Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6554
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
I ja w końcu do Ciebie trafiłam.
Piękny ogród się zapowiada i to od podstaw.
Cieszę się, że do nas trafiłaś.
Piękny ogród się zapowiada i to od podstaw.
Cieszę się, że do nas trafiłaś.
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
mysza oczywiście, że w tym roku powiększymy kolekcję! Może nie tak jak tulipanową... ale kosze napełnimy
W temacie wyboru cebul słucham podpowiedzi Agi/ InesS, ma tak przepiękną kolekcję.. i nie tylko lilii..., że jest dla mnie znawczynią tematu
Już mam namiary na świetnych sprzedawców.. więc tylko wybierać i ładować kosze.. na utrapienie naszych biednych eM już widzę ich miny..
W temacie wyboru cebul słucham podpowiedzi Agi/ InesS, ma tak przepiękną kolekcję.. i nie tylko lilii..., że jest dla mnie znawczynią tematu
Już mam namiary na świetnych sprzedawców.. więc tylko wybierać i ładować kosze.. na utrapienie naszych biednych eM już widzę ich miny..
- myszaxs
- 100p
- Posty: 115
- Od: 27 paź 2015, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Miny naszych eMków a my na to , a tak poważnie to mi najbardziej bardzo zależy na drzewiastych i cieszę się, że znalazłaś znawców w tej dziedzinie, którzy pomogą wybrać super odmiany.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11563
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Agnieszko córunia słodka. Lilie pięknie ci kwitły, z pewnością większa ich liczba na rabatach daje wspaniały efekt, a zapach niektórych czuć z daleka. Świetnie, że masz osoby, które podzielają pasję ogrodniczą, ale takich zakręconych jak tu, nie znajdziesz nigdzie. Mój M niespecjalnie się interesuje co kupuję i sadzę, ale każda wizyta znajomych to pokazywanie jaki piękny ogród mamy. Ja oczywiście chwalę wkład M w jego tworzenie.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Soniu skąd ja to znam Nawet na zakupy do szkółek to sama jeżdżę, ale przy gościach to "nasz" ogród A i nazwami czasami zabłyśnie, bo wie, że przy niektórych roślinkach patyczki z nawami sącyma2704 pisze: Mój M niespecjalnie się interesuje co kupuję i sadzę, ale każda wizyta znajomych to pokazywanie jaki piękny ogród mamy. Ja oczywiście chwalę wkład M w jego tworzenie.
Agnieszko, córcia słodziasta, do schrupania
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Witajcie moi mili goście bardzo mnie cieszą każde odwiedziny
Zuzka, Sonia! No jakbym o swoim eM też czytała... do szkółek jeżdżę sama albo z dziewczynami.. no czasami jesteśmy razem z eM jak mi coś obieca, ale wtedy nie mogę na spokojnie pobuszować.. pooglądać, pomacać.. tylko wchodzimy wybieramy.. później jest dreptanie z nogi na nogę z miną no i ja się poirytuję i wychodzimy! Ale przyznać muszę, że dołki na sadzonki zawsze mi pomaga, jak widzi że sadzę.. chyba, że.. są czasem takie nasadzenia, że lepiej niech nie widzi.. A przy znajomych to tak tak.. "to nam kwitnie i tamto.. a jeszcze tam mamy posadzone takie..." znawca Choć przez takie zachowanie widzę, że docenia cały mój wkład pracy No i trzeba chwalić za wspólne tworzenie ogrodu.. wtedy i nieplanowane większe wydatki na kwiatuszki są jakby wspólne.. no nie?
Soniu, wreszcie zielonozakręcony człowiek dobrze się czuje "między swoimi"
Jeśli chodzi o lilie, to InesS mnie uświadamia i podpowiada. To prawdziwe ogrodowe cuda, niektóre upojnie pachnące. Jej wątek aż kipi od piękności!
Daria nie wiedziałam, że aż tak szybko wytwarzają dodatkowe cebulki, oczywiście wiosną będę sprawdzać i oddzielać. Masz rację, że są wyjątkowe. Martwią mnie jedynie gryzonie, które pewnie też je uwielbiają.
Kasiu no szkoda, ale zdrowie najważniejsze. Jeśli tylko można to oczywiście należy unikać alergenów. Mój syn ma alergię na kwitnące trawy i zboża. Okres czerwca i trochę lipca to naprawdę dla niego udręka. Najlepiej nie wychodzić z domu .
Jeśli mogę choć w malutkiej części zrekompensować Ci liliowe braki to bardzo mi miło
Małgosiu maleństwo w tej chwili ma 9 miesięcy a na tym zdjęciu miała ukończone 4.
