Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
- usa1276
- 1000p
- Posty: 2243
- Od: 22 sty 2012, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świetokrzyskie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Ilonko hortensja obok psa z dredami bije różem po oczach
Penny Lane ślicznotka, a wiesz że sie nad nią zastanawiałam ma taki delikatny kolorek koniecznie muszę dla niej znaleźć miejscówkę
Gartentraume i Mary Rose zaklepane na wiosnę jak ci sie sprawują
Penny Lane ślicznotka, a wiesz że sie nad nią zastanawiałam ma taki delikatny kolorek koniecznie muszę dla niej znaleźć miejscówkę
Gartentraume i Mary Rose zaklepane na wiosnę jak ci sie sprawują
- Sylwia85
- 1000p
- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Ilonko mało mnie było ale czasu na wszystko brakowało. Teraz postaram się to wszystko pogodzić.
Widoki cudne, , ścieżka super. Aż chciałoby się pospacerować i podziwiać. Wszystko dopracowane, wypieszczone. Jestem pod wrażeniem. Róże przepiękne. Papageno cudeńko.
Już się nie mogę doczekać nowego sezonu u Ciebie
Widoki cudne, , ścieżka super. Aż chciałoby się pospacerować i podziwiać. Wszystko dopracowane, wypieszczone. Jestem pod wrażeniem. Róże przepiękne. Papageno cudeńko.
Już się nie mogę doczekać nowego sezonu u Ciebie
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Ilonko ale Ty masz dorodny bukszpan. Taka wielka, zdrowa i śliczna kula. Jestem pod wrażeniem róży na pniu. U mnie zmarzły. Jak się u Ciebie trzyma? W ziemi ją masz czy w donicy?
Jak radzisz sobie z odmalowywaniem pergol jak róże je tak obrastają? Nie wszystkie przecież przycina się na dole.
Jak radzisz sobie z odmalowywaniem pergol jak róże je tak obrastają? Nie wszystkie przecież przycina się na dole.
- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Penny Lan, pięknie wygląda, cieszę się, że ją zamówiłam
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
A ja zapytam z kolei z czego na ostatnim zdjęciu masz obrzeże zrobione i jak głęboko jest wkopane?
Moje próby wszelkiego rodzaju obrzeży i tak zawsze kończą się przerastaniem przez nie trawy
Moje próby wszelkiego rodzaju obrzeży i tak zawsze kończą się przerastaniem przez nie trawy
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
ilona2715 pisze:Majeczko, a wiesz, że ja sama się zdziwiłam jak ujrzałam zdjęcie Lea, dobrze że miałam ją w folderze pod tą nazwą, bo nie wiedziałabym co to za jedna, teraz wiem, że trzeba systematycznie je segregować i to moje główne zadanie na ten sezon. Przyznam się szczerze, że nie sprawdzałam drzewka w oczku, sprawdziłam za to moje różane patyczki, to znaczy moją próbę ukorzenienia i jestem mile zaskoczona, wszystkie żyją widać pączusie czyżby się udało , oczywiście nadal są pod butelkami
Ilonko może, to nie Lea ? no jakoś inaczej ją sobie wyobrażałam...
wow... masz patyczki pod buteleczkami a, jakie odmiany udałby się ukorzenić
Penny Lan robi wrażenie... śliczna róża
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3224
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Ilonka
Tylko nie bij - za to co za chwilę napiszę Wiesz, co? Czy jesteś pewna, że ta dwukolorowa róża to 'Papageno'? U mnie ona ma większy - zdecydowanie - kontrast. Ma biel i czerwień. Powiem więcej - twoja zdecydowanie ładniejsza. A może to tylko taka faza kwiatka - akurat na zdjęciu. Nie wiem. Ja się swojej aż tak nie przyglądam, bo jest daleko od oczu - przypadkowo trafiła do ogrodu. Tylko czasem ją widuję. Oswajamy się - no przecież jej nie wyrzucę tylko dlatego, że ją pomylili, nie jej wina. Poza tym zdrowa
Ten murek jest bardzo dobry! Jest dobrze zbudowany i obsadzony z głową.
Coraz bardziej mi się tutaj podoba. W dodatku masz Penny Lane
A prop?s lektury.... Ja chyba zrobię tak: - żeby przejść przez cały stary wątek? - dziękuję. No trochę się działo - i w ogrodzinie i w życiu.....
