Na zachód od Wisły III
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Na zachód od Wisły III
Po długiej nieobecności nadrabiam zaległości na forum Zimowity praktycznie gdzie je widzę, tam leżą - czyżby wszyscy sadzili je za płytko?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły III
Krzysiu lubię je bo są pożyteczne dla pszczół poza tym stanowią fajne urozmaicenie wśród bylin końca lata i wczesnej jesieni, kiedy wiele kwiatów jest w odwrocie.
Aniu mam w sumie 2 kotki Pysię (i jej córkę), która się przybłąkała zimą zeszłego roku, nie miałam wcześniej za bardzo kontaktu z kotami, a bardzo je polubiłam. Babule mam 3 są to raczej niezawodne krzewy i dobrze znoszą suchą przepuszczalną ziemię oraz nasze zimy.
Arkadiusie dzięki jesienią to się dzieje, mnogość barw przenosi się na wyższe poziomy drzew i krzewów, szkoda że są dość ulotne.
Marysiu jeszcze raz dziękuję za wymianę pelargonię miałam jedną kilka lat temu (angielską), aż do tej pory, nawet nie wiedziałam że można spróbować ją przetrzymać na następny sezon.
Iza nerinę miałam już raz kilka lat temu, cebule posadziłam wiosną, z 3 zakwitła 1, ale i tak się cieszę chyba niedługo będzie czas ją zabrać do zimowni. Możliwe że zimowity wyciągają się do słońca, muszę je przesadzić na brzeg rabaty gdzie jest dużo słońca, ale chyba dopiero za rok jak zauważę wschodzące pąki kwiatowe. Moja świecznica Brunette nie pachnie
Natalio być może mają za mało światła (lub/i są płytko wsadzone).
Pysia i Mimi
Astry i chryzantema
Aster i róża która rozpoczyna i kończy sezon kwitnienia wszystkich róż w moim ogrodzie (nadal kwitnie jeszcze róża wielkokwiatowa Fresja).
Trawy: trzcinnik ostrokwiatowy Karl Foester i proso rózgowate Rehbraun
Miesięcznica i przetacznik kłosowy
Gaura i krokus jesienny
Budleja, mrozy
Słonecznik wierzbolistny, rudbekia
Aniu mam w sumie 2 kotki Pysię (i jej córkę), która się przybłąkała zimą zeszłego roku, nie miałam wcześniej za bardzo kontaktu z kotami, a bardzo je polubiłam. Babule mam 3 są to raczej niezawodne krzewy i dobrze znoszą suchą przepuszczalną ziemię oraz nasze zimy.
Arkadiusie dzięki jesienią to się dzieje, mnogość barw przenosi się na wyższe poziomy drzew i krzewów, szkoda że są dość ulotne.
Marysiu jeszcze raz dziękuję za wymianę pelargonię miałam jedną kilka lat temu (angielską), aż do tej pory, nawet nie wiedziałam że można spróbować ją przetrzymać na następny sezon.
Iza nerinę miałam już raz kilka lat temu, cebule posadziłam wiosną, z 3 zakwitła 1, ale i tak się cieszę chyba niedługo będzie czas ją zabrać do zimowni. Możliwe że zimowity wyciągają się do słońca, muszę je przesadzić na brzeg rabaty gdzie jest dużo słońca, ale chyba dopiero za rok jak zauważę wschodzące pąki kwiatowe. Moja świecznica Brunette nie pachnie
Natalio być może mają za mało światła (lub/i są płytko wsadzone).
Pysia i Mimi
Astry i chryzantema
Aster i róża która rozpoczyna i kończy sezon kwitnienia wszystkich róż w moim ogrodzie (nadal kwitnie jeszcze róża wielkokwiatowa Fresja).
Trawy: trzcinnik ostrokwiatowy Karl Foester i proso rózgowate Rehbraun
Miesięcznica i przetacznik kłosowy
Gaura i krokus jesienny
Budleja, mrozy
Słonecznik wierzbolistny, rudbekia
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16979
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Na zachód od Wisły III
No proszę jakie miłosne kotki.
Przepiękne masz Olu chryzntemki i astry-marcinki.
I trawy takie wdzięczne,
Przepiękne masz Olu chryzntemki i astry-marcinki.
I trawy takie wdzięczne,
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na zachód od Wisły III
Olu słodkie kotki! Dużo roślin jeszcze Ci kwitnie. Miałam kilka lat Fresie i którejś zimy przepadła, zupełnie nie wiem dlaczego. Słonecznik wierzbolistny albo kwitł bardzo późno albo nie zdążył i też po którejś zimie odszedł. Dwa razy próbowałam i dałam sobie spokój. Jednak potrzebuje dłuższego okresu wegetacji co widziałam w angielskich ogrodach.
-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Na zachód od Wisły III
Pysia i Mimi śliczne
Mój Ficek (po staropolsku pomponik, chwościk) choć koci rozrabiaka to jednak ma "psi charakter".
Mój Ficek (po staropolsku pomponik, chwościk) choć koci rozrabiaka to jednak ma "psi charakter".
