Ucieczka z Krakowa --- początki

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16587
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Zapowiada się interesująco. ;:108 Piękna okolica. ;:333 Milusie kocięta - też mam - jedną kiciunię. ;:155
Będę kibicować postępom w działalności ogrodowej. :tan Powodzenia! ;:303
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Witam serdecznie wszystkich,

zwłaszcza Beatę i Lucynę jako nowych gości. :wit
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

No to teraz opowiem historię tych zielonych, związanych rozczochrańców na naszej miedzy.

Obrazek

Aha, ta siatka cieniująca na rabatce osłania nasze cebulki i młode sadzonki przed psem sąsiada, który uwielbia kopać w każdym świeżo skopanym przez nas miejscu. I już trochę cebulek nam wygrzebał.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dnia pewnego nalazłam ogłoszenie, że ktoś chce wykarczować czarny bez i przyciąć żywopłot bukszpanowy.
Skonsultowałam to z M i zadzwoniłam do tego ogłoszeniodawcy.
Umówiliśmy się, a na miejscu okazało się, że ma pełno starych bukszpanów na posesji i całego rządka sprzed frontu domu chce się pozbyć, bo elewację będzie ocieplał, a bukszpan rósł zbyt blisko.

Strasznie mi się szkoda zrobiło takich dużych starych krzewów, więc niewiele się namyślając spytaliśmy, czy zgodzi się, żebyśmy te bukszpany wykopali, o ile się da, i przetransportowali do swojego ogródka? Pan się zgodził.

Ale łatwiej powiedzieć, niż wykonać.
Bukszpany są ponad 30-letnie i rosły przy samym fundamencie.
Oczywiście zależało mi na wykopaniu jak największej bryły korzeniowej.
Działaliśmy przy tym tylko my sami we dwójkę, a właściciel wraz z szefem ekipy budowlanej przyglądali się nam z wielkim zainteresowaniem.
No, widok musiał być całkiem komiczny.
Po wykopaniu każdy krzak był wyższy od mojego M.
Były tak duże, że żeby upchnąć chociaż jeden do bagażnika, musieliśmy każdemu z nich podnieść wszystkie gałęzie i ciasno związać sznurkiem.
Tylko raz udało nam się dwie węższe sztuki wsadzić do bagażnika, a trzeci położyć na dachu. Wyglądaliśmy jak bukszpanowa choinka na kółkach jadąca autostradą.
Pozostałe były zbyt ciężkie i obszerne, więc po jednym.
W ten sposób przewieźliśmy i wsadziliśmy u nas 11 krzewów bukszpanowych.
Przy przedostatnim M złamał bardzo porządny szpadel - po prostu zmęczenie materiału.
Ostatni wykopywaliśmy równie mocnymi widłami do kopania i siekierą.

Sąsiedzi zaproponowali, żeby je sadzić na miedzy, to będziemy mieli zieloną granicę i że w ogóle to oni się dołożą do innych krzewów na żywopłot itd. No i tak zrobiliśmy.

Był już listopad, a ja zastanawiałam się, co właściwie zrobić, żeby te krzewy się przyjęły.
Nie chciałam ich mocno przycinać, bo raz że najgęstsze były na górze i z zewnątrz, a dwa nie chciałam ich pobudzić na zimę do wzrostu - pogoda była nadal ładna i ciepła wtedy.
Zdecydowaliśmy, że nie rozwiążemy ich do wiosny, bo były bardzo ciężkie i przeważały bryłę korzeniową. Przy niektórych musieliśmy zastosować odciągi, żeby się nie poprzewracały po wsadzeniu.
A gdyby w zimie spadło dożo śniegu, to już w ogóle wszystkie by leżały.

Na wiosnę po rozwiązaniu okazało się, że bukszpany zaatakowało kilka chorób i szkodników na raz - nie dziwię się, w końcu rośliny przeżyły ciężki szok jako bardzo stare egzemplarze. Zmiana gleby, stanowiska, utrata mnóstwa korzeni.

I tak bardzo się bałam, czy w ogóle się przyjmą.
Na szczęście tamta zima była bardzo łagodna i to im chyba też pomogło.
A wiosną zakwitły i puściły młode listki!!!
Przez cały ubiegły rok stosowaliśmy na nich opryski z pożytecznych mikroorganizmów, żeby im pomóc i ograniczyć szkodniki.
Na wiosnę zostały też przycięte.

Obrazek
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

I byłoby dobrze, gdyby nie to, że nasi wspaniali sąsiedzi polewają miedzę jakimś środkiem typu Roundap na chwasty.
Jesienią zauważyliśmy, że od ich strony listki na zewnętrznych gałęziach zaczynają brązowieć.

Poza tym zgadnijcie, do czego służą bukszpany naszym sąsiadom???
Robią za bramkę w trakcie gry w piłkę!!!

Wkurzyliśmy się mocno, bo ta cała akcja kosztowała nas naprawdę dużo i ciężkiej pracy fizycznej, i koszty paliwa na ileś kursów, i nowy szpadel za parę dych.

Nie zostawimy tych bukszpanów na miedzy na zmarnowanie!

W tym roku czeka nas kolejna akcja: w planie jest zrobienie podwyższenia ograniczonego podkładami kolejowymi, ok. metra od miedzy, na to miejsce przesadzimy krzewy, a cała miedza będzie ogrodzona.

