Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Grażynko ostatnio podchodziłam dwa razy do nasion buraka liściowego, zastanawiałam się czy kupić, ale obawiałam się że jak wszystkie buraczki nie urosną. Już dwa lata nie sieję buraczków, marnie mi rosły, a jak urosły były małe i gorzkie nie wiem dlaczego tak się dzieje co im nie służy. A ja tak lubię jeść buraczki pod różną postacią. Liściowego nie kupiłam, ale postanowiłam spróbować jeszcze raz buraczki tym bardziej, że jesienią nasza ziemia dostała furę obornika. A nóż się uda. Mój mąż był lekko tym zakupem zszokowany
Marysiu pory sieję już drugi rok, udaje się, do tej pory jemy własne. Selera wysiałam pierwszy raz. Marysiu robiąc zdjęcia pokazuje się miejsca najładniejsze, takich zakątków nieciekawych nie pokazuję, to cała sztuka odpowiedniej prezentacji. Serce tak dyktuje to 100% prawda ogród wtedy największa sprawia przyjemność, takich cienistych zakątków zazdroszczę.
Beatko z tymi doniczkami to ja też mam problem, upycham gdzie się da, do pokoju wstawiam dwa stoły i doniczki w pudłach ustawiam, mam też w łazience i pokoju na podłodze jak wszystko pozapychane uprawiam między doniczkami slalom. Oddycham pełną piersią dopiero wtedy jak mogę wszystko wynieść pod foliak.
Nie ma jak własne pomidorki, tak naprawdę czekam na nie z utęsknieniem, sklepowych w zasadzie nie kupuję.
Marzenia się spełniają, ja jestem tego przykładem, więc i Tobie kiedyś się uda
Magda parapet w pracy to zawsze jakaś alternatywa. Nie ma jak własne sadzonki, radość i satysfakcja, że się udało najważniejsze.
Dziś kolejny piękny słoneczny dzień, wczoraj szukałam zwiastunów wiosny, udało się
krokusy
jarzębowiec ma duże pąki, a obok zimowity zimowity
żonkile
mam też patyczkową kwitnącą wiosnę, przyniesioną tydzień temu do domku
Marysiu pory sieję już drugi rok, udaje się, do tej pory jemy własne. Selera wysiałam pierwszy raz. Marysiu robiąc zdjęcia pokazuje się miejsca najładniejsze, takich zakątków nieciekawych nie pokazuję, to cała sztuka odpowiedniej prezentacji. Serce tak dyktuje to 100% prawda ogród wtedy największa sprawia przyjemność, takich cienistych zakątków zazdroszczę.
Beatko z tymi doniczkami to ja też mam problem, upycham gdzie się da, do pokoju wstawiam dwa stoły i doniczki w pudłach ustawiam, mam też w łazience i pokoju na podłodze jak wszystko pozapychane uprawiam między doniczkami slalom. Oddycham pełną piersią dopiero wtedy jak mogę wszystko wynieść pod foliak.
Nie ma jak własne pomidorki, tak naprawdę czekam na nie z utęsknieniem, sklepowych w zasadzie nie kupuję.
Marzenia się spełniają, ja jestem tego przykładem, więc i Tobie kiedyś się uda
Magda parapet w pracy to zawsze jakaś alternatywa. Nie ma jak własne sadzonki, radość i satysfakcja, że się udało najważniejsze.
Dziś kolejny piękny słoneczny dzień, wczoraj szukałam zwiastunów wiosny, udało się
krokusy
jarzębowiec ma duże pąki, a obok zimowity zimowity
żonkile
mam też patyczkową kwitnącą wiosnę, przyniesioną tydzień temu do domku
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
O, jakie cudne oznaki wiosny, chyba ja też dzisiaj wybiorę się na działkę w poszukiwaniu jej. Może i do mnie zawędrowała.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Magdo już tak bardzo pragnę popracować w ogrodzie, śniegu jeszcze miejscami trochę leży, dziś chyba do końca spłynie. Jak pogoda pozwoli to na przyszły tydzień mąż będzie wycinał wilki w jabłonkach, to ja przy nim trochę się poruszam zbierając to co spadnie.
