Kawałeczek słońca na ziemi

[Pashmina2006]

fajnie mnie określiłaś. Podoba mi się .
Wiesz, obawiam się właśnie że mnie lilie też szybko przyślą. I będę musiała sadzić po donicach tak jak ty swoje roślinki. Wolałabym jednak do gruntu je wepchnąć.

[sweetdaisy]

Madzia, a dużo ich zamówiłaś? Nie dasz rady do lodówy wcisnąć?
Ja te rośliny co już puściły do donic włożyłam, reszta w garażolodówce siedzi

[Pashmina2006]

Sporo, straciłam rachubę z liczeniem. Jak przyjdą bez wystawionych nosów to w papier i do lodówki. Gorzej jak zaczęły już rosnąć. Co roku mam ten problem. Ale przecież jak nie zamówię to potem część lilii z lily.. znika, wykupione.

[sweetdaisy]

Sporo, straciłam rachubę z liczeniem.

Już widzę oczami wyobraźni latem te Twoje łany liliowe
A czytałaś u Ewki o rozmnażaniu z łusek? Co prawda trochę czasu zajmuje zanim zakwitną, ale jakby te małe cebulki wysadzić do gruntu i niech sobie rosną,( z każdej zakupionej teraz cebulki licząc z pięć rozmnożonych) to za ok dwa lata...ojoj...

[garden11]

Ktoś tu o mnie wspominała haha;
Zuza, z każdej łuski minimum 2 maleńkie cebulki a na niektórych i po pięć naliczyłam to policz sobie jeszcze więcej tego wyjdzie:) Oczywiście niecierpliwa jestem i co chwila w tych łuskach grzebie i patrze jak to idzie:) z jednej foremki naliczyłam 66 szt maleńkich cebul a nie oczyszczałam łusek z ziemi tylko liczyłam to, co było widać na wierzchu:)

[Anuleczka]

Ty to masz rękę do łusek Ewuniu. Gratuluję.

[Pashmina2006]

Czytałam, czytałam. Żałuję że tak późno przeczytałam . W sierpniu wsadziłam do donic cebulki które rosły na łodyżkach. Zobaczymy czy coś z nich wyrośnie... .

[garden11]

Madziu, nic straconego nadrobisz Kochana w tym sezonie:)

[sweetdaisy]

Ewka
Jak bym dajmy na to dziś poobrywała te łuski, przypuśćmy za dwa tyg pokażą się małe cebulki, to co dalej?
Cebulki te do ziemi w doniczkę i na wiosnę do ogrodu i mogą tam już zostać, czy jakoś specjalnie w donicach chucham i dmucham, a do ogrodu dopiero na drugi sezon?
Zupełnie zielona jestem

[Anuleczka]

Obrywajcie kochani te łuski, Ewka mnie zaraziła i oberwałam kilka na próbę wsadziłam je do foremki z ziemią 25 stycznia i już mam małe kiełeczki takie bielutkie więc to działa.

[sweetdaisy]

Ania, a te łuski tak od razu do ziemi? Bo wiem, że Ty w jakiś czarodziejskich miksturach rośliny maczasz

[Anuleczka]

Zuza obrywasz łuski staraj się tak żeby było kawałek piętki zanurz w ukorzeniaczu i potem połóż do pojemnika z ziemią i przysyp warstwą cienką ziemi i zroś wodą. Postaw na grzejniku lub na parapecie tuż nad grzejnikiem i zraszaj tak żeby ziemia była wilgotna i czekaj. Powodzenia. Skoro mi się udało to Wam też się uda.

[nifredil]

I pomyśleć, że tyle razy kupowałam jakąś lilię i te oderwane łuski szły do wyrzucenia Dla zainteresowanych u Ewy/Jolifleur jest instrukcja obsługi lilii, czyli jak dzielić dorosłą cebulę, żeby za rok mieć dwie kwitnące ja w podobny sposób rozmnażałam moją trąbkową i eksperyment mogę uznać za udany