że rośliny potrafią się odwdzięczyć za uratowanie przed śmietnikiem. Ileż ja razy podchodziłam do sadzenia wrzosów i A tu 4 kupione i 4 żyją,mają super przyrosty,po 0.70 gr chyba płaciłam.
Przekwitająca hortensja pnąca,na telefonie mam ją w najlepszym rozkwicie
Tu bez już przekwitający,a na telefonie mam w pełni rozkwitu
Lucynko myślę o poduchach,mam materiał i coś do wypełnienia ,ale mam kłopoty z organizacją czasu.Godziny mają chyba po 25 minut od jakiegoś czasu,zdążę wstać i...dzień się kończy,tyle rzeczy nie zrobionych,nie mam na to wytłumaczenia
Aniu tak,to wiąz Wredei. Pomidorów w tym roku nie wysiewałam,hoduję koktajlowe,które same się wysiały,pięć sztuk gruntowych dokupiłam.I w różnych miejscach spotykam siewki,możliwe żeby same wysiały się inne?
Krysiu to cieszę się,że zadowolona jesteś z borówek,w tym roku zapowiadają się obfite zbiory,chociaż widziałam zdjęcia samych kikutów na plantacji po gradobiciu Nas oszczędziło.
JagiS pamiętam twoje narzekania na suszę,ale twój ogród zawsze prezentował się dobrze.Ciekawa jestem co zamówiłaś,myślę,że dowiem się zaglądając do ciebie.Ja zaszalałam w tym roku bardzo.Wymyśliłam sobie obwódki z berberysów,żeby zatrzymać koty przed wylegiwaniem się na rabatach,nakupiłam powojników po 4 zł,wymyśliłam sobie (ta,wymyśliłam,pewnie na forum gdzieś podejrzałam ) bzy Meyera w donicach,szczepione,po 20 zł kupiłam a po 70 były.No jak nie kupić? Poza tym szałwie,goździki,wrzosy.I tu dowód,że rośliny potrafią się odwdzięczyć za uratowanie przed śmietnikiem. Ileż ja razy podchodziłam do sadzenia wrzosów i A tu 4 kupione i 4 żyją,mają super przyrosty,po 0.70 gr chyba płaciłam.
Przekwitająca hortensja pnąca,na telefonie mam ją w najlepszym rozkwicie
Tu bez już przekwitający,a na telefonie mam w pełni rozkwitu
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ci on część 3
Witaj w klubie, Mireczko. Ja też nie potrafię wgrać zdjęć z telefonu. Syn próbował mi pomóc, ale na odległość nie był w stanie tego zrobić, a ciągle boi się o nasze zdrowie i tylko na działce się z nami spotyka, zawsze na dystans.
W tym samym klubie znajdują się też tacy jak my, którym również dni choć długie, znacznie się skróciły.
Nic to, wydłużą się zimową porą.
Moja hortensja pnąca też już przekwitła, wyjątkowo szybko w tym roku. Za to inne roślinki cieszą oczy i będą cieszyły kolejne kwitnienia.
Pozdrawiam i słoneczka życzę , by sianko wyschło i pozwoliło spokojnie wyjechać.
W tym samym klubie znajdują się też tacy jak my, którym również dni choć długie, znacznie się skróciły.
Nic to, wydłużą się zimową porą.
Moja hortensja pnąca też już przekwitła, wyjątkowo szybko w tym roku. Za to inne roślinki cieszą oczy i będą cieszyły kolejne kwitnienia.
Pozdrawiam i słoneczka życzę , by sianko wyschło i pozwoliło spokojnie wyjechać.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.