Mój zwierzyniec też chce cieplejszych klimatów
Pusia i Misia w swoim żywiole
Mój zwierzyniec też chce cieplejszych klimatów
Pusia i Misia w swoim żywiole
- anastazja B
- 1000p
- Posty: 1414
- Od: 3 mar 2013, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko u mnie śniegu nie ma już od paru dni , u Ciebie też pewnie niedługo zniknie
Miło popatrzeć na te pierwsze oznaki wiosny, ja też je wypatruję .Zdaję sobie sprawę ,że to dopiero połowa lutego, więc nie ma jeszcze co szaleć , ale z każdym kolejnym dniem już coraz bliżej wiosny.
Kociaczki przeurocze, dobrze ,że mogą pohasać w ogródku. Mój czarnulek siedzi w domu i z parapetu wzdycha za naturą.
Miło popatrzeć na te pierwsze oznaki wiosny, ja też je wypatruję .Zdaję sobie sprawę ,że to dopiero połowa lutego, więc nie ma jeszcze co szaleć , ale z każdym kolejnym dniem już coraz bliżej wiosny.
Kociaczki przeurocze, dobrze ,że mogą pohasać w ogródku. Mój czarnulek siedzi w domu i z parapetu wzdycha za naturą.
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
U mnie śniegu też już nie ma, chociaż był tylko chwilkę - dosłownie parę dni.
Ja też już z chęcią popracowała bym na działce. Na pierwszy ogień pójdzie... no właśnie ogień, mam dużo do spalenia powycinanych latem i jesienią gałęzi, więc muszę to wszystko spalić i uporządkować kompost, no a potem to już kopanie, sianie, pielenie, powiększanie rabatek kwiatowych i tak do jesieni - ha ha. No i jeszcze muszę wziąć się za domek i podjąć jakąś decyzję - remont czy wyburzanie i nowy.
Kotki śliczniutkie - też czekają na cieplejsze dni a wiadomo, że koty lubią wygrzewać się na słonku.
Ja też już z chęcią popracowała bym na działce. Na pierwszy ogień pójdzie... no właśnie ogień, mam dużo do spalenia powycinanych latem i jesienią gałęzi, więc muszę to wszystko spalić i uporządkować kompost, no a potem to już kopanie, sianie, pielenie, powiększanie rabatek kwiatowych i tak do jesieni - ha ha. No i jeszcze muszę wziąć się za domek i podjąć jakąś decyzję - remont czy wyburzanie i nowy.
Kotki śliczniutkie - też czekają na cieplejsze dni a wiadomo, że koty lubią wygrzewać się na słonku.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Beatko po dzisiejszym słonecznym dniu jest go coraz mniej, topniał w oczach. Moje koty gdyby mogły to cały dzień siedziałyby w ogrodzie.
Magda i ja dziś spacerując w ogrodzie planowałam, też zerwę trochę darni ( oczywiście rękami moich chłopców), taki wąski pasek jesienią mąż położył chodniczek i 10 cm trawy źle kosić więc rabatka o tyle będzie szersza. Dla mnie najważniejsze, że ma się chęci do działania.
Moje kotki, szczególnie ta popielata to rozrabiara.
Wczoraj jeszcze raz uwieczniłam ciemierniki, rosną na całego
Udało mi się wybrać pomidory do planowanego siewu, nawet nie policzyłam odmian ilościowo, ale chyba mniej niż rok temu doniczki już przygotowane, umyte tylko pozostaje wypełnić ziemią i siać.
Magda i ja dziś spacerując w ogrodzie planowałam, też zerwę trochę darni ( oczywiście rękami moich chłopców), taki wąski pasek jesienią mąż położył chodniczek i 10 cm trawy źle kosić więc rabatka o tyle będzie szersza. Dla mnie najważniejsze, że ma się chęci do działania.
