A w planach był tylko trawnik...

[karolacha]

Teraz na pewno dereń już ładnie kwitnie na żółto bedzie nalewka

[klarag]

Karolinko zamierzam doradzić jeszcze 3 krzaczki derenia, bo oprócz nalewek planuje jeszcze konfitury. Podobno pyszne.
Jak oglądam wiosnę w Waszych ogrodach to mam wrażenie że mieszkam na Syberii. Zobaczcie sami: pierwszy krokus

Tulipany- jak zwykle nie pamiętam gdzie i jakie posadzilam



Hiacynty dopiero startują



Fiołki coś w tym roku się ociągają



I moja nadzieja wystawiła czerwone niski- piwonia Festoiva Maxima- podobno

[klarag]

I jeszcze się pochwalę. Taki torcik zrobiłam wczoraj. Myślę, że to forum to dobre miejsce by go pokazać bo pełen kwiatów:

[Iwonka1]

Witaj, Kasiu
Torcik wyszedł prawdziwie wiosenny, piękny Pomysł miałaś nietuzinkowy, a przecież jest sporo jadalnych kwiatów. nigdy o tym nie pamiętam.
Gdzie się nie wejdzie, to albo ktoś chory, albo dopiero po chorobie, co za czas? Wiosna jeszcze nieśmiało puka do drzwi, ale jak ma pukac skoro ciagle zimno? U mnie jeszcze na dodatek deszczowo, wszędzie stoją kałuże.
Skoro kociaki Ci pomagają, to na pewno będziesz wracać do zdrowia, czego ci życzę

[plocczanka]

Kasiu, coś dziwnego się zadziało, bo wiele osób choruje bądź właśnie się wykurowało. Ja nie jestem lepsza i też dopiero co wykaraskałam się z porządnego wirusa. Dał mi popalić, ale na szczęście pogoniłam dziada , choć dość długo mnie męczył. Mam nadzieję, że Ty też przepędziłaś choróbsko i już działasz pełną parą.
Wiosna nam zawitała, ale trochę jakby nieśmiało się zadomowia. A chciałoby się, by już się rozgościła na dobre.
Świetny pomysł na dekorację tortu.
Pozdrawiam wiosennie.

[ed04]

Wiosna u ciebie widzę zamieszkała, ale tort to Bajka.

[karolacha]

Poważnie bratki z tortem jedliście ? wyglądał pięknie

[klarag]

Iwonko najważniejsze, że tort spodobał się jubilatce a gościom smakował. Nie zostało ani okruszka
Lucynko jedną choroba poszła a druga się przyplątała. W samą Wielkanoc zwinęła mnie angina ropna. Gości zostawiłam na głowie mężowi i z wysoką gorączką padłam na łóżko. Poniedziałku nie pamiętam. Takie upojne święta...na szczęście przedtem zdążyłam ogródek przygotować do wiosny i przyszła piękna!
Ed04 dzięki i witaj
Karolinko poważnie- bratki tak jak i fiołki są jadalne. Spróbuj są smaczne. Chociaż nie stanowiły smaku przewodniego tortu bo smak był klasyczny- czekoladowe ciasto, masa aromatycznych wiśni i bita śmietana.
A teraz trochę wiosny



Wisnia japońska rozpoczyna spektakl



Tulipany nieśmiało nabieraja kolorów. Jak obejrzałam Wasze ogrody to mój jest mocno zapóźniony wiosennie.



Za to w temacie róż mówię "pierwsza!" A tak poważnie to wysadzilam różyczki z doniczki, którą dostałam od męża na walentynki bo w garażu zaczynała marnieć, w domu było jej za ciepło a na zewnątrz-zakwitła.



I na koniec szafirki i wdzięczna ułudka

[plocczanka]

Nie wierzę! Kasiu, czyżby już tegoroczny, a bardziej tegowiosenny różany kwiatek?
No i rzecz rzadko spotykana - biało kwitnąca ułudka.
Tylko zdrówko Cię zawiodło, ale mam nadzieje, że już wszystko w porządku.
Pozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę.

[klarag]

Lucynko tegoroczny, ale podpędzony w garażu:)
Coraz wiecej koloru

[plocczanka]

O! Kasiu, widzę, że już cieplej roślinkom i pokazały swoje piękno!
Tulipany śliczności!
Teraz u mnie zimno, no i nieustannie sucho. Zupełnie nie majowo.
Pozdrawiam.

[karolacha]

Wow, śliczne kwitnienia u Ciebie

[klarag]

Nie było mnie na forum ponad pół roku. Dlaczego? Zapętliłam się w pracy. Ostatnie na co miałam ochotę to zaglądanie do komputera po pracy. Ale koniec z tym, podjęłam decyzję, że szukam nowej pracy bo te pieniądze nie są warte mojego zdrowia. Więc szukam i wracam do swoich przyjemności.
Zaczęłam od planowania prac wiosennych. Na wiosnę planuję przewietrzenie największej rabaty- wycinamy nieforemną sosnę, która przydusza mi magnolię i usuwamy tuję, która nie wiem jakim cudem jeszcze nie dostała eksmisji.
Tujka jest z tych niskich, rośni za magnoliami, włazi mi na płot i podbiera miejsce Bellerinie.
Oglądałam właśnie róże u Dorotki i doszłam do wniosku, że muszę przesadzić moje Artemisy. W opisie szkółki mają 1-1.5m, u Dorotki 2m a u mnie pół metra. A to już ich druga miejscówka. Do trzech razu sztuka. Nawet wiem gdzie trafią.
Kolejny plan to koniec pobłażania dla Sprit of freedom, będzie sobie wolność czuć za płotem a nie straszyć w eksponowanym miejscu. Zastąpi ją tam Whinchester Cathedral.
W miejsce wierzb Hakuro, które dożyły swego żywota posadzę Mustead Wood.
Tyle planów na razie.