Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

No tak, masz rację. Nova Zembla ma ciemniejszy "znaczek". Bo żarówiasta to ona też potrafi być. Zdjęcia w internecie są troszkę przekłamane. Fajnie że udaje Ci się bez chemii walczyć z problemami ogrodnika. Ja zrezygnowałam. Nie całkiem, bo czosnek i drożdże dalej są u mnie stosowane. Ale chemia poszła w ruch.
Mały Artysta naprawdę jest mały. W porównaniu z VP to po prostu miniaturka. Gorąca czekolada jest taka inna niż wszystkie, nietuzinkowa. Może nie każdemu jej kolor odpowiada, ale ma wiele swoich fanów.
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, "Czekoladka" bardzo apetyczna ;:108 a chaotyczny gąszcz bluszczowo-irgowo-bodziszkowo-goździkowy jest genialny, żadnego chwaściora nie ma szans przepuścić i wygląda bardzo ładnie, trochę dziko, ale schludnie i właśnie efektownie ;:108
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Witajcie Kochani! Upały nie odpuszczają, a ja uwielbiająca słońce i taką pogodę muszę się chować po kątach ;:123 I tak wysypka na dłoniach przypomina mi, że antybiotyk i latanie na słońcu to nie najlepszy pomysł ;:219 Niedługo koniec, zapewne jak skończę brać, nastąpi pora deszczowa :D Ale nawet to diabelne uczulenie nie jest w stanie zabrać mi radości z ogrodu, nic nie jest w stanie mnie powstrzymać przed wyjściem z aparatem do ogrodu. Różyczki powoli się rozkręcają :heja

Iwonko - cieszę się, że zajrzałaś! Mam nadzieję, że będę potrafiła Ci pomóc w identyfikacji krasnali. Pamiętam, że dwa były wyjątkowo do siebie podobne i w dodatku jeden z nich jakoś zupełnie nie pasował do zdjęć z HMF. Zdaje się u Ciebie lub Joasi było podobnie, więc ciężko powiedzieć czy dostałyśmy pomyłkę czy jednak nie. Róże jeszcze wszystkie ogarniam z pamięci, ale właśnie krasnale zapisałam sobie w notesie podczas jesiennego sadzenia do gruntu. Do tej pory wszystkie oprócz najstarszych Wesołka i Mędrka były zbuntowane, dopiero zaczynają pojawiać się pączki. Pewnie muszą się zaaklimatyzować się w gruncie. Doły pod W. i M. dopiero teraz wykopane, z przesadzeniem czekam na koniec swojego antybiotyku i koniec upałów :) Pozdrowionka!
Aniu Annes77 - zaczęłam się zastanawiać, czy to na pewno ona. Porównując kwiaty z HMF moja jakby zbyt... pełna? Kolor pasuje, jest nietypowy - coś między cynobrowym a brudną czerwienią, ale aż tyle płatków? A co Ty o niej myślisz? Te dwie żurawki to Lime Marmalade i Marmalade - u mnie rosną w półcieniu, jestem bardzo z nich zadowolona. Przez rok bardzo się rozrosły, ładne są praktycznie cały rok.
Grażynuś - Eyeconic to akurat róża z hodowli Meillanda :) Zdjęcia poniżej, dodam tylko, że u Mamy do najzdrowszych nie należy, ale u Mamy gorąco i bez przewiewu więc trzeba brać na to poprawkę. Z Rhapsody stworzyły całkiem udany duet, również pod kątem chwytania wcześnie czarnej plamistości.
Ewciu - byłam u Ciebie i widziałam jak Twoje róże zaledwie w pąkach :wink: Poczytałam o Blutopii - chyba jednak nie on. Ten dorasta po 10 latach do 1,5 metra, a mój ma co najmniej 2,5. Poza tym piszą, że Blutopia kwitnie jako jeden z pierwszych, a mój zaczął dopiero teraz. Choć oczywiście się nie upieram, porównuję tylko z tym, co wyczytałam :) Kwiatami Eyeconic w tym roku jestem oczarowana, zdrowotnością mniej, ale warunki ma ciężkie - może po prostu potrzebuje przewiewnego stanowiska, którego u nas nie ma?
Aniu Annar13 - dziękuję za miłe słowa ;:196 Louise Odier w tym roku ma zupełnie inne kwiaty niż w dwóch poprzednich. Aż nie dowierzam, że tak się zmieniła. Jakby ktoś zimą cichaczem podmienił mi różę ;-)
Aniu an-ka - dziękuję i zapraszam :wit
Aniu sweety - Flammentanz złapała u mnie w tym roku tak jak i w poprzednim pierwsza mączniaka rzekomego. Jednak jest zdecydowanie mniej opadów, do tego przyszły wysokie temperatury więc choroba się zatrzymała. Sama jest potworem, więc strata odrobiny listków jej nie szkodzi, ale rzekomy szybko przenosi się z wiatrem na inne róże. Jak na razie (tfu, tfu!) jednak wszystko jest w porządku i to bez stosowania chemii, więc absolutnie nie mam powodu do narzekań.
Misiu - witaj! Pomponcia ma masę pączków, ale ona zaczyna u mnie zawsze trochę później :) Przycięłam ją w tym roku tylko symbolicznie, wiec jest olbrzymia. Twoją różyczkę widziałam, jest przecudna!
Madziu - w zasadzie to nie mam ciśnienia na nazwy rh, choć fajnie byłoby wiedzieć :) Przypomnij - na co stosujesz drożdże? Coś mi chodzą po głowie pomidory..? Little Artist kupiłam jesienią wg zasady "taki kurdupelek, upchnę go gdziekolwiek". Przyszedł podczas akcji drenażowania. Czasu na zastanawianie nie było, wzięłam szpadel, popatrzyłam na kwitnąca jeszcze Emilien Guilot i stwierdziłam "o, tu przed nią będzie ok". Przyszła też wtedy Evelyne Dheliat, jak ją zadołowałam w warzywniaku, tak została do wiosny... Jakim cudem przeżyła - nie wiem. W zasadzie obumarły wszystkie pędy, ale odbiła od korzenia i dochodzi do siebie w doniczce.
Sabinko - w zasadzie nie ja ten gąszcz założyłam, tylko poprzedni właściciele ogrodu, a ja nie miałam pomysłu ani chęci na zmianę. Być może teraz w tym miejscu widziałabym żurawki, ale z drugiej strony mam tam masę opuchlaków i nie wiem, czy by sobie poradziły.
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Na początek coś na ząb, niewiele tego, ale coś się znajdzie :)
Agrest - wczoraj osłoniłam siatką przeciwko ptakom, rok temu pewnego pięknego poranka stwierdziłam, że prawie wszystkie owoce zniknęły, w tym roku się nie podzielę ;)

