Nasze 1500 m2
- bogdanm
- 200p
- Posty: 319
- Od: 29 kwie 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
Re: Nasze 1500 m2
Gratuluję pomysłu i samozaparcia , bardzo to wszystko ładne i naprawdę jest na czym oko zawiesić.
W miarę możliwości postaram się tu zaglądać. Pozdrawiam .
W miarę możliwości postaram się tu zaglądać. Pozdrawiam .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
bogdanm witam w moich skromnych progach Uwielbiam gości, więc zapraszam
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- roza333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3866
- Od: 4 maja 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry
Re: Nasze 1500 m2
Witaj czytając mam chęć zobaczenia tego ogrodu ale zdjęcia mi się nie otwierają jutro muszę coś z tym zrobić .
Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam do moich wątków Justyna
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
"Forum ogrodnicze - moja zguba "
Jak już nadmieniłam wcześniej - byłam pewna, że trzy nie takie znów małe rabaty w zupełności mi wystarczą.
Ale moja siostra (znowu ona ) w tamtym roku opowiedziała mi o forum ogrodniczym. Weszłam tu sobie ot tak na chwilkę z ciekawości i... po kilku minutach wiedziałam, że jestem zgubiona
Na widok waszych ogrodów zobaczyłam ubogość mojego, a te wszystkie niezwykłe roślinki na wyciągnięcie klawiatury ...
Najpierw nakupiłam sobie roślinek do cienia
Zawsze podobały mi się rabaty pod koronami drzew, więc postanowiłam wykorzystać w tym celu rosnący w okolicach domu orzech włoski. Razem z moim już teraz świetnym kumplem - szpadlem przeryłam trawnik (a raczej łąkę...), mąż pomógł otoczyć wszystko na prędce wymyślonym obrzeżem i powstała kolejna rabata:
Trochę nie byłam przekonana do tych rur w charakterze obrzeża, więc wpadłam na pomysł, żeby do każdej wsadzić płożącą roślinkę
Jednak w waszych ogrodach było jeszcze tyyyle pięknych kwiatów do słońca...
Trzeba było ryć dalej
Miejsce pod płotem od strony drogi już czekało na swoją kolej:
W rogu rósł sobie bez dając trochę cienia, więc wylądowały tam kwiatki, które nie załapały się pod orzecha:
I pewnie by wystarczyło gdyby nie to, że siostra w międzyczasie znalazła tanie cebulki przybyszowe i ...kupiłyśmy ich sobie kilaset
Wkrótce powstała więc rabata wiosenna pod złotokapem...
Tu już się zlitował nade mną mąż, bo miał akurat wolne i to on wykonał 95% prac
Stwierdziłam, że na tyle cebul potrzebny jest jeden wielki koszyczek, więc całą rabatkę wyłożyliśmy siatką
Pewną ironią jest to, że pierwszymi kwiatkami na rabacie wiosennej były zimowity jesienne
Tej wiosny wyglądała tak:
A potem zobaczyłam u Wioli róże...
Gdy następnego dnia kopałam na środku trawnika rabatę różaną pukałam się w czoło powtarzając sobie, że zdrowo przesadziłam
No ale potem była dłuuuga zima, odpoczęłam, zatęskniłam znowu do mojego przyjaciela i wiosną zamarzyła mi się hostowo-iryskowa wstęga
Po drodze było miejsce pod brzozami, które się marnowało, więc też postanowiłam sobie je adoptować
Stamtąd już był tylko kroczek do mahonii, więc zrobiłam sobie pod nią mini żurawkowisko itp.
Jak już nadmieniłam wcześniej - byłam pewna, że trzy nie takie znów małe rabaty w zupełności mi wystarczą.
Ale moja siostra (znowu ona ) w tamtym roku opowiedziała mi o forum ogrodniczym. Weszłam tu sobie ot tak na chwilkę z ciekawości i... po kilku minutach wiedziałam, że jestem zgubiona
Na widok waszych ogrodów zobaczyłam ubogość mojego, a te wszystkie niezwykłe roślinki na wyciągnięcie klawiatury ...
Najpierw nakupiłam sobie roślinek do cienia
Zawsze podobały mi się rabaty pod koronami drzew, więc postanowiłam wykorzystać w tym celu rosnący w okolicach domu orzech włoski. Razem z moim już teraz świetnym kumplem - szpadlem przeryłam trawnik (a raczej łąkę...), mąż pomógł otoczyć wszystko na prędce wymyślonym obrzeżem i powstała kolejna rabata:
Trochę nie byłam przekonana do tych rur w charakterze obrzeża, więc wpadłam na pomysł, żeby do każdej wsadzić płożącą roślinkę
Jednak w waszych ogrodach było jeszcze tyyyle pięknych kwiatów do słońca...