Moje kotki, szczególnie ta popielata to rozrabiara.
Wczoraj jeszcze raz uwieczniłam ciemierniki, rosną na całego
Udało mi się wybrać pomidory do planowanego siewu, nawet nie policzyłam odmian ilościowo, ale chyba mniej niż rok temu doniczki już przygotowane, umyte tylko pozostaje wypełnić ziemią i siać.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Popielata kotka podobna do mojego kota proszalnego. Ładna jest! chociaż czarne też lubię
Ja też już wybrałam pomidory do sianie i napisałam znaczniki a jutro będę siała, chociaż zastanawiam się czy nie kupić nowej ziemi, bo mam taką z jesieni. Dorotko coś czuję, że jak posieje pomidory to sianie poleci jak lawina
Jak dzisiaj zobaczyłam że coś wychodzi z ziemi to zaraz mam ochotę na więcej
I u Ciebie ścieżka się zwęzi
Ja też już wybrałam pomidory do sianie i napisałam znaczniki a jutro będę siała, chociaż zastanawiam się czy nie kupić nowej ziemi, bo mam taką z jesieni. Dorotko coś czuję, że jak posieje pomidory to sianie poleci jak lawina
Jak dzisiaj zobaczyłam że coś wychodzi z ziemi to zaraz mam ochotę na więcej
I u Ciebie ścieżka się zwęzi
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Marysiu czarna kicia to ulubienica mojego męża, od zawsze ją faworyzuje. Popielata jest młodsza ma więcej energii, straszna z niej psotnica, ale większa przytulaska.
To ja też jutro wysieję pomidory, znaczniki mam opisane. Codziennie chodzę po ogrodzie, gdzie śnieg stopnieje wypatruję co już rośnie.
Na zmniejszenie trawnika wpadłam dziś, butem narysowałam sobie jak ma wyglądać poszerzenie, mogłam to zrobić jesienią, jak tylko ziemia odpuści coś zadziałam tzn. wydam odpowiednie dyspozycje osobie do cięższych zadań ależ się ucieszy.
To ja też jutro wysieję pomidory, znaczniki mam opisane. Codziennie chodzę po ogrodzie, gdzie śnieg stopnieje wypatruję co już rośnie.
Na zmniejszenie trawnika wpadłam dziś, butem narysowałam sobie jak ma wyglądać poszerzenie, mogłam to zrobić jesienią, jak tylko ziemia odpuści coś zadziałam tzn. wydam odpowiednie dyspozycje osobie do cięższych zadań ależ się ucieszy.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Dorotko no ja raczej nie zakończę dyspozycji na bucie, będę musiała wziąć się za zdzieranie darni ale po kawałku dam radę nim posiane kwiatki wyrosną Śnieg topi się głównie na ścieżce, bo skorupa dobrze się trzyma
Zapomniałam pochwalić ciemiernika, ja mam innego...inna biel bardziej w żółty wpadająca
Zapomniałam pochwalić ciemiernika, ja mam innego...inna biel bardziej w żółty wpadająca
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Jak jutro siejecie pomidory to ja też - czekałam tylko na hasło i proszę - jest, wszystko też mam przygotowane i tylko czeka.
Ja też dzisiaj na działce chodziłam i planowałam powiększenie rabatek, mam nowe pomysły - a jakże by inaczej.
Mnie też czeka zdzieranie darni ale śmieję się, że wprawę już mam po poprzednim sezonie tylko miejsca mi brakuje na upchnięcie tej darni. Dwa kompostowniki pełne.
Ciemiernik szaleje, świetnie wygląda ze śniegiem w tle.
Ja też dzisiaj na działce chodziłam i planowałam powiększenie rabatek, mam nowe pomysły - a jakże by inaczej.
Mnie też czeka zdzieranie darni ale śmieję się, że wprawę już mam po poprzednim sezonie tylko miejsca mi brakuje na upchnięcie tej darni. Dwa kompostowniki pełne.