Czas zbyt szybko biegnie!
To właśnie zaleta tych wspaniałych kwiatów, stosunkowo nieduże cebulki można niepostrzeżenie wetknąć w różne zakątki.. a efekt? Cudowny
Witaj serdecznie Elu / elissa zapraszam moja krajanko, mam nadzieję, że w przyszłości nie tylko wirtualnie do mojego ogródka. To zjeżdżanie na workach kojarzy mi się zawsze z moim dzieciństwem.. jak u dziadków z siostrą spędzałyśmy całe ferie na takich zabawach.. a teraz śniegu w zimę jak na lekarstwo
Niestety dzisiejsze dzieciaki i młodzież niekiedy wolą świat wirtualny od rzeczywistości. Przyjemniejsze dla nich są czaty niż spotkania na "podwórku". Ja swojego młodego woziłam na zajęcia karate przez 6 lat, żeby go trochę odkleić od monitora..
ale.. na wszystko jest kres... nim się obejrzysz a Twój syn będzie miał dziewczynę i zmienią się priorytety tak jak u nas było;:215
Marysiu dziękuję za poświęcenie uwagi co do mojej NN.
Rzeczywiście są inne. U mnie podczas tych upałów im dłużej się utrzymywała tym czerwieńsza się robiła.
Dorotko witam Cię zapraszam!
Też się cieszę, że tu trafiłam! Wieczory spędzam na oglądaniu innych ogrodów. Tyle wiadomości można zdobyć, pomysłów podpatrzeć, poznać ciekawych ludzi. Normalnie sama przyjemność!
A Justysi przekazałam całuski od forumowych koleżanek
Zuzka, Sonia! No jakbym o swoim eM też czytała... do szkółek jeżdżę sama albo z dziewczynami.. no czasami jesteśmy razem z eM jak mi coś obieca, ale wtedy nie mogę na spokojnie pobuszować.. pooglądać, pomacać.. tylko wchodzimy wybieramy.. później jest dreptanie z nogi na nogę z miną no i ja się poirytuję i wychodzimy! Ale przyznać muszę, że dołki na sadzonki zawsze mi pomaga, jak widzi że sadzę.. chyba, że.. są czasem takie nasadzenia, że lepiej niech nie widzi.. A przy znajomych to tak tak.. "to nam kwitnie i tamto.. a jeszcze tam mamy posadzone takie..." znawca Choć przez takie zachowanie widzę, że docenia cały mój wkład pracy No i trzeba chwalić za wspólne tworzenie ogrodu.. wtedy i nieplanowane większe wydatki na kwiatuszki są jakby wspólne.. no nie?
Soniu, wreszcie zielonozakręcony człowiek dobrze się czuje "między swoimi"
Jeśli chodzi o lilie, to InesS mnie uświadamia i podpowiada. To prawdziwe ogrodowe cuda, niektóre upojnie pachnące. Jej wątek aż kipi od piękności!
Daria nie wiedziałam, że aż tak szybko wytwarzają dodatkowe cebulki, oczywiście wiosną będę sprawdzać i oddzielać. Masz rację, że są wyjątkowe. Martwią mnie jedynie gryzonie, które pewnie też je uwielbiają.
Kasiu no szkoda, ale zdrowie najważniejsze. Jeśli tylko można to oczywiście należy unikać alergenów. Mój syn ma alergię na kwitnące trawy i zboża. Okres czerwca i trochę lipca to naprawdę dla niego udręka. Najlepiej nie wychodzić z domu .
Jeśli mogę choć w malutkiej części zrekompensować Ci liliowe braki to bardzo mi miło
Małgosiu maleństwo w tej chwili ma 9 miesięcy a na tym zdjęciu miała ukończone 4.
Czas zbyt szybko biegnie!
To właśnie zaleta tych wspaniałych kwiatów, stosunkowo nieduże cebulki można niepostrzeżenie wetknąć w różne zakątki.. a efekt? Cudowny
Witaj serdecznie Elu / elissa zapraszam moja krajanko, mam nadzieję, że w przyszłości nie tylko wirtualnie do mojego ogródka. To zjeżdżanie na workach kojarzy mi się zawsze z moim dzieciństwem.. jak u dziadków z siostrą spędzałyśmy całe ferie na takich zabawach.. a teraz śniegu w zimę jak na lekarstwo
Niestety dzisiejsze dzieciaki i młodzież niekiedy wolą świat wirtualny od rzeczywistości. Przyjemniejsze dla nich są czaty niż spotkania na "podwórku". Ja swojego młodego woziłam na zajęcia karate przez 6 lat, żeby go trochę odkleić od monitora..
ale.. na wszystko jest kres... nim się obejrzysz a Twój syn będzie miał dziewczynę i zmienią się priorytety tak jak u nas było;:215
Marysiu dziękuję za poświęcenie uwagi co do mojej NN.