Tylko nie bij - za to co za chwilę napiszę Wiesz, co? Czy jesteś pewna, że ta dwukolorowa róża to 'Papageno'? U mnie ona ma większy - zdecydowanie - kontrast. Ma biel i czerwień. Powiem więcej - twoja zdecydowanie ładniejsza. A może to tylko taka faza kwiatka - akurat na zdjęciu. Nie wiem. Ja się swojej aż tak nie przyglądam, bo jest daleko od oczu - przypadkowo trafiła do ogrodu. Tylko czasem ją widuję. Oswajamy się - no przecież jej nie wyrzucę tylko dlatego, że ją pomylili, nie jej wina. Poza tym zdrowa
Ten murek jest bardzo dobry! Jest dobrze zbudowany i obsadzony z głową.
Coraz bardziej mi się tutaj podoba. W dodatku masz Penny Lane
A prop?s lektury.... Ja chyba zrobię tak: - żeby przejść przez cały stary wątek? - dziękuję. No trochę się działo - i w ogrodzinie i w życiu.....
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Mogłabyś mi coś więcej napisać o tej twojej Penny L.
Jak długo ją masz, jaki ma pokrój, czy łatwo ją prowadzić przy łuku, jak wysoko rośnie, czy miałaś problemy z podmarzaniem, czy okrywasz, czy pachnie, jak długo trzyma kwiat i jak reaguje na pogodę, co ze zdrowotnością....no wiesz...wszystko co ci się o niej przypomni Bo czytanie opisów w szkółkach to jedno a życie to drugie
Jak długo ją masz, jaki ma pokrój, czy łatwo ją prowadzić przy łuku, jak wysoko rośnie, czy miałaś problemy z podmarzaniem, czy okrywasz, czy pachnie, jak długo trzyma kwiat i jak reaguje na pogodę, co ze zdrowotnością....no wiesz...wszystko co ci się o niej przypomni Bo czytanie opisów w szkółkach to jedno a życie to drugie
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3424
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Szamanko, ja lubię kwiecisty miszmasz, uwielbiam jak ogród cały czas kwitnie, lubię zrywać kwiaty i układać bukiety do wazonów, ale tak żeby nie było widać ubytków
Ulko, Peny Lane jest grzechu warta i dwie pozostałe również nie chorują i ładnie kwitną
Sylwia, dziękuję kochana, ja też czekam z utęsknieniem na nowy sezon, wstrzymuje się na siłę z wysiewami , bo potem są za bardzo wybujałe
Madziu, tego dużego bukszpana ktoś się pozbył z ogrodu, jak go syn przywiózł to nie wiedziałam czy się przyjmie, ale się udało , teraz to ja go tnę i formuje na tę kulkę. Jeśli chodzi o róże na pniu, to co roku kupowałam nową, bo posadzona w gruncie zawsze mi zmarzła, aż w końcu się wkurzyłam i powiedziałam, że więcej nie kupię, ale tak się złożyło, że tę dostałam w prezencie od dzieci i było mi żal, że znów zmarznie, czytałam, czytała, aż wyczytałam. Teraz mam ją w zwykłej doniczce, a na zimę robię rowek i calusieńką przysypuję, zimowała już tak w zeszłym sezonie i dała radę, mam nadzieję, że teraz również się uda, po wyciągnięciu wstawiam ją do doniczki ozdobnej i stoi sobie na tarasie. Pergole zostały pomalowane dość dobrą farbą i póki co trzeci sezon jest okey, nie wymagają odmalowania, a jak będą potrzebowały, to wówczas pogłówkuję jak to zrobić
Ewka, myślę, że będziesz z niej naprawdę zadowolona
Zuziu, nie wiem jak ja mam Ci to wytłumaczyć, to jest takie elastyczne tworzywo sztuczne zwane priplakiem lub pcv, kupowałam duże arkusze 2x1m i brałam do pocięcia na gilotynie, tylko z tego względu, że oryginalne obrzeża są po prostu za drogie, wkopane mam dość głęboko, ale trawa nie przechodzi dlatego, że wystają troszkę ponad poziom, są przeźroczyste to specjalnie nie widać, ale trzeba uważać przy koszeniu
