Witaj Milu!
Teraz będę Cię publicznie nękać o założenie swojego wątku. Nie powinnaś ukrywać przed światem takiej kolekcji roślin.
Informacja dla niewtajemniczonych. Mila ma w swoim posiadaniu wiele odmian przecudnych piwonii w tym przepiękną żółtą, kilkadziesiąt host oraz pokaźną kolekcję liliowców dzięki, którym zawarłyśmy bliższą znajomość spędzając wiele godzin podczas zimowych wieczorów na pogawędkach o roślinkach. Udało mi się Milę zarazić liliowcową chorobą i już zimą Mila wysiewała po raz pierwszy nasionka liliowców a jej kolekcja powiększyła o piękne nowe odmiany. Mam nadzieję,że ta choroba będzie nieuleczalna.
Grażynko!
W chwili gdy stałam się użytkowniczką tych kilku metrów ziemi nie znałam żadnych roślin oprócz tych widzianych w parkach i na balkonach a podagrycznik wzięłam za roślinkę więc te wychodzące z ziemi strzeliste liście intrygowały mnie bardzo. Zapytałam więc moją sąsiadkę co to rośnie to zielone a ona na to: "...Nic takiego.. takie tam.. Wykopać.." czyt .( wykopać i posadzić marchewkę). Po kilku tygodniach zastałam wśród tych liści łan kwitnących liliowców. Potem ktoś mi podpowiedział co to za kwiaty więc wyszukiwarka i ... ciąg dalszy znacie. Trafiłam na FO.
Aniu!
Bardzo się cieszę się,że trafiłaś do mnie. Mam nadzieję,że będziesz do mnie zaglądać i dzielić ze mną moją radość z kwitnienia liliowców. Niedawno podziwiałam Twoje tulipanki ale zapomniałam o zostawieniu śladów na ścieżce
Ciesze się, że podobają Ci się moje piwonie. W tech chwili kwitną te najzwyklejsze wczesne piwonie a zaraz po nich zakwitną późniejsze w tym samym kolorze. Nie wiem czy to są drzewiaste , nie mam pojęcia. Mają inne listki i są dużo wyższe.
W grupie wyglądają lepiej niż rozrzucone po całym ogrodzie. Dumna jestem z siebie ,że na to wpadłam
Dziś pokaże Wam część mojego zwierzyńca.
Kicia i Ramenedes są nierozłączni. Potrafią tak przytulone maszerować po całym ogrodzie.
Nowa kocia sierotka
Koty są bardzo gościnne.
Jeżyk będzie się chyba nazywał Flejtuszek.