Rzeczywiście są inne. U mnie podczas tych upałów im dłużej się utrzymywała tym czerwieńsza się robiła.
Dorotko witam Cię zapraszam!
Też się cieszę, że tu trafiłam! Wieczory spędzam na oglądaniu innych ogrodów. Tyle wiadomości można zdobyć, pomysłów podpatrzeć, poznać ciekawych ludzi. Normalnie sama przyjemność!
A Justysi przekazałam całuski od forumowych koleżanek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7098
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Aguś i ja sobie przydreptałam do Twojego królestwa. Tworzysz coś, co jest niepowtarzalne, nieprzewidywalne. A mianowicie Twój ogród. Ale wybacz, bo maleńka Księżniczka przyćmiła wszystkie kwiatki i się normalnie w niej zakochałam. Myślę, że jest oczkiem w głowie całej Waszej rodzinki. Z małym szkrabem czas na prace w ogrodzie skurczony, ale czas poświęcony maleństwu bezcenny.
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Małgosiu / PEPSI cieszę się, że jesteś zapraszam!
Przez to, że w ubiegłym roku nie pracowałam zawodowo, to prace ogrodowe poszły do przodu
Maleństwo (ku mojej radości) najlepiej spało na powietrzu, więc jeździłyśmy sobie razem.. no i moja babcia obowiązkowo do bujania wózeczka bez jej pomocy nie dałabym rady.
Wszędzie razem z maluszkiem, od urodzenia mobilna dziewczyna ;)
Połączyłam te dwie przyjemności, a szkrab... słodziutki, kochany..
Przez to, że w ubiegłym roku nie pracowałam zawodowo, to prace ogrodowe poszły do przodu
Maleństwo (ku mojej radości) najlepiej spało na powietrzu, więc jeździłyśmy sobie razem.. no i moja babcia obowiązkowo do bujania wózeczka bez jej pomocy nie dałabym rady.
Wszędzie razem z maluszkiem, od urodzenia mobilna dziewczyna ;)
Połączyłam te dwie przyjemności, a szkrab... słodziutki, kochany..
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16032
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Szybko przybiegłam Agnieszko z rewizytą i z zainteresowaniem poczytałam o Twoich planach zagospodarowania terenu. Szczerze mówiąc, to strasznie Ci zazdroszczę. Faza planowania jest wspaniała i bardzo kreatywna. Możesz sadzić, co ci się żywnie podoba, nie oglądając się na brak miejsca. Ja niestety muszę już się mocno zastanawiać, gdzie umieścić nową roślinę albo co by tu wyrzucić , żeby uzyskać troszkę miejsca. Ciekawa jestem, która grupa roślin zawładnie Twoim sercem. Ze swojej strony bardzo polecam trawy i hortensje. W lubelskim macie świetne gleby, wręcz wymarzone.
Miło będzie oglądać, jak powstaje wspaniały ogród. Jestem pewna, że za dwa lata sama go nie poznasz. Dobrze że od początku robisz zdjęcia, żeby potem móc porównać, jak było.
Co do róży, to myślę tak samo jak Sabinka. Ja mam Double Delight i ona w środku jest prawie biała. Gdy ma jeszcze pąk, to tylko obrzeża są czerwone.
(Agnieszko, czy my się przypadkiem nie spotkałyśmy? Byłam na wielu spotkaniach lubelaków i nie pamiętam z imienia wszystkich obecnych tam osób).
Miło będzie oglądać, jak powstaje wspaniały ogród. Jestem pewna, że za dwa lata sama go nie poznasz. Dobrze że od początku robisz zdjęcia, żeby potem móc porównać, jak było.
Co do róży, to myślę tak samo jak Sabinka. Ja mam Double Delight i ona w środku jest prawie biała. Gdy ma jeszcze pąk, to tylko obrzeża są czerwone.
(Agnieszko, czy my się przypadkiem nie spotkałyśmy? Byłam na wielu spotkaniach lubelaków i nie pamiętam z imienia wszystkich obecnych tam osób).
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Witam Cię serdecznie Wandziu
Niestety nie spotkałyśmy się jeszcze, ponieważ ja byłam na swoim pierwszym spotkaniu grupy lubelskiej w grudniu 2015 a Ciebie nie było na forum jestem od sierpnia.