Obrazek

Pomidorki - krzaczków sztuk 5 :)

Obrazek

Są już owoce, tylko czy dam radę zz?

Obrazek

Maliny:

Obrazek

Poziomki:

Obrazek

Bodziszki:

Obrazek

Obrazek

Goździki:

Obrazek

Bratki samosiejki:

Obrazek

Brunnera dopiero kończy kwitnienie:

Obrazek

Liczi sprawdza, czy kwiatki skalnicy pachną (mówi, że nie pachną) :)

Obrazek

Dzwonek kropkowany:

Obrazek

Obrazek

Łubiny uwielbiam:

Obrazek

Rabatka "leśna" (M. mi dziś powiedział, że jak mi ta niebieska lina prostująca sosnę przeszkadza, mam ją sobie przemalować w Paincie ;:218 ;:306 )

Obrazek

Clematisy:

Blue Light:

Obrazek

Obrazek

Vyvyan Pennell (nie potrafiłam zdecydować się na dwa zdjęcia - wybaczycie? ;:131 )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Kilka ulubionych fuksji:
Arborescens:
Obrazek

Autumnale:

Obrazek

Goldrezie z jesiennej sadzonki (na szczęście, bo "matecznik" padł):

Obrazek

Tu nn też z jesiennej sadzonki - są pączusie:

Obrazek

Obrazek

Szkoda, że nie powtarza i tak krótko kwitnie :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Różowy w tym roku ciut słabiej:

Obrazek

Róże:
Na początek największy sprzymierzeniec - larwa biedronki:

Obrazek

Charles de Mills:

Obrazek

Czy też macie na niektórych różach brak stożka wzrostu? Nie wiem co może być powodem - jakiś niedobór?