Trzeba było ryć dalej
Miejsce pod płotem od strony drogi już czekało na swoją kolej:
W rogu rósł sobie bez dając trochę cienia, więc wylądowały tam kwiatki, które nie załapały się pod orzecha:
I pewnie by wystarczyło gdyby nie to, że siostra w międzyczasie znalazła tanie cebulki przybyszowe i ...kupiłyśmy ich sobie kilaset
Wkrótce powstała więc rabata wiosenna pod złotokapem...
Tu już się zlitował nade mną mąż, bo miał akurat wolne i to on wykonał 95% prac
Stwierdziłam, że na tyle cebul potrzebny jest jeden wielki koszyczek, więc całą rabatkę wyłożyliśmy siatką
Pewną ironią jest to, że pierwszymi kwiatkami na rabacie wiosennej były zimowity jesienne
Tej wiosny wyglądała tak:
A potem zobaczyłam u Wioli róże...
Gdy następnego dnia kopałam na środku trawnika rabatę różaną pukałam się w czoło powtarzając sobie, że zdrowo przesadziłam
No ale potem była dłuuuga zima, odpoczęłam, zatęskniłam znowu do mojego przyjaciela i wiosną zamarzyła mi się hostowo-iryskowa wstęga
Po drodze było miejsce pod brzozami, które się marnowało, więc też postanowiłam sobie je adoptować
Stamtąd już był tylko kroczek do mahonii, więc zrobiłam sobie pod nią mini żurawkowisko itp.
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
różo witaj. Zaszczyt to nie lada, podglądałam nie raz twoje roślinki, więc tym bardziej się cieszę, ze teraz mogę gościć cię u siebie. Bez zdjęć to jednak nie to samo, szkoda, że ich nie widzisz... Tylko czemu się tak dzieje?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nasze 1500 m2
Normalnie kocham te twoje opowieści ! Jednak chyba każdy z nas zaczynał tak jak ty od fo i małpkowania
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2074
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Nasze 1500 m2
Niektórzy , choć trudno może komuś w to uwierzyć, zaczynali, gdy nie było jeszcze internetu ;)
- roza333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3866
- Od: 4 maja 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry
Re: Nasze 1500 m2
Małgosiu bardzo mi miło że do mnie zaglądałaś ,zdjęcia już widzę oj też mam przyjaciela szpadla i do tego jeszcze dochodzi kopaczka i konewka .Piękne rabatki stworzyłaś ja też tak mam że co rusz kopię trawnik bo jakoś nie umiem się pomieścić .Będę zaglądać bo bardzo fajnie się Ciebie czyta
Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam do moich wątków Justyna
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1856
- Od: 14 cze 2008, o 21:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie Ok/ Inowroclawia
Re: Nasze 1500 m2
Witaj
znalazłam Cię
pięknie opowiadasz historię powstawania ogrodu,będę zaglądać i śledzić Twoje poczynania
Ja też ze szpadlem za pan brat jestem tylko jeszcze taczki z obornikiem mi dochodzą
Ale cóż nowe odmiany irysków muszą papu dostać ,żeby ładnie rosły
znalazłam Cię
pięknie opowiadasz historię powstawania ogrodu,będę zaglądać i śledzić Twoje poczynania
Ja też ze szpadlem za pan brat jestem tylko jeszcze taczki z obornikiem mi dochodzą
Ale cóż nowe odmiany irysków muszą papu dostać ,żeby ładnie rosły
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Nasze 1500 m2
Witam serdecznie
Tak ciekawie opowiadasz,że postanowiłam się wpisać i odwiedzać Twój ciekawy ogród.
Powojnikowa ściana super pomysł
Pozdrawiam serdecznie
Tak ciekawie opowiadasz,że postanowiłam się wpisać i odwiedzać Twój ciekawy ogród.
