Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6419
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Kochana, mam taką samą wierzbę ale moje to jeszcze dziecko do Twojej.
Posadziłam z myślą o pędach ale właściwie zastanawiam się czy nie wsadzić na jej miejsce np derenia kwiecistego...
Co myślisz?
Posadziłam z myślą o pędach ale właściwie zastanawiam się czy nie wsadzić na jej miejsce np derenia kwiecistego...
Co myślisz?
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Wiosna trochę się ze nami drażni, raz jest słonka, raz go nie ma, był grad i śnieg tak gruby jakiego w zimę nie było...Staram się jednak wykorzystać każdą chwile na prace ogródkowe, tunelowe i warzywne.Dziś na próbę posadziłam kilka krzaczków pomidorów.Pobawię się trochę, pookrywam jak będzie trzeba i zobaczymy co z tego będzie.
Wreszcie robi się kolorowo.Zaczynają hiacynty, narcyzy i żurawki nabierają pięknych wiosennych barw.Z dnia na dzień coraz bardziej tracę nadzieję na tulipany.Każdego dnia wyjmuję z ziemi zżółknięte i zasychające liście.Jeżeli jeszcze zdążę to wykopię to co zostanie i zadoniczkuję.
Wreszcie robi się kolorowo.Zaczynają hiacynty, narcyzy i żurawki nabierają pięknych wiosennych barw.Z dnia na dzień coraz bardziej tracę nadzieję na tulipany.Każdego dnia wyjmuję z ziemi zżółknięte i zasychające liście.Jeżeli jeszcze zdążę to wykopię to co zostanie i zadoniczkuję.
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Coś ci tulipanki zżera
Tragedia
Łącze się w bólu
Tragedia
Łącze się w bólu
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12458
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
ANiu,nie wiesz kiedy Lilie Wodne rozpoczną wysyłki?
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Dorotko, jak dobrze pamiętam to od 20 kwietnia chyba .
Mati przez ten piaszczysty kawałek ogródka przechodzi jakaś szarańcza dosłownie.Mam ciągle kretowiska, ale i tunele bez kopcy.Teraz żółkną te które ani tuneli ani kretowisk nie miała.Moze jeszcze myszy na dokładkę? Zbaraniałam.Ale teraz te które zostały mają już pąki.Takich chyba ruszać nie można bo zmarnieją prawda?Trzeba poczekać aż okwitną?
Mati przez ten piaszczysty kawałek ogródka przechodzi jakaś szarańcza dosłownie.Mam ciągle kretowiska, ale i tunele bez kopcy.Teraz żółkną te które ani tuneli ani kretowisk nie miała.Moze jeszcze myszy na dokładkę? Zbaraniałam.Ale teraz te które zostały mają już pąki.Takich chyba ruszać nie można bo zmarnieją prawda?Trzeba poczekać aż okwitną?
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Ogólnie to tulipany nienawidzą przesadzania w okresie wegetacji.
Ale widziałem,że na wielkanocny stół wykopali i wsadzili do doniczek.
Może być tak,że za rok nie zakwitną(bo paczkom teraz się nic nie stanie)
Ale już lepiej pozbawić się ewentualnie kwitnienia za rok,niż całkowita utrata,nie?
Tylko spróbuj nie uszkodzić korzeni
Ale widziałem,że na wielkanocny stół wykopali i wsadzili do doniczek.
Może być tak,że za rok nie zakwitną(bo paczkom teraz się nic nie stanie)
Ale już lepiej pozbawić się ewentualnie kwitnienia za rok,niż całkowita utrata,nie?
Tylko spróbuj nie uszkodzić korzeni
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Witaj Kasiu.Nasze hobby dobre jest i prędzej czy później inni też się zarazają , zaczynają pamiętać nazwy roślin.To się po prostu udziela .Pomocnicy trochę pomagają ale wiesz sama jak to jest.Bez nich zrobił by 3 razy szybciej czasem, ale bywa i tak ze faktycznie odciążą na tyle na ile mogą.k-asia pisze:Dzień dobry. Wpisuje się na listę zachwyconych twoimi roslinkami. Widzę i czytam, że wiele mamy wspólnego, gust roślinny, mało czasu, dużo chęci i małych niekoniecznie pomocnych pomocników (ja mam dwójkę w wieku przedszkolnym). Pozdrawiam
Gosiu odnośnie tego kawałka to żadnych ambitnych planów nie mam.Powoli będę przesadzała to co mi będzie przeszkadzać lub zbywać.Taka już jestem że wywalić nie potrafię a ta skarpa obsuwa się z roku na rok coraz bardziej więc coś jednak musze zrobić.I tu jest filozofia... posadzić tak zęby nie wycięliMargo2 pisze:Na razie zostaw ten kawałek dziadkowi. Masz przecież nowy teren do zagospodarowania.