Ciemiernik szaleje, świetnie wygląda ze śniegiem w tle.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
No to siejemy razem, też mam przygotowane pomidorki.
Jutro dobry dzień do ich wysiewu.
Jutro dobry dzień do ich wysiewu.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Witaj Dorotko,życzę powodzenia w sianiu i pięknych sadzonek,ja nie sieję jeszcze nic ,potem cleome i coś tam jeszcze ,u mnie pięknie kwitnął ciemiernik ,ale teraz cały jeszcze zasypany ,lodowaty śnieg leży u mnie wszędzie ,marnie znika mimo słońca ,pozdrawiam
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty cz. 8
Marysiu jeszcze nie zdążyłam mężowi powiedzieć co go czeka, wrócił z delegacji niech się chłopina wyśpi Miałam zrobić zdjęcie temu kawałeczkowi trawnika i pokazać , ale wiatr niemiłosiernie wieje, odpuściłam. U mnie miejscami leży cieniutka zmarznięta warstwa śniegu, do końca tygodnia na pewno wszystko zniknie.
Tak chciałabym ciemiernika cuchnącego, miałam sadzonkę dwa sezony kwitł, a w zeszłym roku sam od siebie zasychał no i trafiło, może uda mi się gdzieś kupić.
Magda pomidorki rankiem wysiane.
Wiesz co ja robię z zerwaną darnią, zawsze na trawniku są jakieś ubytki więc te wycięte kawałki upycham w dziury, po jakimś czasie tak szybko zarastają, że pustego miejsca nie widać.
Jeszcze do niedawna ciemierników nie znałam, tu na forum odkryłam ich piękno.
Grażynko pomidorki wysiane, tego roku udało się dość skromnie jedynie 26 odmian w tym 3 koktajlowe. Starałam się nie dawać dużo nasion, wiadomo te z akcji pakowane po 5 szt, ale moje ograniczałam po 10 szt. Zrobiłam parapetową doniczkową przestawiankę, zobaczymy po jakim czasie zaczną kiełkować.
Marto kleome wysiewałam w piątek, wiem że nasionka dość długo kiełkują. Dzięki Twoim rabatkom powróciłam do tych kwiatów. Miejscami i u mnie leży zmrożony śnieg, ale od jutra zapowiadają ocieplenie to spłynie, oby tylko przestało wiać, normalnie łeb chce urwać.
Czas pokazać moje doniczkowe sadzonki, większość to pelargonie 4 odmiany, ale są też koleuski
Tak chciałabym ciemiernika cuchnącego, miałam sadzonkę dwa sezony kwitł, a w zeszłym roku sam od siebie zasychał no i trafiło, może uda mi się gdzieś kupić.
Magda pomidorki rankiem wysiane.
Wiesz co ja robię z zerwaną darnią, zawsze na trawniku są jakieś ubytki więc te wycięte kawałki upycham w dziury, po jakimś czasie tak szybko zarastają, że pustego miejsca nie widać.
Jeszcze do niedawna ciemierników nie znałam, tu na forum odkryłam ich piękno.
Grażynko pomidorki wysiane, tego roku udało się dość skromnie jedynie 26 odmian w tym 3 koktajlowe. Starałam się nie dawać dużo nasion, wiadomo te z akcji pakowane po 5 szt, ale moje ograniczałam po 10 szt. Zrobiłam parapetową doniczkową przestawiankę, zobaczymy po jakim czasie zaczną kiełkować.
Marto kleome wysiewałam w piątek, wiem że nasionka dość długo kiełkują. Dzięki Twoim rabatkom powróciłam do tych kwiatów. Miejscami i u mnie leży zmrożony śnieg, ale od jutra zapowiadają ocieplenie to spłynie, oby tylko przestało wiać, normalnie łeb chce urwać.
Czas pokazać moje doniczkowe sadzonki, większość to pelargonie 4 odmiany, ale są też koleuski