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Na zachód od Wisły III
Najładniejsze futrzane kwiatuszki Brawa za całokształt, jak na tą porę nadal sporo kwitnień
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6296
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na zachód od Wisły III
Śliczne kotki.
Olu, czy ta budleja ma taki jasny kolor?
Czy zimuje u Ciebie Gaura?
Olu, czy ta budleja ma taki jasny kolor?
Czy zimuje u Ciebie Gaura?
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły III
Aniu dziękuję kotki na szczęście dogadały się, bo w czasie dny Mimi dorastała Pysia nie byłą zadowolona z jej zaczepek. Nie wielki jest wybór jesiennych kwiatów - astry i chryzantemy to taki ogrodniczy "mast have" o tej porze, niestety latem gdy było sucho kilka mi troszkę podeschło.
Marysiu mam na imię Ola Ta różyczka u mnie się trzyma odkąd ją posadziłam, będzie ze 4 lata około. Słoneczniczka niedługo pokażę, kwitnie Koteczki są super
Krzysiu fajne imię obrałeś dla kotka Pysia jest kocim przybłędą, na początku bardzo mnie się bała, karmiłam ją w ogrodzie, stopniowo nabierała do mnie zaufania, no i zanim się zorientowałam że to kotka, była już w ciąży i przyniosła mi swoje 3 ślepe kotki, jednym z nich jest Mimi.
Natalio kotki stały się dzięki forum mam wrażenie jakoś bardziej popularne, ja zanim spotkałam biedną Pysię w styczniu 2017r. - był chwytający za serce widok kota, który szukał ratunku u człowieka, mimo że ktoś ją skrzywdził (uszy i ogon), i bała się też mnie na początku - trochę się naczytałam i naoglądałam kotów na FO.
Natalio, kolor tej budlei nie jest szczególnie jasny, zdjęcia chyba dość dobrze oddają jej barwę. Gaurę o którą pytasz posadziłam w tym roku, jednak miałam wcześniej przez dobrych kilka lat gaurę, która pięknie się rozrosła, jednak wypadła mi wczesną wiosną po któreś zimie, jak kilka innych kwiatów, które pozbawione zostały budzącego się życia przez dość póżne wiosenne przymrozki (po poprzedzającym je okresie ocieplenia). W skrócie: zima - wiosna - zima. Ostatnio zdarzyło się to już kilka razy.
Przymrozek zważył rośliny tarasowe, ale np. mieczyki gruntowe dziarsko się trzymają.
Ostatnio znalazłam pod cyprysikami dwie frezje (posadziłam je tam ze 3 lata temu), jestem zaskoczona że przezimowały.
Marysiu mam na imię Ola Ta różyczka u mnie się trzyma odkąd ją posadziłam, będzie ze 4 lata około. Słoneczniczka niedługo pokażę, kwitnie Koteczki są super
Krzysiu fajne imię obrałeś dla kotka Pysia jest kocim przybłędą, na początku bardzo mnie się bała, karmiłam ją w ogrodzie, stopniowo nabierała do mnie zaufania, no i zanim się zorientowałam że to kotka, była już w ciąży i przyniosła mi swoje 3 ślepe kotki, jednym z nich jest Mimi.
Natalio kotki stały się dzięki forum mam wrażenie jakoś bardziej popularne, ja zanim spotkałam biedną Pysię w styczniu 2017r. - był chwytający za serce widok kota, który szukał ratunku u człowieka, mimo że ktoś ją skrzywdził (uszy i ogon), i bała się też mnie na początku - trochę się naczytałam i naoglądałam kotów na FO.
Natalio, kolor tej budlei nie jest szczególnie jasny, zdjęcia chyba dość dobrze oddają jej barwę. Gaurę o którą pytasz posadziłam w tym roku, jednak miałam wcześniej przez dobrych kilka lat gaurę, która pięknie się rozrosła, jednak wypadła mi wczesną wiosną po któreś zimie, jak kilka innych kwiatów, które pozbawione zostały budzącego się życia przez dość póżne wiosenne przymrozki (po poprzedzającym je okresie ocieplenia). W skrócie: zima - wiosna - zima. Ostatnio zdarzyło się to już kilka razy.
Przymrozek zważył rośliny tarasowe, ale np. mieczyki gruntowe dziarsko się trzymają.
Ostatnio znalazłam pod cyprysikami dwie frezje (posadziłam je tam ze 3 lata temu), jestem zaskoczona że przezimowały.
-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Na zachód od Wisły III
Właśnie takie znajdki są najlepszymi przyjaciółmi.Bufo-bufo pisze:Aniu dziękuję Pysia jest kocim przybłędą, na początku bardzo mnie się bała, karmiłam ją w ogrodzie, stopniowo nabierała do mnie zaufania, no i zanim się zorientowałam że to kotka, była już w ciąży i przyniosła mi swoje 3 ślepe kotki, jednym z nich jest Mimi.