Ale koleżanki bardzo ciepło Cię wspominały i mam nadzieję, że niedługo poznamy się osobiście.
Z tym szukaniem miejsca na nową roślinkę wiem jak jest, bo zawsze jak moja mama kupi coś do siebie to najpierw robimy obchód i szukamy, zacieśniamy inne na nową miejscówkę ;)
U mnie jak zauważyłaś problemu z tym jeszcze nie ma, ale to nie znaczy, że nie mam problemu z umiejscowieniem nowych nabytków. Również chodzę i przymierzam (bo nie chcę później przesadzać), sadzę w końcu... a za kilka dni niejednokrotnie coś i tak zmienia miejscówkę.
Te plany i koncepcje ciągle się zmieniają, a glebę koniecznie muszę wzbogacić bo u mnie niestety cienka warstwa tej dobrej a później margiel, piach i pozostałości budowlane.
Różę zostawiam już jako NN. A jakie rośliny zawładną moim sercem?
Powoli wyłaniają się te bardziej ulubione niż inne, i właśnie hortensje, róże, tulipany od samego początku. Trawy też już mieszkają u mnie od jesieni, na razie kilka szt, jeśli im się spodoba to będę je z pewnością uzupełniać o kolejne.
Wandziu dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie
Dzisiaj przy porannej kawie patrzyłam na stolik, taki pusty... i tak bardzo zatęskniłam do bukietów z działkowych kwiatów...
W ubiegłym sezonie już uszczknęłam troszkę ogrodowych do domu
Niestety nie spotkałyśmy się jeszcze, ponieważ ja byłam na swoim pierwszym spotkaniu grupy lubelskiej w grudniu 2015 a Ciebie nie było na forum jestem od sierpnia.
Ale koleżanki bardzo ciepło Cię wspominały i mam nadzieję, że niedługo poznamy się osobiście.
Z tym szukaniem miejsca na nową roślinkę wiem jak jest, bo zawsze jak moja mama kupi coś do siebie to najpierw robimy obchód i szukamy, zacieśniamy inne na nową miejscówkę ;)
U mnie jak zauważyłaś problemu z tym jeszcze nie ma, ale to nie znaczy, że nie mam problemu z umiejscowieniem nowych nabytków. Również chodzę i przymierzam (bo nie chcę później przesadzać), sadzę w końcu... a za kilka dni niejednokrotnie coś i tak zmienia miejscówkę.
Te plany i koncepcje ciągle się zmieniają, a glebę koniecznie muszę wzbogacić bo u mnie niestety cienka warstwa tej dobrej a później margiel, piach i pozostałości budowlane.
Różę zostawiam już jako NN. A jakie rośliny zawładną moim sercem?
Powoli wyłaniają się te bardziej ulubione niż inne, i właśnie hortensje, róże, tulipany od samego początku. Trawy też już mieszkają u mnie od jesieni, na razie kilka szt, jeśli im się spodoba to będę je z pewnością uzupełniać o kolejne.
Wandziu dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie
Dzisiaj przy porannej kawie patrzyłam na stolik, taki pusty... i tak bardzo zatęskniłam do bukietów z działkowych kwiatów...
W ubiegłym sezonie już uszczknęłam troszkę ogrodowych do domu
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Agnieszko - jak fajnie, że zrobiłaś zdjęcia letnim bukietom. Muszę Ci się przyznać, że ja robię tak samo. Co prawda nie lubię ścinać moich kwiatów do wazonu, ale czasem coś się złamie....a często przynoszę polne kwiaty ze spacerów.
- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4135
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Witaj Agnieszko piękny ten twój ogród za niedługo to będziesz mówić gdzie ja to wsadzę. Tak mówi mój M jak coś chcę kupić a jestem z nim to mówi a gdzie to wsadzisz będę odwiedzać twój ogród, bo ja też lubelanka jestem z krwi i kości okolice Kazimierza.
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2253
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogród? Tak! Niecierpliwie czekam aż urośnie... AguJa
Agnieszko
Piekne fotki wkleiłas na forum. Cudnie wszystko Ci kwitło Kalina w wazonie ? , szok!
Bukieciki urokliwe, zawsze cieszą oczka
Aga, już z górki , niedługo zawita do nas wiosna
Piekne fotki wkleiłas na forum. Cudnie wszystko Ci kwitło Kalina w wazonie ? , szok!
Bukieciki urokliwe, zawsze cieszą oczka
Aga, już z górki , niedługo zawita do nas wiosna
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3