Pod bukszpanami od strony cienistej posadzimy paprocie i może żurawki, a z przodu od południowej jakieś kwiaty.
Awatar użytkownika
anastazja B
1000p
1000p
Posty: 1414
Od: 3 mar 2013, o 09:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Posadzenie żywopłotu to bardzo dobry sposób na odgrodzenie się od sąsiadów i oznaczenie granicy działki. Choć widzę ,że wy musicie odgradzać dodatkowo żywopłot od sąsiadów :wink:
Paprocie są dobrym pomysłem na posadzenie w "nogach" bukszpanów, szczególnie te leśne - rosną do ok. metra i szybko puszczają odnogi (byle ich tylko pies nie połamał}:D
pozdrawiam Beata

Mój ogród w półcieniu
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11530
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario znalazłam Twój ogród i jestem zauroczona położeniem działki, wspaniałe widoki. :) Zaczynasz jak ja, na kilkunastoletnim ugorze. Jak zbudujesz dom, to będzie łatwiej planować nasadzenia. Sąsiadów nie zazdroszczę, ;:168 okropni ludzie, zamiast pomóc, niszczą Twoją pracę. Bukszpany piękne, cierpliwie wyprowadzisz je na formy, które Ci się spodobają. Jak pierwsze kwiaty i jarzynki cieszą. ;:215 Będę podglądać.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Soniu, witam Cię! :wit
Zaglądaj, mam nadzieję, że będzie Ci się nadal podobało.

Widzę u Ciebie, że rzeczywiście sytuację mam podobną do Twoich początków. :)



Dziś wybraliśmy się na działkę i zgadnijcie co odkryłam?

Mamy w rogu działki wpuszczony wlot do rury drenażowej - w założeniach miała służyć do odprowadzania nadmiaru wody z opadów i roztopów do strumyka, który biegnie wzdłuż naszego pola.
Ale jest to pomysł kompletnie bez sensu, bo w naszym kawałku wsi nikt nie ma wykopanych odpowiednich rowów (my też na razie nie), z których woda byłaby kierowana do tej rury.

W każdym razie wylot rury był od góry zabezpieczony folią i czymś tam jeszcze.
Było tak do teraz.
A dziś widzę, że ta powłoka jest rozdarta.

No i zgadnijcie co nasz najbliższy sąsiad kombinuje??? ;:14
Dodam tylko, że szambo ma małe, nieszczelne i już od paru miesięcy opróżnia je na nasze pole - taki mamy niestety spadek terenu.
Jakiś czas temu komentowałam głośno pod oknem sąsiada, że mi śmierdzi na rabacie i wszędzie w tym dniu było sucho, a akurat tam bardzo mokro. CIEKAWE DLACZEGO???
Żeby nie myśleli, że nie zdajemy sobie sprawy z ich działalności. :evil: :evil: :evil:
To potem zaczęli spuszczać płyn z szamba w czasie mocniejszych opadów deszczu dla niepoznaki.
Rynnę też mają zakończoną takim przedłużeniem, które jest skierowane w stronę naszego pola.
A niestety w glinę woda tak nie wsiąka jak w piachy. :cry:
Dopóki nie mam ogrodzenia, to jeszcze nie chcę zaczynać otwartej walki.

Jak zaczęliśmy tam przyjeżdżać, to naprawdę chcieliśmy żyć ze wszystkimi w zgodzie, wiadomo - dobre układy sąsiedzkie na wsi są bardzo ważne.
Myślałam - po co mi płot? Posadzę sobie żywopłot i będzie ładnie.
Ale gdzie tam... Muszę postawić ogrodzenie jak na jelenie, żeby ochronić młode rośliny, coby miały szansę urosnąć w ogóle. ;:223
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dodam, że na szczęście w nieszczęściu na razie żadna roślina, która rośne na tym terenie "zalewowym", mi nie padła, wręcz przeciwnie - nawet ładnie rosną.

Ale --- pozwoliłam wcześniej tej sąsiadce zrywać u nas trawę i mniszki dla jej królików (bo oni sobie strzygą na krótko i jeszcze polewają herbicydami tu i ówdzie), no i oczywiście nie chciało się zrywać trawy gdzieś dalej, tylko zaraz za miedzą, efekt jest taki, że wszystkie króliki szlag trafił = zdechły.
A ona się zastanawia, dlaczego? :pogon
Awatar użytkownika
Rozana
1000p
1000p
Posty: 2477
Od: 20 wrz 2014, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Z tym szambem to nieładnie robią. A nie ma tam kanalizacji? Z sąsiadami to różnie bywa, na szczęśćie ja na razie większych problemów nie mam, ale nie wiadomo jak to alej będzie .
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Ojej, ale masz przeprawę z tymi sąsiadami. Bardzo nie ładnie się zachowują. Jeśli chcesz mieć swoje zaciszne miejsce to musisz się koniecznie zadziałać.
A co do roślin - szkoda ich na takie zagrywki. Masakra.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Czytam Twoje przygody z sąsiadami, tak to jest nowy nigdy nie zostanie zaakceptowany, a jeszcze jak zwróci uwagę to ma przerąbane. Im wolno wszystko jest to akceptowane, ale gdy wy pójdziecie do przodu wszystko zostanie negatywnie ocenione. Głowa do góry nie należy się poddawać. Piszę to z własnego doświadczenia.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2044
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

:wit Dario-Elizo

Działeczkę masz w pięknej okolicy ;:138 Na pewno będziesz ją pięknie zagospodarowywać, bo początki już widać, a roślinki będą się ładnie rozrastać i cieszyć oczy :) Sąsiada nie zazdroszczę, ludzie są różni, niektórym wydaje się,że wszystko im wolno, ale lepiej załatwić sprawę spokojnie,bo weż pod uwagę, że tam tylko przyjeżdżasz i jak sąsiadowi zaleziesz za skórę, to nie wiadomo, co on może wymyślić. To taka rada z dobrego serca, sama też kiedyś tylko przyjeżdżałam na wakacje tu gdzie teraz mieszkam i wiem,że lepiej mieć sąsiada przyjaciela niż wroga ;:108 Pozdrawiam ;:3
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”