Majeczko, wydaje mi się, że to ona, to znaczy Lea, bo ją kupowałam i mam zawieszkę, wiem, że pomyłki się zdarzają, ale wygląda mi na nią , ale wiesz ja jeszcze aż tak dobrze się nie znam, sprawdziłam dzisiaj drzewko i różyczkę Penny wygląda, że mają się dobrze. Co ja mam pod butelkami poleciałam sprawdzić siedzi tam Nostagia, Ingrid Bergman, Cariss, Chandos Beauty, Barkarole, Jalitach i Baron Girod de l'Ain, jeśli rzeczywiście się uda, to na pewno będę dalej je rozmnażała
Justynko, nie będę biła , ja wcale nie jestem pewna, że to Papageno, a wręcz przeciwnie, spotkałam kiedyś inną, ale nie pamiętam nazwy i była identycznie taka sama jak moja, muszę poszukać jak znajdę to dam Ci znać i zerkniesz okey? Murek jest na razie tylko ustawiony jak eM będzie miał czas to go podmuruje, będzie wyglądał tak samo, tylko, że będzie już na stałe
Jolu ojejku , no więc tak zimowała u mnie bez jakiegokolwiek okrycia, to znaczy kopczyk zrobiłam, ale ogólnie róż pnących nie okrywam, muszą sobie radzić same, nie przemarzła , poprzednia, to była jej pierwsza zima u mnie ta druga, ale obie były dość łagodne, póki co po łuku prowadzi się sama, ma w tej chwili na pewno ponad 2 metry, nie chorowała, wydaje mi się, że kwiat utrzymuje dość długo, ale czy pachnie nie pamiętam niestety
a teraz różyczka, którą dostałam od wnuczki i wnuka na Dzień Babci
oprócz tego w domku kwitnie też anturium
Ulko, Peny Lane jest grzechu warta i dwie pozostałe również nie chorują i ładnie kwitną
Sylwia, dziękuję kochana, ja też czekam z utęsknieniem na nowy sezon, wstrzymuje się na siłę z wysiewami , bo potem są za bardzo wybujałe
Madziu, tego dużego bukszpana ktoś się pozbył z ogrodu, jak go syn przywiózł to nie wiedziałam czy się przyjmie, ale się udało , teraz to ja go tnę i formuje na tę kulkę. Jeśli chodzi o róże na pniu, to co roku kupowałam nową, bo posadzona w gruncie zawsze mi zmarzła, aż w końcu się wkurzyłam i powiedziałam, że więcej nie kupię, ale tak się złożyło, że tę dostałam w prezencie od dzieci i było mi żal, że znów zmarznie, czytałam, czytała, aż wyczytałam. Teraz mam ją w zwykłej doniczce, a na zimę robię rowek i calusieńką przysypuję, zimowała już tak w zeszłym sezonie i dała radę, mam nadzieję, że teraz również się uda, po wyciągnięciu wstawiam ją do doniczki ozdobnej i stoi sobie na tarasie. Pergole zostały pomalowane dość dobrą farbą i póki co trzeci sezon jest okey, nie wymagają odmalowania, a jak będą potrzebowały, to wówczas pogłówkuję jak to zrobić
Ewka, myślę, że będziesz z niej naprawdę zadowolona
Zuziu, nie wiem jak ja mam Ci to wytłumaczyć, to jest takie elastyczne tworzywo sztuczne zwane priplakiem lub pcv, kupowałam duże arkusze 2x1m i brałam do pocięcia na gilotynie, tylko z tego względu, że oryginalne obrzeża są po prostu za drogie, wkopane mam dość głęboko, ale trawa nie przechodzi dlatego, że wystają troszkę ponad poziom, są przeźroczyste to specjalnie nie widać, ale trzeba uważać przy koszeniu
Majeczko, wydaje mi się, że to ona, to znaczy Lea, bo ją kupowałam i mam zawieszkę, wiem, że pomyłki się zdarzają, ale wygląda mi na nią , ale wiesz ja jeszcze aż tak dobrze się nie znam, sprawdziłam dzisiaj drzewko i różyczkę Penny wygląda, że mają się dobrze. Co ja mam pod butelkami poleciałam sprawdzić siedzi tam Nostagia, Ingrid Bergman, Cariss, Chandos Beauty, Barkarole, Jalitach i Baron Girod de l'Ain, jeśli rzeczywiście się uda, to na pewno będę dalej je rozmnażała
Justynko, nie będę biła , ja wcale nie jestem pewna, że to Papageno, a wręcz przeciwnie, spotkałam kiedyś inną, ale nie pamiętam nazwy i była identycznie taka sama jak moja, muszę poszukać jak znajdę to dam Ci znać i zerkniesz okey? Murek jest na razie tylko ustawiony jak eM będzie miał czas to go podmuruje, będzie wyglądał tak samo, tylko, że będzie już na stałe