Powojnikowa ściana super pomysł
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Witam serdecznie wszystkich przemiłych gości
Dzisiaj pogoda u nas taka, że tylko , ewentualnie
mati wiesz trudno zmałpować czyjś ogród, czy choćby całą rabatę, ale jak się napatrzy na piękne ogrody to od razu chce się pracować w swoim i ciągle go udoskonalać . Poza tym najczęściej właściciele mają sporo nadwyżek, którymi chętnie się dzielą. Jest to jedna z największych zalet fo, bo w moim bliższym otoczeniu centra ogrodnicze zazwyczaj niewiele mają roślin, których jeszcze nie mam, sklepom ogrodniczym na all... nie do końca ufam, a tu nie dość, że mogę kupić cudności (niektóre pierwszy raz widzę na oczy) to jeszcze wiem, że przyjadą w doskonałym stanie Nieoceniona jest również możliwość dzielenia swojej pasji z innymi zapaleńcami
jurek ja też nie jestem aż tak młoda, zeby nie pamiętać życia bez internetu , choć teraz faktycznie trudno to sobie wyobrazić
różo bez tych "przyjaciół" trudno poradzić sobie w ogrodzie Z trawnikiem mam o tyle uproszczone zadanie, że i tak wymaga on odnowienia, bo teraz to raczej łąka nie trawnik, więc nie szkoda go ryć A jak mój pomocnik (czyt. mąż) jeszcze dłużej będzie zwlekał z zasianiem nowego to już nie będzie gdzie siać trawy, bo to jeszcze nie koniec moich rabatowych planów Wiosenne zakupy nie zmieściły się na już istniejących rabatach, więc muszę stworzyć kolejną pod krzewy
Bożenko witaj. Ja taczki za bardzo nie lubię (jak to powiedział kiedyś mój znajomy - jedzie zawsze tam gdzie ona chce, a nie tam gdzie ja bym chciała, żeby jechała ), za to mam super wózek zakupiony już dawno w biedronie i nim operuję . Przez nowo zakupione pumilki jeszcze jedna wiosna się nie skończyła, a ja już się nie mogę doczekać następnej
Annes bardzo mi miło gościć . Każdy gośc na wagę złota, więc zapraszam serdecznie. Powojnikową ścianę też bardzo lubię, choć w tamtym roku niemal złamała mi serce uwiądem . Jednak i tak nie wyobrażam sobie ogrodu bez takich widoków:
Dzisiaj pogoda u nas taka, że tylko , ewentualnie
mati wiesz trudno zmałpować czyjś ogród, czy choćby całą rabatę, ale jak się napatrzy na piękne ogrody to od razu chce się pracować w swoim i ciągle go udoskonalać . Poza tym najczęściej właściciele mają sporo nadwyżek, którymi chętnie się dzielą. Jest to jedna z największych zalet fo, bo w moim bliższym otoczeniu centra ogrodnicze zazwyczaj niewiele mają roślin, których jeszcze nie mam, sklepom ogrodniczym na all... nie do końca ufam, a tu nie dość, że mogę kupić cudności (niektóre pierwszy raz widzę na oczy) to jeszcze wiem, że przyjadą w doskonałym stanie Nieoceniona jest również możliwość dzielenia swojej pasji z innymi zapaleńcami
jurek ja też nie jestem aż tak młoda, zeby nie pamiętać życia bez internetu , choć teraz faktycznie trudno to sobie wyobrazić
różo bez tych "przyjaciół" trudno poradzić sobie w ogrodzie Z trawnikiem mam o tyle uproszczone zadanie, że i tak wymaga on odnowienia, bo teraz to raczej łąka nie trawnik, więc nie szkoda go ryć A jak mój pomocnik (czyt. mąż) jeszcze dłużej będzie zwlekał z zasianiem nowego to już nie będzie gdzie siać trawy, bo to jeszcze nie koniec moich rabatowych planów Wiosenne zakupy nie zmieściły się na już istniejących rabatach, więc muszę stworzyć kolejną pod krzewy
Bożenko witaj. Ja taczki za bardzo nie lubię (jak to powiedział kiedyś mój znajomy - jedzie zawsze tam gdzie ona chce, a nie tam gdzie ja bym chciała, żeby jechała ), za to mam super wózek zakupiony już dawno w biedronie i nim operuję . Przez nowo zakupione pumilki jeszcze jedna wiosna się nie skończyła, a ja już się nie mogę doczekać następnej
Annes bardzo mi miło gościć . Każdy gośc na wagę złota, więc zapraszam serdecznie. Powojnikową ścianę też bardzo lubię, choć w tamtym roku niemal złamała mi serce uwiądem . Jednak i tak nie wyobrażam sobie ogrodu bez takich widoków:
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1856
- Od: 14 cze 2008, o 21:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie Ok/ Inowroclawia
Re: Nasze 1500 m2
Małgosiu
Pokaż ten wózek
Czy on wygodny jest przy opróżnianiu go Taczkę się przechyli i już a wózek
Pokaż ten wózek
Czy on wygodny jest przy opróżnianiu go Taczkę się przechyli i już a wózek