Obrazek

Crown Princess Margareta:

Obrazek

Hot Chocolate:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To zdjęcie najwierniej oddaje jej kolor:

Obrazek

Jazz w pączkach:

Obrazek

Little Artist:

Obrazek

Obrazek

Louise Odier:

Obrazek

Obrazek

W tym roku kwiat jest zupełnie inny niż rok i dwa lata temu:

Obrazek

Obrazek

Pomponella z LO, Charles de Mills i swoją świtą ;)

Obrazek

i jeszcze raz Pomponcia z bliższa:

Obrazek

Purple Rain chyba przypalona od słońca, ale jak cudownie przypalona! Nie potrafię uchwycić tego na zdjęciu:

Obrazek

Obrazek

Czekam na Królową:

Obrazek

Miniaturka z marketu przegoniła we wzroście Nostalgię... Niestety jest bardzo chorowita i nie wiem, czy nie wyleci:

Obrazek

Może jeszcze ktoś ma cierpliwość, jeśli tak - to zapraszam do różanej bombonierki 7 x 8 mojej Mamy:

Cardinal de Richelieu:

Obrazek

Charles Austin:

Obrazek

Elfe:

Obrazek

Obrazek

Eyeconic:

Obrazek

Zaczyna 5-letnia Flammentanz:

Obrazek

Cytrynowy cukiereczek z donicy - Friesia:

Obrazek

Obrazek

Ingrid Bergman - 11 dniowy kwiat podczas upały w słonecznym miejscu ;:215

Obrazek

Lichtkonigin Lucia z Flammentanz:

Obrazek

New Imagine:

Obrazek

Eyeconic z Rhapsody in Blue i zaczynająca Elfe:

Obrazek

Obrazek

:wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Ewelina7
200p
200p
Posty: 411
Od: 28 mar 2012, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Taaak...
Ja bym tylko chciała wiedzieć gdzie ta Twoja "słaba ręka" do powojników :wink:
Ogród przepiękny, brak słów.
A, spieszę donieść, że moją Darlow's Enigma się pozbierała i powoli zaczyna przypominać Twoją...
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Ależ piękności ;:oj ;:oj Vyvyen zasługuje na sesję, masz wielki okaz i z daleka przyciąga uwagę wszelkich gości, mogę się założyć że "ochy" i "achy' już słyszałaś na własne uszy.. a u mnie zaledwie jeden kwiatek ;:306 Mówisz, że w tym buszu widziałabyś żurawki i pewnie jeszcze hosty, ale powiem ci, że z bluszczem jest taki plus, że nie zjadają go żadne szkodniki bezskorupowe ;:224 Ładnie zadarnia i estetycznie wygląda przez cały rok ;:108
Awatar użytkownika
violetta
500p
500p
Posty: 921
Od: 15 kwie 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Ależ u ciebie bogato, kolorowo, po prostu cudnie. Wszystkie okazy już duże, obficie kwitnące.
Z wiosną nadzieje rosną. Wiola
Ogród violetty
ogród violetty cz.2
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Ewelinko VP faktycznie z roku na rok coraz ładniejszy, ale jest cała masa porażek - nie mówię już nawet o wciśnięciu 3 powojników za różankę; posadzeniu Minueta za Mileną (oplótł ją i nie bardzo wiem, co robić - chyba już tak je zostawię przynajmniej do czasu cięcia Mileny - jak to brzmi! :shock: ); Carnaby w iglaki (miał się piąć po nich, tymczasem mogą go podziwiać mrówki o ile w ogóle jeszcze tam żyje), czy zatopionej w bagnach Utopii (właśnie znowu startuje od korzenia po poprawieniu poziomu wód gruntowych i lekkim podwyższeniu) :;230 Mieszanka mojej głupoty z gliną to dla nich mieszanka wybuchowa. Cieszę się, że Twoja DE ruszyła, widzę w niej wielki potencjał. Może nawet będzie nam dane obejrzeć jakieś kwiaty w tym sezonie? Ja natomiast donoszę, że pelaśki od Ciebie pięknie rosną - u Mamy nawet już kwitną, u mnie dopiero w pączkach :) Chabry i mikołajek też się przyjęły. A nasza miniaturka z podziału pokazuje pomarańczowy kolor w pąku :shock:

Sabinko - chyba cały sekret w jego rozmiarze tkwi w przycinaniu - przyznaję się, że nie przycinam go prawie wcale. Jedynie to, co ewidentnie uschnięte po zimie. Żałuję, że nie zestawiłam go z czymś późno kwitnącym - Purple Spider kwitnie przed nim, a latem cała pergola jest tylko zielona. Nie nie, broń Boże nie w buszu - jeśli już to zamiast buszu :) Ślimaki bluszczu nie ruszają, ale mój i tak ma masę dziur w liściach dzięki opuchlakom, zatem w sumie prawie na jedno wychodzi :D