Jolu ojejku , no więc tak zimowała u mnie bez jakiegokolwiek okrycia, to znaczy kopczyk zrobiłam, ale ogólnie róż pnących nie okrywam, muszą sobie radzić same, nie przemarzła , poprzednia, to była jej pierwsza zima u mnie ta druga, ale obie były dość łagodne, póki co po łuku prowadzi się sama, ma w tej chwili na pewno ponad 2 metry, nie chorowała, wydaje mi się, że kwiat utrzymuje dość długo, ale czy pachnie nie pamiętam niestety
a teraz różyczka, którą dostałam od wnuczki i wnuka na Dzień Babci
oprócz tego w domku kwitnie też anturium
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Gartentraume masz fantastyczną. Czy to jeden krzaczek? Ta moja jest okropnie nieodporna na deszcz. Jeśli się zdarzy, że zakwitnie akurat wtedy, gdy pada, to natychmiast mogę pożegnać się z kwiatami. Zlepiają się od wody, obwisają i tyle mam z nich adości. Potem muszę czekać na następne kwitnienie i modlić się, żeby znów wtedy nie padało.
Miniaturowa różyczka super. Gdyby udało ci się ją przechować do marca, byłoby świetnie. Mam taką jedną, która po przeniesieniu do gruntu rośnie u mnie już trzeci rok. Często jednak do doniczek wkładają po trzy lub cztery małe sadzoneczki i wtedy już nie są one takie silne. Ale zawsze trzeba próbować. A nuż...
Miniaturowa różyczka super. Gdyby udało ci się ją przechować do marca, byłoby świetnie. Mam taką jedną, która po przeniesieniu do gruntu rośnie u mnie już trzeci rok. Często jednak do doniczek wkładają po trzy lub cztery małe sadzoneczki i wtedy już nie są one takie silne. Ale zawsze trzeba próbować. A nuż...
- Koleszko
- 500p
- Posty: 961
- Od: 14 wrz 2013, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ciechanów
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Podoba mi się bardzo ta podniesiona rabata . Coś pieknego .Pozwoliłem sobie ukraść zdjęcia jej do folderu na kompie .
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3424
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Wandziu, tak to jeden krzak , nie zwróciłam uwagi jak się zachowuje, gdy pada, albo też u nas padało wówczas, gdy ona nie kwitła, muszę zwrócić większą uwagę w tym sezonie na poszczególne różyce, poza tym koło niej jest Clair Renaissance i Aphrodita, więc może dlatego nic nie zauważyłam. Jak jest ich dużo na jednej rabacie trudno czasami wychwycić wszystkie mankamenty, łatwiej mi jednak mówić czy pisać o tych które mam pojedynczo pomiędzy bylinami, chyba za dużo przybyło ich w jednym okresie i nie mogę się czasami połapać, ale teraz obiecuję sobie, że każdą po kolei będę obserwowała ze szczególnym "okrucieństwem" . Co do miniaturki, to właśnie taki mam zamiar już jedną taką mam , która powtórzyła mi kwitnienie w gruncie, ale jeszcze nie zimowała zobaczymy czy da radę
Paweł, a kradnij sobie , a tak na poważnie, to bardzo mi miło, że coś wymyślonego przeze mnie może być inspiracją dla innych
Paweł, a kradnij sobie , a tak na poważnie, to bardzo mi miło, że coś wymyślonego przeze mnie może być inspiracją dla innych
- Sylwia85
- 1000p
- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715 (część IV)
Ilonko śliczne kwiatki. A nie ma to jak od ukochanych wnucząt.
Czy tą różyczkę planujesz posadzić później do gruntu czy będzie w domu?
Czy tą różyczkę planujesz posadzić później do gruntu czy będzie w domu?
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;