Aniu.... Ja mam postanowienie nie kupować aż przygotuję miejsce .Jak znam zycie to pęknę wcześniej bo lista już wysłana, czeka tylko na moje pozwolenie Aniu ty tez jedż do nich na miejsce, pewnie dobierzesz coś jeszcze bo na rynki wożą nie tylko to co w ofercie sklepiku.Przecież Skępe masz bliżej niż ja. A na miejscu to i rabacik jestLady-r pisze:Witaj Aniu ja poświątecznie odkurzam forum czy ty już w tym roku zdążyłaś być w Liliach wodnych/ ja już zamówienie u nich zrobiłam.
Saro, specjalistka w tych sprawach nie jestem... derenia kwiecistego nie mam.Ta wierzba jest widomo, mniej wymagająca.Ja tak jak pisałam specjalną jej wielbicielką nie byłam od początku.. dopiero te koćki mnie przekonały.Nie zostawię jej na pewno luz pas i spróbuję nadać kształt bo jak się rozrośnie tak po swojemu , to będzie wyglądaa jak trzepadełkozeberka4 pisze:Kochana, mam taką samą wierzbę ale moje to jeszcze dziecko do Twojej.
Posadziłam z myślą o pędach ale właściwie zastanawiam się czy nie wsadzić na jej miejsce np derenia kwiecistego...
Co myślisz?
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Piękna wiosna.
Ja jakoś też nie umiem wywalać roślin.
Dobrze, że masz takie miejsce, gdzie możesz je przesadzić. Ja musze się strasznie nakombinowac, żeby je gdzieś posadzić, ale w ukryciu
Ja jakoś też nie umiem wywalać roślin.
Dobrze, że masz takie miejsce, gdzie możesz je przesadzić. Ja musze się strasznie nakombinowac, żeby je gdzieś posadzić, ale w ukryciu
- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Pierwsze dosyć nieśmiałe nasadzenie poczyniałam wczoraj.Przesadzilam sporą sadzonkę bzu fioletowego pełnego.Nie powiem ze było łatwo bo swym czujnym okiem nadzorowała mnie babcia .Dziś zmachałam się totalnie.Przekopałam kawałek ogrodu wykopując sumiennie mlecze.Okazało się że mam tam łakę mniszkową.Plecy mi pękają .Chyba będę ten kawałek kopała cały tydzień.Twardo już na tej mojej glinie.Kiedy już będę pewniejsza tych nasadzeń chyba jednak spróbuję z agrowłókniną ...
Gosiu sąsiadka mojej teściowej pocięla siekierą piękną czerwoną piwonię, bo chciała się jej pozbyć koniecznie.Pociachała ją na maleńkie kawałeczki....teściowa przywiozła mi te ścinki i posadziłam bez nadzieji większej.Odbiła !!! w roślinach jest taka chęć do życia !!Gdyby ludzie jej mieli tyle co te małe kłącza lub nasionka !!A wywalić nie potrafię i już.
Gosiu sąsiadka mojej teściowej pocięla siekierą piękną czerwoną piwonię, bo chciała się jej pozbyć koniecznie.Pociachała ją na maleńkie kawałeczki....teściowa przywiozła mi te ścinki i posadziłam bez nadzieji większej.Odbiła !!! w roślinach jest taka chęć do życia !!Gdyby ludzie jej mieli tyle co te małe kłącza lub nasionka !!A wywalić nie potrafię i już.
-
- 1000p
- Posty: 6118
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Witaj w klubie. Mnie też serce boli kiedy mam coś wyrzucić.
Biały szafirek uroczy, narcyzy takie grubiutkie. Coraz ładniej w ogrodzie, szkoda tylko, że tak zimno. U mnie o 6 rano było -3 *C.
I jak w takich warunkach ma coś rosnąć?
Biały szafirek uroczy, narcyzy takie grubiutkie. Coraz ładniej w ogrodzie, szkoda tylko, że tak zimno. U mnie o 6 rano było -3 *C.
I jak w takich warunkach ma coś rosnąć?
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Dzień dobry Aniu, trafiłam do Ciebie tropem żurawkowym. Lubię żurawki i zachwyca mnie widok zakątka żurawek u Ciebie. Posadziłam jesienią dwa krzaczki ale rosły marnie, raczej schły niż przyrastały. Teraz też tak wyglądają. Rosną w słonecznej rabacie ale na gliniastej ziemi. Cóż czynić?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogrodowe zmagania są moją terapią antystresową
Ja żurawkami zachwyciłam się w ubiegłym roku,mam 7 różnych sadzonek ,ale teraz marzy mi się Black berry jam.Podobno mało wymagająca i jest śliczna .Czy Ty jeszcze sprzedajesz sadzinki żurawek ?
Pozdrawiam Teresa
Pozdrawiam Teresa