Wiolu - dziękuję za wizytę i miłe słowa :wit Zapraszam znowu, bo różyczki dopiero się rozkręcają :heja

Zostawiam kilka dzisiejszych nowości i życzę wszystkim dobrej nocy :wit

Crown Princess Margareta:

Obrazek

Obrazek

Eden Rose:

Obrazek

Flammentanz:

Obrazek

Dwubarwna Louise Odier:

Obrazek

Well Being:

Obrazek

Souvenir du Docteur Jamain:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10604
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

;:oj zawrotu głowy dostałam oglądając Twoje piękności różane a Pomponella cudowna jaka wielka czemu mnie tak nie urosła i jeszcze pączków nie widzę . Jak tylko uporam się w domciu to idę z nią pogadać może tego potrzebuje :)
Milenko dziękuję to Ty spowodowałaś i obudziłaś w mojej duszy podziw dla róż , tak , tak kiedyś to było a róża no róża ładna. ;:167
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
Mirabela
1000p
1000p
Posty: 1899
Od: 30 wrz 2011, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

I to mi się podoba, róża za różą pokazuje swoje piękno. Wczoraj podlewałam działkę , starałam się dość konkretnie polewać, a dzisiaj od rana deszczyk drobny ale ciągły . Od 14-tej wypogodziło się. Jutro jedziemy zrywać czereśnie , cieszę się, że obrodziły. Było trochę i dla zgłodniałych szpaków. Pa pa.
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milena, pierwsze zdjęcie mistrzowskie ;:180 Doktor też wygląda bajecznie i tylko czekać aż oprze się o ogrodzenie i będziesz zaplatać między sztachetki ( ja tak robię z Alchymistem ;:224 ) Vyvyen Pennel powinien być delikatnie przycinany, więc twoje "niecięcie" sprzyja pełnym kwiatom, u mnie problemem jest uwiąd. Chociaż w tym roku (póki co) większość clematisów dzielnie się trzyma ;:108
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Milenko, dobrze że się u mnie wpisałaś, bo na bank przegapiłabym twój wątek :oops: A strata byłaby to ogromna (dla mnie oczywiście) ;:145 I please, nie pokazuj Vyvyan, bo aż mnie ciary przechodzą... wczoraj robiłam zamówienie powojnikowe i zrezygnowałam z niej na rzecz Innocent Glance ;:14 Mogłam głupia wziąć oba ;:108 To nie, oszczędności mi się zachciało... ;:223
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 5

Post »

Misiu - może Twoja Pomponcia potrzebuje jeszcze czasu? A może coś jej po prostu nie pasuje? Ona na pewno zakwita odrobinę później, ale pączki już powinna zawiązywać. Rozmowa dyscyplinująca powinna pomóc, ja ze swoimi często rozmawiam, ale u mnie to już stan bliski odwiezienia na łiłaczu w pewne miejsce ;:306 Cieszę się, że Cię zaraziłam. Różyczka to wirus - prawda stara jak świat ;:196

Mirko - tu też sucho, choć pokropiło nocą przedwczoraj. Noce dość chłodne, więc rośliny mają trochę wytchnienia i upały trochę zelżały. Czereśnie już? Kurczę, w tym roku jeszcze nie jadłam. Dla mnie to owoc z podium zaraz za truskawką :) Super, że macie swoje. Buziaki!

Sabinko - pomijając niepotrzebne ostróżki na tej różance, obawiam się, że 6 róż to za dużo na taki skrawek ;:131 Ale zobaczymy co przyniesie kolejny sezon, pędy tych z ostatniego rzędu w ostateczności mogę poupychać za płot, a reszta może jakoś się pogodzi :) Mało opadów, więc i choroby grzybowe powinny nas oszczędzać, ale już widzę, że Mazowsze zaczyna coś łapać, Nelly Moser też obowiązkowo jak co roku. Łudzę się, że z roku na rok są coraz silniejsze i może kiedyś nastąpi taki sezon, gdy najstarszych ani uwiąd ani żaden inny grzyb nie ruszy. Ale tak samo jak czarna plamistość nas nie zraża do sadzenia róż, tak uwiąd przecież nie zniechęci do powojników, prawda? ;:173

Elwi - naprawdę wyrzuciłaś z koszyka Vyvyanka? ;:145 Może jeszcze nie skompletowali zamówienia? :wink: Naprawdę warto go mieć. Oszczędności jak najbardziej rozumiem, ale przecież to radość na lata. Czasem wydajemy o wiele więcej na mniej cieszące / potrzebne / (tu wpisz co najbardziej Cię przekonuje) rzeczy ;:209

Jak zwykle późno się zrobiło, więc szybki przelot przez ogródek :)

A Shropshire Lad - u mnie drugi sezon, rok temu miała może 2-3 kwiaty, z czego jeden ktoś zeżarł zanim się rozwinął, więc nawet nie pamiętam, jak wyglądała... Widocznie należy do tych angielek, które potrzebują kilku sezonów na pokazanie swego piękna.