Natalio kotki stały się dzięki forum mam wrażenie jakoś bardziej popularne, ja zanim spotkałam biedną Pysię w styczniu 2017r. - był chwytający za serce widok kota, który szukał ratunku u człowieka, mimo że ktoś ją skrzywdził (uszy i ogon), i bała się też mnie na początku - trochę się naczytałam i naoglądałam kotów na FO.
Jan nigdy nie byłem kociarzem, można by nawet powiedzieć że należałem do psiarzy. Zresztą gdyby mi ktoś powiedział że będę miał kota to postukałbym się w głowę.
Co do mojego Ficuśa od razu byłem przekonany że to był samczyk (od soboty już nim nie jest) sposób w jaki mruczał nie pozostawiał co do tego wątpliwości choć choć wizualnie nie dało się tego stwierdzić.
Ludzi raczej go nie skrzywdzili lecz los nie był dla niego łaskawy. Gdy przyszedł do doniczki (błąkał się na działkach od co najmniej tygodnia)
był tak wychudzony, że widać mu było żeberka. Jak by nie było był jeszcze na tyle mały że nie potrafił dobrze zejść stałego pokarmu a z suchym prawie wcale sobie nie radził. Nie mam pojęcia jak udało mu się przeżyć ten tydzień na działkach, polować przecież nie potrafił.
Teraz jest już dużym kotkiem (waży prawie 3kg)
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na zachód od Wisły III
Olu przepraszam ...oczywiście wiem, ale czasem coś człowiekowi wpadnie
W ciepłym miejscu mieszkasz skoro frezje przetrwały zimy, a mieczyki jeszcze nie zmarzły.
Koty to wdzięczny temat na niejednym portalu społecznościowym. Wystarczy wkleić zdjęcie kota, a masz dziesiątki komentarzy i zdjęć innych kotów Oczywiście i u mnie są i były, bo jak tu mieszkać na wsi bez kota
W ciepłym miejscu mieszkasz skoro frezje przetrwały zimy, a mieczyki jeszcze nie zmarzły.
Koty to wdzięczny temat na niejednym portalu społecznościowym. Wystarczy wkleić zdjęcie kota, a masz dziesiątki komentarzy i zdjęć innych kotów Oczywiście i u mnie są i były, bo jak tu mieszkać na wsi bez kota
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Na zachód od Wisły III
Witaj Olu . Piękna ta Twoja budleja a ja muszę koniecznie kupić kilka sztuk w przyszłym roku . Kiedyś miałam ale przesadziłam i przepadły . Podobają mi się te odmiany zwarte . Przyciągają mnóstwo motyli i mus je mieć . Sezon powoli się kończy ale tego roku i tak pogoda nas rozpieszcza. Nie pamiętam tak ciepłego listopada . Pozdrawiam .
- stefcia
- 500p
- Posty: 672
- Od: 2 gru 2012, o 18:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Sudeckie
Re: Na zachód od Wisły III
Olu
Czy Ty Budleję tniesz wiosną ?
Pozdrawiam Stefcia
Czy Ty Budleję tniesz wiosną ?
Pozdrawiam Stefcia
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Na zachód od Wisły III
Krzysiu śliczny kotek, miał szczęście że trafił na odpowiedniego człowieka
Marysiu wolę już Anię niż Olkę (która dla mnie brzmi nieprzyjemnie). Te frezje to jakiś wybryk natury, jednak nie kwitły. Ostatnimi czasy straty rośli mają miejsce na przełomie zimy i wiosny, w ciepłym raczej nie mieszkam niestety.
Ewelino dziękuję, mi też ona się podoba, jeśli tylko masz miejsce to zainwestuj w nie Rzeczywiście listopadowa pogoda w tym roku jest bardzo przyjemna
Stefciu to nie jest moja pierwsza budleja, wcześniejsze cięłam wiosną, tej nie.
To raczej ostatnie kwiaty 2019 r.:
Nagietki, pojedynczy i półpełny
Słonecznik wierzbolistny, chryzantema
Niektóre liściaste też jeszcze dobrze się prezentują:
Żurawka Word Cafe Romano i żuraweczka Solar Elipse
Żywokost i tiarella Neon Lights
Chryzantemy
Marysiu wolę już Anię niż Olkę (która dla mnie brzmi nieprzyjemnie). Te frezje to jakiś wybryk natury, jednak nie kwitły. Ostatnimi czasy straty rośli mają miejsce na przełomie zimy i wiosny, w ciepłym raczej nie mieszkam niestety.
Ewelino dziękuję, mi też ona się podoba, jeśli tylko masz miejsce to zainwestuj w nie Rzeczywiście listopadowa pogoda w tym roku jest bardzo przyjemna
Stefciu to nie jest moja pierwsza budleja, wcześniejsze cięłam wiosną, tej nie.
To raczej ostatnie kwiaty 2019 r.:
Nagietki, pojedynczy i półpełny
Słonecznik wierzbolistny, chryzantema
Niektóre liściaste też jeszcze dobrze się prezentują:
Żurawka Word Cafe Romano i żuraweczka Solar Elipse
Żywokost i tiarella Neon Lights
Chryzantemy