Obrazek

Augusta Luise - również drugi sezon. Rok temu byłam nią zachwycona, w tym zapowiada się co najmniej równie dobrze:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cardinal Hume - dwulatek. W pąku prawie czarny:

Obrazek

Róża bardzo chorowita, już ma początki czarnej plamistości. A na hmf ostrzegali, ale podczas zakupów byłam zaślepiona.. Na pewno drugi raz bym jej nie kupiła. Choć z notatek wynika, że rok temu jeszcze we wrześniu miał sporo liści... Może jeszcze mnie do siebie przekona?

Obrazek

Austinek mam ok. 8 sztuk i to jedyna, która od samego początku nie zwiesza "główek". Ale lubię ją nie tylko za to:

Obrazek

Charles de Mills, róża pomyłkowa, ale niech takie pomyłki zdarzają się jak najczęściej :) Żadna róża nie dostarczyła mi tylu pozytywnych emocji, co on rok temu. Jeśli miałabym mieć tylko jedną różę historyczną, byłby to zapewne on. Kwitnie raz, ale jest jedyny w swoim rodzaju. Do tego okaz zdrowia z oryginalnym ulistnieniem wpadającym późnym latem w lekki odcień... niebieskości?

Obrazek

Kolejna austinka, którą zaliczam do ulubionych. Crown Princess Margareta. Posadzona na rogu drewutni, smagana wiatrem, co odbija się na jej i tak z natury nie najpiękniejszych liściach. Mimo wszystko jak dla mnie "austinowski must have" :D

Obrazek

Obrazek

Giardina - pnąca, choć u mnie żadna z dwóch jeszcze na taką nie wygląda. Na razie pączkuje na wygiętym pędziku. Druga dochodzi do siebie po jesiennej wyprowadzce z bagna.

Obrazek

Hot Chocolate - tygodniowy kwiat ;:333 Coś czuję, że dołączy do listy ulubienic:

Obrazek

Maleństwo ledwo odstaje od ziemi, a tak się stara:

Obrazek

Jazz zaczyna na tle bylin:

Obrazek

Mały Artysta zaczyna szaleć:

Obrazek

Louise Odier postarała się w tym roku. Wreszcie byłam w stanie ją zakulkować, za co odwdzięcza się kwieciem. Dziś przekwitł pierwszy kwiat - w upale utrzymał się 5 dni - myślę, że jak na nią nie jest źle:

Obrazek

Obrazek

Miniaturka marketowa - kameleon. Rok temu o różnych porach miała kwiaty różowe, seledynowe, morelowe. Ten sezon postanowiła rozpocząć odcieniami pomarańczu. Jak na marketową miniaturkę jest wyjątkowo zdrowa, choć to może zasługa uprawy w donicy i chowania jej przed deszczem ;:224

Obrazek

Przerywnik zwięrzęcy - nieznajomy podlot :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O tej porze post bez niego to post stracony :D Ukochany olbrzym, który aż cały huczy - odwiedzają go tłumnie trzmiele:

Obrazek

Przesadzona rok temu z ogródka Mamy róża nn - prawdopodobnie Rose Gaujard:

Obrazek

Rugosa, której nikomu nie polecę mimo jej obłędnego zapachu. Rotes Meer. Rośnie 3 sezon, kwitnienie marne, w dodatku kwiat utrzymuje się średnio 1-2 dni:

Obrazek

Souvenir du Docteur Jamain:

Obrazek

Obrazek

Vyvyan Pennell:

Obrazek

Obrazek

A dla kontrastu Carnaby - posadzony z myślą, że będzie wspinać się po iglakach ;:130 Dojścia w sezonie tam nie ma, więc wije się bidula wśród chwastów po ziemi:

Obrazek

Pierwszy kwiat jesiennej Well Being ;:167 Już ją polubiłam :)

Obrazek

:wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”